Kolejny beznadziejny serial.
Po zapowiedziach spodziewałem się fajnego serialu,tym bardziej,że tematyka mi odpowiadała,ale jednak znowu okazało się,iż serial z Małaszyńskim nie ma prawa być dobry.
Sam początek pierwszego odcinka katastrofalny...Małaszyński ucieka przed całym oddziałem wojska Niemieckiego,które go ostrzeliwuje z odległości 30 metrów i nie może w niego trafić.
Jeżeli już chcą w serialu zamieścić dynamiczne akcje,to niech chociaż one realne będą.
Kolejną sprawą jest mowa w filmie.
Na początku filmu słychać odgłosy z holu w j.niemieckim,również i Hitler w radiu mówi w tym jeżyku,z piosenką tak samo,zaś bezpośredni dialog przeprowadzany jest w j.polskim...dla mnie totalna bzdura i tak rażący szczegół,że brak słów.
Poza tym tradycyjnie sztywna gra aktorska,drętwy dialog typu część Heniu yyy eee ładna pogoda nie ?,no i obsada z Polskich telenoweli :/.
Najbardziej jednak załamał mnie motyw z Hansem Klossem,w którego tym razem wcielił się Małaszyński,nawet stopień wojskowy posiada ten sam,co stary dobry Kloss...po prostu zero oryginalności,tak zerżnięty motyw,że aż wstyd.
Warto też wspomnieć o bombardowaniu,które nie uniknęło Małaszyńskiego,tą scenę można podpiąć pod ostrzał z początku odc. 1.
PS: Serial się zaprezentował tak,jak Paweł w tej czapce o 3 rozmiary za dużej.
2/10 - tylko za charakteryzację daję.
Eee... A czytałeś książkę?! Bo mnie się zdaje, że nie... Gdybyś czytał, wiedziałbyś, że Jorgh jest kapitanem...
Kloss był porucznikiem a potem kapitanem. Denerwują mnie te banały- czy każdy oficer niemiecki musi mieć Żelazny Krzyż !!!
Mój ulubiony tekst z tego odcinka- na pewno każdy słyszał go już parę razy: GONIEC BIJE WIEŻĘ SZACH MAT HAHAHAHAHA
wypadałoby żeby miał bo w przeciwnym wypadku co z niego za oficer? Żeby otrzymać żelazny krzyż to trzeba się czymś wykazać, tego za darmo nie rozdawali (no chyba że tylko w przypadku obrony Berlina w 1945)
Aby zostać kapitanem,trzeba pierw być porucznikiem...logiczne :],ale rozumiem,że chodzi Ci o to,że po prostu Mikulski w serialu występował jako porucznik,a potem kapitan,zaś Małaszyński od razu z tym drugim stopniem,jednak przyznasz,iż postacie z obu seriali uderzająco podobne.
No ale Malaszynski nie dorasta do stop Mikulskiemu (jesli chodzi o gre aktorska)...
Nie uwazasz, ze wogole oni jakos biegali troche jakby im ktos jajca powiazal?
Zobaczymy co bedzie pozniej...
hehe najlepsze jest to że NIKT go nie rozpoanał, byli kilkanaście metrów od niego i się nie skapowali, że to pan kapitan z jednostki- pewnie przez tą czapkę na oczach hahahaha ciekawe ile zrobił takich akcji wcześniej, chociaż z drugiej strony w jednym z programów p. Wołoszańskiego była mowa o radziecki dywersancie- w mundurze oficera podszedł do generała(?), wręczył mu kartę z wyrokiem śmierci, a gdy ten ją przeczytał dywersant zastrzelił go, przskoczył przez balustradę i roztopił się w tłumie. Niestety ten gościu zginął póżniej w zasadzce zorganizowanej przez ukraińskich partyzantów,
Nie rozumiem jak można oceniać cały serial po jednym odcinku? :/ Poza tym ty pewnie należysz do tych, których w żaden sposób nie da się zadowolić. Co by człowiek nie zrobił i tak będzie źle. A i czepiasz się wszystkiego na siłe. I dobrze, że mowią po polsku (w końcu to polski serial). Jankesi czy Brytyjczycy w rolach Niemców też mówili w swoim urzędowym języku, i jakoś nikt nie płakał.
