Dan sam mówił o tej scenie, która dziwnym trafem - jak wiele innych pięknych w tym serialu - została wycięta.

ciekawe kto o tym decyduje, reżyser czy stacja?
bo skoro ciekawsza jest np. pierwsza zakrapiana impreza zawsze dziewicy Sybil/kolejny sex Kore i Krassusa niż żałoba Nasia to osoba, która okraja odcinki ma coś nie tak na bani
albo chcą nas zmusić do kupowania dvd

Albo jakiś producent to homofob..

Nie wydaje mi się. Pewnie chodzi o o, że koniec końców to był serial robiony dla amerykańskiej widowni. A oni lubią sprawdzone, oklepane scenariusze; kiedy na pół godziny do przodu wszystko można przewidzieć i nie grozi żadne zaskoczenie, happy endy i tego typu rewelacje. Przecież SDK do dziś dostaje gniewne smsy za śmierć Varro, która jest wg mnie największym scenariuszowym majstersztykiem tego serialu. I o ile w pierwszym sezonie twórcy uniknęli jako tako tych zabiegów, tak Zemsta a już WotD szczególnie to banał goniący banał. Chyba tam już nikomu się tego robić nie chciało. Szkoda.

Serial robiony pod amerykańską publikę jeśli chodzi o ten sezon. Moim zdaniem producenci mogli dostać jakieś skargi np o propagowaniu homoseksualizmu w serialu.

A tak w ogóle to miałam dziś ero-sen z Nasirem. Który miał bardzo gorące i gładkie dłonie :D

Mój happiness poziom http://media.tumblr.com/tumblr_mdrgv5i5Nz1r23lnc.gif

ero sny są najlepsze z Nasirem, pamiętaj że był sex niewolnikiem więc wyobraź sobie co on musiał umieć!

szczegóły!

Chyba się nie doczekamy szczegółów :)

Był wtedy w miarę normalny (czyt.naevii)

Kriksus zawsze był zapatrzony w siebie i swą pannę, stąd mnie dziwi jego troska o kogoś innego; szczególnie, że wcześniej ciągle Duro bił
może za dużo tego wina popił i mu się niechcący spytało :)

Może w całym tym chaosie miał ludzki odruch nie związany z Naevią?

Raz na rok, każdemu się może zdarzyć :D A tak na serio. Może pomyślał, że Agron czuje się identycznie jak on po stracie Neavi (w końcu nie wiedział co z nią zrobiono, nie?) to go trochę sumienie ruszyło i się winkiem podzielił z Aggim.

Może masz rację. Gal po tym jak zakochał się w Naevii stał się bardziej uczuciowy nie był już tylko "maszyną do zabijania" więc współczuł Agronowi po tym jak stracił brata . Po śmierci Duro, Agron stał się taką właśnie maszyną, dopiero Nasir obudził w nim bardziej szlachetne uczucia.

Podobno są jeszcze jakieś wycięte sceny tych dwojga, słyszeliście coś o tym?

Coś tu cicho ostatnio...

Wolne ludzie mają, na majówki powyjeżdżali odpocząć od codziennego życia, nie? Trzeba się naładować na kolejne, poważne Nagronowe (i nie tylko) dyskusje ;)

Majówka :) A od pon NAGRON :D

Więcej usuniętych scen http://www.youtube.com/watch?v=HuvIYbCEpgc

http://mobile.avclub.com/articles/spartacus-creator-steven-deknight-on-the-shows -tum,96446/
wywiad z SDK
mam pytanie odnośnie fragmentu:
AVC: So much of War Of The Damned is about both sides ensuring the outcome isn’t lost to history. For the rebellion, that takes the form of Spartacus constantly looking to find an appropriate heir for his cause. And yet, neither Crixus nor Gannicus are qualified heirs for most of the season. What does it say about the seismic change that Spartacus is trying to affect that not even two of his top generals can truly sign on?

