PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 178 tys. ocen
7,8 10 1 177844
6,6 42 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

SANCTUARY FOR ALL. COMMENTARY FOR ALL. THOSE WHO ARRIVE - SURVIVE.

Cotygodniowy temat dla wszystkich chętnych do wspólnego dyskutowania, wyrażania opinii, zachwytów oraz krytyki na temat szóstego odcinka szóstego sezonu TWD oraz przewidywań na temat dalszego rozwoju akcji w jednym miejscu. Korzystanie z tematu - jak zwykle - dobrowolne.

Previously on AMC's The Walking Dead:
- horda rozpoczyna oblężenie Aleksandrii, doprowadzając do powstania na ścianie "nocnych stygmatów"
- oblężeni podejmują strategię obronną obejmującą kradzież ciastek, upijanie się, samobójstwa i pocałunki

ocenił(a) serial na 9
emo_waitress

Spoko.
Chodziło mi o to czy według Ciebie jego przeżycie nie będzie zbyt razić absurdem,biorąc pod uwagę,że przeżył.
A jeśli chodzi o przymrużenie oka to chodziło mi o to,że bardzo wiele osób tu na forum wypowiada się w sprawie śmierci Glenna i twierdzi,że jeżeli by przeżył,to będzie to absurdalne,stąd moje pytanie...ale jeżeli przeżył i jest to fakt to cóż nadal będzie mi to ciężko przełknąć,ale nie będę się spierał czy podważał tego faktu ;-)
A,o flakach zawsze fajnie po pisać i pożartować :-)

Ciciu30

Szczerze, to nie przywiązuję do tego aż tak wielkiej wagi :) Mi po prostu pasi, żeby Glenn przeżył. Jak nie przeżyje, to zaś tam się nie załamię, cziiil :D

Ciciu30

Zauważyliście takie rzeczy? Podziw :D Chyba faktycznie miał potem tę ręcę umytą. Wróć! W przypadku Daryla słowo 'umyty' traktujemy umownie - czyli miał tę ręcę taką jak drugą ręcę, czyli upaćkaną umiarkowanie. Ale już faktycznie bez krwi.
No cóż, oko Gubernatora to to nie jest, ale zasługuje na wzmiankę :D

emo_waitress

Dobra, w sumie, niezależnie od tego, czy to był postrzał, zadrapanie, czy bardzo najedzony zgnieciony komar, wiadomym jest, że jedynym celem tejże zagrywki było wystawienie walorów Daryla na światło dzienne ;D

Valdoraptor23

Już dawno ustaliliśmy, że Daryl to taka tewudeowska Pamela Anderson :)

emo_waitress

Cos tam do niej przebakiwal, ze chcialby ja lepiej poznac. Nie wiadomo, czy to bylo na powaznie :)

ocenił(a) serial na 4
Valdoraptor23

love it :D

Valdoraptor23

No właśnie obawiam się, że to o to chodziło. Osobiście mam alergię na romanse w kinematografii i jak Ryży zagaił tego suchara do Szyszki uśmiechając się wymownie z głębi imbirowego horsemustasza, dostałam krwotoku z ócz i usz, a to jest dla mnie znak, że Abe niechybnie rozszerza swój harem :D

Oczywiście istnieje nikła szansa, że chodzi mu tylko o poznanie bliżej. Wiesz. Jak przyjaciółki. Koleżanki po fachu. Współuczestniczki apokalipsy. Wiesz. A moja gwałtowna reakcja anafilaktyczna to efekt próby wyciągnięcia biednego Glenna spod nieopróżnianego od dwóch lat śmietnika :>

emo_waitress

Yup. Wszystkich naszło na ruchanie, nie rozumiem tylko dlaczego ktoś uznał, że dobrym pomysłem będzie wyswatać Abiego i Sashę... Chociaż z drugiej strony, może ja też coś źle zrozumiałam bo w pewnym momencie nie zdzierżyłam i przewinęłam dyskusję tych postapokaliptycznych Laury i Filona. TWD wspięło się na takie wyżyny intelektualne, że bez kilku doktoratów nie idzie go zrozumieć.