Myślę, że kolejne odcinki będą coraz lepsze, choć i ten nie był zły
W zasadzie zgadzam się z powyższym - coraz więcej tu ludzi którym nic sie nigdy nie podoba, jakkolwiek by nie było. Jeśli komuś się to nie podobało to nie musi oglądać...
Nie ma sensu porównywać Stawki i Twierdzy - to dwa różne filmy, w dodatku ten drugi oparty na książce...
Co do języka użytego w filmie - w Stawce też był to nasz ojczysty język i jakoś nikt się tego nie czepia...
No ale wiesz, w stawce nie bylo takiego zestawienia... wedlug mnie zbyt duzy kontrast i wybija to z rytmu nadawanego przez klimat filmu, tudziez serialu....
Kocham takie wypowiedzi... No ale jak nie ma on oceniac serialu po jednym odcinku?
Przeciez wlasnie o to chodzi, zeby zachecic telewidzow do dalszego ogladania. Dlatego pierwszy odcinek musi byc dobry...
Troszeczke wymijajaca odpowiedz na postawiana teze, ale mam nadzieje ze wszyscy domysla sie o co mi chodzi :p
Po 1. nie zadowalam się komerchą robioną na siłę.
Po 2. serial z góry oceniłem po raz pierwszy w życiu,gdyż wybitnie słaby był pierwszy odcinek.Zresztą głoś można zawsze zmienić.
Po 3. co do języka,to chyba nie skumałeś.Chodziło mi o to,że powinien być w serialu używany jeden język,a nie pół na pół jak się komu podoba (czyt. np. stój,cześć itp. po niemiecku,zaś rozwinięty dialog już w j.polskim...przyznasz,że to głupie).To jednak wada wielu seriali/filmów.
Problem językowy tutaj powinien być identycznie rozwiązany,jak w 4 pancernych.
w "Czterech pancernych" mówiono po niemiecku, rosyjsku i niemiecku... A i nawet po angielsku (ostatnio odcinek) :P hehe...
Tak...Pola w j.polskim Niemiec w niemieckim i o to mi chodzi.
Sumując,bo się widzocznie nie jasno wyrażam...albo stosowany powinien być jeden język,albo kilka w pełni (np. żołnierz Niemiecki tylko i wyłącznie w swoim własnym języku,chyba że będziemy mieli motyw z tłumaczem).
Jeśli miałbym słuchać tych aktorów mówiących po niemiecki, to wolałbym, aby mówili już po polsku :P...
Co do języka niemieckiego to się zgodzę. SS-mani mówiący po Polsku wydają się bardzo sztuczni. Tzn: odtwórcy głównych ról (tj. Frycz czy Małaszyński) podczas rozmów istotnych dla fabuły mogą mówić po Polsku bo inaczej byśmy cały czas napisy czytali. Ale np: podczas sceny gdy dwóch Niemców kontroluje Natalię [Karolinę Gruszkę] aż prosi się chociaż o jedno niemieckie słowo. Tak samo przy sprawdzaniu papierów Jorgowi [Małaszyńskiemu] albo podczas pościgu na początku odcinka przydałoby się choćby jakieś pokrzykiwania typu: "halt!", "schnell!". Niby takie pierdółki ale w dużym stopniu wpłynęłyby na klimat i realizm. "Heil Hitler!" też by się nie raz przydało ;p.
Fakt faktem, że podczas oglądania inscenizacji z "Sensacji XX wieku" zdążyłem się już przyzwyczaić nawet do mówiącego po polsku Hitlera.
