SANCTUARY FOR ALL. COMMENTARY FOR ALL. THOSE WHO ARRIVE - SURVIVE.
Cotygodniowy temat dla wszystkich chętnych do wspólnego dyskutowania, wyrażania opinii, zachwytów oraz krytyki na temat szóstego odcinka szóstego sezonu TWD oraz przewidywań na temat dalszego rozwoju akcji w jednym miejscu. Korzystanie z tematu - jak zwykle - dobrowolne.
Previously on AMC's The Walking Dead:
- horda rozpoczyna oblężenie Aleksandrii, doprowadzając do powstania na ścianie "nocnych stygmatów"
- oblężeni podejmują strategię obronną obejmującą kradzież ciastek, upijanie się, samobójstwa i pocałunki
Raczej two-face geneza
Choć nie zwróciłem uwagi że to Dwight, ciekawe.W takim razie frupa która ich ścigała to na bank the saviours
troszkę dziwne będzie ... uśmiercą Deryla (no bo tak 2 kuszników?) i Dwight z jego kuszą będzie hasał :P
Możliwe, że Dwight zachowa kuszę, ale może być też tak, że zupełnie ta postać rozminie się z oryginałem komiksowym.
Już bywały przypadki, że postaci z komiksu - ok, może nie tak istotne, ale jednak - pojawiały się w formie jakichś randomów, choćby Holly, której się właśnie zmarło po ataku Wilków, a wiadomo, co zrobiła w komiksie.
Komiksowa Holly to akurat Francine, tylko na razie nie bardzo ją widać. Nie pytaj mnie, jaki jest sens nadawania jej imienia innej postaci, bo nie mam zielonego pojęcia. Zresztą identycznie było z Allenem, Donną i ich synem.
Dwight został ukarany, bo spotykał się z Sherry, mimo że ta dołączyła do haremu Negana, myśląc że w ten sposób będzie łatwiej przetrwać im obojgu. Tutaj uciekli razem, zabierając jeszcze siostrę Sherry i jakąś Patty (która okazała się samochodem :s), więc pasuje. W sumie fajnie, że wpleciono taki wątek, w oryginale nie wiadomo nic o ich przeszłości. Wade jest zapewne jakimś komendantem Zbawców - w końcu zaczęto nadawać im jakieś imiona (komuś w komiksie zapadli w pamięć jacyś inni niż Negan i Dwight?).
Co do zerowej komunikatywności, to na pewno nie pomógł w tym Dwight, który groził Darylowi śmiercią, jeśli ten nie będzie siedział cicho. :P Dalsze tłumaczenia po "I ain't who you think" nie miały sensu z raczej oczywistego powodu.
A rakiety zabrali, to o nich Abraham mówił jako o tym, co zyskał dzięki swojemu aktowi głupoty.
Odcinek 6 to kolejna "Zapchajdziura" (już trzecia) w tym sezonie. Po tak dobrym rozpoczęciu nie sądziłem że poziom znowu spadnie.
No ja też myślałam, że ten Wade to Negan, że specjalnie nie pokazują twarzy, bo jak kręcili to aktor nie był jeszcze wybrany do roli, ale potem…nie przecież nazwał go Wade. Wydaje mi się, że mieliśmy do czynienia z Saviors, że ten Wade to może być jakiś wysoko postawiony „żołnierz” u Negana.
Ta cała Patty to ciężarówka (z zapasem paliwa chyba) co Daryl znalazł, było na tablicy „Patty”i jakieś numerki.
Właśnie ten motyw z odciągniętą horda i cała zasadzka-nie trzymają się kupy. Pełno strzałów, huku i co, zombiaki postanowiły to zignorować i pójść dalej drogą żeby znaleźć tego gościa na motorze i tą dwójki w aucie co ich drażnili przez ostatnie 20 mil…nie przemyśleli tego twórcy.
