PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 178 tys. ocen
7,8 10 1 177939
6,6 42 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

S3E13-wrażenia.

użytkownik usunięty

Dla mnie 3/10 zwykły zapychacz,jedyny pozytyw to rywalizacja a potem rozmowa między mieszkańcami więzienia i woodbury.

ocenił(a) serial na 8
grzegorz_021

twoja merytoryka jest wlasnie godna żula spod sklepu, zero argumentow, tylko obrazac potrafisz, dorosnij

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

Tomb,myślę,że chciałeś mi to trochę dopiec,ale nie wyszło Ci. Jestem świadom tego,że można nawet napisać kilkuset stronową książkę na temat kilku krótkich wierszy i nie,nie przeraża mnie tekst dłuższy niż sms,ale mnie osobiście nie podoba się takie lanie wody i rozkładania odcinka na czynniki pierwsze,szkoda,że jeszcze nie opisujesz tam jakości trawy oraz wykończenia budynków :) Chcesz,to pisz i nawet 10000 stron na temat jednego odcinka,sprawdziłem z ciekawości tylko ile zajmuje taki jeden twój wpis. Po prostu zauważ,że wielu użytkowników nie odniesie się do twojej opinii bo jest przytłaczająco długa,a jeśli Ci na tym nie zależy,to czemu to piszesz na forum DYSKUSYJNYM? Tyle w temacie,peace & joł :)

ocenił(a) serial na 9
CelineMarie

Zgodze sie z Toba co do spotkania ... powinno byc na poczatku odcinka napisane KILKA DNI POZNIE ... Bo nagle nie wiadomo skad odbywa sie ono w jakies stodole nie wiadomo gdzie ...

CelineMarie

Zdziwiłabyś się, leniu. :P

ocenił(a) serial na 10
grzegorz_021

tomb ma niezwykłą zajawkę na TWD, pisze niezłe elaboraty niemal pod każdym tematem już od 2010 roku i jedzie dalej. Zobaczycie że na koniec sezonu w Talking Dead zrobią z nim konferencję przez Skype jako ekspert z Polski ds. thewalkingdeadyzmu :) pozdro Tomb!

ocenił(a) serial na 9
razzor91

Ja czytam Twoje posty i zawsze je doceniam C:

ocenił(a) serial na 7
tomb2525

Podepnę się pod twój post :D Lubię czytać twoje przemyślenia. - tak przy okazji powiem.
Bardzo dobrze prawisz – mam podobne odczucia.
Odcinek nie był przecież zły – to cisza przed burzą. Według mnie był bardzo dobry. 10/10 mu się jak najbardziej należy.
Podobało mi się budowanie tego napięcia. Powolne granie na emocjach widza, ukazanie sfery psychologicznej. Brakowało mi tego w poprzednich odcinkach. Cały dramatyzm, rozmowy, ukazanie stron konfliktu, ich odczuć - wszystko było idealne.
Osobiście bardzo liczyłam na dzisiejszy epizod, więc moja radość jest o wiele większa. Rozmowy są potrzebne i dają więcej ,,czadu'' – przynajmniej dla mnie. Ani przez chwilę nie poczułam, że się nudzę.