TorZireael

Nie idzie.
No cóż. Jeżeli szykuje się nam kolejny trójkącik, to nic, tylko się radować. Choć kto wie, może Rosita, Abe i Szyszka odnajdą szczęście w takiej konstelacji if u know what I mean ;)

Starałam się zrozumieć o co cho Szyszce, jak strzeliła swój spicz do Abrahama i wyszło mi, że oni uważają, że teraz jest już miodzio w ich życiu (lol), już nie ma niebezpieczeństwa (lol), można się ustatkować (lol) i teraz, jak już jest tak spokojnie i adrenalina nie napędza ograniczając życie "do nie dać się zabić "(lol) to trzeba dokonywać trudnych życiowych wyborów i brać odpowiedzialność za swoje decyzje (np. jeżeli zje się fasolkę, to będzie bolał brzuch i można stracić przyjaciół puszczając tajniaka podczas cotygodniowych spotkań Aleksandryjskiego Klubu Książki).
Wszystko to Szyszka wygłasza siedząc na wygodnej kanapie w urządzonym ze smakiem living roomie, jedząc sałatkę z organicznych warzyw, popijając organiczną pigwówką.

Normalnie jak ich słucham, to mam przed oczami mema: problemy sytego Zachodu :D

emo_waitress

Dokładnie tak jak to streściłaś, czytałem sobie jeszcze streszczenie na wikii i właśnie tyle wynikało z tego dialogu, który można by zamknąć w sumie w dwóch zdaniach ;)

emo_waitress

Ja tam słuchałam tego z rosnącym niedowierzaniem, bo (wciąż) trudno mi uwierzyć, że ktoś marnuje cenne pieniądze producentów na tworzenie scen międlących po raz 12648493 traumę Sashy, bezsenność Sashy, traumę Abrahama, rozkminy Abrahama. W ogóle ten odcinek to była kwintesencja Dełokindedowego "WTF???"

Ewentualny trójkąt widzi mi się w sposób następujący. Abi migdali się z Sashą, Rosita strzela focha *bla bla bla dyskusje o życiu, śmierci, miłości i przetrwaniu bla bla bla*, ktoś z tej trójki ginie, rozpacz *bla bla bla dyskusje o życiu, śmierci, miłości i przetrwaniu bla bla bla*, ocalali jednoczą się w przyjaźni, miłości i bólu dupy. Enjoy :)

TorZireael

No mówię - problemy sytego Zachodu. Tylko czekać, aż będą pisać listy do Bravo do rubryki "Napisz do Gabi" ze swoimi strasznie skomplikowanymi problemami.

Tak na marginesie, Abraham podrywa Szyszkę hasłem, że podoba mu się jej brak bulszitowania. Po pierwsze - wut? Szyszka przecież tylko bulszituje. A po drugie - co innego robi Abraham?
Skoro Abe poczuł miętę do "niebulszitującej" Szyszki, to w towarzystwie Warren z Z Nation koleżka chyba by się chłopina spalił z pożądania :D

ocenił(a) serial na 9
emo_waitress

trzeba przyznać, że językowo był to najtrudniejszy odcinek do zrozumienia w historii TWD.

Daryl obtarł tylko łokieć , także spoko, trochę mocno krwawiło , ale już jest ok...

Abraham i Sasha - coś tam zaiskrzyło , mają jedną wspólną cechę - oboje zgubili sens życia i oboje mieli fazę obłędu - ale wyszli z tego.

Wątek Glena to jakaś porażka ... jeśli tak mają ginąć główni bohaterowie ... czyli 5 epizodów na łebka to w takim tempie uśmiercenie kilku głównych bohaterów potrwa kilkanaście sezonów ... Gdzie te czasy kiedy T-dog i Lori padli w jednym epizodzie , kiedy Merle i Andrea kopnęli w kalendarz w jednym sezonie (bodajże w dwóch ostatnich epizodach 3 sezonu) - teraz śmierć jednego głównego bohatera musi trwać cały półsezon ( oby to nie był cały sezon)

