PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=750359}
8,2 315 tys. ocen
8,2 10 1 314651
7,4 83 krytyków
Stranger Things
powrót do forum serialu Stranger Things

Jestem dopiero na 4 odcinku i szczerze nie wiem czy dooglądam do końca. 1 i 2 sezon był na bardzo wysokim poziomie, postacie były autentyczne, konsekwentnie prowadzone wątki, dobry scenariusz, miały to coś. 3 sezon jest tylko ładnie nakręcony. Jest mi przykro bo nie dość, że zepsuli grę o tron to i Stanger Things tez musieli. Aktorzy są po prostu irytujący w tym sezonie, nie do zniesienia... pisze bardzo chaotycznie, ale jako fanka serialu jestem wkurzona. Porządnie wkurzona. Czy naprawdę liczy się teraz tylko zysk, a resztę już mają gdzieś? Mogli się bardziej postarać albo nie kręcić kolejnego sezonu.

ocenił(a) serial na 8
Przemek_Dz

Po całości. Cały Netflix. Rzygać się od tego chce. Nie jesteś proLGBT to won. Takie ostatnio odnoszę tu wrażenie...

Przemek_Dz

Nie tylko jeden taki wątek. Kila rozgarniętych osób na forum widzi wyraźnie co się odbywa za pomocą popularnych filmów i seriali, a reszta to po prostu łyka. Wolne od tego szlamu mogą być pierwsze odcinki czy początki jakiejś serii. Oczywiście dopóki nie staną się popularne. Wtedy pojawiają się smutni panowie od propagandy i w scenariusz trzeba włączyć cały wachlarz współczesnych "świństw" bo nie będzie np. finansowania produkcji.
Co do ST3, nie trzeba być super spostrzegawczym geniuszem żeby zauważyć duży spadek jakości, ale też wzrost budżetowy produkcji. Sporo, zrobionych z rozmachem, fajerwerkowych, dynamicznych scen, ( szybki montaż, pomysłowe przechodzenie między scenami etc. ) które podkreśliły i ożywiły obraz, jednocześnie całkowicie zabiły ducha ukochanych produkcji lat 80tych. Wg mnie "Powrót do przyszłości" czy parę plakatów ( również lokowania produktów znanych starych amerykańskich marek ) to było za mało żeby podtrzymać klimat. Wyraźnie duch współczesności, jej bylejakości, zagościł w sezonie 3 ST, a wraz z nim całe to nachalne gó..no z piekła rodem, bez którego nie da się dzisiaj już nic obejrzeć czyli "równościowa" propaganda, nie mająca nic wspólnego z prawdziwą równością.
Pojawiające się, stałe elementy tego dna to:
1. Zabić i/lub ośmieszyć stare/szowinistyczne wzorce zachowań - Jim Hopper ( stale jest z niego jakaś jazda, ostatecznie ginie ) Bill ( typowy macho - wzorzec niepożądany, opanowany przez zło, ostatecznie ginie ).
2. Kobiety są cool, faceci są bad. Przy czym stałymi elementami zawsze jest ośmieszanie facetów (Steve), emancypowanie się kobiet ( Max, Eleven ), podkreślanie ich inteligencji ( Robin, siostra Lucasa, dziewczyna Dustina no i Joyce w przeciwieństwie do grubiańskiego Jima błyszczy inteligencją ) i przy tym podkreślanie ślamazarności, lekkomyślności i głupoty facetów na różne sposoby i w różnych sytuacjach ( Jim, Bill, Steve ) tu jeszcze burmistrz - postać negatywna, zepsuty, skorumpowany, rządny władzy.
3. Wątek homoseksualny (tudzież jakaś inna chora konfiguracja) w ST dość delikatnie pokazany na przykładzie Robin.
4. Rugowanie, przemilczanie, stygmatyzowanie wszelkich znamion religii, zachowań religijnych, świątyń, symboli etc. W ST nie widać tego szczególnie tzn. nie ma stygmatyzowania czy ośmieszania religii, jej po prostu tam nigdzie nie ma. Ps. konia z rzędem temu, kto znajdzie jakiekolwiek odniesienia/symbole do chrześcijaństwa w kadrach serialu ( pomijam tu wypowiadane kilkakrotnie "przekleństwa" w stylu - oh my god, jezus christ itp. )
5. Coraz częściej pojawiający się wątek (np. w serialu Chernobyl ) ośmieszania Rosjan. Tu grupka dzieciaków kiwa oddział wyszkolonych rosyjskich komandosów - żenujące.
Zainteresowanym bliżej polecam przyjrzenie się popularnym filmom i serialom pod tym kątem. Zdziwicie się jak wiele jest w nich wyróżnionych przeze mnie elementów, ale też o wiele więcej. Nie zamykajcie oczu na to co jest wam wsączane do głów podprogowo. Dzisiejsze media to przede wszystkim główne narzędzie inżynierii społecznej, a nie tylko rozrywka. Pozdrawiam.