Można czytać napisy,ale jest też coś takiego jak lektor.
Na pewno osobiście wolałbym słuchać lektora i w tle oryginalnego niemieckiego(fajnie to wychodzi,patrzcie np. wyciszony oryginalny głos+lektor to już nie to),niż niby Niemieckiego żołnierza płynnie mówiącego w Naszym języku.
To po prostu odbiera realizm.
W pełni się z Tobą zgadzam. Gdybyśmy w "Tajemnicy Twierdzy Szyfrów" słyszeli choć trochę niemieckiego to według mnie bliżej byłoby tej produkcji do serialu niż inscenizacji.
W amerykanskich filmach i serialach wszyscy mowia po angielsku, nawet chinczycy i kosmici. I nikt sensacji z tego nie robi.
Gdyby Twierdza nie byla nudna, to nikt by nie zwrocil uwagi na jezyk.
Ale zgodze sie z tym, ze jesli zdanie zaczynaja po niemiecku, a konczą po polsku - to jest nie do przyjecia! Albo wszyscy w 100% mówią po polsku, albo mówią w ojczystym języku a na ekranie są napisy. Chociaż nie wiem czy bym wytrzymał, jakby Szyc seplenił po niemiecku ! :D
O ile się nie mylę,to On jak na razie nic nie "wyseplenił" nawet w swoim języku ;),miał chyba milczącą rolę w 1. odcinku,czy może mi coś umknęło ?
Tak czy inaczej,to jest najkonkretniejszy aktor jak dla mnie w tym serialu i nie zdziwię się jeżeli swoją osobą podciągnie ten serial w górę.
A to sie dopiero okaze.
Na razie to go bylo 2 minuty na ekranie.
Do roli cwaniaczka to sie Szyc nadaje, ale czy do roli hitlerowca...
Jednak Linda w takich rolach byl najlepszy, bez dwoch zdan!
Jakby jeszcze Pasikowski byl rezyserem...
Akurat nie to mialem na mysli.
Po prostu Linda sprawdza sie w takich rolach, wojskowych, żolnierzy, twardzieli... itp. A Małasz to lalunia i sie nadaje do MagdyM :)
Mi się wydaje, że Szyc coś tam jednak mówił, skoro wydał mi się lepszy w swej roli niż Małaszyński.
przylączam się do krytyki....dokładnie te same odczucia...dłuzyzny, sztuczność aktorska np. w bazie amerykańskiej, drętwe dialogi, Niemcy jak nie Niemcy,dziwne że nie pozdrawiali się okrzykiem hei Hitler, mamrotali cicho i do tego po polsku, zupełnie nieprzekonywujący...ucieczka w lesie i na skalach również, przy takim ostrzale ledwie draśnięcie. Kiepskie oświetlenie, duże kontrasty światła, zdecydowanie źle się to oglądało, niewiele klimatu prawdziwej sensacji, duże rozczarowanie
ty to się w ogóle na tym co oglądasz nie znasz, skreślasz serial po 1 odcinku i masz argumenty takie porąbane że aż mi ręce opadają, zresztą widzę że lepiej ci oglądać amerykańską tandetę niż kawałek dobrej naszej roboty. powiem tak serial ma klimat, i potencjał, pokazuję jak można zrobić coś czego polska telewizja nie robiła od dawna, scena z nalotem wg mnie spoko, ma dynamizm i nie jest pokazana w sztuczny sposób, a to że samoloty na kompie zrobione, nie przeszkadzało mi , bo wiem jaka jest cena wynajęcie takiego samolotu i pokazania go w filmie w króciutkim przelocie, mówisz że język jest popieprzony?? lepiej by było słychać oryginalny?? hm to ten argument też obalę bo niestety żyjemy w polsce i naszym językiem ojczystym jest polski a co za tym idzie mieszanka językowa nie sprzyja