promo:
http://www.youtube.com/watch?v=7sdVWuxNzhw
odpis odcinka (tłumaczenie youhaveamessage):
3x16 "Misery Loves Company": 22 stycznia:
Arię dopada grypa, więc Hanna i Emily same muszą zająć się nową poszlaką. Gdy Byron wyjeżdża, Meredith opiekuje się Arią*. Hanna i Emily biegną na pomoc przyjaciółce, ponieważ wydaje im się, że Meredith może mieć ukryte motywy. Spencer chce zrobić Toby'emu niespodziankę z okazji rocznicy.
Ja też oglądałam Plotkarę, ale właśnie jak serial zaczął sie staczać po równi pochyłej to zrezygnowałam z jego dalszego oglądania. Ale co do Pll to w pełni sie z Tobą zgadzam, ta historia miała taki fajny potencjał, wystarczyło ją dobrze poprowadzić i czytając choćby nasze pomysły na wielu tematach na tym forum można stwierdzić, że sie dało i to w tylu kierunkach... Ale genialna MArlenka po prostu to spieprzyła...
Dokładnie :)
Ktoś na yt napisał, że ten serial się robi coraz bardziej emocjonujący, więc grzecznie odpisałam, że chyba coraz głupszy. Dostałam w odpowiedzi "FU.CK YOU!" hahahahhahaha :(
trafne spostrzeżenia :D może jestem naiwna, ale nadal mam nadzieję, że ten serial (i każdy wątek, ale to już by było zbyt piękne) zmierza do jakiegoś satysfakcjonującego, LOGICZNEGO zakończenia (a nie, że wyskoczą, że Emily to A i sama sobie wysyłała smsy, bo kochała Ali i chciała ją miec tylko dla siebie, a dziewczyny jej przeszkadzały, czy tam równie głupia historia)...
I jak możesz z tym żyć? :) Ja bym chyba nie umiała haha
Co do tego, że Amerykanie nie są zbyt wymagającym widzem nie mam wątpliwości; szczególnie patrząc na filmy kręcone w Hollywood, gdzie (prawie) zawsze dobro zwycięża, a zło odchodzi pokonane. Chociaż jeśli chodzi o ten serial to jego gwoździem u trumny jest Marlenka i te jej genialne spoilery + samozachwyt. Gdyby ona zajmowała się filmami to powstałoby coś znacznie gorszego niż Kac Wawa, bo tutaj przecież miała podkładkę, którą są książki. A jeśli nie umie się zrobić dobrego serialu na podstawie książki to powinno się zmienić zawód..
Może jestem jakaś głupia i naiwna, ale dla mnie ten serial jest świetny! Zaczęłam go oglądać jak wyszedł 3 odcinek 1 sezonu, no i nie dałabym rady go rzucić. Jest pełno idiotycznych wątków i sytuacji, ale nadal uwielbiam i odliczam dni do kolejnego odcinka, jakbym miała obsesję. Może w sumie mam. To co się dzieje w moim mózgu po obejrzeniu odcinka to jest nie do opisania. Skończyłam 16 odcinek i jedyne co chcę napisać to azsdfghjokivcduvs UGH WTF.
BTW widzieliście już promo 17? http://www.youtube.com/watch?v=83XPE3-1C2o
Taa, książki są w ogóle nie pogmatwane ;*
SPOILER DOT. KSIĄŻEK
No pomijając fakt, że dziewczyny spotkały na Jamajce dziewczynę, która wygląda dokładnie jak Alison, zaginęła rok temu i `bawiła` się dziewczynami tam, za co one ją zabiły, a następnie okazało się, że to nie była Ali tylko Tabitha, która uciekła z domu rok temu i fakt, że na jednym z ponad 200 krajów akurat w tym czasie przebywały Kłamczuchy i wyglądająca jak Alison dziewczyna to czysty przypadek :)
W sensie no comment do tego co się dzieje w tych książkach i serialu, nie że napisałaś coś złego! :D
Haha, ja jak czytam to co piszą o PLL książka, to tam dziewczyny mają +100000$, +100 lat młodości i + X rozumowania xDD
no w sensie na następny dzień, czyli wczoraj wyszedł odcinek to dziś napisy;P jak za godzinie to super. przed pracą jeszcze zdąze obejrzec;D
Odcinek wyszedł 22, ale rozumiem że chodzi Ci o to, że w Polsce jest o 2 czy tam 3 w nocy i już wieczorem dodajesz napisy? ;> btw. chwała za to ;p
No tak, ponad 9 części książki i ona ciągle je pisze. ;O Ja nie wiem, skąd te kobiety mają siły na prowadzenie tych historii ;P
Ja kilka dni temu skonczyłam czytac 10 czesc, liczylam, ze to moze ostatnia, gdzies znalazlam, ze tych czesci jest 14?