Monty_Python

Szkoda tylko tych mniej rozgarniętych, których ta propaganda z powodzeniem urabia. Monty_Python trafiłeś w samo sedno problemu.

ocenił(a) serial na 8
Monty_Python

uuu, homoseksualizm taki chory, chłopak i dziewczyna normalna rodzina xD uuu, dyskryminacja białych hetero mężczyzn xD na bank piszesz na Wykopie, zgadłem? :D nie zesraj się tylko. sezon oczywiście znacznie słabszy niż poprzednie, ale z innych powodów niż te bzdety, które wymieniłeś.

yossarian84

Nie zgadłeś, nie piszę na Wykopie. Tekst musiał być jednak dobry skoro zasłużył sobie na komentarz typu - nie zesraj się tylko :D. I drobne sprostowanie, nie napisałem nigdzie, że sezon był słabszy z powodu tych bzdetów, które wymieniłem. Bzdety są poza oceną ST3, po prostu tam są, jak niemal we wszystkich popularnych produkcjach ostatnich lat. I nie choroba mnie razi, ani "równościowe" bzdety tylko ich niespotykany nigdy wcześniej nawał wszędzie tam, gdzie chciałoby się zobaczyć coś po prostu dobrego i nie skażonego ordynarną propagandą. Thats it. Pozdrawiam.

Monty_Python

@florovit właściwie zamknął/ęła temat, ale co do religii, to dziewczyna Dustina jest mormonką, było też coś wspomniane o Bożym Narodzeniu. Równie dobrze można by się przez to uczepić, że to przecież mormońska propaganda, bo postać pozytywna jest mormonką!!1!
Zresztą USA to kraj wielowyznaniowy, religia nie odgrywa tam aż takiej roli, jak w Polsce. Trzeba być nieźle przewrażliwionym, żeby czepiać się takich rzeczy. Rozumiem, że seriale mają prawo być wyłącznie o bohaterskich, białych, heteroseksualnych facetach, bo inaczej to od razu lewacka propaganda?

Zephyra

No proszę. Nie spodziewałem się kolejnych reakcji, a jednak są. Tylko dlaczego od razu takie wściekłe? Jasne, że USA jest wielowyznaniowa, uwaga bardzo słuszna. Jednocześnie to bardzo religijny kraj, zjawiskowy pod tym względem jeśli chodzi o kraje wysoko rozwinięte. Niespełna 10 lat temu połowa z nich przyznawała się do protestantyzmu, a katolicy plasowali się na miejscu drugiem z wynikiem ponad 20% wśród wierzących. Całkiem sporo prawda, chociaż nie o katolików i ich symbole generalnie mi chodzi. Bezwyznaniowych osób było około 5%, a mormonów zaledwie garstka. W kolejnych latach ilość osób niewierzących wzrosła aż około 20%. Statystyka oczywiście nie ma tu jakiegoś większego znaczenia, coś jednak jest w stanie nam powiedzieć. Mój zarzut, jeśli się dobrze wczytać, dotyczył zanikania jakiejkolwiek obecności religii chrześcijańskiej w ogóle w filmach, nie tylko w ST3. Serial jest tylko dla mnie kolejnym przykładem na ten zanik, istotnym o tyle, że z założenia miał być kalką lat 80tych i ówczesnych, klimatycznych produkcji. W tych starych filmach widziało się niejednokrotnie, choćby majaczące w tle przeróżne odniesienia czy symbole religijne, które stanowiły nieodłączne elementy amerykańskiej pop kultury. Nie musiały odgrywać tam ważnej roli ( chociaż wystarczy wspomnieć legendarny tytuł tamtych lat "Indiana Jones i ostatnia krucjata", który w całości "odnosił się" do chrześcijaństwa ) ponieważ po prostu tam były. Dzisiaj nie ma ich prawie wcale. Kino zwłaszcza amerykańskie, zostało absolutnie zlaicyzowane, chyba, że tematem jest religia albo kościół, najczęściej też stawiane w bardzo złym świetle.
A co do tych heteroseksualnych samców. Jasne, że seriale mają prawo być o czymkolwiek lub kimkolwiek chcą, ale znaj proporcje mocium panie, przecież tego nie da się już oglądać. Mam wrażenie, że dzisiejsze filmy ścigają się wręcz w coraz bardziej wymyślnych sposobach pokazywania nam seksualnego folkloru, batożenia mężczyzn i gloryfikowania kobiet. Zgadzam się dubeltowo, że ST3 nie jest w tym ani nachalny, ani przesadny, napisałem przecież o tym w 1 poscie, przyp:"Wątek homoseksualny (tudzież jakaś inna chora konfiguracja) w ST dość delikatnie pokazany na przykładzie Robin." Wszystko to nas tylko skłóca i antagonizuje. Tymczasem powinniśmy ze sobą współgrać. My mężczyźni i kobiety. Moim głównym zarzutem do ST3 jest własnie nie trzymanie się kontekstu kulturowego tamtych lat. Dokonano pewnej operacji i na wizualnie odwzorowane lata 80te z całą zewnętrzną oprawą popkulturową nałożono siatkę kultury współczesnej. I o ile ST3 to ciągle kino młodzieżowe i trzeba było się z pewnymi rzeczami hamować, tak już w innych współczesnych produkcjach jest tego bez liku.
I żeby było jasne, nie gardzę homoseksualistami, jest mi ich szkoda, ale nie widzę na prawdę żadnego powodu, żeby wszędzie wplątywać zawiłe relacje seksualne, w rzeczywistości malutkiej grupy społecznej. Pozdrawiam.

