PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 177 tys. ocen
7,8 10 1 177106
6,6 33 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

SANCTUARY FOR ALL. COMMENTARY FOR ALL. THOSE WHO ARRIVE - SURVIVE (MAYBE).

Forumowy temat dla wszystkich chętnych do wspólnego dyskutowania, wyrażania opinii, zachwytów oraz krytyki na temat czwartego odcinka siódmego sezonu TWD oraz przewidywań na temat dalszego rozwoju akcji w jednym miejscu.

Korzystanie z tematu - jak zwykle - dobrowolne.

Previously on AMC's The Walking Dead:
- nieudana próba nawrócenia Daryla na Neganizm z użyciem muzykoterapii;
- nieudana próba ucieczki Dixona z Sanktuarium;
- nieudana próba sprowadzenia dezertera żywcem przez Dwighta.

ocenił(a) serial na 4
Valdoraptor23

Negan wydaje się jest 100% bossem tj. nie ma kogoś kto mógłby go zastąpić. Zabijesz Negana, to rozpętasz wojnę domową w jego ekipie. Bo kto ma rządzić teraz? Ziomek A? A czemu nie ziomek B? Niby ma tam Negan jakiś krąg z bardziej zaufanymi ludźmi, ale bez żadnego wyraźnego następcy.

Valdoraptor23

A ja uważam, że Rick postąpił słusznie. On akurat nie może się jawnie sprzeciwiać Neganowi, bo jest przedstawicielem grupy w stosunkach ze Zbawcami i od niego zależy czy Negan się wkurzy i kogoś zabije czy nie. Wiadomo też, że na razie walczyć nie mogą, bo wszyscy zginą. Więc to nie jest tak, że Rick chce tak żyć. Uspokoił tylko swoich ludzi żeby nie doprowadzili do tragedii, jak prawie zrobił Carl (który coraz bardziej mnie wkurza, bo jeszcze nic pożytecznego nie zrobił a tylko ma pretensje i szkodzi grupie). Ale widać, że Rick nie może się doczekać załatwienia Negana i tylko czeka aż będą mieli okazję. A wiadomo, że będą mieli ;-)

NewJoker

Dokładnie, Rick pohamował własne emocje, by ocalić osadę. Mógł przecież zwyczajnie strzelić z tej snajperki z szopy i liczyć, że reszta zacznie okładać Zbawców, a jemu i Michonne oraz najbliższym, którzy byli w domu, nic się nie stanie. W obecnej sytuacji niestety jeden błąd równa się śmierci wszystkich, a Negan już dwa razy miał całą grupę na swojej łasce.

Valdoraptor23

Albo przywalić Neganowi tą Lucille. Dwa razy był tego bardzo bliski. Ale zdał sobie sprawę, że jak to zrobi to zostaną po prostu wystrzelani. Zwłaszcza, że właśnie oddali całą broń palną (oprócz jednego pistoletu bez amunicji).

użytkownik usunięty
NewJoker

tylko że jakby rozważał jakis plan w dłużej perspektywie, to mógłby to ludziom powiedzieć... dać jakąś nadzieję. ludzie którzy mają nadzieję są w stanie wiele przetrzymać. a on na tym meetingu powiedział wyraźnie że muszą to zaakceptować, że on już tu nie rządzi... powiedział im wprost że on teraz już nic nie może, i mają się pogodzić z sytuacją. to jak ludzie mają nie reagować na takie coś? :)

ocenił(a) serial na 10
Valdoraptor23

Czy ten odcinek nie miał trwać 90min?

ocenił(a) serial na 9
Dworsky0

z reklamami tyle miał

ocenił(a) serial na 9
Valdoraptor23

Sensacją tego epizodu jest wyznanie Ricka na temat swojej córki. Wspomnienie Shane'a bardzo wymowne.

A ten spis tej broni bardzo naciągany. Przecież Carol zabrała ze sobą jakąś broń , w końcu wymknęła się potajemnie z Alexandrii.

