Nie wiem co myśleć o tym serialu, z 1 strony go uwielbiam, ach ta muzyczka z intro :)
Z 2 strony podobny do Walking Dead czy Stranger Things z tym że nic się nie wyjaśnia i z jednego koszmaru przechodzimy w drugi. W innych serial wprowadzane są wątki które mogą coś tłumaczyć, pęknięcia rzeczywistości czy też epidemia nowej choroby - a tu 2 sezon i żadnej teorii gdzie są, jak się tam dostali wielkie nic.
Zgadzam się.
Właśnie mam za sobą 4 odcinek 2 sezonu, w którym absolutnie nic się nie dzieje. Cały odcinek przegadany o dupie maryni.
O ile 1 sezon był czasami na siłę przeciągany, to i tak oglądało się go o wiele lepiej niż 2 sezon. Tutaj bez tempa x1.5 i przewijania sporej części dialogów ciężko to oglądać.