Monty_Python

buhahahahaha, masz taką obsesję na punkcie "propagandy" że nie dość że walisz nudne i przewidywalne epistoły, które da się czytać tylko po łebkach, to jeszcze walisz sobie konia do tego że ktokolwiek ci cokolwiek odpisze - "och, widzisz, odpisałeś, widać to co poruszam ma sens/jest ważne/cośtam" xDD

Seriale i filmy opowiadające o innych epokach ZAWSZE tak naprawdę używają innych epok żeby opowiedzieć o czasach, w których są kręcone. Średniowiecze w filmach z lat 60. będzie epatowało wartościami lat 60., nie średniowiecza, średniowiecze w filmie ostatniej dekady będzie stało wartościami ostatniej dekady. Jak ten prosty fakt przyswoisz to może tropienie jakichś wątków antychrześcijańskich tam, gdzie po prostu ten temat nikogo nie obchodzi xD nie będzie powodowało u ciebie takiej sraki:)

T3sia

Czyżby kolejny kandydat na powiatowego inteligenta, który zamiast merytorycznych argumentów, próbuje ścigać się na ilość jadu jaką na mnie wypluje? Zastanawiam się co was ludzie bardziej boli, czy fakt, że nie potraficie dostrzec tego mentalnego urabiania nas od kołyski, czy to, że już jesteście tak urobieni, że na samo wspomnienie słów: chrześcijaństwo lub propaganda, dostajecie białej gorączki.
Widać, że moje posty przez Ciebie są czytane po łebkach, a intencją zareagowania na moją "sraczkę" jest najwidoczniej chęć ulżenia mi, bo teraz to już na pewno będę musiał zwalić sobie konia. Pozdrawiam.

Monty_Python

Cały drugi akapit mojej wypowiedzi podsumowuje ten twój bełkot ciężkostrawny o "batożeniu mężczyzn" itd.
Nope, sorry, te epistoły to żadne odkrycie, to po prostu przygnębione gderanie białego-hetero-dewoto-frustrata, który przyzwyczaił się, że jego perspektywa na świat zagarnia 95% czasu antenowego.

I teraz, kiedy po prostu inne opcje niż ta jego, są też (też! nie zamiast!) reprezentowane, to on realizuje ten już coraz nudniejszy chłopięcy bełkot, że ale jak to, ale tego się już nie da oglądać, ile można, bla bla bla. Świat ma "znać proporcje" xDDDDDDDDD

Chcesz coś o proporcjach?
Piszesz że łaskawie wytrzymasz reprezentację lesbijki, bo nie jest przesadzona. Zaiste, poświęcono temu minutę z ośmiu godzin sezonu xD Homoseksualiści stanowią 2-5% populacji stanów, wg różnych szacunków.

A mormoni? Poświęcono im również minutę z ośmiu godzin sezonu. Mormoni stanowią 2-3% populacji stanów, według różnych szacunków.

Czy ja piszę że jakoś zniosę obecność mormonów w serialu bo nie ma jej za dużo, uff? Nie, wali mnie to, serio xD

A Ciebie wali? Ależ w życiu! Ta co do cyferki równo rozdzielona reprezentacja nie przeszkadza ci w pisaniu swoich wysrywów o ciemiężonej religii. Bo gdy fakty nie przystają do teorii, to tym gorzej dla faktów, co nie? :)
O, i koniecznie, jeśli ktoś inny tak zwyczajnie widzi że świat jest tak naprawdę różny, są czarni to i w serialach są czarni, na świecie są homo, to i w filmach są homo, i tak po ludzku ma to proste przełożenie Gdzieś... bach, proste, to znaczy że jest UROBIONY. Od kołyski! xD
Jezu jaka negacja zwykłej rzeczywistości, jakie upośledzenie poznawcze, to ograniczenie aż zdumiewa, skąd, jak.

Tak, po prostu na świecie żyją inni ludzie niż ty i mają identyczne prawo być pokazywani w serialach, nawet tych historycznych, DOROŚNIJ.

O tym był drugi akapit mojej wypowiedzi wcześniejszej... jakże wygodnie w twojej odpowiedzi kompletnie pominięty xDDD

Ach, na koniec nie może zabraknąć, element konieczny kiedy pragniesz zademonstrować chłodną obojętność/wyższość po wyrzuceniu swoich wcale nie uprzejmych ripost czy cynizmu - tak tak, Pozdrawiam!^^

