Zdaję sobie sprawę z różnic między książka a serialem, zmianach w akcji, postaciach, itp. I jestem w stanie to zaakceptować, zakładam, że nie jest to wierna ekranizacja książek tylko adaptacja - a ta ma swoje prawa, w tym do zmian.
Nie mogę jednak zrozumieć, i w sumie chyba tylko tego mi szkoda, że aż tak zmienili klimat serialu. Nocni Łowcy w książkach Classie byli "staromodni", a Instytut był bardzie klasyczny, nie nowoczesny. I tego starcia współczesnego świata i właśnie staromodnego Nocnych Łowców najbardziej mi w serialu brakuje...