Rick i Gubernator – na ich rozmowę czekałam od dawna. Gdy po raz pierwszy się zobaczyli – poczułam to napięcie. Gęsta, ciężka atmosfera. Postawa Ricka – wspaniała. Idealnie pokazał na jakieś stoi pozycji, od początku wiedział, że na zawarcie pokoju między nimi – nie ma żadnych szans. Tak zachowuje się prawdziwy, godny swego miejsca przywódca. Który wie co zrobić, aby zapewnić swoim ludziom bezpieczeństwo.
Philipek niewiniątko udawał, a miał schowaną broń pod stołem. Nie chciał negocjacji, tylko żeby grupa Ricka się poddała. - cały on. Ale to Rick miał większą władzę i pokazał silniejszego ducha walki. Też mam wrażenie, że Gubernator zaczął się gubić w tych swoich chorych przemyśleniach – a to wszystko przez postawę Ricka, która była po prostu silniejsza od niego samego. Widać było kto tak naprawdę rządzi w tej rozmowie.
Maggie i Glenn – nasze gołąbki w końcu się pogodziły. Glenn pokazał się z lepszej strony (w końcu!), bo ostatnio cały czas mnie chłopak denerwował. Teraz krótko i treściwie wyraził swoje zdanie. Przestał kozaczyć i zrozumiał, że nie tędy droga. Trochę za późno, bo moja dawna sympatia do tej postaci już nie wróci.
Hersel – wybrał się na wycieczkę poza więzienie. Nawet protezę nogi sobie załatwił! Teraz będzie mu o wiele łatwiej. Jak zawsze jest głosem rozsądku. Przeprowadził rozmowę z Miltonem – ten chce zobaczyć jego nogę, a dziadek powiedział coś w stylu ,,dopiero co cię poznałem, postaw mi najpierw drinka'' – zaczęli się śmiać i atmosfera się rozluźniła. Taka mała nić porozumienia między nimi powstała. Może w końcu Milton zacznie używać mózgu i zachowywać się jak facet.
Andrea – chciała to rozwiązać w pokojowy sposób – oczywiście nie wyszło. Już wie, że musi działać, bo siedzenie nic nie da. Też czekam na taką Blondynę i mam nadzieję, że się nie zawiodę...
Merle – w gorącej wodzie jest kąpany, wiemy o tym nie od dziś. Ale szybko się uspokoił.
Beth – od początku wiedziałam, że dziewczyna się jeszcze rozkręci. Teraz wszyscy niedowiarkowie zobaczą, że nie jest taka jak kiedyś i potrafi walczyć o swoje.

Dokładnie. Żadnego konia nie było, ani Pączusia na murku. - w błąd mnie to wprowadziło i w sumie czekałam nawet na te sceny. A tu nic takiego się nie wydarzyło i przez chwilkę myślałam, że chyba coś przeoczyłam...
Teraz pozostaje nam czekać na kolejny odcinek.

Lexa17

W którym momencie widać protezę Hershela? Bo ja jakoś chyba ślepy jestem.... Jeśli chodzi o ten moment w samochodzie... To on tam miał broń przyklejoną... ale żeby protezę miał to nie widziałem ;p

ocenił(a) serial na 9
michau1234

Hershel nie ma protezy ... auto pewnie w automacie to wystarczy mu jedna noga. Do nogi za to mial przyklejona bron i chyba magazynek ... Dlatego tez nie chcial pokazac kikuta Miltonowi aby nie zdemaskowac zapasowej broni przygotowanej na wypadek niekorzystnego obrotu spraw ...

BigRo

Nie pokazał bo nie jest pierwsza lepsza panienka z okienka... Widziałeś że najpierw drink a potem bunga bunga.

ocenił(a) serial na 9
michau1234

Ale ze Milton taki fetyszysta ... macanie kikuta mu w glowie :)

BigRo

Jak Ice Truck Killer :)
Swoja drogą jestem przekonana, że historia z nogą Hersha była wstrząsem dla Miltona. On wie, że w takiej samej sytuacji Filip zastrzelił by go jak psa. Pewnie poczuł nutkę tęsknoty za innym rodzajem grupy... i good people...

ocenił(a) serial na 9
emo_waitress

Dobre spostrzezenie ... faktycznie tak moglo byc :) Osobiscie odebralem to raczej plyciej ... jako zainteresowanie od strony medycznej. Ale Twoja teoria bardziej mi sie podoba bo daje promyk nadziej ze Milton sie zbuntuje ^^ chcialbym aby sie zle nie skonczyl ten dla niego :)