T3sia

Cóż, zamiast merytoryki, kolejna porcja rzygowin naprędce wyprodukowanych i wydalonych w tempie rozgorączkowanej ofiary ADHD. Nie siliłem się na bycie miłym, przykro mi trochę z tego tytułu, ale nie lubię jak ktoś się zupełnie bez powodu, cyt.: "wysrywa" na mnie, zupełnie nie chcąc, mam wrażenie dyskutować o wyrażonych opiniach, tylko w celu spuszczenia z siebie tego lepkiego, wewnętrznego gówna. Być może, że wszystko to, bierze się po prostu z niezrozumienia - nie rozumienia świata, propagandy, cywilizacji, ludzkich działań... a może z niezrozumienia tylko tego co napisałem. Zwłaszcza, gdy dodatkowo "eksplikant" sam przyznaje, że nie czytał całości, tylko wyrwane fragmenty. Jednocześnie zarzuca mi, że nie przeczytałem czy też pominąłem coś z jego wypowiedzi. Bezczelność i egocentryzm. Proszę swoje zarzuty w pierwszej kolejności skierować do siebie. Wszystkie wytknięte mi wady, urojenia, choroby, upośledzenia, infantylność, rasizm, głupota etc. przystawiając w tak prymitywny sposób w drugą stronę, pasują jak ulał. O czym to świadczy? Generalnie nie mam zamiaru dłużej przerzucać się ekskrementami, bo tu przecież nie chodzi o nic innego, tylko o to żeby się na kogoś niepoprawnego wywalić. Widzisz świat inaczej, z pewnością zakładasz, że słusznie, twoja broszka. Kwestie, które gdzieś tam kołaczą się na końcach Twoich deprecjonujących zdań, wymagają długich wyjaśnień żeby się dobrze rozumieć, a ja nie mam ochoty wchodzić w długą dyskusję z kimś, kto na starcie wali mnie z liścia. Czysty prymitywizm. Ale, sam również się nie popisałem. Osobom, które miały do mnie zarzuty, ale rozmawiały jak z człowiekiem odpisywałem miło. Tutaj żyłka mi pękła, za co wszystkich miłych i niemiłych dyskutantów przepraszam i pozdrawiam.

yossarian84

Urobiony :)

Monty_Python

Nie wierzę, że ktoś mógł to napisać na serio :D A ten zarzut o braku chrześcijańskich symboli to prawdziwa wisienka na torcie. Może umknął ci fakt, że to nie jest Polska lat 80 i kult papieski w każdym domu, a USA lat 80 - mekka kultury czystego konsumpcjonizmu i kraj w znacznej mierze protestancki, różnych odłamów - a oni nie epatują tak krzyżami na prawo i lewo jak katolicy, których w porównaniu do np. Polski jest tam po prostu mało. Kolejny zarzut, ten o ośmieszaniu Rosjan - pogrążasz się coraz bardziej w tej własnej dziejowej teorii spisku. Podałeś zresztą aż dwa przykłady. Czarnobyl, czyli film opowiadający o katastrofie, którą wywołała właśnie kompletna niekompetencja Rosjan - trudno więc mówić o ośmieszaniu przez twórców filmu, bo oni ośmieszyli się po prostu sami ponad 30 temu. I teraz najlepsze - ośmieszanie rosjan w młodzieżowym serialu będącym pastiszem kultury i amerykańskiego kina lat 80 (czyli przypominam - czasy zimnej wojny). To jest NIEODŁĄCZNY element tego okresu, a fakt, że nie potrafisz tak oczywistej rzeczy umieścić w prawidłowym kontekście historycznym czy kulturowym świadczy bardzo dużo o tym jak "wielkie" masz pojęcie o czym w ogóle tutaj piszesz. Poruszana przez Ciebie (i kilka innych osób) kwestia wątku homoseksualnego i rzekomej "homopropagandy' to kolejny element parodii jaką sami robicie z własnych przekonań. Na 3 sezony i dziesiątki wprowadzonych postaci jedna okazała się być lesbijką - dodatkowo kompletnie nikt tym nie epatuje i dowiedzieliśmy się o tym w całkowicie nienachalny i bardzo fajny, ważny z punktu widzenia rozwoju jednej z postaci sposób. Ten fragment o facetach i kobietach to już kompletna martwica mózgu :D Może uszło to twojej uwadze, ale Jim (który zresztą najprawdopodobniej przeżył), Jonathan, Steve itp. to postaci jednoznacznie pozytywne, co więcej - kilkukrotnie ratujące całą sytuację. Dustin czy kumpel Jima od j. rosyjskiego są kluczowymi elementami w całej fabule, a Bill - "typowy macho" jak to określiłeś, przed tym jak zginął zdobył się na najwyższy akt odwagi i poświęcając własne życie uratował "emancypowaną kobietę" - faktycznie, stawia go to w jednoznacznie złym świetle :) Ciekawe, że w swojej wyliczance Mądrych kobiet - głupich facetów pominąłeś całkowicie np. wątek dorosłych kobiet, matek z rodzinami, śliniących się jak głupie do młodego chłopaka na basenie, co w przypadku matki Mike'a i Nancy prawie skończyło się zdradą. Nie pasował do naciąganej jak guma z majtek narracji?

florovit

"Na 3 sezony i dziesiątki wprowadzonych postaci jedna okazała się być lesbijką"

O jeden raz za dużo. I po co?

Przemek_Dz

Dlaczego niby o jeden raz za dużo? Homoseksualiści istnieją w społeczeństwie, celowe ukrywanie tego faktu byłoby dziwne. Ten wątek wcale nie jest w ST nachalny, raczej jest ciekawym zwrotem akcji.

ocenił(a) serial na 8
Przemek_Dz

po gówno, krypto geju.

yossarian84

Właśnie, po gówno.