Mikael82

Ja się poddałam. Poważnie, wstyd się przyznać, ale musiałam sięgnąć po język ojczysty, żeby ogarnąć co się mówi w tym odcinku. Mało tego, ja ledwo rozumiałam, jak te dziewczyny opowiadały o tym, jak się ten las spalił. A to przecież nie było filozofowanie.
To jest artyzm TWD - tak opowiadać o faktach, że trzeba tłumacza. Przecież to nie jest kółko brytyjskich profesorów literatury, tylko przeciętni ludzie, więc skąd ta maniera?

ocenił(a) serial na 4
emo_waitress

Tych leśnych lasek to ja nawet w ojczystym nie rozumiałam :/

Deddlith

W ich opowieści naliczyłam na szybko co najmniej dwa dziwne momenty, w których brakuje spójności w tym, co panny mówią, więc wcale mnie to nie dziwi :)

ocenił(a) serial na 9
emo_waitress

wiesz, ale epizod ten , trzeba to jasno powiedzieć dostarczył wielu ciekawych sformułowań - choć nie tego oczekuje od TWD , których kto wie czy nawet sami przeciętni amerykanie używają.

Dollars to Doughnuts - pewne jak w banku -- looool

Aha i jeśli teraz ktoś napisze - ,,po co czekać na napisy, przecież ten język w tym serialu jest lekki i łatwy do zrozumienia ,, - to można powiedzieć, że to już nieaktualne sformułowanie :)

ocenił(a) serial na 10
emo_waitress

Też mi się tak wydawało, że Abe podbijał do Sashy. I tak sobie myślę "a co z Rositą"? Ich egzystencjalne rozmowy były najsłabszym punktem odcinka. Ale fajnie było jak Abraham przypominał sobie jak był żołnierzem, zgarnął mundur, cygara i własną zabawkę. A wydaje mi się że jest proste wyjaśnienie czemu się szarpał z tym wiszącym trupem. Wcześniej Sasha mówiła mu, żeby nie zostawiał śladów, był cicho etc. Nie zastrzelił go, bo ściągnąłby wrogów i sztywnych. A noża nie miał, więc próbował od tak zdjąć granatnik.

Bardzo fajny początek odcinka, z początku myślałem, że trafili do meliny Wilków, ale ci przecież nie używali karabinów. Na pewno czekali na tych, których spotkał Daryl. A Dixona nie trafiły kule, bo widać było, że jechał zygzakiem. Chociaż nieźle się obtarł jak wylądował na asfalcie. Krew na ręce była od obtarcia na asfalcie, a potem po prostu mu skrzepła, może ją wytarł, może oni w nocy mu ją wytarli. Czepiacie się czasem szczegółów zamiast pomyśleć. Nie czytałem komiksów więc nie będę się domyślał co to za grupa itd.

Bardzo fajnie wyglądał spalony las i trupy w nim będące. Ten leśny trup pokryty mchem był świetny.

Daryl to moja ulubiona postać i szkoda że stracił motor i kuszę, ale Daryl nie może być bez kuszy, więc w końcu ją odzyska i się zemści. Zresztą na koniec powiedział tym ludziom, że tego pożałują. A noża nie miał, tylko tą drewnianą figurkę i to nią zabił walkera w ciężarówce.

Co do tych palantów co zabrali Dixonowi zabawki to chcieli uciec z jakiejś grupy, tamci ich ścigali, ale z nowymi łupami wrócą do nich. Za motor i kuszę dostaną ułaskawienie. Dobry motyw z cukrzykiem potrzebującym leków w czasie apokalipsy. Ale i tak babka zginęła i moim zdaniem wcale to nie była głupia śmierć. W końcu trupy były owinięte foliami i się nie ruszały. Całkowicie można zrozumieć, że uznali, że oni jako walkery już też się nie obudzą. A tu nagła pobudka i śniadanie do łóżka. Głupsze było ugryzienie tego gościa, którego Daryl ściągnął szelestem gałęzi. Bo ten trup w aucie nie wyglądał na niewidocznego. Trochę szkoda, że ten zmysł Daryla do poznania czy ludzie są dobrzy czy źli, o którym mówił Aaron, w tej sytuacji go zawiódł. To mnie zaskoczyło przyznam szczerze, bo myślałem, że weźmie ich do Alexandrii.