BigRo

To było tylko takie moje małe spostrzeżenie. Myślę, ze jest to prawdopodobne, bo ileż można żyć z ciągłym, zagrożeniem ze strony zombi (których Milton panicznie się boi), równocześnie oglądając się co chwilę za ramię, czy paranoiczny Filip nie wbije kosy w nerkę. Człowiek potrzebuje choć chwili spokoju, nie?
Ale chęć zobaczenia nogi Hersha była też na pewno powodowana naturą czysto zawodową :)

Nie wiem, czy Milton znajdzie w sobie na tyle siły, żeby doprowadzić zdradę Filipa do końca. Może bardzo chcieć, nawet podjąć pewne kroki z Andreą. Ale to taki straszny tchórz., no nie wiem.. nie zdziwię się, jak okaże się w ostateczności pudelkiem Gubernatora.

ocenił(a) serial na 8
emo_waitress

mam nadzieje ze Milton sie w koncu postawi

tomb2525

Wow, szczerze mowiąc, nie mam ani czasu ani chęci, żeby całości czytać, więc wypowiem się tylko do pierwszej opini. Uważam, że Clear był świetnym odcinkiem przenoszącym akcje w nowe-stare miejsce :D.

ocenił(a) serial na 4
Szczepanek

Sam pomysł przeniesienia akcji do Cynthiany, jej wygląd etc. jest godny podziwu, aczkolwiek jego wykonanie fabularne pozostawia sporo do życzenia.

ocenił(a) serial na 5
tomb2525

Mi się tam Clear podobał może był bez ładu i składu ale w końcu pokazali Morgana :) A co do 13 odcinek całkiem dobry :P

ocenił(a) serial na 9
tomb2525

Dla mnie rozmowa Ricka i Gubcia to byla udreka ... kompletnie nie tego sie spodziewalem. Jedynymi ciekawymi fragmentami ich rozmowy bylo wyciagniecie przez Gubernatora sprawy z Shanem i dzieckiem Ricka badz nie Ricka oraz historyjka ze smiercia zony Gubernatora ... reszta byla jak dla mnie mdla, bez polotu ... naprawde spodziewalem sie dosc mocnej i merytorycznej dyskusji a nie kilku rzuconych zdanek ...

Co do reszty moge sie zgodzic ... widac ze nikomu ani po jednej ani po drugiej stronie nie zalezy na rozlewie krwi ... Martinez - Daryl i Hershel - Milton ... do tego Adrea, ktora nie wie co robic ... wie czego by chciala ale nie wie wciaz jak do tego dojsc ...

Co do wiezienia ... kolejna glupota w postaci ... A wytne sobie dziurke palnikiem w kratach aby moc z niej precyzyjnie strzelac a pozniej bede zbijal baki bo przeciez nie warto stanowiska strzelniczego zabezpieczyc !!

BigRo

OOOOOOO zapomniałam o tym, że Andrea opowiedziała Filipowi o córce Ricka i sytuacji z Shanem.
Co za brzydki kapuś i plotkara, zupełnie nie ma oporów z opowiadaniem o intymnych sekretach z życia innych ludzi,

ocenił(a) serial na 9
emo_waitress

Tez sobie o tym pomyslalem ... Andrea za duzo gada a pozniej sie dziwi ze o niczym nie wie ... nie wie bo zamiast sluchac to gledzi :)

ocenił(a) serial na 8
BigRo

ona jest beznadziejna, moja znienawidzona postac chciłAbym żeby np Filip ja zabił ooo

ocenił(a) serial na 5
emo_waitress

Z tym wygadaniem się Phillpowi o tym, to serio przegięła. Po co Ona Mu mówiła o takich rzeczach <facepalm>?!

ocenił(a) serial na 10
Kassandra85

Może dlatego że w tej chwili czy nawet chwilę wstecz Gubernator jest / był najbliższą jej osobą. Oczywiście że istnieje seks dla seksu i nic więcej ale odnoszę że Andrea szukała też odrobiny bliskości i przyjażni. Podejrzewam też że nie powiedziała mu tego po akcjach z więzieniem tylko zanim cokolwiek zaczeło się dziać a wtedy miała mieć prawo do niego zaufanie, no.