Długo składałeś tą błyskotliwą odpowiedź : ) gratuluję

Przemek_Dz

On coś chyba ma z tym gównem. Mi z kolei kazał nie zesrać się przypadkiem. :)

florovit

Nie wierzysz? A jednak. Od razu ta drwina ustawia mnie poza jakąkolwiek poważną dyskusją prawda? Już samo to mówi o autorze tak wiele. A dalej już tylko więcej tego - pogrążasz się, nie potrafisz, nie masz pojęcia... dla mnie te określenia więcej jednak mówią o tobie niż o mnie, bo przecież nie znasz mnie prawda? A jeśli wyciągasz tak daleko idące wnioski na mój temat na podstawie jednej, krótkiej wypowiedzi to kto tu tak na prawdę plecie cienkie teorie spiskowe? Z zarzutami ad personam nie będę dyskutował, a przylepione do nich wątpliwości, co do moich teorii są za cienkie żeby się z nich tłumaczyć.
Chernobyl to sfabularyzowany propagandowy gniot, który nie mówi nam o niekompetencji Rosjan nic nowego. Dużo lepsze i ciekawsze są na ten temat filmy dokumentalne. Oglądając je byłem wstrząśnięty, Chernobyl to zaledwie echo tamtych produkcji. Serial ten jest tak samo potrzebny dzisiaj, jak wątek homoseksualny w ST3. No ale po coś je jednak zrealizowano prawda? Pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 8
Monty_Python

Pitolisz farmazony, a w żaden sposób nie odnosisz się do tego, co ci słusznie wytknął. Zarzucanie serialowi braku odniesień do chrześcijaństwa, to już wyższy poziom mentalnego spier.dolenia. Co niby mieli tam robić? Rzucać krzyżami w potwora? Czy przed walką z nim pójść wspólnie do najbliższego kościoła? Ku.rwa od początku kina czarne charaktery to głównie faceci, ale teraz okazuje się to dyskryminacją mężczyzn w oczach przewrażliwionego, zapewne prawackiego, dzbana :D twój nick po chu.ju pasuje do twojego sposobu rozumowania.

Monty_Python

Netflix chce przyciągać jak najwięcej widzów, żeby było sprawiedliwie, to musiałby nawiązywać do każdej religii po trochu, więc lepiej nie nawiązywać prawie w ogóle. Homoseksualizm z kolei nie jest- a przynajmniej nie powinien być- tematem tak kontrowersyjnym, bo rozsądny człowiek nie widzi w nim nic złego. Orientacja jest naturalna i wrodzona, geje i lesbijki nikogo nie krzywdzą swoją miłością. Oglądałam co prawda tylko dwie produkcje Netflixa, w "Narcos" wątek homoseksualny był też poboczny i zgodny z faktem historycznym, a w ST była to krótka scena, ciekawa i uzasadniona fabularnie, stanowiąca rodzaj gry konwencją. Nie wiem, może w innych serialach takie wątki są bardziej nachalne, bo wytaczacie tak ciężkie działa, jakby w Netfliksie homoseksualiści stanowili większość bohaterów, byli kryształowi, a fabuły opierały się na ich martyrologii i pomstowaniu na osoby hetero.

Przemek_Dz

Kurde, serio? Tak bardzo Wam przeszkadza poboczna postac homoseksualna, ktorej orientacja przelamala "oho, mamy dziewczyn dla Steve'a“! Gdyby jeszcze podali to w nachalny sposob, ale tu mamy tylko lekka aluzje I podkreslenie, ze nie kazda relacja damsko-meska musi miec podloze romantyczne.

Na serio probuje zrozumiec co Wam panowie tak przeszkadza w postaciach innej orientacji na ekranie, ale chyba nie potrafie.
Sezon ma 8 odcinkow, pierdyliard watkow a wy sie czepiacie na sile tego minimalnego.

Ogladam ST z mezem i bratem I jakos zaden z nich nawet sie nie zajaknal na to. Jedynie sie zasmiali ze biedny Steve ma pecha do dziewczyn. I tyle.
No, ale my to pewnie zindoktrynowani jestesmy wg waszej logiki. To pewnie wynika z faktu posiadania znajomych roznych orientacji i zrozumienia, ze tak - tacy ludzie tez istnieja.

Ehh.

Arvenare

Tak, bardzo nam przeszkadza. Było to zupełnie niepotrzebne. Zauważ, że serial oglądasz nie tylko Ty i Twoja rodzina. Serial jest dla widzów 16+, ale dziesięciolatki i młodsze dzieci również to oglądają. Nie przeszkadza Ci to?

Przemek_Dz

Nie, dlaczego mialoby mi to przeszkadzac? Jak bylam dzieckiem znalam pary/osoby homoseksualne i nigdy nie widzialam w tym nic nienormalnego. Moze wynika to z faktu, ze mialam fajnych, cudownych rodzicow, ktorzy nauczyli mnie szacunku do drugiego czlowieka, szczegolnie jesli ten nie robi mi krzywdy swoim zachowaniem.
I wiesz, ja doskonale pamietam z dziecinstwa moja starsza kuzynke przyprowadzajaca swoja dziewczyne do nas na obiad.
Jak wyroslam na osobe hetero - tego nikt nie wie :D
A tak na serio to czlowiek swojej orientacji nie wybiera. Ale za to ma mozliwosc wybrac czy byc dobrym i przyzwoitym czlowiekiem wzgledem innych osob czy nie.
Mam wrazenie, ze ma Pan jakis niewyjasniony problem z osobami innej orientacji. Moze warto sie zastanowic, czemu poswiecasz tyle energii na plucie jadem w ich kierunku i tworzenie teorii spiskowych? Bo to akurat nie jest normalne.