Abe raczej nie zostawiłby takich zabawek jak już je znalazł. Teraz utrzymuję teorię, że nimi rozwali tych sztywnych co nie mogą dorwać (od jakichś 2-3 dni) jednego Koreańczyka pod śmietnikiem:P
Wydaje mi się, że Daryl podkradnie pomysł złodziei-podpalą Patty i pójdzie z dymem horda spod Alexandrii. Jednak część sztywnych jakoś wejdzie. Nasi sobie z tym poradzą a w 8 odcinku, używając słów Abe’a-shit will hit the fan again. Opis odcinka 8: „After having a few moments of peace, trouble finds its way to Alexandria yet again. Only this time, the threat might be too big to defeat.”
Dla mnie Daryl zrobił się za miłym gościem. Trza być twardym a nie miękkim!!! Większość go polubiła, bo był „złym chłopcem” ale z dobrym sercem, a teraz złego chłopca nie ma i takie ciepłe kluchy się z niego zrobiły. Najlepiej wyważone to połączenie było podczas pobytu w więzieniu.
Mam nadzieje, że będzie miał okazję odebrać swoją kusze i motor i odpłacić się szmaciarzom…w końcu oni zostawili go na pastwę losu, bez broni…tylko czy będzie w stanie:/
Tam było logo firmy paliwowej "Pattrick Fuel Company". Raczej chodziło im o osobę, bo gdy zobaczyli ten plac, na którym były walkery, to się przerazili. Gdyby wiedzieli o ciężarówce, to raczej nie kradliby motoru, tylko sobie ją zabrali.
Nie wiemy, jaką odległość przejechali Daryl, Abe i Sasha, zanim zostali zaatakowani - odbili w lewo z drogi po której szła horda, więc zombie wcale nie musiały słyszeć strzelaniny.
Też sądzę, że ciężarówka, niech będzie, Patty :D, pełna paliwa zostanie wykorzystania do zutylizowania hordy.
To zależy od tego, dokąd udała się para na motorze, jeśli będą jechać w stronę Aleksandrii, to całkiem możliwe, że zostaną znalezieni podobnie jak chłopak z plecakiem w 3 sezonie, że tak powiem w fazie zaawansowanej konsumpcji.
Tak tak było logo ale zanim je pokazali to był kadr na tablicę rejstracyjną "Patty..." numerów nie pamiętam. Przerażeni byli jak jej nie było na placu, bo to była ich droga ucieczki. Ja to rozumiem, że ktoś (spalony zombiak w kasku) i ten co siedział w środku wyczaili ciężarówkę i chcieli ją dla siebie więc zabrali z parkingu i ukryli w lesie, ale Dwaight podpalił las i tak Patty zaginęła. Może źle to kumam, ale dziś obejrzę z lektorem i jak uznam że się mylę to sprostuję;p ale na tablicy na bank było Patty ;p
Zadebiutował ktoś o tym imieniu, zdobył kuszę, ale póki co nie wiadomo, czy to odpowiednik postaci komiksowej.
SPOILER
Dwight to żołnierz Negana z wypaloną połową twarzy, którzy zabił kuszą Abrahama. Później dołącza do Ricka i zostaje liderem Zbawców.
Masz rację co do Daryla. Był moją ulubioną postacią przez pierwsze 3,5 sezonu, a teraz to wolałabym by go uśmiercili. Carol zrobiła się dużo ciekawsza od niego.
"Wow nawet wspomniano o pamiętnym zacięciu Abrahama w ramię."
było coś takiego?
Ja osobiście myślałam początku, że to świry, ale potem jak się pojawił motyw z lekami, to naszła mnie budująca myśl, że może nie wszyscy w TWD, którzy nie są Rickami, to albo sieroty zarzygane, albo "dokopać Rickom".
Ale potem TWD przypomniało mi, że to nie Z Nation :)
Ps. I tak Abe wziął te wszystkie zabawki bo widać jak wchodzi z walizką i torba gadżetów do Szyszki
Jakby tak poszedł w tym wdzianku z cygarem w gębie i z Bazooką na ramieniu i rozpierdzielił połowę hordy oblegającej Aleksandrię...no cóż marzenia są piękne ;-)
To byli właśnie ludzi Negana,pare razy wspominali o "nim".Pare cytatów:
"He's probably just a soldier from one of the outposts. He probably hates HIM, too."
"He only wanted to take this so far"
"He only wants assets willing, you know?"
