3/4 odcinka poświęcone na żałobie Kennego, kolejne pewnie będą o tym jaki to on jest smutny i zły. Ten serial jest jak mój poprzedni związek - nie ma żadnej przyszłości, z jakichś nieracjonalnych powodów cały czas daje mu drugą szansę, ale nic nie wskazuje na to by było lepiej. Czekałem na premierę kolejnego odcinka jak debil i znowu fabuła nie posunęła się chociażby na krok. Tabitha cały odcinek spędziła u ojca Victora i jadła zupkę, super. Po cholerę ja to oglądam, nie wiem. Toksyczna jest moja relacja z tym serialem.
Lepiej tego opisać się nie da. Ja również czekam, przebieram nogami, lecę z pracy odpalam i.... nuuuuda. Ostatnia minuta daje nadzieję, więc pewnie znów będę cały tydzień wyglądać i rozmyślać jak będzie super. Boję się, że nie będzie
zobacz sobie 3 odcinek w sensie zapowiedź jego, widać, że tam się już będzie działo.
Głównym problemem tego serialu jest to, że jest tak rozciągnięty. Oczywiście trzeba też zastanowić się nad tym, czy twórcy w ogóle mają plan, jak to zakończyć.
Do tej pory byłem wielkim fanem ale faktycznie drugi odcinek trzeciego sezonu mnie wkurzył, tak jak piszecie nic się nie dzieje, poza tym motyw z tymi obrazami też mi się nie podobał, zmierza to w dziwnym kierunku
To nie ma kierunku, trzeci odcinek znów nuda przez cały odcinek Jade ma zwidy które znów nie prowadzą do niczego, Tabi wraca do fromwill ..krok do przodu trzy do tyłu kolejne pytania zerowe odpowiedzi, jeżeli twórcy,,lost,, chcą dalej to tak prowadzić to będzie powtórka z wyżej wymiotnego serialu.Coraz gorzej.
Idealnie opisane. Po tym odcinku już wiem, że ten serial teraz podejmie się jakiejś grubej psychologicznej tematyki (XD) i będzie przedstawiał portrety psychologiczne bohaterów i nic z poprzednich zagadek się nie rozwiąże. Ten serial to będzie kolejny tasiemiec z 30 sezonami, a w finałowym epizodzie rozwiąże się absolutnie nic, bo autorzy nie będą mieć pomysłu na rozwiązanie jakiegokolwiek wątku „paranormalnego”.
Ja za to liczyłem że na koniec będzie jakaś akcja z umarlakami. Ale nawet i tego zabrakło...........
Mam wrażenie, że większość nawet nie próbuje zrozumieć o co w serialu chodzi, jeżeli niczego nie dostrzegacie i nic się nie klei to zacznijcie oglądać od nowa, śledźcie szczegóły, chociażby rysunki, które są namalowane i może coś się rozjaśni, btw. ostatnie odcinki są jednymi z najlepszych.
"Ten serial jest jak mój poprzedni związek - nie ma żadnej przyszłości, z jakichś nieracjonalnych powodów cały czas daje mu drugą szansę, ale nic nie wskazuje na to by było lepiej." xD <3
No i po 6 odcinku kolejny one night stand z byłą, z którego nic nie wynika. Tydzień czekania, by dowiedzieć się, że czegoś co wcześniej było, teraz już nie ma. Super! XD