Buhahahaha.
Temat wampajersów mnie kręci i podniecaXD
Nie wstydzę się do tego przyznać;)
Historie o tych fantastycznych stworach są zwykle ciekawe, trzymają w napięciu moją wątróbkę...
Jest tajemnica, która intryguje.
Ale „Tajemnice Valmont”, hm.
Co w nich jedynie interesującego?
Nazwa miasteczka.
I TYLE.
Serial typu „śmiech, szit and syf”
Tak żałosnej produkcji dawno nie miałam nieprzyjemności oglądać.
Przy tym nawet Zmierzch nie wydaje się być najgorszy;)
Dialogi przesadzone, sztuczne do bólu.
Aktorzy grają tak nienaturalnie, że patrząc na nich trudno oprzeć się wrażeniu, iż to nie jest jakiś pastisz.
Ohydny patetyzm.
Ogółem - straszna bieda.
NIE POLECAM.
To Ty tak twierdzisz;)
Ja na tę parkę Belka&Edek Błyszczałka rzygam, więc nie kumam o co ci chodziXD
Jaki wciągający?
Zgoda, niby podejmują próby zaciekawienia widza....
ALE IM TO ZA CHOLERĘ NIE WYCHODZI!
Okropieństwo i rozpacz.
Może nie byłoby jeszcze takiej tragedii, jakby aktorzy bardziej się starali.
Niestety mnie takie rzeczy w oczy kolą;)
Żałość niesamowita.
Gdyby wstawili teraz do tego serialu drewniane kukiełki poruszane rękami lalkarzy, nie zauważyłabym różnicy;)
A rzucam się tak tylko dlatego że wampiry uwielbiam, i tworzenie wkoło nich takiego bagna mnie wkurza z lekszaXD
jak dla mnie w tym serialu ważniejsza jest fabuła, która mnie zaciekawiła. w końcu jakiś film o wampirach nie jest przesłodzony miłością i skomplikowanymi relacjami kochanków rodem z "Romka i Julki" ;)
a jak chce zobaczyć dobrą gre aktorska to oglądam filmy z Meryl Streep, Steve Buscemi, Adrien Brody lub z innymi naprawdę dobrymi aktorami ;)
Ech, wykłócałabym się;)
Fabuła jest właśnie żenująca.
Ja wiem, że seriale o chodzących trupach są całkiem niepoważne;)
Ale to już jest przesadaXD
błagam ludzie... kiedyś uwielbiałem wampiryzm jeszcze przed Bladem, kiedy dzieciaki słowo "zmierzch" kojarzyły z łóżeczkiem. To co się teraz z tym wyprawia w słowie pisanym i kinematografii to jakieś jaja są. Krew mnie zalewa i zgadzam się z WhiteDemon. Anna Rice podcina sobie żyły, a twórcy Wampira: Maskarady namierzają Edzia i Bellę celem krwawej zemsty. WAMPY TO NIE WAMPIRY popkultura wszystko potrafi zjebać taka prawda.
ja sie zgadzam. serial ani troche nie wciąga. sztucznosc we wszystkim! i tyle...
Osobiście uważam, że serial jest świetny. Już dawno nie oglądałam czegoś tak wciągającego i trzymającego w napięciu. Jak dla mnie nie jest to jeden z tych banalnych seriali z nieciekawą fabułą, gdzie już od początku wiadomo jaki będzie finał. Tak więc gorąco polecam i z niecierpliwością czekam na następny odcinek ;)
hmy... serial dosyć wciągający i ciekawy. Ale myślę że gdyby za prace nad nim wzięła się jakaś porządna stacja a nie MTV byłby o wiele lepszy.
Fabuła dobra, ale słabo to przedstawili jakby sie gdzieś śpieszyli czy coś. Ale tak jak mówię ciekawy.
Akurat się zgadzam, że wampiry w stylu "Zmierzchu" to marna imitacja wampira. Jednak nie zgadzam się ze zdaniem: "popkultura wszystko potrafi zjebać taka prawda". Otóż wampir we formie jaką znamy jest całkowicie wymysłem popkultury. Słynny Dracula jak i Lestat & spółka. To także tworzywo popkultury, lat modyfikacji pierwotnego wampira - jeszcze 200 lat temu wyglądał on zupełnie inaczej. Zatem nie można powiedzieć że popkultura zniszczyła wampiry. Wampiry są tworem popkultury, jednak obecna je zniekształca w paskudny sposób. Jedynym pocieszeniem może być to, że pewnie za 10-20 lat nikt nie będzie czytał już zmierzchów i całej tej papki, a "Draculę" czy Anne Rice będą zapewne czytały nawet nasze wnuki :)
Jak na produkcję MTV to nie ma oczekiwać czegoś wielkiego i czasami TV powiewa sztucznością. Aczkolwiek całkiem ciekawy.
Tylko znów przedstawili jakąś nową wizję wampirów, że niby po 20 roku życia odkrywają swój wampiryzm? Eee, przekombinowane.
Sebastian <3 :D
hahaha.
Sebastian.<3 o tak.
z tymi wampirami to przypomina mi trochę książkę "Błękitnokrwiści" tylko tam chodziło o coś zupełnie innego. Ale bohaterowie też odkrywali w wieku 16 lat że są wampirami...więc.
Kurcze dlaczego nie ma nowych odcinków.?
Nie czytałam tej książki. Ale za to główna bohaterka po przemianie w wampira strasznie przypominała mi jakąś książkową bohaterkę.. tylko nie mam pojęcia jaką xD Chyba Zoey z "Naznaczonej". Ale czytałam tylko tą część:P
Dobrze że nie ma, bo jeszcze nie skończyłam oglądać tych co są ;p
Właśnie jestem w trakcie oglądania tego serialu. Świetny pomysł, jeśli chodzi o fabułę, ale niestety niezbyt dobrze pokazane. Aż z ekranu leje się kicz. Aktorzy nie są najgorsi, ale moglib bardziej się postarać. Mimo wszystko, w jakiś sposób ten serial wciąga (jeszcze mi się nie zdarzyło, bym oglądała pięć odcinków non stop). Chociażby z tego faktu, oceniam 5/10. A mogłoby być dużo lepiej...
Zapomniałam dodać, że nieźle uśmiałam się podczas seansu. Zwłaszcza, jak patrzyłam na charakteryzację aktorów, jako wampirów (chociażby widok Erica Balfoura ze sztuczną szczęką rozwalał na łopatki... ze śmiechu). No i te kretyńskie walki między nimi. W porównaniu z nimi, bohaterowie sagi Zmierzch piorą się nawzajem niczym zawodnicy na ringu. Do tego wszystkiego jeszcze krzycząca, histeryzująca blond nowo powstała wampirzyca... Chyba jednak dałam za wysoką ocenę. Zdecydowanie 4/10.