Arvenare

Nie nauczyli używania polskich znaków diakrytycznych? Ja swoje dzieci uczę : )

Wracając do tematu - gdzie "plułem jadem"?

Przemek_Dz

Nie mam zainstalowanego polskiego slownika - tak, tez mnie wkurza brak znakow ale za rzadko pisze po polsku zeby to zmienic. Sama struktura moich zdan jest jednak poprawna i nie powinno byc problemow z ich zrozumieniem :)

Wracajac jednak do meritum, tak jak juz napisalam - nie uwazasz, ze poswiecasz chyba za duzo energii na denerwowanie sie "poprawnoscia polityczna"? Zadne Twoje oburzanie sie nie sprawi, ze tacy ludzie istnieja, ze sa coraz czesciej po latach ignorowania w koncu reprezentowani na ekranie i ze w sumie zadne Twoje komentarze nie sprawa, ze Netflix czy inne platformy dostosuja sie do Twoich pogladow.

Widze jednak, ze bardzo mocno trzymasz sie swoich pogladow, wiec w sumie dalsza dyskusja bylaby strata czasu.

Mam nadzieje, ze kiedys zmienisz swoje poglady.

Milego wieczoru dla Ciebie i milego popoludnia dla mnie :) Ciao!

Arvenare

Dzięki i pozdrawiam: )

ocenił(a) serial na 8
Przemek_Dz

"ale dziesięciolatki i młodsze dzieci również to oglądają" - ło jezusicku, dziesięciolatki dowiedzą się, że istnieją lesbijki na świecie, ło matko deprawacja i koniec normalności!!!! nie no, nie mogę z filmwebowymi debilami xD zapomniałem żeby nie czytać komentarzy pod popularnymi serialami/filmami, bo to co popularne przecież przyciąga też jeb.anych kretynów.

użytkownik usunięty
Arvenare

Pffff, instalacja polskiego słownika to ułamek sekundy w porównaniu do obejrzenia całego sezonu serialu, nie jest to żadne wytłumaczenie na kaleczenie naszego pięknego języka. Napisane przez osobę, która ma na iPadzie zainstalowane i używane na bieżąco 4 języki, co bywa chwilami upierdliwe i zabierające cenny czas, lecz nie po to tyle lat nas uczono w szkole, by pisać jak analfabeta. Pozdrawiam.

Polski jezyk to akurat twardy i swiszczacy jest i doprawdy nie wiem, co widzisz w nim pieknego. Zmienilam sobie slownik zeby cie oczy rozbolaly, moze przestaniesz wypisywac tu glupoty. Amen

Arvenare

Hej, zanim wyciągniesz karcące wnioski, spójrz co się dzieje w kilku ostatnich wpisach. W twoich co najmniej zdumienie, w innych - poprzez oburzenie i obronę uciśnionych mniejszości, aż do bezrozumnego i obrzydliwego w swej naturze hejtu. Kto tak na prawdę jest dzisiaj szkalowany i nienawidzony? Czy rzeczywiście nie można już nic skomentować w sposób niepoprawny żeby nie dostać po głowie, albo co gorsza wystawić się na ujadanie pogryzionych przez wściekłe psy neandertalczyków?
W jednym z twoich komentarzy jest bardzo przytomna i trafna uwaga. Rzeczywiście pisząc takie rzeczy netflix czy inne platformy nie zmienią swojej polityki, a moje oburzanie się ( które nie jest w rzeczywistości oburzaniem ) nie zmieni tego, że istnieją osoby o innej orientacji seksualnej. Nic dodać, nic ująć. Tyle tylko, że ja nie chcę zmieniać polityki platform, ani nie mam zamiaru robić pogromów. Bardzo łatwo jest zrobić z człowieka łajdaka jak tylko dotknie delikatnych problemów prawda? Wpisem chciałem zwrócić uwagę ( nie tylko ja, bo podobnych opinii trochę jednak na forum znalazłem ) na problem, który od dobrych kilku, nawet kilkunastu lat pojawia się w mediach ( głównie amerykańskich produkcjach filmowo-serialowych ). ST3 jest wg mnie świetnym przykładem na pokazanie, w czym ten problem tkwi i jak on wygląda. Dlaczego? Dlatego, że jest to opowieść, która w swej konwencji odnosi się do lat 80tych, kiedy wszelkie zjawiska "poprawnościowe" pojawiały się w mediach w ilościach śladowych, a w świadomości społecznej dopiero raczkowały. Również dlatego, że ST3 jest typowym odwołaniem do kina młodzieżowego tamtych lat, do poszukiwania przygód, przyjaźni i prostych relacji na poziomie dziecka, a więc wartości fundamentalnych. Zatem wydaje mi się całkiem oczywistym, że ani dzisiejszej poprawnościowej propagandy nie powinno tam być, ani żadnych innych elementów "prostujących" nas w poglądach czy postawach życiowych, niezależnie od tego jak delikatnie i strawnie jest to podane. To po prostu tam jest i przebiega w naszej podświadomości wraz z kolejnymi obrazkami. Jeśli dla Ciebie i wielu innych jest to ok, to nie mam z tym żadnego problemu. Mnie, jak już to wcześniej podkreślałem, po prostu męczy to bezustanne bombardowanie poprawnościowym światopoglądem, w niemal każdej produkcji. Wyobrażam sobie, że osoby młode i chłonne nie będą w stanie w żaden sposób wybronić się od tego nachalnie i wszędzie sprzedawanego obrazu jedynej, nieomylnej i absolutnie wyprutej z ducha światopoglądowej papki. Bo nawet, wydawałoby się wolne i odległe ( zarówno w czasie jaki i w tematyce ) od tego ST, w swojej 3ej odsłonie, musiało wrzucić nas do tego miksera. Pozdrawiam.