SD: I think Gannicus eventually comes along by the end and embraces it. Crixus actually embraces it so much he couldn’t let it go. I think there was a beautiful kind of symmetry for Agron to carry the torch. He’s always been Spartacus’ right-hand man, his confidante, the guy who’s always there to help him. And reaching back to season one, with Andy Whitfield, where it was Agron and Duro who were in on the plot to escape with Spartacus. And it felt like a really beautiful kind of symmetry. They had the kind of relationship that was unfettered by antagonism. Crixus and Gannicus both, at one point, had tried to kill Spartacus. Agron is the one who never really tried to kill him. So I thought it was nice to bring that full circle. Plus, they always seemed to have the closer bond on a brotherhood level.

bo nie wiem, czy dobrze rozumiem. SDK uważa, że Agron był naturalnym następcą Spartakusa? Więc czemu ustami Traka naznacza ciągle kriksusa i Ganikusa, którym powstanie zwisa i powiewa?

Z tego tekstu wynika że Agron miał o wiele ważniejsze miejsce przy Spartacusie niż inni ale co innego zostało pokazane. Jak dla mnie Agron został całkowicie zapomniany w tym sezonie jeśli chodzi o bycie generałem armii i zaufanym człowiekiem przywódcy. Spartacus co chwilę mówi tylko o Gannim i Galu jako przywódców równym mu ani słowa o Agronie. Kiedy Agron niby ginie to go wcale nie rusza a śmierć człowieka który był bliski zdrady przeżywa jak cierpiąca kochanka.

To to się już działo od Zemsty. Zobacz, że jak Kriksus siedzi i rozpacza a Ganikusa ni widu ni słychu Agron wciąż koło Spartakusa jest. Nie siedzi pod ścianą, nie płacze za Duro i nie obłapia Nasira, ale jest ze Spartakusem, planują coś razem, obmyślają plany. W willi Nasira planują coś we dwóch, później w świątyni on, Spartakus, Mira i Lucjusz obmyślają strategię i kogo w co uzbroić, gdzie tam jest Kriksus? Gdzie Ganikus?
A w momencie jak Agron idzie do Neapolu i uwalnia swoich ludzi, to Spartakus od razu poddaje w wątpliwość jego lojalność po dwóch szeptach Kriksusa ;/
ja w głowę zachodziłam o co tu chodzi ;/ w WofD takie scenariusze pogłębiły się o jeszcze peany pochwalne nad Celtem.
Stąd też ten fragment z wywiadu mnie mocno zdziwił i skołował.

Zgadzam się z Tobą, gdy Agron stał przy Nim (nie próbując go zabić ani nie kwestionując jego rozkazów), Spartacus zawsze mówił tylko o Celcie i Galu nigdy Agron. Pamiętam że w 1 odc Vegance rozmowa między Mirą a Spartacusem i tam Sparty wymienia w rozmowie/kłótni Agrona jako swego następce ale to tylko tyle, po tym odc cisza. A WoD to już porażka w bardziej złożone plany Agrona nie włącza, rozmowy o strategii przeprowadza z Galem i Celtem. Po niby śmierci Agrona, nic żadnych górnolotnych wywodów tak jak po dowiedzeniu się o śmierci Gala.

To jest jedno wielkie kłamstwo. Pieprzysz SDK, Agron od Zemsty był ciągle dymany przez Spartakusa and not in the funny way!

Może w jego głowie powstał taki scenariusz ale nie ima się do rzeczywistego ukazania relacji Spartacus - Agron.

"they always seemed to have the closer bond on a brotherhood level." my ass!
może SDK to widział, ale jego Spartakus już niekoniecznie. Przez co i widzowie ewidentnie nie zauważyli, co można wywnioskować po wielu forach.

Odpisałam ci i mój post zniknął :o

a co napisałaś?

Już nie pamiętam :D post był długaśny bo wylałam swoje frustracje i żale :D
Nie wiem, jak mi to wcięło :o
Eniłej, tak mnie zdenerwować po zakończeniu serialu, kiedy powinnam się już tylko skupiać na urokliwych wspomnieniach...

hahaha, to żałuję, że nie weszło :) Ty mnie podpuszczasz na rage mode on, ale i ja bym jakiś rage mode on przeczytała :)

http://25.media.tumblr.com/tumblr_m8knhb60xM1rsdv65o2_500.gif
prowokujesz mnie laska? Uważaj, bo mnie łatwo podpuścić na emocjonalny rzyg :D

jaki on jest fajniutki :)
I just but return the favor
(oglądam właśnie Króla Artura i okrutnie się nudzę, to podpuszczam :) )

O rany, jak ci się che tak katować. Temu filmowi nie pomaga nawet obecność Madsa i Stevensona..

No tak, L jest totalnie cute i kawaii jak ciasteczko :) Widziałaś film?
Nic laska, idę spać, jutro pogadamy, papatki :)

Właśnie wycierpiałam. Tylko wizualnie mi się podobało, chwała za tę obsadę, ale poza tym - litości.

Widziałam film, wszystkie trzy nawet, a także anime, luzik :)

Czy to L'ek z DN?

HAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAI :D

Tak myślałam, że morda jakaś taka znajoma :D

E tam, jedna wielka ściema. Fani się wkurzyli, że tak Agrona wyc*ujali przez te dwa sezony, więc DeKnight walnął ten tekst, by się "usprawiedliwić". Kij mu w oko, za przeproszeniem.

Tak myślisz?
Ja jestem mocno w kropce, temu podzieliłam się tym wywiadem. Sama nie wiem o co mu chodziło przez te ostatnie dwa sezony w sprawie "następca Spartakusa"

Może masz racje, wypowiedź zrobiona pod fanów Agrona.

Zdecydowanie >_<* Co on myślał, że ktoś to kupi?

Zapewne tak, myślę że może dostał jakieś inf o tym że fani nie są zadowoleni z tego co zrobiono w tym sezonie z agronem więc próbował się wybielić.

I to jest bardzo prawdopodobne!
Zawsze mnie bardzo drażniło to kwestionowanie osiągnięć Agrona, w porównywaniu do Kriksosa.
Przykład - kiedy Sparty świrował na początku Zemsty i Mira go o to opieprzała, ten powiedział, że nawet jak zginie, to Agron ich poprowadzi. Na co Mira - że to jeszcze dzieciak, rozemocjonowany blablabla. Ale jak Kriksos tak samo rzuca się na kogo popadnie, drze ryja, jest tak samo porywczy i generalnie ma w głowie jeszcze mniej niż Agron (bo tylko Naevia) to już jest rzetelnym, sprawnym i dorosłym wojownikiem, z którym należy się liczyć.
Sparty w ogóle zabiegał o Kriksosa i Gannikusa jak zalotnik na zabawie na remizie. Huuuu huuu Niepokonany Gal huuu huuu Czempion Areny, ale Agron jest bo jest, to i olewać go można. Ledwo tamta dwójka kaszlnie, Sparty pędzi z syropkiem na kaszel, Agron jest po stronie Spartakusa z przekonania - więc nim można poniewierać, no bo i tak zostanie, nie?
Kiedy Agron kwestionuje decyzje i zachowanie Kriksosa - Sparty jest głuchy.
Za to wystarczy kilka słów Kriksosa obgadującego Agrona za jego plecami - Sparty jest pełen wątpliwości wobec naszej Sexy Beast i kwestionuje jego lojalność.
Nosz kuźwa.

Ale i tak wszystko przebiło to co się działo po śmierci Kriksosa i Agrona. Tak tak droga młodzieży. Tam zginął jeszcze ktoś oprócz Gala, mogło wam to umknąć w ogólnym spuszczaniu się na cześć Mr. K. I w nadmiarze scen pogrążonej w żałobie Naevii, która jako jedyna straciła ukochanego i w związku z tym dostąpiła zaszczytu współczucia i atencji Wodza.
SDK wpadł we własna pułapkę, bo on wiedział, że Aggy żyje, widzowie też wiedzieli od pewnego momentu, ale rebelianci NIE WIEDZIELI i wycinanie scen z Nasirem, skupianie się tylko na Kriksosie i Naevii jest nie w porządku wobec Agrona, Nasira oraz ich fanów.
Dlatego żałosne wydają mi się teraz owe opowieści dziwnej treści DeKnighta. Dla ciebie może i Agron był drugi po bogu, ale żeś tego chłopie nie przekazał :(

Najwyraźniej dla Spartacusa tylko umiejętności bojowe się liczyły. Pff, na co komu wierny aż do grobowej deski Agron, jak można mieć siekające wszystkich na około bestie, na które trzeba dmuchać, bo nóż widelec jaśnie panom się humorki zmienią.

Ale umiejętności bojowe Agrona też były niezłe, bądź co bądź przeżył każdą bitwę więc nie był słaby ale racja jest Spartacus w stosunku do Ganniacusa i Gala zachowywał się jak mamcia nastolatków którzy przechodzą bunt młodzieńczy.

No i nie zapominajmy o tym, że Sparty, Kriksos i Gannikus spędzili dużo czasu na treningach i na arenie, podczas gdy Agron ledwo zaczął karierę gladiatora - dał dyla.
Aggy był silny, odważny, zdeterminowany, do tego dodać wole walki, systematycznie zdobywane doświadczenie bojowe, posłuch wśród swoich ziomków - bycie prawą ręką Spartakusa należy mu się jak psu buda!

Z tego co zauważyłam Agron nie ustępował umiejętnością żadnemu z nich chodź był najkrócej gladiatorem. Kiedy przybył do ludos Ganni, Sparty i Gal byli świetnie wyszkolonymi gladiatorami i to wyszkolonymi przez Doctore! a jednak i tak dawał sobie radę wtedy jak i później podczas bitew. On jako pierwszy przystąpił do planu Traka, był przy nim zawsze mimo że nie zawsze się z nim zgadzał.

Strasznie nie podobała mi się scena gdy Gal uderza Agrona za kłamstwo dotyczące Naevii, Spartacus mimo wiedzy że idąc za Naevią wiele osób straci życie to i tak staje po stronie Gala i do tego przy wszystkich poniża Agrana uderzając go.
A Celt?! Nic go nie obchodziło powstanie, był wolnym człowiekiem gdyby nie Doctore to nawet by go nie było. Do tego po każdej bitwie powinien zrelacjonować wszystko dowódcy jak na generała przystało to on wolał chlać. Nie dzielił poglądów z Spartacusem a jednak był uznawany za jednego z najważniejszych przy Spartacusie.

Teraz Gal, no dajcie spokój. Facet poszedł za Spartym tylko dla tego bo chciał odzyskać Naevie (wiadomo Sparty go chciał bo inaczej żaden Gal nie poszedł by za Trakiem) nie obchodziło go nic więcej niż jego flama. Później już podczas WoD planował nawet zdradzić Spartacusa a i tak ten go wywyższył nad wszystkich.
Naprawdę myślałam że gdy Sparty dowie się o śmierci Gala padnie na podłogę i zacznie zawodzić jak płaczka na pochówku. I do tego te rozmowy z Naevią jakby zajeła miejce Gala w jego szeregach a gdzie współczucie w stosunku do Nasira??!
Agron został całkowicie olany przez Traka tak samo jak przez DeKnighta!

