Squid Game
powrót do forum 1 sezonu

Obrzydliwie dobry montaż i scenografia. Tutaj daję 9/10. Fabuła wciągająca na tyle, że do połowy sezonu byłam zachwycona. Ale im dalej w las... tym widziałam więcej absurdów w otoczce okrucieństwa. Osobiście nie rozumiem aż takich zachwytów nad tą produkcją. Wyjaśniam poniżej dlaczego.

Na początku podchodziłam do tego jak do filmu o silnych wątkach psychologicznych, z nastawieniem na ciekawe przestawienie psychik bohaterów i całego przedsięwzięcia ogółem, bo przecież to nie miał być HORROR. Początkowo serial dawał dużo domysłów i liczyłam na to, że zostanie to poprowadzone w ciekawą i dość logiczną stronę. Po czym po 5 odcinku dostajemy na tacy dobrych i złych, teksty w stylu „nie jesteś taki”, oczywiste poświęcenia od drugoplanowych bohaterów. Nawet finał, w którym okazuje się, że starzec stoi za tym wszystkim, nie robi na mnie wrażenia, bo jako jedyny nie miał sceny przedstawiającej jego „eliminację”. Wiadome było, że przeżył, można było zgadywać jedynie kiedy wróci. Ale i tutaj mamy pierwszy błąd w fabule - VIPy twierdziły, że takich rozgrywek jest masa pod kątem globalnym, ale to te koreańskie są najlepsze - czyli istnieje masa ludzi ginących rok w rok w wielu krajach, kolejne masy za tym stoją (żołnierze/pracownicy). I nikt nic nie wie, nikt nie słyszał, nikt nie połączył kilkuset zaginięć w tę samą noc z wątkiem wspólnym (długi) i zbiorową akcją. Wracając jeszcze do stwierdzenia specjalnych gości, że to koreańska gra jest najlepsza - w finale starzec twierdzi, że wpadł na to z nudów, bo z nadmiaru pieniędzy się nudził i szukał rozrywki. Skoro wpadł na to sam i zajmował się tym jako pionier, skąd rozgrywki w innych krajach, które też obeszły się bez echa? Czy to jakaś teoria pokroju iluminatów, że wszyscy ponad w tym uczestniczą, a przeciętni ludzie jedynie mogą spiskować? Jestem w stanie to przełknąć, ale patrząc na przestawienie głównych postaci-graczy, śmiem wątpić, że taki był zamysł. Wyspa o dużej powierzchni, do której można się dostać z publicznego portu - też luz, nikt nic nie wie, nikt nic nie widział. No hit xD

Ludzie, którzy są uzależnieni od hazardu, adrenaliny, czy nieudacznicy znajdują się w jednym miejscu. Za nieco ponad milion złotych są w stanie doprowadzić do śmierci setek ludzi. Chociaż kilkaset osób wychodzi (z czego ponad połowa chciała zakończyć grę), tylko jeden zgłasza się na policję. Nie czują w tym spisku, nie czują zagrożenia, brną w to dalej i klasyczne "elo", sprawy nie było. Jestem w stanie uznać, że obserwatorzy/VIPy dobierali najbardziej spaczone jednostki do gry, ale nie umiem zrozumieć, dlaczego nie włączył się im tryb przetrwania, chęci wspólnej ucieczki, ukarania sprawców. Taki motyw mamy na końcu od głównego bohatera, który stając się Michałem Wiśniewskim zapomina o córce, o którą walczył i chce się jako jedyny rozliczyć ze sprawcami całego zamieszania. Serio? Taka zapowiedź drugiego sezonu mnie jedynie zniechęca.

Gdyby serial oficjalnie należał do kategorii absurdalnych horrorów, nie czepiałbym się tak bardzo. Bo ten gatunek nie musi mieć w sobie idealnie spiętej fabuły i pełnej logiki. Wiele horrorów nastawione jest po prostu na brutalność, obrzydzenie widza. Dbanie o logikę, pokazanie detali z psychik bohaterów schodzi na dalszy plan. Ale tutaj twórcy i marketingowcy sieją motyw czegoś większego, przy czym efekt finalny jest taki, że i tak dostajemy średniej klasy horror ze świetnym montażem i scenografią i na tym efekt wow się kończy.

