przynajmniej zaskakuje, Boże! Dla znudzonych schematami. Jestem po pierwszym odcinku i nie zamierzam na tym poprzestać.
Koniec 1. sezonu: jak mogli ubić najciekawszą postać? Nie rozumiem, dla efektu pt. "Coś zrozumiałam, dzięki temu się przełamałam..." S. i bez tego była przełamana. Może zrozumiem jeszcze, może założenia twórców są bardziej dalekosiężne.