tomb2525

Zgadzam się w stu procentach ;) Jak dla mnie "man of the episode" był zdecydowanie Rick ;) Pokazał się ze swojej najlepszej strony, był prawdziwym "the leader" z jajami ze stali... Końcówka z przeplatanymi scenami z więzienia jak i z Woodburry była świetna. W ogóle końcówka była piękna ;)
Ps
W końcu scenka erotyczna! Chyba twórcy serialu skapnęli się, że to nie jest serial +13, i można coś takiego zamieszczać ;) Fajnie zrealizowana, bez "Gry o tronowych" przegięć :D

ocenił(a) serial na 8
tomb2525

W zasadzie nic dodać, nic ująć ;). Lubię ten serial właśnie za to że pokazuje walkę wewnętrzną o zachowanie człowieczeństwa, a nie jedynie szlachtowanie setek zombie. Przedstawiciele obu grup nawiązali nić porozumienia i zanosi się na małe roszady składowe :).
Co z nich wyniknie i czy w ogóle do nich dojdzie ?
Czy Rick zdecyduję się na atak wpadając w pułapkę Gubernatora, czy też może postanowi czekać na niego nie rozdzielając się na 2 mniejsze grupy łatwiejsze do pokonania ?
A może Andrea zamiesza z "tą nową podgrupą" ? Że tak to ujmę :)
Cóż, odcinek rewelacyjny moim zdaniem, zdecydowanie nie dla miłośników "Spartakusa" :P:P

ps. kto wie co za nuta leci w tle gdy Rick informuje grupę o wojnie ?

guerillerro

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=rR1-lyOxEVE#!

ocenił(a) serial na 8
Sgt_Elias

dzięki

ocenił(a) serial na 9
tomb2525

dla mnie też na mega plus postawa Ricka wobec Michonne, ale byłam pewna że on jej nie poświęci, bo nie ma ani grama gwarancji na złożone słowa Gova, przeciez on i tak by ich wszystkich wybił zcy mu ją wyda czy nie...

podobały mi sie też relacje między ekipa z Woodbury i teamem Ricka
tym samym coś czuję że Andrea, Milton (oni napewno) oraz być może Martinez pod osłoną nocy będą chcieli opuścić Gova i dołączyć do Ricka oraz naturalnie ostrzec ich przed tym co on zamierza

fajnie, że Glen i Maggie już nie unikają się nawzajem i nie zabierają się do siebie jak pies do jeża :P
aczkolwiek troszkę nierozsądnie było opuszczać wartę... ;) ja im "wybaczam" :P o ile nikt w tym czasie nie dostał się na wieżę...

Michonne widac że już jest emocjonalnie związana z grupą i oddana w walce Rickowi

Beth - super, że pokazali ją tak jak pokazali, ale obawiam się że ona zginie i to pewnie w sposób taki w jaki zginęła Lori, obym się myliła...

ocenił(a) serial na 10

A mnie odcinek bardzo się podoba. Może i jest przegadany ale w jaki sposób. Po razy pierwszy nie mam zamiaru narzekać, że mało akcji się działo. Świetne zestawienie ludzi z więzienia i Woodbury. Do tego coraz bardziej zagęszcza się atmosfera, a wszystko prawdopodobnie będzie miało swoje ujście w finale 3 sezonu, który może pretendować do miana jednego z najlepszych odcinków ale to wszystko się okaże za 3 tygodnie.