w odbiorze chciałbyś by mówili po niemiecku a zaraz potem po polsku?? to głupie jest i tak się nawet nie robi, w sumie pooglądaj sobie filmy i seriale wojenne i popatrz gdzie jest taka mieszanka językowa, zgodzę się co do jednego argumentu, że pierwsza scena była przekolorowana, ale w książce tak wygląda, i uważam że nie trzeba się tego czepiać, w sumie historia zna przypadki innych jeszcze bardziej zuchwałych pościgów, ja serialowi daję szansę bo wiem że ma potencjał, są niedociągnięcia, niedoróbki, ale jest dobrze i idzie ku lepszemu, napiszę coś jeszcze, jeżeli wszyscy lub większość krytykuję tę produkcję niech ktoś napiszę coś lepszego i to zrealizuję wtedy będzie można stwierdzić czy wasza krytyka jest w porządku,bo najłatwiej narzekać a trudniej jest coś samemu osiągnąć, szanuje pana wołoszańskiego, i wiem że nie jest on w stanie spieprzyć tego serialu,btw na itvp jest 2 odcinek który posuwa akcję i rozkręca ją co świadczy o tym że wielu z was błędnie osądziło część 1 tego serialu. pozdrawiam.
sznajder17 - żal mi Ciebie.Jak nie masz nic sensownego do dodania,to się nie wypowiadaj,a dzieciaka to sobie zrób i wychowaj gówniarzu !
"ty to się w ogóle na tym co oglądasz nie znasz"
A Ty co znawca w tym temacie jesteś ? Każdy ma prawo do wyrażenia własnej opinii,dla mnie serial jest drętwy strasznie.
"argumenty takie porąbane że aż mi ręce opadają"
Ciekawe na jakiej podstawie tak uważasz,dla większości są one jak się okazuje trafne.Co...mam przymykać na wszystkie wady oko i akceptować każde gó**o,które puszczą w tv ? Sorry ja nie z tych,jestem trochę bardziej wymagającym widzem.
"zresztą widzę że lepiej ci oglądać amerykańską tandetę niż kawałek dobrej naszej roboty'
Po 1. kto Ci powiedział,że ja w ogóle oglądam coś amerykańskiego.Po 2. sam oceniłeś teraz Twierdzę po pierwszym odcinku,no ewentualnie drugim,bo jest już dostępny.
"wiem jaka jest cena wynajęcie takiego samolotu i pokazania go w filmie w króciutkim przelocie"
Jak się chce zrobić dobrą produkcję,to się trzeba liczyć z kosztami,a nie szukać oszczędności gdzie się da.Osobiście do samolotów się nie czepiam,ta scena jeszcze ujdzie...są inne dużo gorsze.
"mówisz że język jest popieprzony?? lepiej by było słychać oryginalny?? hm to ten argument też obalę bo niestety żyjemy w polsce i naszym językiem ojczystym jest polski a co za tym idzie mieszanka językowa nie sprzyja w odbiorze chciałbyś by mówili po niemiecku a zaraz potem po polsku??"
Przeczytaj dokładnie to co na temat języka napisałem,a następnie pomyśl i się zastanów.
Pozdro
Co to za pieprzenie w bambus???
Jakby zrobiono takiego pilota dla LOST to by nie byli teraz na 4 sezonie.
Po raz kolejny polska produkcja obnażyła swoje dyletanctwo i tyle.
Jeśli Katyń jest tak samo nędzny to tragedia.
Chociaż słyszałem, że największą wadą filmu Wajdy może być scenariusz, który nie oddaje tragizmu i dramatyzmu tego co tam się wydarzyło (polityczna poprawność).
A Stone właśnie przystępuje do filmu o masakrze wietnamskiej wioski i na pewno nie będzie się cackał z tematem.