Co do tych, którzy ścigali pseudo-kumpli Daryla to dziwne było, że ich znaleźli, wołali, żeby wrócili, tamci ich widzieli przecież, odpowiadali, a tu nagle z dupy Daryl do nich podchodzi, mówi, żeby szli za nim i bez zauważenia przez tamtych ukryli się w miejscu, którego tamci już nie widzieli. To było najgłupsze w całym odcinku.

Nie wiem czyj był to głos na końcu, ale skoro Daryl wołał Ricka, to myślałem, że właśnie Rick się odezwał. Ale może to faktycznie Glenn. Zobaczymy jak wyjaśnią jego przetrwanie, jeśli faktycznie żyje.

ocenił(a) serial na 9
Broskii

Tak wszyscy piszecie o tym,że to Glenn,to przypomnijcie mi czy on miał w ogóle jakąś krótkofalówkę przy sobie w akcji ze śmietnikiem?

ocenił(a) serial na 7
Ciciu30

No jak to nie miał? To była grubsza akcja, wszyscy mieli krótkofalówki. Obejrzyj jeszcze raz 3 epizod, zobaczysz jak Glenn gadał z Rickiem przez krótkofalę.

ocenił(a) serial na 5
Valdoraptor23

Ja krótko i nie na temat. Czy my Polacy mamy we krwi tę wszędobylską krytykę i na każdym kroku musimy pierdzieć na forum by światu przekazać jak to bardzo jesteśmy rozczarowani tym, co nam twórcy serialu serwują? Pierwsze odcinki i co drugi czy co trzeci wpis krytyka, że to złe, tamto złe, to naiwne, a to w ogóle idiotyczne. Jak uspokoili i rozbili akcję, to dalej płaczą i powołują się na to, jak w pierwszych odcinkach było zaje*cie, a teraz to jest klapa. Jak się pany nie podoba, to se włączcie rodzimą produkcję M jak miłość i delektujcie profesjonalnym wykonaniem i wartką akcją od pierwszej do ostatniej minuty.

P.S. Sorry za ten wpis, ale po przeczytaniu całości widzę, że to była strata czasu.

ocenił(a) serial na 9
acidity

Ej,no po co tak się od razu spinać przecież krytyka nie jest czymś zupełnie złym...;-)

acidity

Po pierwsze (i najwazniejsze) nie ma sensu sie denerwowac, to tylko serial. Ja traktuje go jako rozrywke i nie przeszkadza mi czy ktos go uwielbia, krytykuje, oglada polowe czy przewija, bo to nie moj problem. Rozmowy na forum rowniez traktuje jako rozrywke, bo jest tu mnostwo ciekawych punktow widzenia, smiesznych spostrzezen i uwag odnosnie faktow, ktore czasem mi umykaja. A ze czasem tworcy TWD pojada po bandzie, to inna sprawa. Sam nigdy nie miales odczucia ogladajac jakis film lub serial "Nie no, kto nakrecil te scene i uznal ze to najlepsze wyjscie i tak to powinno wygladac??" ? Ja ogladam TWD z przymruzeniem oka ale niektore sceny jak wspomniane zgony serowara i dziewczyny nawet mnie przerastaja i nie wierze, ze scenarzystow nie stac na troche wiecej pomyslunku. Co do samego natezenia krytyki - jedni bywalcy forum narzekaja wiecej, inni mniej ale jestem tu juz na tyle dlugo ze sie przyzwyczailem i nie mam zadnych zastrzezen w kwestiach personalnych. Ps. Jako ze nie jestes forumowiczem-ninja to moze dodasz jakies wrazenia z odcinka? Jesli to nie strata czasu ;P

ocenił(a) serial na 6
acidity

Zgadzam się D:

ocenił(a) serial na 3
acidity

Dokładnie , ja juz dawno przestałem czytać tych internetowych kozaczków :)

ocenił(a) serial na 9
Valdoraptor23

No i kolejny odcinek za nami,a jakie wrażenia????
Hmm....mieszane,ogólnie odcinek dla wypełnienia czasu,dzieje się trochę,ale jest też sporo scen,które nic nie wnoszą,a zajmują tylko czas odcinka.Wiem,że w końcu to serial i ma prawo rządzić się swoimi prawami,ale nie zawsze łatwo to strawić.