Najsłabszy i najgłupszy odcinek tego sezonu.
Zacznę od plusów, bo tych było najmniej:
- pokazane potencjalne braterstwo i inteligencja 4 podwładnych Gubernatora i Ricka
- Merle i Michonne

Minusy:
- Rick, który bez zająknięcia olewa samotnego wędrowca i jego późniejszą śmierć - kogoś, kogo nie zna, kto nic złego mu nie zrobił. Za to siedząc naprzeciw Gubernatora - o którym WIE, że jest świrem, który molestował dziewczynę z jego ekipy, który napadł na jego dom, zabił mieszkańca - słucha grzecznie jego nudnych wynurzeń, jego nieludzkiej propozycji - I JESZCZE JĄ ROZWAŻA.
Po tym odcinku, choćbym nie wiem jak lubił wcześniej Ricka stwierdzam jedno - chłopie, zasługujesz na wszystko, co ci Gubernator zgotuje.
- Daryl i Martinez w kilku słowach opisali całą tą zyebaną sytuację i jak się skończy. Redneki i zakapiory wykazują się poziomem umysłowym niedostępnym dla Wielkiego Lidera.
- wynurzenia Gubernatora zieeeeew
- Andrea wreszcie sprowadzona na miejsce. Śmieszne były stosowne dla jej postaci słowa, które same cisną się na usta w tym sezonie: "Nie wiem, co ja tu robię" no nie ty jedna. I Kapitan Oczywistość na koniec, do tej pory ciskała się na Filipa, a tu nagle zwrot o 180 stopni i tak miła. Z pewnością Filip nic się nie domyśli, że Andrea coś knuje. Nope.

Ten odcinek był zdecydowanie gorszy od poprzedniego. To spotkanie przy łiski i gadanie dla samego gadania było po prostu żałosne. Rick myślący, że MOŻE jakby wydał Michonne, to Gubernator go nie napadnie uważam za najbardziej idiotyczny moment w całym tym sezonie (pomijając wszystko, co robi Andrea).
Jeszcze do momentu, kiedy Rick ogłosił wojnę myślałam, ok, Rick odsiedział z nim to pie*dolenie o szopenie, żeby go lepiej poznać. Spoko. Ale potem jego rozmowa z Hershem rozwaliła całą moja sympatię do Ricka. No kurde. WTF. "Poświecisz swoją córkę dla Michonne?" POWAŻNIE? Nie pamiętasz KTO skrzywdził Maggie i ostrzelał z karabinu twoją ekipę - czyli min. twoje dziecko? Myślisz, że ten ktoś poprzestanie na Michonne? *facepalm*

ocenił(a) serial na 9
emo_waitress

Dokladnie kolego ... sadzilem ze Rick przejrzal na oczy i wie ze na Michonne sie nie skonczy ... mylilem sie jednak. To nie nie powiedzial grupie o propozycji, ok !! Ma racje, strach napewno sie przyda w chwili nadchodzace konfrontacji ... za to plus.

BigRo

Ale on przejrzał na oczy, on podjął decyzję, tylko potrzebował akceptacji swojej decyzji, stąd jego rozmowa z Hershelem.
Ja tak to odebrałam i jestem pewna swojego odbioru :)

ocenił(a) serial na 9
adrastea

Oby bylo tak jak piszesz ... jezeli jednak zaczna cos kombinowac z Michonne to strace szacunek do Ricka ...

emo_waitress

OoooO, też się zgadzam. Zakończenie spieprzyło ten odcinek. Najpierw myślałem że Rick podszedł do sprawy jak prawdziwy chłop, wszystko przyjął na swoje barki i postanowił nawet nie rozważać tej posranej propozycji Gubka. A w następnej scenie ( NIEEE!!! PO COOO!!!) żali się Herszelowi... Dzięki Rick. Jesteś zajebisty ;/

TomKruz

Mimo wszystko ciągle uważam, że Rick był najfajniejszą postacią.