No i gadka o klękaniu i poszłuszeńtwu.Ziomek z tymi dwoma kobietami to Dwight :D Skoro ukradł motor i wraca do Negana ten go ukarze za nieposłuszeńtwo wypalając mu twarz.Myślę że tu fajnie wykombinowali z ta postacią.
wszystkie postacie w tym serialu czy to główne czy wprowadzone tylko na chwile są prowadzone przez scenarzystów tak jakby były lekko upośledzone to się tyczy głównych postaci albo były totalnymi idiotami ze sznurkiem trzymającym tylko uszy bo mózgu brak,mistrz aikido to no coment ,laska od insuliny heh k.wa brak słów no i do tego scena z Red-em który próbuje przejąć rpg od umarlaka -geniusz .6 sezonów i dalej jak krew w piach .
Haha, wysoki poziom trupów w tym sezonie. Chyba tylko tyle albo aż tyle jak na absurdy.
Przyjemny odcinek, o wiele lepszy od poprzedniego. Fajnie było pooglądać Daryla, którego ostatnimi czasy mi brakowało. Zacząłem się martwić o Abrahama, mimo że to twardy typ, to w tym odcinku odstawiał strasznie lekkomyślne akcje. Śmierć tej blondynki była idiotyczna, szkoda gadać... No i Daryl bez swojej kuszy, zobaczymy jak to będzie ;)
Abraham: Nie wiem, kiedy następnym razem dostanę chociaż 4 minuty w odcinku, więc muszę pokazać, jaki ze mnie kozak/luzak.
Daryl: Byłem, jestem i będę w tym serialu, choćbym miał zamienić się rolami ze swoim motocyklem!
Sasha: Mam tak rozmemłane kwestie, że nawet ciężko ze mnie szydzić.
Pierwsze dwa sezony nauczyły mnie czego lepiej nie robić, a co robić. Ale bohaterowie nadal wolą 'to' robić. Głupie decyzje w tym odcinku były na każdym kroku, zaczyna mnie on cholernie denerwować, naciągane problemy, śmierci i sytuacje. Idiotyzm.
Z całego odcinka zapamiętałem szarpaninę Rudego z żołnierzem zwisającym na obalonym ogrodzeniu.
Powinieneś zdjąć truposza strzałem w łeb, by wyeliminować ryzyko ugryzienia, a później zwinąć jego sprzęt, zanim łokery się zleco? SKĄD. Takie zachowanie byłoby LOGICZNE, a gdzie w takim działaniu rozrywka? Gdzie entertejment dla oczu widza? Pytam się.
Dlatego "starcie" Rudego z łokerem zostało zaprezentowane iście w azjatyckim stylu. Widzieliście to ujęcie mordki Rudzielca, stojącego w słońcu :) Ten uśmieszek :)? "Zaraz będę się bił o rakietnicę i to będzie such OOOSOM!"
A czy było? Hmmm... powiedzmy, że szybkie ujęcia twarzy Rudy-łoker-Rudy-łoker, przenikliwe spojrzenia i na końcu ryk Rudego nie był tym, czego po tej scenie oczekiwałem l] Sądziłem, że bardziej prawdopodobnym scenariuszem jest siatka, która nie wytrzymała przeciążenia i zerwała się, lecąc w dół z rudym na pokładzie, który w czasie resju most-ziemia krzyczałby "szit!szit!szit!" - taką scenę z chęcią bym oglądał! ;]
I na marginesie - od kiedy łokery nie drapią? Ś.p. Dejl został otworzony jak prezent gwiazdkowy przez dziecko z ADHD, a tutaj, Rudy został... poklepany po rączce? Fu*ck tha what??
Chyba, że to scena z ukrytym przekazem w stylu "no już, już, spokojnie, to nie twoja wina, że jesteś rudy... i że nie potrafisz grać" - w takim przypadku zwracam honor ;]
Kradzieży motocykla i kuszy nie ma co komentować - łooo Daryleu zapryha się w kolejnych odcinkach, odbijając swoje zabawki. Kto obstawia, że to znowu Karol mu je zwróci ;)?
A co teorii, że końcowe "Help!" wygłosił "He's Corean!" - czy nasi milusińscy wracający do Aleksandrii byli na tyle blisko, by odbierać sygnał jego radyjka?