Ogólnie odcinek ujdzie choć nie zabrakło masy absurdów lub dziwactw,a przytoczę tylko parę:
- Oszklone zetki oblane szkłem,budzą się niczym z wieloletniego snu,żeby dorwać młodą i ją wszamać,nie no proszę was..."What the f**k you doing..."to jedyne co mi przychodzi na myśl i odnoszę się za równo do bohaterów serialu jak i twórców.Bohaterzy są tak bardzo naiwni,że wydaje się jakby wyszli na spacer i nie mieli pojęcia o tym co dzieje się wokół nich,może po prostu jedli za dużo w fastfoodach i to im totalnie zlasowało mózgi.A co do twórców,to brak mi słów,bo jeszcze przed chwilą mieliśmy nadpalone resztki zetek,które dalej były głodne i do tego miały kaski..."Damn it i want to eat them but i cant..."no i miały tylko szkielety,ale dalej się ruszały.Za to w szklarni mamy zakonserwowane zetki,które mają chyba totalną komę i budzą się tylko wtedy jak ktoś im kładzie jakieś kwiatki w celu oddania R.I.P....o już wiem to były zetki ninja,które reagują niespodziewanie, z zaskoczenia i tylko jak ktoś się blisko nich rusza...tak to jest bardzo ambitna scena "I can be ugly but im not stupid..."
- proste i szybkie pytanie czy Abe i Sasha coś jarali,bo w odcinku wyglądają jakby mieli taką bombę,że nie mają pojęcia o czym mówią,a ich zachowanie czy rozwodzenie się na temat różnych problemów jest zrozumiałe jak bełkot 2-latka,który uczy się dopiero mówić.
- wisząca zetka jeszcze ujdzie,ale Abe,który się z nią smyra już nie,cała scena jest naprawdę absurdalna,bo przecież wiadomo,że zetka go nawet nie draśnie (pewnie była u kosmetyczki),a do tego spadnie w taki sposób,żeby zostawić wielka i za**bistą BAZOOKĘ...pięknie,aż mięknie..;-)
- Ramię Daryla jest nieskazitelne,a jego właściciel ma zdolności autoregeneracji niczym sam wielki Wolverine...
- Znacie kogoś kto w głupi sposób dał się ugryźć walkerowi,który miał wolną tylko jedną rękę i jakże przystojną facjatę,a do tego był zablokowany przez wielki zaje**sty głaz?...Nie??...a ja znam,gościu który w odcinku dał się podejść transfuzyjnie zetce i w panice prosił o pozbycie się i tak już nie potrzebnej ręki,nie pamiętam jak miał na imię,ale miał wysoki współczynnik wytrzymałości na ból,bo bolało jak cieli,a potem już nie.Ważne,że kolega wziął go pod ramie i szli sobie w ciszy i spokoju,acha no i trzeba było wyje**ć odciętą rękę,żeby nikt się nie zorientował..."just cant get it"
- mundur to jest to..."za mundurem panny sznurem"...Sasha nie reaguje???...oj to nie dobrze,ale zaraz zaraz, ona lubi leżeć po środku zwłok,a do tego ma jednego wytresowanego truposza i trzyma go za szkłem,pewnie im przeszkadzam...to może pójdę na most tam wisi jeden fajny nieżywy z gnatem i daje cygara za darmo...to jest myśl...Sasha dalej nie reaguje???...Sasha podobam ci się???...Śpij albo doglądaj mi mojego kochanego,żeby sobie krzywdy szkłem nie zrobił!!!...k***a mam to w pompie,popatrzę sobie w lusterko i się najaram jak Darylek będzie prowadził Patkę po drodze...o nie czy to nie ta sama droga z 4 i 3 sezonu???...ehhh,lepiej po oglądam siebie,dalej się zobaczy...."no comments...just incredibile..."
- Daryl bez kuszy,bez motoru,ja się pytam dlaczego mu to zrobili przecież chłop chciał dobrze ;-)
- itd.,itp.,itd.,itp....