I co ważne , ten grób niby zmarłej Meggi to bardzo ryzykowne zagranie - a co jak Negan kazałby odkopać grób? Śmierć kolejnego mieszkańca zadana przez Lucille pewna!!!! Ja będąc na miejscu Negana kazałbym wykopać ten grób.

Na plus - motyw noszenia przez Ricka kija baseboll'wego :) Jak piesek na smyczy. I zniżony Daryl - powinien zginąć w tym sezonie.

Mikael82

Negan raczej nie cierpi na niedobór kobiet, więc co mu było po tych "zwłokach". Pewnie nawet nie wziąłby Maggie, gdyby ją zastał, tylko się ponabijał, że sprowokować kogoś do reakcji. Gość lubuje się w drażnieniu wszystkich dokoła, nieważne czy są to jego podwładni, czy "niewolnicy", nikomu nie odpuszcza.

ocenił(a) serial na 9
Valdoraptor23

Odkopać by sprawdzić wiarygodność nowych poddanych. A Meggi zapewne była by zabrana - z jego słów tak wynikało. Zresztą chamsko zabrał też żonę Dwight'owi. Kobieta w ciąży to łakomy kąsek dla armii Negana - nowi podwładni szkoleni od dziecka.
Nie wiem co szkodziło powiedzieć prawdę , że Meggi jest u doktora w Hilltop? A tak Megii napatoczy się Neganowi gdzieś po drodze i zonk...

Mikael82

Ksiądz postąpił spontanicznie, a jakie będą tego konsekwencje, dopiero zobaczymy.

Mikael82

Żona Dwighta sama się zgłosiła na ochotnika ;)
A poważnie zgadzam się, że numer z Meggi bezsensu, chociaż to chyba od Negana wyszło (z tego co kojarzę) że ona nie żyje a oni tylko przytaknęli (i zupełnie przypadkiem ksiądz miał już ogarnięty grób).

ocenił(a) serial na 9
DBM

No właśnie , zupełnie przypadkowo wykopany grób? To jakiś misterny plan... A o Sashe już Negan nie pytał?

Mikael82

Może nie była w jego typie ;)

ocenił(a) serial na 10
Mikael82

Być może i kazałby wykopać grób, ale zdaje się, że przerwał im strzał Carla i po chwili Negan już miał co innego na głowie.

Valdoraptor23

Bardzo rozczarowujący odcinek. Zgadzam się z wcześniejszymi komentarzami - brak konsekwencji i sensu. Wiedzieli, że Negan ich nawiedzi ale niczego nie ukryli? Meggi już pod koniec zeszłego sezonu z tego co pamiętam zarządziła ukrycie połowy arsenału. Po cholerę im spis broni skoro i tak pilnują tego marnie - jeśli już spis im potrzebny to powinien być ukryty tak aby NIKT po za nimi nie miał do niego dostępu. O lekach nawet nie wspomnę :/ Mają przecież kanały którymi Meggi próbowała przejść - można było ukryć strategiczne rzeczy tam. Liczę po cichu (jak ktoś już tu wspomniał), że to był tylko teatrzyk dla Negana ale patrząc na to jak Rick spanikowany szukał zaginionej broni to powoli w to wątpię.

Dwaight mnie drażni. W poprzednim odcinku wydawało mi się, że na swój sposób próbuje pomóc Darylowi (odwdzięczając się za jego pomoc w lesie) a w tym odcinku jego teksty do Rosity bez sensu zupełnie.

DBM

Na usprawiedliwienie można powiedzieć, że Negan przyjechał przed czasem. Wspomniano o przyszykowanej daninie, może były plany ukrycia jakichś zapasów, ale nie zdążono (tak tylko gdybam). Sądzę też, że nie byli pewni, z jaką dokładnością Zbawcy będą przeszukiwać osadę.

Valdoraptor23

Fakt, przyjechał szybciej ale z drugiej strony w obliczu takiego zagrożenia nie czeka się z takimi rzeczami na ostatnią chwilę. Od razu ukrywa się strategiczne rzeczy (broń, leki itd) "na wszelki wypadek". Mają już doświadczenie chociażby z niespodziewanym atakiem Wilków.

