1 sezon to był hit, naprawdę połykałem odcinek za odcinkiem. 2 sezon trochę za bardzo rozwlekli,
trochę za mało treści jak na pełen sezon (1 sezon był mini sezonem - 13 odcinków).
3 sezon nie wiem kto pisał, ale scenarzysta minął się z powołaniem. Jeśli tak dalej będzie, to 4
sezonu nie da się pewnie oglądać o ile w ogóle go nakręca.
I dlatego choć uważam się za cierpliwego widza w połowie 2 sezonu zaprzestałam oglądać ten serial co prawda momentami mnie kusi ze względu na pojedyncze wątki i postaci, ale chyba musiałabym już obejrzeć wszystkie inne seriale ze swojej listy aby to nastąpiło:-( Aczkolwiek nigdy nie mów nigdy:-)
Co ciekawe, ja mam zupełnie na odwrót. Teraz serial jest bardziej dynamiczny, choć przypomina telenowelę.
Zgadzam sie...zreszta dobija mnie Olivia. Niby taka wielka panna wszystko najlepiej wiedzaca, a jak prezydencik zadzwoni to biegnie po telefon jakby mial nastapic koniec swiata gdyby go nie odebrala. Tylko po nim jezdzi itp. Skoro tak go teraz nie znosi po ciula odbiera jego telefony? W ogóle te ich gatki teraz to jedna wielka porazka!!!