Po tym jak poprzedniej nocy potwory wypuściły zwierzęta z zagrody a jedną krowę ukatrupiły następnego wieczoru znów zostawili je w zagrodzie. Serio? Jedyne źródło pożywienia zostawione można powiedzieć na pastwę potworów? Można było je zamknąć na noc na posterunku czy gdziekolwiek indziej. Momentami brakuje tu logiki