Monty_Python

Monty_Python to jest właśnie tolerancja. Ale chyba nie działa w dwie strony....

Monty_Python

Ale ST to nie jest dokument o latach 80, ani serial z lat 80. Cały kunszt tego serialu polega na tym, że opowiada on o latach 80 z perspektywy współczesnej, świadomie bawiąc się konwencjami i typowymi kliszami z tego okresu. Dlatego postać lesbijki, przełamująca typowy dla komedii z lat 80/90 schemat "miłości niepopularnej osoby do szkolnej gwiazdy" jest w pełni uzasadniona.

ocenił(a) serial na 9
eczyz

Dramat, szkoda slow co oni zrobili z tym sezonem

eczyz

Dramatu nie ma ale zeszliśmy do poziomu typowej letniej produkcji która ma zarobić sporo w box-office, trochę ducha serii zostało ale mało takie 6.5 daleko spadło jabłko od jabłoni tym razem.

eczyz

Dla mnie sezon 3 jest bardzo dobry, trzyma poziom. Wiadomo ze klimat i styl serialu troche beda sie troche zmieniac czasem. Zreszta byloby nudno ogladac 3 raz dokladnie to samo. W 3 sezonie mamy troche powazniejszych problemow bohaterow (, troche humoru, duzo swietnych dialogow. Wizualnie cudenko - ile frajdy daja te sceny z basenu, centrum handlowego, wesolego miateczka - takie przesadzone, nostalgiczne lata 80te tak jak je znamy z kina.

ocenił(a) serial na 9
eczyz

Ten sezon to dla mnie takie 6/10

Na plus:
- duet Steve i Robin- mają fajną dynamikę, chyba tylko u nich rozmowy miały taki bardziej głębszy wymiar. No i cóż, trzeba było dać chłopowi przyjaciela w swoim wieku, co by się nie bujał jedynie z dziećmi xDD A co do tego, że Robin jest homo to mi to kompletnie wisi i śmieszy mnie mocno, kiedy ktoś widzi w tym "nachalną lewacką propagandę" xDD
- Aleksiej <3 No i ten typ w okularach, co pomagał Joyce i Hopperowi, całkiem spoko postać, mam nadzieję, że będzie w czwartym sezonie
- Bardzo Źli Rosjanie- mimo, że sztampowi, jakoś mi się podobało :P
- finał- wyszło dosyć emocjonalnie (ten list :<<) i w końcu było widać jakiekolwiek uczucia pomiędzy postaciami (scena kiedy Lucas i Max nabijają się z Dustina śpiewając 'Neverending Story- kurde, takie urocze to było :D) i zapowiadają się dosyć "odświeżające"(?) wątki, chociażby wyprowadzka Byersów i fakt, że teraz oni będą zajmować się Nastką
- Karen się opamiętała i nie puściła się z Billym :P Mała rzecz, a cieszy xD

A tu na minus:
- brak jakiegoś rozwoju postaci, niemal wszystkie dialogi wydają się być ekspozycyjne
- romans Mike'a i Nastki- ugh, ich związek był mi w sumie zawsze obojętny, ale w tym sezonie z tymi ciągłymi kłótniami i fochami stali się irytujący. To już Lucas i Max wydają się być bardziej zgraną parą xD
-już właściwie od samego początku podzielenie wszystkich na grupki, co po pewnym czasie staje się męczące
- ja wiem, że to niby takie heheszkowe i "ejtisowe", ale niemal wszyscy rodzice mający wywalone na swoje dzieci, odnoszę wrażenie, że poza Joyce, Hopperem i matką Mike'a rodzice praktycznie tam nie istniają xD Chciałabym zobaczyć np. rodziców Steve'a
- postać Willa strasznie zmarnowana, właściwie przez cały sezon chodził niczym cień za wszystkimi i dotykał się dramatycznie po karku xD Robił to chyba w każdym odcinku oczywiście mówiąc tylko "On nadchodzi". I już, cała jego rola xD

W sumie nic więcej mi jakoś nie zapadło w pamięć xD

ocenił(a) serial na 8
eczyz

Zupełnie inne wrażenie odniosłem. Pokusiłbym się o stwierdzenie, że to najlepszy sezon. Nie wiem, jakie trzeba mieć wymagania jako widz, żeby krytykować tutaj aktorów, rola Hoppera w tym sezonie. to jakiś majstersztyk

ocenił(a) serial na 4
eczyz

Mam podobnie. Mogli nie kręcić. Popsuli moje cudne wrażenia po 1 i 2 sezonie. Horror klasy B, napisany na kolanie przez przypadkowe osoby. Kicz, obrzydliwe i zbyt brutalne, jak dla mnie w wielu momentach, przerysowane lata 80.