Valdoraptor23

No i oczywiście pomijam taką drobnostkę jak brak wystawienia jakiejkolwiek straży/obserwatora który by ich ostrzegł, że ktoś się zbliża do osady by dać im chociaż kilka minut na ukrycie czegokolwiek (ludzie Negana aż tak skrupulatnie nie szukali - schowka z żarciem i bronią pod podłogą nie znaleźli).

DBM

Zapewne do 5 minut przed odcinkiem trwały żałoby, płacze i pogrzeby, jak to w TWD ;D A ten brak straży, czy jakichkolwiek wartowników wypatrujących zbliżąjącego się do osady zagrożenia to już stały motyw lekkomyślności siedzibowej. W więzieniu też nie kopali rowów wokół płotu, bo i po co, to tylko zombie apokalipsa.

Valdoraptor23

Racja ;)

użytkownik usunięty
Valdoraptor23

To wyjaśnienie jestem w stanie przyjąć. A drugie mniej poważne to takie, że jak widać skoro Rick o tym nie pomyślał, bo już się w myślach totalnie poddał, to już nikt tego nie ogarnął :D

DBM

Nie wiedzieli, że Negan przyjedzie tak szybko i że zabierze broń i leki. On sam być może nie planował rekwirować cały arsenał i postanowił to zrobić dopiero po tym, co odstawił Carl.

Możliwe, że to Dwight udaje przed Neganem wiernego sługę a szykuje się do buntu. W odcinku The Cel były ku temu przesłanki.

NewJoker

Właśnie, zapomniałem o tym, że zabranie broni było swego rodzaju "karą" za wybryk Carla. Widać, że Negan lubi poróżniać ludzi, wywoływać w nich poczucie winy i patrzeć, co się stanie.

NewJoker

Mówiąc szczerze zdziwiłabym się gdyby Negan zostawił im ten cały arsenał (nawet bez wybryku Carla).

DBM

Myślę, że byłoby tak: już by się zbierał do opuszczenia Alexandrii, ale nagle by dorzucił, że Lucille chce się zapoznać z kolegami ze zbrojowni ;-)

NewJoker

Dokładnie. Kto zabierałbym meble itd a zostawiałby broń (ludziom których chce się zastraszyć i sprowadzić do roli sługusów)? Raz, że przyda mu się na użytek własny (ma sporą armię) a dwa, zdesperowani ludzi Ricka w końcu mogliby zechcieć jej użyć. Zabranie broni było więc nieuniknione.

DBM

Trochę się tylko dziwię, że nie chciał katany Michonne, ale może to dla niego mało użyteczna zabawka.

P.S. Zdania o postaci Negana są podzielone. Ja osobiście uważam, że to najlepszy antagonista w serii (lepszy nawet od Gubernatora) i świetnie zbudowana, wyrazista postać. Będzie mi go szkoda jak go zabiją (a pewnie tak się w końcu stanie).

ocenił(a) serial na 7
NewJoker

Nie mógł wziąć katany, bo Lucille byłaby zazdrosna. Po za tym broń białą musi im zostawić, żeby mogli sobie radzić ze sztywnymi - co mu po Alexandrii jak wszyscy zostaną zjedzeni ;)