Tak,po wizji tego odcinka naszedł mnie sarkazm i prawdziwa ironiczna postawa,a czy odcinek był choć trochę fajny???....a no trochę był,akcja nie była aż tak nudna,fabuła w miarę zjadalna,a w porównaniu do odcinka Morganem i jego Kung Fu Pandą to jest prawie jak majstersztyk.Dobrze chociaż,że w każdym odcinku nie wałkują tego samego,a zmieniają bohaterów i sytuację,to zdecydowanie na plus.Serial jak zawsze ma czy miał duży potencjał,ale niestety został on w pewnym sensie zaprzepaszczony.Start 6 sezonu był naprawdę świetny,ale im dalej tym gorzej niestety choć na razie nie beznadziejnie.Trudno zaskoczyć widza przy 6 sezonie,bo im dalej tym mniej oryginalnych pomysłów,więc zaczyna się fenomen powtórki,a co za tym idzie przewidywalność.Bolesne,ale prawdziwe.

Powiem szczerze,że 6 sezon wywołuje u mnie bardzo mieszane uczucia i czasami mi się podoba,a czasami nawet bardzo,ale za to innymi razy wnerwia na maxa. Pozostaję fanem ponieważ bardzo mi się podoba to uniwersum,a cześć bohaterów i aktorów ich grających przypadła mi do gustu.Lubię ten serial choć czasami mnie załamuje,w każdym razie brnę dalej,będzie więcej krytyki z mojej strony,ale brnę dalej ;-)

Ciciu30

Hahaha ten opis sytuacji z facetem ugryzionym przez jednorekiego uwiezionego zombie - 10/10 :D :D :D Taka wielka byla jego ulga, ze juz nie ma ugryzionej reki, ze od razu przestalo go bolec ;)

ocenił(a) serial na 9
Valdoraptor23

I jeszcze podtrzymywał na duchu wspierającego go kolegę....hahahaha ;-)...nie przejmuj się moją ręką,bylebyś się tylko nie wywrócił nas obu,bo tego by nie zniósł...;-)

Valdoraptor23

Bo to lewa była, bez prawej to by nie dał rady żyć... Poza tym może jakiś pieprzyk mu tam dokuczał, czy co innego, to się za jednym razem pozbył dwóch problemów - raka i zombiozy ;) Jeszcze dobre było, jak mu jego koleś oświadczył, że zegarek później ściągnie ;) I w ogóle .ebnał go maczetą, a tam zero krwi. Może to już był zmierzch...

ocenił(a) serial na 9
simgog

Nie było krwi,bo wcześniej wyssała ją zetka przytulna do kamienia :-D...dobra jest w parę chwil i potencjalna ofiara nie ma już krwi i nie czuje bólu :-).Kwestia z zegarkiem też mnie rozbawiła.

ocenił(a) serial na 6
Valdoraptor23

Jemu tylko o zegarek chodziło. Co tam ręka, zegarek nadal ma to na drugą se założy.

Ogólnie odcinek taki mocno słaby. Połowa dialogów była poza moim poziomem zrozumienia języka rodzimego nawet (z lektorem ang. to po kilka razy musiałem przewijać, zresztą to norma TWD, oni nie dość, że pieprzą jakieś dyrdymały to często mrucząc to pod nosem i ogólnie uja słychać co wnerwia mnie niemożebnie), nie wiem nadal o czym gadał rudy z czarną. Tylko tyle, że skandal się szykuje bo nie dość, że rudy to z czarną ten tego chce.... Ekhem... Zero godności człowieka i szacunku do widza. Na szczęście swoje 5 minut mieli i na cały sezon znikną co najmniej ( oprócz ratowania żółtka)

Daryla dawno nie było, zapomniałem już czy on taki głupi cały czas był czy to przez obtarty łokieć i wyciek hemoglobiny ? Z Rychem powinien więcej przebywać, Ryszard tą trójeczkę od razu dla safety swoich ludzi powystrzelał tępą procą a z ich kości zrobiłby zabawki dla Judith.