Co do poprawności politycznej to może właśnie o to chodziło- gdyby pojawiły się zwroty typu 'Heil Hitler' to na pewno znalazłby się ktoś "mądry", kto oskarżył by twórców o propagowanie nazizmu, albo jeszcze lepiej o fałszowanie historii vide "Czterej pancerni i pies". Natomiast Pawła Małaszyńskiego zasadzie znam jedynie z roli Granda i według mnie zagrał rewelacyjnie, więc nadaje się do roli twardzieli.
na ten serial czekalem odkad sie dowiedzialem ze bedzie krecony
coz mozna rzec po 1 odcinku.. malo akcji..ale czy to ma byc film akcji?
jestesmy rozpieszczami przez amerykanskie seriale ale coz nie ukrywajmy oni wiedza jak robic filmy maja na to kase i chca to robic.. niestety u nas.. albo mamy kolejne m jak milosc labo totalna klape robienia 2 seri czegos kultowego..
takiego serialu (w takich klimatach) nie bylo od dawna a jakby nie bylo to stawka i pancerni zostaly nam niezle wryte w pamiec przez powtorki.. a moze daltego ze to dobry serial (czemu sie nie czepiacie ze tam pokazuja historie nie tak jak sie potoczyla??:P)
tajemnica akcji moze nie bedzie miec ale mam nadzieje ze bedzie nadrabiac fabula
pozatym pamietajcie my sie nadal uczymy robic seriale (tylko czemu np na wiedzminie T_T no ale nvm)
Stawka i Pancerni to rewelacyjne filmy po prostu są - fabuła świetna, aktorzy tam grają jak aktorzy a film wygląda jak film a nie "widowisko telewizyjne".
Kwestia propagandy staje się wobec genialności tych seriali sprawą drugorzędną.
Tak sobie czytam i czytam i w sumie fajne, że tu trafiłem. Już wiem, że nie jestem sam!! ! odcinek mi się totalnie nie spodobał! Bardzo długo czekałem na ten serial i przeżyłem totalne rozczarowanie 1 odcinkiem. Ja również zwróciłem uwagę na ten język. Do Klossa nie mam zamiaru porównywać, tak samo jak nie mam w zwyczaju porównywać do zagranicznych produkcji. Nie zmienia to faktu, że pierwszy odcinek był bardzo przeciętny, żeby nie powiedzieć, że nieudany. A szkoda bo myślałem, że będzie to coś naprawdę wyjątkowego!
Też tak czytam ale zdanie mam odmienne.
Co do "języka" - to według Was cały pierwszy odcinek powinien być zagrany w jęzku niemieckim i angielskim , Czy TAK ???
Co do "obsady i gry aktorskiej" nie słucham innych propozycji .
Co do "realizacji" jak na budżet i 100 dni zdjęciowych to realizatorzy zrobili i robili na planie co mogi .
Jedyne z czym się zgadzam to zbyt długie sceny (scenariusz )i zbyt informacyjne dialogi (scenariusz).
Serial z odcinka na odcinek będzie się rozwijał .
Jeszcze raz napiszę...
Żołnierz Polski = j.polski
Żołnierz Niemiecki = j.niemiecki + polski lektor
Turysta z Japonii = j.japoński + polski lektor
...dla realizmu po prostu,bo jak patrzę na Niemca mówiącego w j.polskim,to mnie krew zalewa.
No i druga sprawa,mieszanka o czym wcześniej wspomniałem...czyli z dala dochodzą do Nas okrzyki Niemców w j.niemieckim,a na pierwszym planie dialogi są już prowadzone w j.polskim = straszna tandeta !
Albo niech się zdecydują tylko na nasz język (bez żadnych historycznych oryginalnych Hitlerowskich przemówień itp.),albo niech to ma ręce i nogi i pod względem językowym serial realny będzie,czego bym sobie najbardziej życzył.
Zapomniałem dodać.
Jeżeli w danym odcinku nie ma scen z udziałem rozmawiających ze sobą Polaków,to cały odcinek powinien być z lektorem.