ocenił(a) serial na 10
jamoninia

Jak zbyt brutalne to nie oglądaj !!! Sam serial jest teoretycznie dla widzów 16+. Jak dla mnie najlepszy :D
Trochę zmieniła się koncepcja serialu, ale wiadomo, że bohaterowie dojrzewają i zmieniają się im priorytety w życiu.
W serialu jest pięknie przedstawiony przeskok z dzieci do nastolatków, którym zaczynają podobać się dziewczyny.
Klimat lat 80 jeszcze lepiej oddany, ponieważ zmienili trochę scenerię i przedstawili zmiany, które były skutkami kapitalizmu np. Małe sklepy tracił na rzecz centów handlowych itd....
Scenariusz natomiast świetnie napisany props dla twórców, że zamknęli pewien rozdział ptk. "Demogorgon".
Sądzę, że 4 sezon w 2020 będzie nowym otwarciem serii, którego rzekomo wam brakuj....... oraz powiewem świeżości :D

jamoninia

Takie jest założenie całego ST - przerysowane lata 80 i związana z nim popkultura. Tyle, że twórcy robią to perfekcyjnie. Nie wychodzi z tego kicz, a rewelacyjne ukazanie z uśmiechem tamtych lat. Ale, żeby to dostrzec, to trzeba trochę o kulturze tamtych lat poczytać. Amerykanie mieli łatwiej, bo żyli w tamtym okresie. To jak z komediami Barei, dla Amerykanina nieznającego realiów prl, będą kiczowate do bólu.

ocenił(a) serial na 7
eczyz

Zgadzam się… do połowy sezonu jeszcze szło to oglądać, choć lekko nudził. Od połowy, z każdym kolejnym odcinkiem narastała irytacja, jak beznadziejnie nielogicznie zachowują się bohaterowie. Dorośli jak dzieci, dzieci jak nie do tej pory… no smutne to

ocenił(a) serial na 7
eczyz

1. Winona draca jape jak nienormalna miala byc smieszna?
2. Hopper- pajac mial byc smieszny??
3. Naciagniety jak guma stuletnich majtek watek ruskich mial byc smieszny???
3. Billy i wspomnienie mamy (ktora miala go w d i zostawila go z ojcem sadysta) mial wzruszac?
4. Przeciagniete do granic wytrzymalosci sceny placzliwych pozegnan mialy wzruszac??
5. Duet ElMax mial budzic sympatie???
Na plus: Will odstajacy od dorastajacych kolegow, Billy opanowany przez potwora (naprawde stylowy), szczury i potem ludzie eksplodujacy zeby zasilic potwora ;)
Ogolnie kupa rozczarowan :/

Fornitta

Te kilka minut wzruszeń, to przeciągnięte do granic wytrzymałości sceny?

Ogółem w każdym punkcie trzeba przyznać, że nie umiesz się cieszyć tym co widzisz, albo masz spaczone poczucie humoru.

ocenił(a) serial na 9
eczyz

Jak czytam te opinie internetowych "specjalistow", to widzę, że nie opłaca się (w sensie artystycznym) nic robić. 3 sezon jest ŚWIETNY - ale trzeba być na tyle otwartym na różnorodność, że by to docenić. Dla mnie to bezwstydne (w pozytywnym sensie) kąpanie się w klimacie lat 80, wykonane pod każdym względem po mistrzowsku.

ocenił(a) serial na 10
Ekseption

100% zgadzam się z opinią. Czytam forum i widzę, że ludzie nie złapali przekazu, powiązań, klimatu lat 80, tego fantastycznego balansowania między tym co warte uwagi, artystyczne a tym co kiczowate... 3 sezon SZTOS ! The Duffer brothers - czapki z głów ! :)

soulsista

Nierozumieją, bo odbierają ten serial globalnie/uniwersalnie. A tak się nie da, ponieważ popkultura nie jest uniwersalna. Ciężko im się przestawić na to, że oglądają lata 80 w USA. Tam jest tyle nawiązań, tyle puszczania oczka do widza, że omówienie tego wszystkiego zajęłoby tyle co odcinek.
Nie ma co się dziwić, jak dzieciaki z poza usa znają tylko cole i m&amp;m. Nawet filmów i piosenek nie kojarzą. Dodam, że kultowych i trochę wstyd ich nie znać.

ocenił(a) serial na 8
Gregory1959

I to jest dobre podejście

eczyz

Mam takie samo odczucie, widać że ten sezon jest robiony tylko i wyłącznie dla pieniędzy. Jak 8 Gry o tron

eczyz

Mnie najbardziej zastanawia wątek rosyjskiej tajnej bazy pod supermarketem. Co ona miała na celu? Czy oni wiedzieli, że przez to przejście dostają się na ziemie stworzenia z innego świata i chcieli zniszczyć świat lub po prostu nad nimi zapanować? Czy był to tylko efekt uboczny i nie wiedzieli co wypuścili przy okazji a tak naprawdę chcieli się tam dostać żeby zdobyć znajdującą się tam ropę naftową zanim amerykanie postanowią najechać ten świat w imię wolności? Nie wiem czy to przeoczyłem czy to całe laboratorium nie miało większego sensu.