PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=701089}

Knights of Sidonia

Sidonia no Kishi
7,2 765
ocen
7,2 10 1 765
Sidonia no Kishi
powrót do forum serialu Sidonia no Kishi

niezły..

ocenił(a) serial na 10

lubię japońskie sci fi, widziałam 2 odcinki i mi się spodobało, oby było coraz ciekawiej...............

ocenił(a) serial na 8
nNesti

Anime zdecydowanie za mało kolorowe, a w tej skali szarości, zdecydowanie za dużo białego:(
Fabuła ciekawa - przynajmniej do 4 odcinka;)

użytkownik usunięty
Gubio

W dobie "przekoloryzowania" wszystkiego to jak dla mnie cecha wyróżniająca Sidonię in plus i pasującą do klimatu serialu. Na razie to jedno z najbardziej wciągających mecha jak widziałem. Że tak powiem - zupełnie niepodobne do tego co się teraz produkuje.

ocenił(a) serial na 8

Istotnie niepodobne, ale treści trochę mało.
Może twórcy planują to rozwijać przez -naście sezonów?

ocenił(a) serial na 10
Gubio

pierwszy sezon jest bardzo dobry... juz reklamują drugi ... mi się podobało, była śmierć w kosmosie a to bardzo lubie ;) a poza tym to jest jedno z najlepszych nowych anime, jakie widzialam od kilku lat..

użytkownik usunięty
Gubio

Widziałem już trochę mecha ale Sidonia no Kishi nie przypomina żadnego z nich a już na pewno odchodzi od bezmyślnego kopiowania założeń Gundama czy Code Geass. Owszem, nie dostaje tym pozycjom fabularnie do pięt, ale mroczna wizja i piękne walki w kosmosie wynagradzają mi te braki. Gdyby jeszcze intryga była na poziomie to już teraz dawałbym serii oczko-dwa wyżej. To coś jakby skrzyżowanie Evangeliona (wiem, że bluźnię) i Armored Trooper Votoms - chodzi mi o klimat i w pewnym sensie założenia.

ocenił(a) serial na 10

yeah gdyby intryga była na poziomie ....średnio z tą ingrygą ale co tam, daje 10 bo nie wiem czy w ciągu następnych 5 lat bedzie coś podobnego czy tylko śmieci w stylu fairly tale itp he he heeeeee :P

ocenił(a) serial na 8
nNesti

Zgadzam się, że na pewno jedno z ciekawszych anime typu mecha, w ostatnich latach. Oczywiście tak jak powiedzieliście nie ma co równać się z Code Geass, czy Evangelionem pod względem fabularnym, ale już niektórym seriom Gundama dorównuje. Szkoda, ze w przeciwieństwie do ww. tytułów położony jest tak mały nacisk na same mechy. Ogólnie kolorystka, czy sama kreska na początku mnie lekko odrzucały, ale teraz uważam, że nadają temu anime niepowtarzalnego klimatu, tak charakterystycznego dla prac autora mangi. Wracając jeszcze do fabuły, twórcą mangi jest koleś odpowiedzialny za Blame!, więc na pewno coś się jeszcze ruszy i zrobi się jeszcze ciekawiej (w chwili obecnej po skończeniu odcinka mam ochotę włączyć kolejny :D).

ocenił(a) serial na 9
Legionvx

Czytałem Abarę, Biomegę... przeglądałem Blame! (bo dialogów tam co kot napłakał) aż doszedłem do Knights of Sidonia w zeszłym roku. Muse swojego czasu również słuchałem, więc tytuł wydał mi się bardzo znajomy. Może to zbyt naciągane ale tekst piosenki w Knights of Cydonia bardzo pasuje do fabuły ''Rycerzy Sidoni''. Czyli prosty jak budowa cepa. Co do mang Nihei'a, nie mogę się nigdy oprzeć wrażeniu że wszystkie jego dzieła są osadzone w tym samym uniwersum. Jedyne co je rozróżnia jest czas wydarzeń. Tak jak Knights of Sidonia byłoby prequelem Blame!, Toha Heavy Industries jest firmą aktywną w czasie KoS, gdzie w Blame! jest reliktem przeszłości. Ogólnie manga KoS mnie do siebie nie przekonała ale czytałem ją w fazie zainteresowania hard sci fi, od tego czasu trochę poluzowały mi się standardy. Choć używanie łuków i mieczy, to już przesada konkretna w takim uniwersum. Co do anime, świetna animacja, nie widziałem jeszcze takiego przyłożenia do detali (oglądałem w jakości 1080p), opening i ending w miarę dobre, niewiele zostało tu z zimnej, specyficznej stylistyki Nihei'a i zdecydowanie wychodzi to temu anime na dobre. Poleca się samo.

ocenił(a) serial na 4
Gubio

Cóż, obejrzałam co prawda tylko trzy 'poglądowe odcinki' (taki mam system) ale, że niestety przez te trzy odcinki serial kompletnie mnie nie wciągną więc zrezygnowałam z dalszego seansu.

A do tego ta wspomniana przez ciebie bura paleta barw i odrażające CGI ><" (zdecydowanie wolę tradycyjną animację) nie czyniły serii zbyt przyjaznej dla oka. Ale oczywiście to całkiem subiektywne wrażenie ;)

ocenił(a) serial na 8
Rejka

No pierwszy sezon nie był zbyt ciekawy.
Drugi o niebo lepszy! Dużo akcji, momentami epickiej:) Do tego wątki romantyczne, jakaś intryga w tle... pewne oznaki haremu. I nawet kolorystyka poprawiona!:)
Za pierwszy sezon dałem 7 - ale to ze względu na nietypowe aspekty, więc można by rzec, że na zachętę (bo zasługiwał bardziej na 6). Drugi sezon oceniałbym bez wahania na 9, nawet 9+;) Za oba to tylko 8, ale jak będą trzymać poziom przez kolejne sezony, to ocenę będę podwyższał i tytuł ma szanse doczekać się 10;)

A CGI nigdy mi nie przeszkadzało;)

użytkownik usunięty
Gubio

Tak, SnK to najbardziej oryginalny harem jaki widziałem (a widziałem całe dwa - Rosario no Vampire i Kore wa zombie desu ka? no i jeszcze kilka mang jak Nisekoi). No bo mamy osobnika, którego płeć zmienia się zależnie od obiektu pożądania, Tsumugi, której część mówiąca przypomina hatifnata z Muminków no i bardziej stanradową dziewczynę no i...zmarłą dziewczynę, która się odrodziła jako Gauna? To jest powiew świeżości! Szkoda, że tyle wątków pozostało niezamkniętych, ale taki już los anime produkowanych w czasie powstawania mangi. One z reguły mają słabsze bo "niedopowiedziane końcówki". Może tylko Elfen Lied z 2004 r. akurat nie cierpi z tego powodu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones