Jeśli chodzi o mnie to jest to Venom. Jak byłem bacholęciem uwielbiałem go i zarazem bałem się tej jego ohydnej mordy :D
Najbardziej nie obliczalny i chyba jako jedyny nie chcial nic po za chaosem. Kazdy mial jakis cel - glownie hajs. On byl swirem.
wiem ze ty bus uzywal tych mocy do napdaow na bank do roznych przestepstw ja pewnie tez ale on chyba najgorsze przestepstwa wczesniej popelnij wiec
Akurat ten co się w jaszczura zmieniał nie był wrogiem, tylko nad sobą nie panował, więc....(?) no. Szoker chyba najbardziej pod względem wizualnym bo nie ma z nim ciekawego wątku, ale z drugiej strony mógłby to być też Hydrantman.
Venom - do dzisiaj mój faworyt w postaci wrogów spidera, Carnage bo totalny psychopata .
Pamiętam większość z tych, których wymieniliście, ale tak najbardziej zapamiętałam Zielonego Goblina.
Ja pamiętam wszystkich ale moi ulubieni to Mysterio, Carnage, Hobgoblin i Electro. ^^
Fakt, Venom był najbardziej oryginalny. Przypominał trochę pasożyta w stylu istoty z filmu Rzecz. Tyle tylko że nie tyle kopiował nosiciela, co przejmował nad nim władzę.
SpiderMan Odcinek 10 „Kosmiczny strój" i tekst Venoma ----> "Bilet Proszę" gdy spiderman jechal "na gape" pociagniem i Venom go gonil, albo widok Venoma jadącego ciezarówką:D tez w tym odcinku:D
Venom!!!! To oczywiste, chociaż Octopus też zachodzi w pamięć, jeszcze moim zdaniem Wizard był świetny no i te wredne Hob globiny :D:D
Venom Venom Venom i oczywiscie Shocker (tyle ze ze wzgledow wizualnych)
Morbius, jak bylem maly i pierwszy raz ogladalem bajke(mialem wowczas jakies 8 lat)
balem sie Venoma i wlasnie M.Morbiusa, Dzis chetnie wracam do bajki, co jakis czas oglądam swoje ulubione odcinki, Pozdrawiam
Venom, Green Goblin oraz Jaszczur i Kingpin. Szkoda, że dwaj pierwsi za wiele w serialu czasu nie mieli...
Jaszczur, Kingpin (miał swoją siedzibę w tym takim charakterystycznym wieżowcu, który widać w niemalże każdym filmie o NY, kiedy Manhattan jest pokazywany z lotu ptaka) oraz Dr Octopus (fryzura na garnek/donicę) :D
"miał swoją siedzibę w tym takim charakterystycznym wieżowcu" - Budynek Chryslera. A siedziba nosiła nazwę Crime Central.
http://farm3.staticflickr.com/2230/2128813408_fee9199150_z.jpg?zz=1
http://foxspideyfansite.yolasite.com/resources/Places/Crime%20Central.jpg?timest amp=1239766078797
Elektro bardzo zapadł mi w pamięć. Był chyba najpotężniejszym wrogiem Spidermana, nikt nie potrafił go pokonać. No i w czasie odcinków z nim pojawiła się masa postaci: Kapitan Ameryka, Kingpin, Red Skull, S.H.I.E.L.D, Sinister Six itp.
Co tam Shocker, Elektro pokonałby dziesięciu takich Shockerów. :)
Chyba oglądałes odcinki z Elektro. W pojedynkę pokonał Kapitana Amerykę, Kingpina, Spidermana, Shockera, Ośmiornicę, Rhino i kilka innych osób, po prostu wywołał wielkie tornado które rozrzuciło ich na wszystkie strony. Ponadto sam zniszczył statek organizacji S.H.I.E.L.D. Nie wiadomo co by się dalej stało gdyby nie przecenił swoich możliwości, bo nie wyobrażam sobie nikogo kto mógłby go pokonać.
No tak Carnage był popaprańcem ;] . Podobała mi się postać Prowlera tylko nie wiem czy jakiś dłuższy wątek fabularny zapisany miała ta postać. Pamiętam tylko koniec Prowlera, kiedy to przez chyba kłopoty finansowe zrezygnował ze "stróżowania".
Venom, Shocker, Zielony Goblin, Hobgoblin, Carnage i Spider-Carnage to zły klon Spider-Mana
Oczywiście JASZCZUR. Śnił mi się po nocach w dzieciństwie, jest przerażający. Nie dość, że jest wielkim człekokształtnym jaszczurem, to jeszcze myśli i mówi jak człowiek. Brrrr.
za dziecka raczej Venom.
choć gama ciekawych przeciwników jest dość szeroka, nie wszyscy oczywiście przypadli mi do gustu, ale Scorpion, Punisher (szkoda, że zrobili z niego buca), Morbius (ciekawszy od Blade'a w tej kreskówkowej wersji) Kraven dają radę.
apropos tego ostatniego - jedno mnie zastanawia, w odcinku w którym się pojawia jego laska pracuje nad antidotum na lek który dał mu nadludzkie moce. Gdy zażył tego leku jego obrażenia się uleczyły (po to mu go dała - wykrwawiał się a nie cierpiał na katar) i ok. Tylko w imię czego, gdy podała mu antidotum na ten superlek (znowu był ciężko ranny) jego rany znowu się uzdrowiły?^^ skoro stał się zwykłym człowiekiem powinno go to zabić^^ scenariusz Spiderka nie jest zły jak na kreskówkę dla dzieci i młodzieży ale takie lipne momenty psują efekt:P
PS: spoza wrogów: za dzieciaka najbardziej cieszyły mnie takie postacie jak Punisher czy X-meni - czyli ludzie znani mi z komiksów najbardziej. Z perspektywy lat, te odcinki, poza samą obecnością takowych bohaterów, nie są jednymi z najlepszych niestety. W odróżnieniu od Daredevila którego w tym serialu chyba poznałem i polubiłem, gdyby nie to pewnie nigdy nie obejrzałbym filmu o tej postaci.
Jak byłem mały to bałem się tego Wampira co z Felicją Chodził :)
A mój ulubiony to oczywiście mistrz intryg i zbrodni Kingpin . Za dna Dobry i Poczciwy Dawca Miasta , który sponsorował różne nagrody itd a W nocy Król Przestępców .
Utkwił mi w głowie fragment gdzie to Właśnie Kingpin coś tam sponsorował i miał tą łopatę w ręku a Parker go uratował bo Hobgoblin w niego swoimi słynnymi wybuchowymi Dyniami Rzucał :)