Tak, ta scena byla dziwna, rowniez myslalem ze za chwile wszystko runie razem z Abrahamem i trupem, albo jakis pret odskoczy i go zawadzi... a tu znany z Piety dla Paczka dziwnosciowy artyzm TWD hehe. Jak sie szarpal z trupem i bawil jak z kotem machajac naprzemiennie lewa i prawa reka to myslalem "Stary co ty robisz, no dzgnij go swirze jeden!" xD A co do Helpa - nie ma rowniez zadnych podstaw ze nie byli tak blisko by uslyszec ;>
Jesteście ostatnio strasznie centrowi Ministreu, nie podoba mi się to! :D
"Mogli usłyszeć a jednocześnie nie mogli... byli za daleko a jednocześnie za blisko..." ;]
A ja byłam święcie przekonana, że wiszący na zgnitym ciałku zombi "howdy gentelman" na skutek zabaw w koci-łapci Rudego z zombi spadnie i wybuchnie wywołując kisiel w majtkach wszystkich okolicznych hord. Co prawda nie mam pojęcia, czy w realu by się wybuchło, ale łotewer. Detale, detale, byle coś się działo.
I co, i nic się nie stanęło :D
A pro po "widowiskowości" w tym odcinku:
zauważyliście, Ministreu, że w scenie napadu na Rudego, Saszeu i Daryleu widać ciekawą różnicę? Mam tu na myśli fakt, że ekipa ostrzeliwująca auto od razu wywaliła w nim tylną szybę (co więcej, ujęcie z rozbryzgującym szkłem pojawia się ponownie po scenie, w której szyba poszła w całości l]) a w pozbawionego jakiejkolwiek osłony Daryleu nie trafiła ŻADNA kula ;)
Czyż to nie świadczy o potędze hajpu na tę postać? Jej fejm jest tak niemożebny, że aż odbija kule l] Bardzo, ale to such much bardzo legitymacyjne :)
A co do głupich śmierci, to nie zapominajmy o scenie, w której jeden "z tych złych", zwabiony szelestem patyczków poruszonych ręką Daryleu, włazi jak amator wprost w łapy łokera, dając mu gryza ze swojego ciała.
Co prawda ma szansę na przeżycie, po szybkiej operacji odjęcia kończyny, ale to wydarzenie pretenduje go do nagrody specjalnej w plebiscycie "najgłupsza śmierć w TWD", w którym jak do tej pory przoduje laska kładąca się między trupami z ostatniego odcinka :)
O ile śmierć tego członka grupy była głupia, o tyle nie możemy jej kwalifikować do wspomnianej kategorii śmierci z powodu WIDOCZNEGO ZOMBIE, jako że rzeczony osobnik rzeczonego trupa nie widział - możemy polemizować tu na temat jego ograniczonej percepcji zarówno słuchowej jak i wzrokowej, ale faktem nadal pozostaje, że była to śmierć w kategorii "Zombie-ninja". Nieruchomy, ale jednak :D
Ja tam jestem przekonana, że gdyby taki Roland Emmerich zrobiłby serial TWD, to przed każdym odcinkiem widzowie by płakusiali ze wzruszenia i z szacunku nie konsumowali w trakcie projekcji :D
Jestem zawiedziona!
Uważasz że powód dla którego coś w TWD się nie pojawiło, dajesz fakt że to nieprawdopodobne? :>
Bym wymieniła spadający z wiaduktu samochód na początek. Później zaczęłam sobie wymieniać w głowie inne momenty, które zaczęły się zlewać w jedną całość i przytłoczyły wszelkie myśli. I nie, fakt chodzących trupów nie był jednym z elementów absurdu tego serialu :P
No wiesz, ja w przeciwieństwie do Pań i Panów od TWD uznaję, że mogę czegoś nie wiedzieć i oczekuję ewentualnej korekty ze strony profesjonalistów :D Jest to też forma okazania intelektualnej wyższości wobec tfurcuf, której z wrodzonej próżności nie mogłam się oprzeć :)
(oczywiście na ile można być "wyższym" wobec twórców TWD, kiedy się tęsknie oczekuje wybuchów)