I w końcu kto tam japę darł o pomoc? Rychu nie, bo honor mu nie pozwala na takie rzeczy, jeszcze blondyna usłyszy... Chińczyk pewnie, tylko tak jakoś przed mutacją brzmiał ale to pewnie przez rezonans dźwięku spowodowany kontenerem. Czyli teraz będzie odcinek z ratowaniem żółtka, potem z Rychem który się uwalnia z kampera pod oblężeniem, kolejny z wytłumaczeniem zagadki stygmatów na ścianie, jakiś randomowych leszczy wcisną w następnym, potem wilczek który odkrywa, że Black Messiah go jednak nie zamknął. Jeszcze Gabryjel coś odwali konkretnego i zostanie wydalony ze stanu kapłańskiego przez Ryszarda. I tak do kolejnego sezonu. Zieeew...

ocenił(a) serial na 9
saa

Każdy by gadał takim przed mutacyjnym głosikiem jakby mu wcześniej flaki z klatki piersiowej wyciągnęli :-D

Ciciu30

Haha :D

Ciciu30

Dobre :D
Nie wiem, czemu dałam tej lasce plusiki za idiotyczna śmierć, a pominęłam tego frajera :D
Swoją drogą: w tym samym odcinku jeden unieruchomiony zombi podciąga do siebie z łatwością byczka do zjedzenia, a inny unieruchomiony nie podciąga innego byczka, tylko go klepie pocieszająco po dłoni. Może to przez ten gen rudości, o którym tyle się słyszy :D

ocenił(a) serial na 9
Valdoraptor23

Co to była za grupa, których twarzy nie pokazali?to nie były wilki.wydawalo mi sie, ze ta trojka co złapała Daryla uciekała przed nimi. Przyjechał samochod, tamci z niego wyszli , pogadali sobie. Wydawało mi sie, ze bedzie jaka strzelanina lub łapanka. A tutaj trojka nagle ucieka a za nimi idzie lub nie ten co straci rękę.

ignis_2

To była grupa z jakiegoś obozu wojskowego, do której wspomniana trójka najwyraźniej należała i z której postanowiła uciec, by więcej "nie klękać". Prawdopodobnie zapanował tam podobny porządek jak w szpitalu, czyli np. kobiety musiały płacić ciałem za bezpieczeństwo i inne rzeczy. Ścigający krzyczeli, że uciekinierzy mają przestrzegać reguł, na co ci odpowiedzieli, że zapracowali na to co zabrali (prawdopodobnie insulina i/lub wolność). Mogło być tak, że te dwie kobiety "należały" do tego ślepca, który dał się ugryźć i stracił rękę - więc gdy on chciał wracać i tym samym zrezygnował ze swojej "własności" i dalszego pościgu, reszta grupy również to uczyniła.

Co do samej kwestii, kim dokładnie byli ci ludzie, póki co nie jest to wiadome. Twórcy rozgłosili obsadzenie roli komiksowego Negana, który przewodził własnej grupie tzw. Zbawców i teraz bawią się w "czy to oni, czy nie oni".

ignis_2

Nie wiem czy znasz komiksy także SPOILERY KOMIKSOWE

To była grupa Negana,padała gadka o posłuszeństwie i klękaniu oraz zdania wspominające "JEGO".Wyraźnie wskazują tu nam na Negana.
A nasi uciekinierzy właśnie od niego uciekli,facet to nikt inny jak komiksowy Dwight,facet z kuszą,skórzaną kurtką i wypaloną twarzą za którą Negan odpowiada,za nieposłuszeństwo mu ją wypalił,teraz właśnie to spotka tego kolesia kiedy na motorze z tą kobietą wrócą do Negana,za kare wypali mu twarz.Ogólnie to jego postać posłużyła do stworzenia Daryla w serialu bo Daryl w komiksie nie istnieje.Zabił on później z kuszy Abrahama,jeszcze później ostatecznie dołączył do Ricka w wojnie z Negane,

ocenił(a) serial na 6
Adorianu

Jak mu wypali twarz to będzie ślepy? Na cholerę temu neganowi inwalida?

saa

Zus mu kazal choc jednego inwalide zatrudnic ;P A na powaznie, mial wypalony tylko fragment, to miala byc forma kary a nie uposledzenia.

ocenił(a) serial na 6
Valdoraptor23

Czyli nawet zombie apokalipsa nie chroni przed zusem :( No nic, idę składkę jednak zapłacić.

saa

Kawałek głowy miał wypaloną,wpisz w google Dwight The Walking Dead :)

saa

Ślepy na to oko raczej nie jest (chociaż nigdy nic nie wiadomo), ale na pewno coś tam z nim ma, bo często widać, jak zapuszcza sobie do niego krople.