Co do Negana - zarzucacie, że Negan nie jest straszny - no jak dla mnie jednak jest, co pokazał rozwalając czaszki dwóm osobom z uśmiechem na ustach. Ten ciągły uśmiech jest wyrazem dużej pewności siebie, połączonej z pewną dozą psycholstwa i wielkiej charyzmy. Widać, że Negan dobrze się bawi rządząc osadami, ale jednocześnie jest skłonny karać za najmniejsze objawy nieposłuszeństwa, czego dowodem może być reakcja na akcję z Carlem i Olivią. Ostatecznie nikomu nic nie zrobił, ale wynika to z pewnego pragmatyzmu - nie chce wyjść na totalnego potwora, dla którego dzień bez zabójstwa to dzień stracony. Chce, żeby ludzie byli zastraszeni, ale nie chce ich totalnie dobijać, żeby nie próbowali jakiegoś rozpaczliwego buntu, który skończyłby się ofiarami po obu stronach.
Kolejny zarzut, że Negan sam w sobie jest słaby - nie zgadzam się. Może nie jest takim koksem jak w komiksie, ale nie jest to też żadne chuchro, które nie potrafi się bić. Jak przyłożył Rickowi w kamperze to ten zgiął się jak scyzoryk. Zresztą Rick, czy Daryl też nie są mięśniakami, a jednak świetnie walczą. Kolejny zarzut - dlaczego ludzie Negana się przeciwko niemu nie zbuntują? Po pierwsze posiada olbrzymia charyzmę, po drugie większości z nich żyje się dobrze, skoro mogą okradać inne osady i przejmować ich zapasy. Po za tym zasady, które ustalił Negan dają pewne poczucie stabilizacji, które przydaje się w postapokaliptycznym świecie. Do tego pamiętne "we all are Negan" pokazuje, ze ci ludzie są mu fanatycznie oddani i byliby w stanie skoczyć za nim w ogień, co daje siłę zarówno jemu, jak i nim.

Charlie_TSW

Tak szczerze to ja nie widzę u niego jakiejś wielkiej charyzmy. Część jest z nim z wygody - owszem. Zwykłym zakapiorom niewiele trzeba ( wystarczy, że ktoś podejmuje za nich decyzje i ponosi odpowiedzialność a oni mają w miarę wygodne życie i czują się "kimś" bo mogą innymi pomiatać). Część jest z nim ze strachu lub pragmatyzmu. Taki Dwight - raczej nie poniosła go charyzma Negana.

DBM

Właśnie Dwight jest tym słabym ogniwem Zbawców. Może zdradzić, ale inni za nim raczej nie pójdą.

ocenił(a) serial na 4
DBM

mi się wydaje ze właśnie ta charyzma trzyma całe to Sanktuarium w kupie. To nie pierwszy przykład, że twórcy robią co mogą żeby nam jakąś zależność wyjaśnić bo ni ciula nie widać tego na ekranie.

Stąd też Negan jest tak absurdalnie przerysowany :)

Deddlith

"o nie pierwszy przykład, że twórcy robią co mogą żeby nam jakąś zależność wyjaśnić bo ni ciula nie widać tego na ekranie. "
jeżeli kiedyś ocenię TWD, to mogę ci podprowadzić to zdanie do opisu? :D

ocenił(a) serial na 4
emo_waitress

polecam się :)

użytkownik usunięty
Charlie_TSW

staję w obronie mięśni Daryla :) tyle razy chodził w koszulinach bez rękawów że może je łatwo dostrzec :))))

Można GŁÓWNIE je dostrzec;)

NewJoker

Jak dla mnie Negan za dużo gada ;)

użytkownik usunięty
DBM

może przed apo był politykiem :) a wgl ciekawe pytanie, do czytających komiksy, czy coś wiadomo kim był Negan? :)

Negan był przed apokalipsą nauczycielem wychowania fizycznego, dorabiał też jako sprzedawca samochodów, i stąd się wziął jego talent naginania ludzi do swojej woli.

użytkownik usunięty
BOB_76

oooo, dobrze wiedzieć :) dzięki :)

Valdoraptor23

Kolejny odcinek w którym absurd goni absurd. Nie wiem jak oni długo chcą tak prowadzić fabułę, ale po prostu irytują ludzi. W tym serialu zaraz wszystko będzie mogło się zdarzyć. Negan to taki bondowski złoczyńca, miało być strasznie a jest śmiesznie.