TYLKO UWAGA JAK KTOŚ NIE CHCE SIĘ MNIEJ WIĘCEJ DOWIEDZIEĆ CO W KSIĄŻCE TO NIECH NIE CZYTA
Więc one cały czas wspominaja te Thabite, spencer chodzila na zajecia we wakacje na uniwersytecie, poznala tam jakas kelsy, wdala sie w narkotyki, ta kelsy wrobila tak, ze poszla do poprawczaka zamiast niej, pozniej emily poznaje ta kelsy, i sie w niej niemalze zakochuje, ktos im wysyla zdjecia zmarlej thabity, okazuje sie, ze ta kelsy tez byla wowczas na jamajce, wiec spencer mysli ze kelsy to A, hanna ma kolejny nieudany zwiazek, noel zrywa z aria, i ona mysli, ze to przez te klaudie, pozniej noel wraca, koszmarne lanie wody, jednym zdaniem
Nie wiem ile osób na tej Jamajce jeszcze było, nie wiem kto jest tym "A" w końcu, ale im dłużej te ksiązki powstają, tak producenci mogą mieć "materiał" na kolejne odcinki i sezony serialu. Oczywiście wszystko zagmatwane...
Ale jak to wygląda? Bo było jedno zakończenie z tą Courtney... myślałam, że jest określona ilość skończonych książek, ale dopiero na polski są tłumaczone?
Tam jedna książka to chyba tydzień. Czyli u nich w ciągu 1 tyg. dzieje się więcej niż u mnie przez... całe życie, no!
I jeśli ktoś uważa, że przerysowania serialu nic nie pobije to polecam sięgnąć po książkę ;* Z nudów zaczynam 3, ale nie wiem czy starczy mi sił na 14...
Styl banalny, jak na książkę dla młodzieży to nie spodziewałam się cudownego języka ^^
Hah, właśnie czytam sobie opisy pozostałych książek... Niezła psychodela ;O
Dla mnie akurat styl jest bardzo ważny, nawet jak książka wciąga i pomysł dobry, to nie ocenię wysoko, jeśli beznadziejny styl. A książki dla młodzieży też mogą być dobrze napisane, choćby Igrzyska Śmierci - ogólnie się zawiodłam, ale styl jest dobry.
ja tak samo ;) w połowie stwierdziłam ze z tego nic nie bd, oczywiście przeczytałam do końca, ale jakoś mnie nie wciągnęła. Moze i dobra historia ale styl ;////
Jak mnie to wkurza. Książka beznadziejnie napisana, pomysł średnio oryginalny, do tego z tego co widzę jakiś naciągany, a bestseller oczywiście musi być. Jako przyszłą pisarkę, mam nadzieję, nic mnie bardziej nie irytuje.
Uwierz mi polscy widzowie nie są bardziej wybredni <3 dowód masz tutaj, wiemy ile tu błędów, głupot, naciągań. mało logiki ! A nadal oglądamy i oglądamy.... w przypadku amerykanów jest TAK SAMO ! poczytaj chociażby komentarze, są tak samo poirytowanie i narzekają...ale oglądają. Ja serial lubię, choć nie raz nie mogę na niego patrzeć , jest tak prymitywny i głupi.... ale wciągający był mega... dawno nic mnie tak nie wciągnęlo, pomimo głupoty ;P
A ze słów Spencer z tego odcinka wynika, że jest rok 2011, nie 2012. Nie wiem w jakiej oni żyją czasoprzestrzeni.
ja powiem tyle: za pierwszym razem totalnie mi się nie podobał, ale przy drugim podejściu był nawet, nawet. śmiem rzec, że najlepszy od dłuuuuższego czasu :)
czemu żałosne? co w tym żałosnego? przecież ona go kochała... a on ją oszukiwał. Oczywiście to serial i fikcja ale Troian świetnie to zagrała, świetny talent aktorski.
No nie wiem, wydawało mi się, że powinna być no nie wiem wściekła, on ją oszukiwał,w jakiś sposób torturował, a ona jedzie do niego i go prosi, równie dobrze wyglądało to tak, że gdyby on jej otworzył to ona rzuciłaby mu się na szyję i powiedziała, że mu wybacza. Mi się to bardzo nie podobało, nie mówię, że to było źle zagrane. Natomiast każdy może mieć swoje zdanie. Tobie się podobało mi nie.