Zarzut co do języka serialu jest absurdalny. Z wyjątkiem kilku scen których akcja dzieje się w Wlk. Brytanii to cały serial według Ciebie powinien być w języku niemieckim. Gdyby tak było to już słyszę szyderstwa, że Polacy nawet serialu we własnym języku nie potrafią zrealizować.
Co do dłużyzny niektórych scen to niestety przypadłość całej naszej kinematografii. Jest to rekompensowane fantastycznym klimatem oraz tajemniczą fabułą. Jak to już bywa w serialach pierwsze odcinki mają na celu nakreślenie kilku wątków fabuły które będą rozwiniętę w dalczych częściach. Tak też jest w T.T.S. Czy nie intryguje was wątek Kanarisa i Haidricha, uwolnionego polskiego oficera, czy wplątanie w sprawę wywiadu amerykańskiego.
Na szczegulną uwagę zasługuje zatrudnienie przy realizacji serialu profesjonalnych grup rekonstrukcyjnych dzięki czemu nie ma tandety w stulu Klosa w którym główni bohaterowie co kilka odcinków mieli inne stopnie wojskowe nie mówiąc już o błędach w umundurowaniu i uzbrojeniu
Na koniec jeszcze jedna uwaga pochwała "4 pancernych" jako dobrego serialu w oderwaniu od jego wydźwięku politycznego i propagandowego to tak jakby krytyk-grafik zachwycał się nad formą artystyczną plakatu "AK - zapluty karzeł reakcji". Mnie tego typu wypowiedzi obrażaja jako Polaka
"4 pancerni" to serial przygodowy dla dzieciaków/młodzieży - w moim odczuciu operuje przemilczeniem w większym stopniu niż przekłamaniem w żywe oczy + pewne fakty (prawdziwe) są delikatnie przemycane.
"Kanał" mi się np. nie podobał ze względu na akademickość i defetyzm (który też był po linii wtedy) pomijając, że i taka ocena PW jest uprawniona.
Uważam, że "Kolumbowie" są najlepszą ekranizacją PW.
No cóż sztuka filmowa jest tak specyficzna, że można ją rozpatrywać w oderwaniu od treści. Czasami jest to uprawnione.
"Z wyjątkiem kilku scen których akcja dzieje się w Wlk. Brytanii" - no toś się popisał... Mi się wydawało, że bombę atomową skonstruowali amerykanie, a Oppenheimer dla nich pracował :)))
Ehh Panowie, nie bedzie tak źle czytałem scenariusz i dla mnie jest ok, a Ci którzy oglądali całość mówią, że początek faktycznie słaby ale bedzie lepiej :))
Mnie zawsze boli w takich produkcjach: Iły zrzucaja bomby, a na ziemi eksplodują jakieś petardy i wydaje mi się że nie chodzi o jakies ogromne środki tylko nasi pirotechnicy podchodza do tematu jakoś od tyłu:))
pozdrawiam
Niestety, jak większość, pierwszy odcinek mnie rozczarował. Dużo już zostało napisane, jedynie Wasz pomysł, żeby aktorzy mówili po niemiecku niezbyt mi przypadł do gustu. Klos był po polsku a klimacik miał. To nie w języku rzecz, a w realizacji. Z resztą krytycznych opinii się zgadzam - wszystko jakieś sztuczne - dla mnie podstawowy problem to denna fabuła, dopiero potem kiepska gra aktorska. Pościg - żenada, Małach - drewniany bardziej niż Rasiak, tragiczne, drętwe i nierealistyczne dialogi. Kapitan z Krzyżem Żelaznym, po 5-ciu latach wojny, słysząc nadlatujące samoloty potrafi rzucić tekstem: "Co to za dźwięk?...". Ręce opadają... Następny kwiatek - "Goniec bije wieżę" mnie dobił. Co to jest? Bond dla ubogich? Aż się chce wyjść z kina. I wychodzę! I kto za to płaci?...