PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=750157}

Slasher

2016 -
6,2 5,2 tys. ocen
6,2 10 1 5180
4,3 3 krytyków
Slasher
powrót do forum serialu Slasher

Jedno muszę oddać tej antologii - nie pier*oli się z wymyślaniem sposobów na wybicie bohaterów i z ukazywaniem tego. 1 Sezon był pod tym względem jeszcze spokojny, były sceny które mogłyby być okrutne, ale większość polegało na tym że musieliśmy sobie wyobrazić co się działo w trakcie czy pod koniec, gdyż większość z nich była off-screen, 2 sezon mnie mocno zaskoczył bo nie spodziewałem się po 1 sezonie takiej jazdy ale 3 mnie zszokował, gdyż jak na taki można by rzec standardowy slasher z zamaskowanym mordercą był naprawdę okrutny i brutalny - zatapianie głowy kilkukrotne w kwasie, wlewanie wrzątku do gardła, sekcja na żywca - przy tym nawet ja się wzdrygnąłem a rzadko mi się to zdarza.To akurat to co najbardziej cenię w tym serialu, osobiście moje ulubione sceny śmierci z poszczególnych sezonów to:

The Executioner -

June: Zdecydowanie jedna z najbardziej sadystycznych i oryginalnych, jedna z tych przy których widzimy tylko już sam wynik ale wiemy jakie katusze musiała znieść, dodatkowo czułem jakąś sympatię do niej więc było mi jej szkoda, zdecydowanie nie zasłużyła na najbrutalniejszą śmierć sezonu gdyż jej czyn w porównaniu do reszty wypada nikle.


- Trent: Jak w przypadku June, widzimy jedynie to co nadejdzie i później już wynik, ale jakoś w 1 sezonie takie śmierci właśnie o ironio najbardziej działały, dodatkowo ponownie jest to całkiem oryginalna śmierć jak na slasher (pomijając idiotyzm że morderca wyciąga sobie jadowite węże bez problemu i to w niewłaściwy sposób ale żaden go nie dziabnie), będąc w dole ze złamaną nogą na pastwę pogryzienia przez węże.


- Vaughn: Kolejny raz - widzimy go jedynie w krematorium, jego wrzaski i koniec, ale było to niezwykle satysfakcjonujące z uwagi na to jakim był obrzydliwym śmieciem ludzkim i świadomość tego co go czeka.- Justin: Było to niespodziewane plus ta krew wychodząca z oczu, nosa i ust oraz to że stało się to na widoku mnóstwa osób.


Guilty Party


- Antoiney: Zdecydowanie moja ulubiona śmierć w sezonie, rozrywanie powolne brzucha wiertłem do lodu gdy ten wrzeszczy w agonii oraz później obrzydliwy widok na jego wnętrzności, krew i części ciała w skrzyni - zdecydowanie jedna z najbrutalniejszych scen w tym sezonie.


- Noah: Choć samo podpalenie to nic specjalnego to umieściłem tu z uwagi na to że przeżył i musiał znosić katusze gdy całe jego ciało było spalone aż do zadławienia się własną krwią, co chyba ostatecznie robi tą śmierć najbardziej bolesną dla postaci w tym sezonie (a przynajmniej obok Antoineya).


- Gene: Pierwsza śmierć sezonu i ta która pokazała jak brutalne i krwawe od teraz będą śmierci, świetna scena przy użyciu piły mechanicznej, brutalna, agresywna, przejechanie w górę a później w dół po czym ubranie bałwanka tym co z Gene'a wypadło sprawia że musiałem umieścić tu tą śmierć.

Susan: Ironia w odwołaniu do tego że sama wpadła na pomysł tego "procesu Talvinder" a później uciekła gdy sprawy przybrały zły obrót i udawała że nic nie słyszy ani nie widzi po czym uznawała się za niewinną w tym wszystkim, oraz kolejna ironia że skończyła zaraz po słowach "mam nadzieję że będziesz następna", wycięte oczy poza ekranem ale puszczenie jej w las bez wzroku dając jej nadzieje po czym bez problemu dotarcie po niej i zakończenie (swoją drogą kolejny idiotyzm - krzyczenie po złamaniu karku) ostateczne a później ułożenie jej w pozie ironicznym do tego "nic nie słyszała nic nie widziała".


Solstice


- Kaili: O MÓJ BOŻE, co to było, sekcja przeprowadzona na żywca, rozcinanie torsu, rozcinanie kości żeber, po czym rozdarcie torsu na dwie połowy i powyjmowanie narządów w takiej kolejności żeby odczuwała jak najdłużej, to zdecydowanie najbardziej sadystyczna i najokrutniejsza śmierć nie tylko w całym sezonie ale całym serialu. Trudno mi było to oglądać z uwagi na jej brutalność oraz fakt że Kaili w porównaniu z innymi postaciami mającymi grzeszki jakieś na sumieniu nie zrobiła praktycznie nic - również nie wpuściłbym takiego łajzowatego typka do auta - fakt że otrzymała tak sadystyczną śmierć mocno frustruje ale równocześnie pokazuje jak szalony w kwestii śmierci jest ten sezon.


- Xander: Wbita karafka na kawę w usta tak mocno że utknęła w nich po czym wlany rozgrzany wrzątek prosto do przełyku przez usta - lekko mnie wzdrygnęło, kolejna brutalna acz pomysłowa śmierć i ta symbolika z rurką wbitą pod koniec w szyję, postacie grane przez Jima Watsona kończą nieciekawie w tym serialu.- Cassidy: Twarz parokrotnie zatapiana w kwasie kiedy mamy pełny widok na to jak topi się jej twarz i jest w coraz tragiczniejszym stanie, zresztą co by nie mówić, sceny z kwasem zawsze mocne.


- Pujit: Twarz wsadzona do ostrzy miksera podczas gdy krew sika niczym wyciskany sok z owocu do stopnia gdy jego twarz wygląda gorzej niż ser szwajcarski, plus fakt że znalazł się w nieodpowiednim miejscu i czasie i właściwie tylko dlatego zginął.- Frank: Nawet coś takiego jak ścięcie siekierą jest tutaj świetnie zrobione, głowa nie odlatuje po jednym zamachnięciu się, zamiast tego jest ugadzany kilkakrotnie siekierą aż do całkowitego odrąbania głowy, następnie umieszczenie jej na karoserii - ah ta ironia przy tych śmierciach.


- Angel: z uwagi na fakt, że poświęcił się i z własnej woli przytrzymywał Connora w piecu co doprowadziło do całkowitego spalenia jego dłoni, scena gdy w szoku je wystawia przed siebie i ukazuje co się z nimi stało po czym pada - efektowne


.To chyba tyle chociaż będąc szczerym każda śmierć w tym sezonie robiła wrażenie, wiercenie w głowie postaci która nie była niczemu winna (biedna Amy), wbijanie noża w środek czaszki aż słychać jej pękanie, czy założenie worka na głowę, zawieszenie do góry nogami i poderżnięcie gardła - pomysłów im nie brakuje. Na koniec muszę napomnieć o biednym Joe :/ ałłłła aż sam odczułem ból w wiadomym miejscu.