promo:
http://www.youtube.com/watch?v=7sdVWuxNzhw
odpis odcinka (tłumaczenie youhaveamessage):
3x16 "Misery Loves Company": 22 stycznia:
Arię dopada grypa, więc Hanna i Emily same muszą zająć się nową poszlaką. Gdy Byron wyjeżdża, Meredith opiekuje się Arią*. Hanna i Emily biegną na pomoc przyjaciółce, ponieważ wydaje im się, że Meredith może mieć ukryte motywy. Spencer chce zrobić Toby'emu niespodziankę z okazji rocznicy.
Chyba nigdy nie przeżyłaś takiego zawodu :P, zaznaczam, że serialowa Spencer kocha, a nie kochała, więc... pierwsza jej reakcja - spoliczkowała Tobiego, była zła. Jednak w miarę upływu złości, jest coś takiego jak faza zaprzeczania i niedowierzania. Jasne, że reakcji jest tyle ile ludzi, ale akurat zachowanie Spencer jest 100% naturalne i logiczne. Myślisz, że jakim zdradzona kobieta potarfi uwierzyć w niewinność partnera ? choć miewała namacalne dowody, ale facet jej się wyplątuje bardzo pokrętnie? Bo nie chce w to wierzyć ! To jest stare jak świat, ludzie wierzą w to co chcą i nieraz możesz młotem po głowie ich bić, a i tak wiedzą swoje. Spencer pewnie jest w takim szoku, że nie może dowierzać w jego zdradę. A to, że go kocha powoduje rozpacz, co za tym idzie automatycznie szuka wytłumaczenia.
Mam takie wrażenie, że Toby specjalnie dołączył do A- teamu żeby chronić Spencer.. bo ona nie chciała mu nic mówić o swoich problemach i on coś wtedy powiedział, że sam się tym zajmie ...... On nie może być zły :(
Argument za tym - Toby został pokazany i(chyba) włączony do A team, zaraz po tym, jak wypytywał Spancer, a ona nic mu nie chciała powiedzieć. No a on... powiedział, że dowie się wszystkiego na własną rękę. Jest pod Moną, ona wydaje mu rozkazy.... i pewnie chce dotrzeć do A..... Ale A jest sprytne... i wydaje mi się, że jest taka ewentualność, że przyjeło Tobiego (wiedziało, że niczego się nie dowie ważnego itp) po to, żeby z czasem rozwalić związek ze Spancer (choć może to naciągane)
Dokładnie! Oby to się wyjaśniło i jednak okaże się tym dobrym... ale wiadomo jakiś dramat musi być, żeby nie było za słodko
A mnie się wydaje, że drzemie w nim chęć zemsty, że był skrzywdzony przez tą Allison, i dziewczyny, też miały w tym swój udział, później też podejrzewały go o najgorsze, wiadomo co się działo. Potencjalnie dobry Toby, ma narażać bezpieczeństwo swojej przyjaciółki Emily, Lusaca , tylko dlatego, że słucha Mony i chce dociec kim jest "A". Ja myślę, że on jednak jest zły. Caleb także chce bronić Hanne, i chce jej pomóc, ale nie wplątuje się w pseudo-grupę przestępczą licealistów, która przyjemność czerpie z terroryzowania 4 nastolatek.
dla mnie odcinek czadowy ,mocny duzo sie dzialo i mamy nowego SWIrA -Meredith.....Fajnie bylo wszystko Spencer pokazala swoja madrosc i inteligencje >tylko szkoda ,ze własnie w rocznice takie wielkie rozczarowanie
SPOILER SPOILER jeśli ktoś oglądał promo następnego odcinka, to ta scena seksu Spoby to flashback
jest to odcinek warty oglądnięcia, po ostatnich niewypałach:) nic więcej mi nie przychodzi na myśl, bo nie będę komentować najdurniejszego scenariusza jaki kiedykolwiek ktoś wymyślił:D
Aż sama się sobie dziwię, że to powiem, ale obejrzę ten serial do końca, choć w zasadzie nie wiem dlaczego nadal go lubię:)
p.s. DLACZEGO NADAL NIKT NIE NAWIĄZAŁ DO TEGO CO BYŁO W SKRZYNI Z LODEM?!? ręcę opadają...