Możliwe, że to ja mam problem z tym serialem, bo oczekiwałam czegoś innego i pojawił się zgrzyt z moim nastawieniem vs to, co otrzymałam. Ale do każdej produkcji staram się podejść z luźnym umysłem i jak coś ma być abstrakcją, to tak też przyjmuję film. Co więcej - nie patrzę na gatunek przed seansem. Nie złoszczę się na sci-fi, że przestawia rzeczy, które nie istnieją, ale tutaj nie umiem się oprzeć wrażeniu, że produkcja miała dać do myślenia widzom, ale z czym ten widz pozostał? Że ludzie pozbawieni są moralności? Że świat składa się z bogaczy, którzy mają wpływ na wszystko i wszystkich, nieudaczników i hazardzistów pozbawionych jakiejkolwiek moralności i osoby pomiędzy, które są ślepe i o niczym nie wiedzą? Przecież na bazie archiwów te zbrodnie trwają lata. Zaginął policjant - ani jednostka, ani jego rodzina nie zaczęła poszukiwań? Nikt nic nie wiedział, a wszyscy zaproszeni łykali haczyk, bo HAJS SIĘ MUSI ZGADZAĆ?

Dla mnie ten serial nastawiony był jedynie na kontrowersje z bardzo dużą brutalnością - nawet nie w tle, ale na pierwszym planie. Przy dobrej technice montażu, dostajemy coś obrzydliwego, ale co wciąga i przyjemnie się ogląda, bo przez dobrą jakość techniczną widz oczekuje i nastawia się na więcej, na coś specjalnego. Jednak dla mnie to scenariuszowo leży i im bardziej zagłębiam się w psychikę bohaterów, całą fabułę jako całości to nie trzyma mi się to spójności. Już chyba wolę Ludzką Stonogę, która od początku daje wibe filmu obrzydliwego, niż tę produkcję, która próbuje być czymś ponadto. Byłam w stanie bronić wielu hejtowanych produkcji, bo nastawiałam umysł, że ten film nie miał przestawiać rzeczywistości, albo miał być taki i taki. Tutaj nie umiem zrozumieć, czego chcieli twórcy i skąd te zachwyty nad serialem.

Post może się wydawać hejtujący, ale to moje luźne myśli po seansie. Zastanawiam się, czy to ja mam z tym problem i serial jest po prostu dobry, czy może chwile po premierze najwięcej widać zachwytów, a zachwycających wcale nie ma w większości.

Mrrrau1

Zgadzam się w stu procentach!

Mrrrau1

nie milion a ponad 100 milionów złotych wychodzi

Razoll

Pisałam o początkowej fazie gry, kiedy odpadli pierwsi uczestnicy

ocenił(a) serial na 1
Razoll

Po dzisiejszym kursie wona, to jakieś 155 milionów złotych.

Mrrrau1

Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że momentu śmierci Aliego też nie było widać ;) Tak to dobre spostrzeżenia. Też w pewnym momencie się domyśliłem kim jest Lider oraz kto jest całym szefem.
https://youtu.be/XGJEJrWT1qE

drumin89

Dlatego Ali wciąż może żyć ;)

drumin89

Ale wciąż w to wątpię, ponieważ jego ciało było pokazane w następnym odcinku. Według mnie tylko Lider przeżył i nie ma sensu liczyć na to, że Ali również.

Mrrrau1

Ano wiem ;) Niemniej jednak bardzo fajna recka. I te włosy... ach ta azjatycka fantazja :D

Mrrrau1

Poszło zapro, bo chętnie poczytam więcej nowych :)

Mrrrau1

Ja myślałem cały czas, że w tym na koniec okaże się coś głębszego... A w sumie ostatni odcinek rozczarował... Dwa pierwsze odcinki zapowiadały naprawdę coś wielkiego. Też te może proste, ale jednak obserwacje psychologiczne zachowań w grupie, skłaniają ce do refleksji. Gdzieś to potem zmieniło się w groteskę, jak przyjechały te VIPy, które były jakimiś debilami, jakby właściciele sklepów z dopalaczami... Ale ten ostatni odcinek wszystko zabił w sumie. Już nie mówię o policjancie, który przez długi czas chadzał sobie po kompleksie, przez nikogo niewykryty, mimo, że wszędzie kamery... To akurat jest czepianie, można przymknąć oko.

ocenił(a) serial na 5
zambrotta

Zwykle unikam "jateży", ale tu nic dodać, nic ująć. Dokładnie to samo bym napisał, gdyby nie Twój post. Dziękuję za wyręczenie :)

Mrrrau1

Trudno się nie zgodzić, produkcje tego typu są w dzisiejszych czasach robione pod masy i motłoch a tych wiadomo co zadowala…Krew, twist, kontrowersja, prymitywne przerywanie odcinka w kulminacyjnym momencie by nadać iluzję wciągnięcia widza w dalszy ciąg i sztucznie pompować napięcie. Poza główną osią fabularną, dialogi na różne inne tematy i o doświadczeniach życiowych bohaterów mnie autentycznie usypiały.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones