Jako, że lubię format the office podziele się, bo jakzeby inaczej ! Moimi obawami:
Komedia w moim odczuciu jest jednym z najtrudniejszych gatunkow, z ktorym polskie kino sobie nie radzi. Nie kojarze zadnego filmy / serialu po 2003 roku który można by bezapelacyjnie nazwac wybitnym, ba ! Najbardziej smialem się...
pierwsze primo: odcinki są za krótkie
drugie primo: odcinków jest zbyt mało w sezonie
trzecie kurna primo: sezony wychodzą zbyt rzadko!
30 odcinkowy sezon co pół roku, odcinki trwające 1.5 godziny!
Jako fan The Office US, które znam na wylot, muszę stwierdzić że polska wersja cierpi na brak lekkości. Większość spięć jest jakby na siłę, zawsze ośmieszana jest jedna strona, zazwyczaj ta bardziej staroświecka. Ricky w swoich wersjach dbał żeby dostało się wszystkim po równo i to było czuć. Jeśli chodzi o główną...
Grupa aktorska. Miał być. Polaczki jak czegoś dotkną na licencji to zawsze ….. żal, muł i uwstecznieni oglądacze
Zmusiłem się do obejrzenia 4 odcinków i więcej nie ruszę. Jedynym plusem jest Woronowicz ale jeden dobry aktor nie udźwignie Biura w pojedynkę. Tak jak wszystkie współczesne polskie komedie - żenujący bezbek zagrany przez drewno.
Nie spodziewałem się, że kiedyś obejrzę coś takiego. Piękna sprawa, zresztą jak cały serial, a w szczególności 4 sezon.
czuję się, jakby przeszukał internet w poszukiwaniu podróbek klapek kubota, kupił je i po otworzeniu paczki okazało się, że przysłali mi psią kupę
Postanowiłem obejrzeć z ciekawości trochę i naprawdę momentami, gdy miało być śmiesznie byłem bardzo zażenowany. A naprawdę próg tolerancji i zrozumienia mam naprawdę bardzo wysoko.
Oprócz Woronowicza aktorzy są na siłę przed kamerą. Jestem zły, że teraz krócej mogę oglądać osiemsetny raz Teorię Wielkiego Podrywu.
Na razie obejrzałem 3 odcinki, były fajne momenty, nie wiem jak z resztą odcinków ale czuję, że w 2-3 sezonie gdy będzie większy luz może być ciekawie.
Wątpię aby prawdziwi fani amerykańskiego The office byli w stanie to oglądać lub wypowiedzieć się pozytywnie o tym serialu. Z ciekawości zerknąłem ale znając wersję US i specyficzny rodzaj humoru jaki tam jest, atmosferę serialu i niesamowicie dobrze napisane i zagrane postacie, ogladając to coś czułem jedynie...
Jako fan The Office US mogę powiedzieć jedno - było wiadomo już przed startem polskiej wersji że to się nie może udać. Że Michaela nie da się podrobić, że trudno zagrać psychopatę bardziej niż Dwight a któż może byś bardziej uroczy niż Pam. A i sam trailer wybitnie nie zachęcał.
No i stało się, to co miało się stać,...
Nie wierzę że dialog Gosi i Bożeny a w zasadzie beka z chrztu przy śmietnikach jak Darek w tle w nich grzebie nie był improwizowany.
Nie ma co się zrażać do pierwszych sezonów. Każdy kolejny jest lepszy, coraz bardziej się rozkręcają
No po tych pierwszych zwiastunach jestem zaciekawiony. Zaciekawiony jak bardzo to będzie ch*jowe. Ja wiem, że nawet "miodowe lata" z czegoś braky przykład, ale oglądając tą pierwszą zapowiedź i kilka scen z serialu to jest jakiś dramat. Ale dajmy szansę... Co prawda po tych kilku ukazanych scenach już stwierdziłem że...
więcejJestem na 5 sezonie The Office US i tam naprawdę można śmiać się do łez. Zawalam noce tak wciąga, postacie budzą sympatię, chcę się śledzić ich kolejne losy. Polski odpowiednik próbowałem oglądać do 5 odcinka, gniot, aż oczy szczypią. Jedynie Woronowicz czasami na 5 gwiazdek. Mega rozczarowanie.
Kapitalnie udało im się odwzorować cechy osobowości jakie dominują w większości korporacji. Ilu z Was widziało podobieństwa wśród swoich obecnych lub byłych koleżanek i kolegów z pracy? Czyj szef tak samo jak Michał miał prawie codziennie innowacyjne pomysły i uprawiał nieżyciowe gadki motywacyjne?
Nie pamiętam...