Co do skrzyni z lodem, to dziewczyny razem z Jasonem mają chyba pochować jeszcze raz Ali.
nie wiem czemu nie które osoby piszą, że odcinek do niczego mówiąc w skrócie, mi osobiście bardzo się podobał. Chociaż zgadzam się z tym, że głupie było to jak Em z Hanna zeszły do tej piwnicy a Merideth stała za nimi..... ale który serial jest doskonały???????? odpowiedź? żaden.
aaaaaaaa i dziękuję za tłumaczenie :) ekspresowe tempo! jesteście wielcy....
PS: co to za piosenka w 13 minucie ???? magiczna! :)
Ali znała Ezrę! Wiedziałam ; D Tak mnie to ucieszyło, że aż zaczęłam się histerycznie śmiać. Moja teoria mówiąca, iż EzrA jest A, brzmi coraz bardziej prawdopodobnie ; D hahahah
Ja też ; D Aria jest tak dobra w byciu A, że nawet Mona, ani reszta Ateamu nie wiedzą kto dokładnie nimi dowodzi (pewnie myślą, że Ali).
Jak Ali powiedziała do Arii, że Bayron był podatny na zastraszanie, ale inaczej się sprawy miały, jeżeli chodziło o matkę Ezry.
Ahaa, ja myślałam że jej chodziło raczej o to że jako 'wszechwiedząca Ali' wie o tym co się aktualnie dzieje w życiu kłamczuch i wie że matka Ezry jest specem od szantażu xd jeśli ktokolwiek zrozumiał o co mi chodzi :D
Ale to była imaginacja-senna Arii przecież. Chyba, że jej podświadomość daje jej wskazówki :P
Chyba nie powiedziała wprost Toby ? Tylko coś, że Spance powinna sie domyślać. W pll jest pełno fałyszwych topów, niedomówień, błędów logicznych i głupot. Jeśli ali żyje, albo jej siostra blixniaczka to to będzie najgłupsze rozwiązanie ever
Mi się też podobał, co nie zmienia faktu, że twórcy mogliby pomyśleć i nie robić z bohaterek totalnych debilek :D
Poszukaj sobie, nie wiem która to była:P
http://www.tunefind.com/show/pretty-little-liars/season-3/12025
Nie wszyscy.. przecież EzrA jest kompletnie zdrowym i rozsądnym człowiekiem! To nie on ukrywał historię swojej rodziny, tylko jego rodzina kazała mu milczeć, bo wszyscy z rodu Fitzgerald zgodnie stwierdzili, iż na niego nie zasługują.
Ja daruje sobie wyrażanie moich opinii na temat poziomu serialu oraz scenarzystki czy kim ona tam jest i powiem co myślę o odcinku. Dla tych co jeszcze nie oglądali, uprzedzam że może być kilka spojlerów.
Cieszę się że to Spencer poznała poznała prawdę o Tobym, mogła mu tylko mocniej przylać, na przykład z pięści. Bo wyraźnie nawet nie było mu przykro. Ciekawe co się teraz z nim stanie kiedy jest spalony, to samo co z Garethem?
Od samego początku wiedziałam że Meretih jest wariatką i jej zachowanie wcale mnie nie zaskoczyło. Natomiast zachowani Elli jak najbardziej. Wie że córka jest chora i wyraźnie nie ma ochoty jej odwiedzić zadowalając się kłamstwami M. Zupełnie jakby się brzydziła chorego dziecka. Jej były też jest dziwny, swoją drogą ciekawe że M rzeczywiście uciekła czy Byron się jej pozbył. Bo ja mu nie uwierzyłam. I wreszcie Aria miała parę stresujących chwil. Zastanawia mnie tylko dla czego Ali wspomniała o matce Ezry? I czy kiedy mówiła że o A to miała na myśli tę dziewczynę w czerwonym płaszczu czy raczej Toby'ego kiedy odnosiła się do Spencer.
Kiedyś gdzieś przeczytałam taką teorię że Ali żyje ale nie jest A tylko ukrywa się przed A. A od siebie dodam że podejrzewam że A to ta osoba w czerwonym płaszczu i pewnie tak będzie.
Podoba mi się że Caleb i P. chcą wziąć sprawy we własne ręce, mam nadzieję że dowiedzą się czegoś wartościowego, oby tylko to nie zepsuło ich związków.
po tym odcinku jestem przekonany, iż Melissa jest głównym -A a Toby, Mona, Lucas to tylko pionki. Przypominacie sobie ten flash back? gdzie Bayron kończy rozmowę z Ali? i kogo widzimy na ganku? właśnie Melisse, później ta mówi Arii, iż znają -A. Co wy na to?????????