" Ledwo tamta dwójka kaszlnie, Sparty pędzi z syropkiem na kaszel"
hell yeah! na to czekałam!
To jeszcze ja się dołączę. Żeby nie było, jeśli ktoś z poza naszego fan klubu to czyta - ja nie uważam, że Agron był olewany, bo go lubię. Ja właśnie z tego powodu zaczęłam czuć sympatię do tej postaci. Bo był kompletnie pomijany i traktowany jak kawał szmaty, podczas gdy najwięcej dla tego powstania robił.
Od pierwszego sezonu nie przepadałam za Kriksusem, bo to whiny bitch, zawsze i wszędzie. Wszystko tylko Kriksus i Naevia i reszta może się bujać. Ganikus to oddzielna historia na oddzielny hejt, ale wiadomym jest, że ciepłych uczuć do niego nie miałam.
Ale to co widziałam w drugim i trzecim sezonie w kwestii second in command to ręce mi opadały. Wiele razy już o tym pisałam, jeszcze w trakcie Zemsty, i wiele osób się ze mną nie zgadzało. Ale chociażby w przypadku Kriksusa odwróćmy sytuację w drugim sezonie. Agron przez cały czas siedzi pod ścianą, płacze za Duro: Duro mi zabrany, Duro nie w moich ramionach, Duro, Duro, Duro, DURO! (Pewnie sama zaczęłam bym myśleć a w pindu z tym Duro, dzizas!); następnie poznaje Nasira, siedzi tylko z nim, rozmawia tylko z nim, trenuje tylko jego, świata poza nim nie widzi, maślanymi oczami wgapiają się w siebie i recytują wspólnie Słowackiego i Mickiewicza. W tym czasie Kriksus ciągle koło wodza, nie tylko słucha jego planów, ale proponuje własne. Ma sobie Naevię, ale spędza z nią ułamek czasu, w wolnej chwili, w tle siedzą obok siebie! I dochodzi do sytuacji, w której Kriksus idzie do Neapolu, widzi dwa statki, z Germanami i Galami, oczywiście od razu spytałby Spartakusa, których odbijamy ("Osobiście byłbym za Galami, bo wiadomo, sam nim jestem, ale z racji powstania wodzu spytam cię - a może jednak Germanów? Nie? Jesteś pewny? Ok, żeby nie było, że samolubnie Galów wybrałem!" - bo przecież nasz Kriksus tak by się zachował, prawda?). Wracają do świątyni z Galami, trwa impreza, ale Agron leci z pyskiem do Sparakusa: "A czemu nie Germanie! Ja wypraszam sobie, ja tu siedzę na dupie i obłapiam mą miłość a wy qwa nawet moich pobratymców uwolnić nie możecie?! ;/ pffff"
Już widzę, te komentarze: "ogarnąłby się pedał gupi", "nic nie robi, tylko płacze, baba jedna!", "niech umiera!". C'mon, wszyscy wiemy, że tak by było.

Na WotD nie wejdę, póki co, ale zgadzam się, z tym co emo napisała, że to błąd SKD, który wiedział, że Agron żyje i wiedział, że Agron przeżyje, ale powstańcy tego nie wiedzieli! Wielu fanów nie analizowało kadrów z trailerów, więc i oni nie wiedzieli, że Agron żyje. Scena z żałobą Nasira trwa półtorej minuty, ale lepiej pokazać kilkunastominutowe żale Naevii <rzyg> ZNOWU!
Co mi się podobało to to, że na koniec odcinka Agron i Nasir nie skanowali imienia Kriksusa, brawa dla nich.
No i oddać trzeba jeszcze jedno - Cezar Julek! On jedyny docenił Agrona, nazwał go najbliższym współpracownikiem Spartakusa i powiedział, że takich wojowników chciałby mieć pod sobą (skojarzenie nie zamierzone :D).
Szkoda, że SDK musi udzielać wywiadu, żeby poinformować fanów serialu kto tak naprawdę był następcą Spartakusa.

http://25.media.tumblr.com/tumblr_lq2u0cmb2s1qii6tmo1_500.gif

http://media.tumblr.com/tumblr_mevw08HEbM1qe7qez.jpg