byłem niemal pewien że "Tajemnica..." to będzie to. Że w końcu coś efektownego polskiej kinematografii się uda...
A tymczasem mam wrażenie że oglądałem przedstawienie szkolnego teatrzyku wzbogaconego o troszke pirotechniki.
Nie wiem dlaczego ale każdy aktor, czy młodszy, czy starszy, czy Szyc, czy Małaszyński, czy nawet Frycz wydawał mi się aktorem- amatorem, hobbystą. Dlaczego? Wszystko jakoś tak sztucznie, nijako... To miało być coś podchodzącego pod superprodukcje.
Po nalocie samolotów dymu było tyle, że u mnie w Sylwestra pod domem jest więcej od kilku petard. Muzyka- niech będzie + parę fajnych ujęć.
No i Gruszka... czy od "Przedwiośnia" każda jej postać musi sprawiać wrażenie niedorozwiniętej??
Mam nadzieję, że dalej jeszcze jakoś się rozwinie, ale póki co to zanosi się na klapę
no miejmy nadzieję, że się rozwinie, jak to mówią pierwsza jaskółka nie czyni wiosny, czyli nie należy skreslać serialu po pierwszym odcinku, tak jak się nie ocenia filmu po 15 minutach oglądania. Wydaje mi się, że w Kompanii Braci też na początku nie było w sumie nic ciekawego, bo w pierwszym odcinku tylko ich szkolili, biegali 3 mile w górę, 3 mile w dół a potem dopiero serial ukazał swoją prawdziwą wartość i dziś jest oceniany bardzo wysoko pozdro
Kurcze, obejrzałem na itvp przez ciekawośc drugi odcinek. No cóż, Kompania Braci to nie będzie i ja bym nawet nie stawiał tych dwóch seriali w jednym rzędzie. Akurat miałem przyjemnośc zapoznac się z TTS na papierze, więc uprzedzam wszystkich, że wielkich batalii to nie ma się co spodziewac. Co do sposobu realizacji całego przedsięwzięcia... owszem może i razi jego kameralnośc ale nie przyłącze się do grona malkontentów. Zawsze od czegoś trzeba zacząc i łudzę się, że może to dobry początek i wkrótce seriali - nie oszukując się i popadając w górnolotny ton - ambitniejszych, pojawi się więcej w TV.