Na tym filmie mozna jak żywo zobaczyć tę różnicę.
Biedna dziewczyna na Filipinach czy w Tajlandii (jako urzędujący tam, mający dziewczyny) to dziewczyna naprawdę biedna; standard mieszkania tragiczny, nie zawsze leje się woda, przerwy w dostawie prądu, problemy z higieną w wyniku powyższych. Gorąco, brak klimatyzacji, praktycznie brak sensownej pracy w okolicy.
Oczywiście, z uwagi na to że jest jednak ciepło caly rok, pola uprawne istnieją, ryż, to z glodu się raczej nie umiera, ale jednak jest przej...

Natomiast "bieda" na Zachodzie, to jak widać:

woda, energetyka, prąd - pewne. Klikasz - masz. Nie ma w ogóle mowy o jakims braku prądu czy wody. Higiena dużo lepsza, chłodniej. Praca leży na ulicy - trzeba zapie..., ale ta praca jest. Nie wspominając o welu mozliwosciach, szkolach, studiach, robieniu zawodu, kursow.
Wszelkiej maści dofinansowania; a to dla samotnych matek, dla ofiar przemocy, banki zywności bla, bla, Panie, cuda. Od ch... wszelkiej maści takich socjalnych pomocy (oczywiście za krwawicę mężczyzn ale to inny temat, nie na tutaj).
W efekcie "biedna" Panienka wertuje sobie facetów na Tinderze z których niejeden by pewnie ją zaprosił do siebie, a nawet i utrzymywał. Panna sobie ucieka od utrzymującego ją faceta, inny (ten ciemny) proponuje jej podwózki, przyjazd do niego, to, tamto.

No. "Drobna" różnica "biedy" na Zachodzie, a prawdziwej biedy.