ocenił(a) serial na 9
Adorianu

Znam spoilery komiksowe, ale w tej rozmowie Ci zsamochodu wydawali mi sie zbyt spokojni. Tak po prostu im darowali. Spodziewałam sie jakiegoś ataku i ganiania sie po lesie.dlatego troche skolowana jestem, no i to spotkanie bylonielogiczne, albo niekonsekwentne.

ignis_2

Bo oni ich nie widzieli,tylko usłyszeli.Dlatego Daryl tak łatwo i szybko ich wyprowadził.No i padło zdanie kolesia z tej ekipy Negana że

"On i tak nie chciał się wypuszczać zbyt daleko".

Adorianu

Odwrotnie - to Daryl był pierwszy i Dwight był nim inspirowany. Daryl zresztą powstał spontanicznie, gdy Norman Reedus przegrał casting do roli Merle'a, ale spodobał się Darabontowi na tyle, że stworzył on dla niego nową postać.

Evangarden

Oh no tak rzeczywiście.Mój błąd :)

ocenił(a) serial na 8
Valdoraptor23

sezon sie konczy a tu coraz wieksza nuda i brak akcji. Coś mi sie wydaje, że koniec tego serialu jest coraz blizszy

ocenił(a) serial na 7
Valdoraptor23

Właśnie drugi raz oglądam i wpadłem na coś, mianowicie Abraham mówi "nie lubię nie dokończonych spraw" jak wiadomo w komiksie dostał bełtem w oko w trakcie mówienia zdania, po czym dokończył to co chciał powiedzieć i padł. Mam nadzieję, że to tylko nadinterpretacja , ale nie wydaje mi się :(

ocenił(a) serial na 8
Valdoraptor23

Ryszard Grymas, człowiek który widział tak wiele i jeszcze więcej niż zdawało się innym, że widział. Czemu? Był wizjonerem. Czemu? To Ryszard Grymas.
- Ej Ty! Przesuń się! - ktoś krzyknął w kierunku szeryfa sprawiedliwości. "On jeszcze nie wie.", pomyślał.
- Du ju hew eny ajdija hu ju tokin tu?! - wymierzył z rewolweru do nieznajomego osobnika, wtem zbiegli się scenarzyści starając się uspokoić gwiazdę show.
- Endrjuuu... Proszę, wybacz mu. To nasz nowy random, świeży nabytek... - błagał pismak.
- Random?! - oburzył się random, a gwiazda show przechyliła głowę na bok, charakterystycznie dla siebie oceniając 'świeżaka'.
- To Ty zabrałeś kuszę i motor mojego przyjaciela? - zmierzył go przenikliwym spojrzeniem Rychu. Random wiedział. Grymas wiedział. Pełne portki randoma wiedziały.
- Ta... Tak... - wybąkał świeżak, a lider zbliżał się coraz bardziej.
- Endrjuuu... - prosił scenarzysta, ale wiedział że na nic to się zda.
- Szat ap... - uciszył go aktor wzorując się na swojej kwestii z pamiętnej sceny mordu z 4 sezonu - A Ty powiedz mi co Ci powiedział Daryl na pożegnanie?
- Że pożałuję.
- Wiesz co jest synonimem tego słowa?
- Ryszard Grymas? - a Rick nic nie mówiąc uderzył z łokcia swoją ofiarę tak, że ta usunęła się bezwładnie na ziemię.
- Pismak?
- Tak Endrjuuu?
- Była z nim kobieta.
- Zgadza się...
- Chce ją.
- Masz już jedną.
- Wolę brunetki. - mówiąc te słowa oddalił się i sięgnął po walkie-talkie - Daryl? Jesteś tam?
- Jestem.
- Biedny Daryleuuu znowu zaufał biednym ludziom? A Ci zabrali Daryleuuu kuszę i motorek? Jaki słodziak. Fandom rośnie? - przedrzeźniał przyjaciela człowiek, który przeżył tak wiele i zabił tak wielu.
- Przestań, pryh. - a Ryszard prychnął śmiechem.

#taGbyło