ocenił(a) serial na 9
Valdoraptor23

Nie potrafię zrozumieć tego że trzymali ten spis z bronią, że jej nie pochowali. To było bardzo naiwne. Wybryk Carla był jedynie pretekstem - Negan od samego początku chciał przejąć arsenał - widać to po tym, że Dwight od razu zarekwirował całą broń jaką zobaczył wyjeżdżającym z osady ludziom. W sumie logiczne to posunięcie ze strony Negana - Aleksandryjczycy pokazali, że potrafią być niebezpieczni.
Natomiast zupełnie bez logiki jest zachowanie Negana na poziomie zakompleksionego dresika z pod bloku. Jak dla mnie nie ma on w sobie ani odrobiny charyzmy lidera, ot, ma gadane i całkiem fajne poczucie humoru ale nie ma w sobie tego czegoś co sprawia że ludzie podążają za kimś, nie daje też nikomu poczucia bezpieczeństwa ani sympatii wobec siebie, nawet jego najwyżsi dowódcy są przez niego gnojeni i poniżani. Kto wie, może to tylko taki etap początkowy żeby sprawdzić lojalność nowych ludzi ale sądząc po wyznaniu uciekiniera którego gonił Dwight - Negan jest dupkiem dla wszystkich a cały jego gang jest oparty na zastraszaniu i poniżaniu słabszych za pomocą brutalnej siły. Gdybym był jednym z jego ludzi to podłożyłbym mu jakąś truciznę przy pierwszej lepszej okazji (może rycynę niczym Walter z Breaking Bad)

uter7

W sumie poniżany był tylko Dwight i myślę, że ze względu na próbę ucieczki i jej skutki. Reszta Zbawców była póki co traktowana normalnie. Najwyraźniej tym najsilniejszym jest dobrze i nikt nie chce mieć problemu ze sprawowaniem władzy i podejmowaniem decyzji po detronizacji Negana.

Valdoraptor23

Gwoli ścisłości nie wiem czy tylko Dwight był poniżany bo nie znamy historii innych Zbawców i tego jak byli traktowani. Z resztą się zgadzam w sumie.

DBM

Miałem na myśli jedynie relacje z tego odcinka i odnoszenie się do pozostałych podwładnych ;)

uter7

"Wybryk Carla był jedynie pretekstem - Negan od samego początku chciał przejąć arsenał"
ja w ogóle myślę, że Negan wszystko co robi, robi bo tak mu pasuje, tylko dla pozorów (lub beki) robi to pod jakimś pretekstem. Jak chce zabijać, to wystarczy mu byle wymówka (lub Lucille), jak mu akurat nie pasuje, to że niby już ma zabić, ale jednak by się napił, a to to, a to tamto. Zaraz będziemy słyszeć o niewłaściwym (lub właściwym) układzie gwiazd lub fazie księżyca, święcie narodowym Masajów wymagającym (lub nie) krwawej ofiary z kozła (a że koziołków nie ma, to z innego śmierdzącego capa, np. Darylka), tudzież stosownego uczczenia rocznicy zburzenia Bastylii zabiciem (lub ocaleniem) kogoś tam.
To wszystko jasełka :)
Tzn. ja bym chciała, żeby to był prywatny teatrzyk Negana, oznaczałoby to jakiś wyższy poziom owego osobnika ;)

emo_waitress

Na pewno w jakimś sensie jest to teatrzyk, który sprawia mu dobrą zabawę.

Przy okazji, zdałem sobie sprawę z jednej kwestii, która mnie rozbawiła w odcinku, a o której zapomniałem napisać. Przypomnij sobie scenę, gdy Spencer obwinia Ricka o śmierć Glenna i Abe'a, a ten mu grozi. Spencer stoi pod bramą przy samochodzie, mówi dość głośno, natomiast Rick odchodzi dobre kilkanaście metrów drogą, i szepcze pod nosem "Połamię ci szczękę i wybiję zęby", a tamten to słyszy, cichnie i odpowiada :D

Valdoraptor23

Bo to był TEATRALNY SZEPT.

emo_waitress

Ach racja! A ten komiczny zoom out, kiedy Negan po raz pierwszy wszedł do Aleksandrii i przystanął na ulicy? :D

emo_waitress

https://zippy.gfycat.com/LightAggravatingIrishredandwhitesetter.webm :D