TomKruz

On się nie żali on szuka akceptacji swojej decyzji.

emo_waitress

Kurcze smucisz mnie, że tak odebrałaś ten odcinek, nie wierzę, musiałaś być w złym humorze albo w jakimś dołku. Zarówno odcinek jak i postawę Ricka odbieram całkowicie inaczej, pozytywnie. Dopiero co jestem po seansie i jestem pozytywnie zaskoczona, bo po niektórych Waszych wrażeniach myślałam sobie o kurcze a tu taka niespodzianka, Jutro napiszę więcej teraz tylko powiem: super odcinek a Rick jest idealnym liderem.

adrastea

Ej, kto powiedział, ze musimy się zgadzać w opiniach :D
Pogadamy jutro ;)

emo_waitress

No nie musimy, ale się zdziwiłam jak już jestem po seansie ;)
Muszę sobie poukładać, bo jak teraz zaczęłabym pisać to nic i nikt by nie zrozumiał :))))

ocenił(a) serial na 6
emo_waitress

Średnio mi się ten odcinek podobał. Rozmowa Ricka z Gubernatorem zdecydowanie zbyt przeciągana. Momentami to już było nużące.
Co do samych bohaterów:

Rick - chłopina chyba widzi że z Gubernatorem się nie idzie dogadać i on i tak będzie dążył do tego żeby ich wszystkich wyrznąć. Powinien zdawać sobie z tego sprawę i zaniechać rozważania nad wydaniem Michonne. Jednak rozumiem go - propozycja kusząca, bo jest szansa że to rozwiąże sprawę, a Szeryf chcę za wszelką cenę uniknąć jatki i chronić grupę. (Piszę to z perspektywy Ricka).

Andrea - pomysł jak zażegnać konflikt był dobry, niestety Blondi niema takiej mocy żeby wcielić go w czyn. To jedyny plus dla niej , bo tak to same minusy - wypaplanie Philipkowi o Lori, dziecku, Shanie i końcówka gdzie naiwna się cieszy, bo myśli że udało jej się dopiąć swego i Gubernator poszedł na ugodę. Tragedia.

Glenn - dzisiaj w końcu wrócił mu rozsądek w przeciwieństwie do pewnego pana, ale o nim za chwilę. Dobrze że pogodził się z Maggie. Mam nadzieję że nie będzie już robił z siebie takiego irytującego naparzeńca.

Merle - fejsplam...man, zachowujesz się jak zakochana panienka. Daryla chwilę nie ma i już panika. W ogóle to nie wiem czy ja za bardzo dzisiaj nie myślę, ale nie rozumiem jego "planu" - co chciał wziąć kałacha, przejeść sobie obok Martineza "Hi buddy" i wpaść do tej szopy i niczym Boguś Linda rozwalić Gubernatora z miejsca ot tak? Przedawkował leki na rzeżączkę? Jak tylko słyszę że ma zamiar iść z Michonne do Woodbury, to od razu mi ciśnienie skacze, bo mam przed oczami akcję z Tyreesem w komiksie...jak Mich się nie zgodziła to odetchnęłam z ulgą, ale jak usłyszałam że on i Mich chcą walić na więzienie od razu, to znowu mi pikawa szalała, bo boję się że te suk rwiele zaserwują Merlowi los Pączusia i mnie od razu szlag trafia na samą myśl o tym.

Tortuga033

Andrea tuż przed odjazdem kiwnęła na Hersha jakby dając mu do zrozumienia, że jest po ich stronie i jedzie do Woodbury jako inside man. To byłoby spoko rozwiązanie, ale oczywiście dyżurna idiotka TWD od razu zachowuje się sztucznie i przymilnie, czym budzi od razu podejrzenia. Gdyby po przyjeździe opieprzyła Filipa za wywalenie jej z negocjacji, zaczęła dopytywać o efekty itd - to by było naturalne. Fakt, że nie zapytała o nic jasno dowodzi, że i tak jej to nie obchodzi, bo podjęła swoją decyzję. GENIUSZ.

Merla akurat rozumiem :) On jako jedyny w tej ekipie (i obok Miltona i pewnie Martineza) rzeczywiście zna Filipa i prawdopodobnie jego umysł podsuwał mu możliwe scenariusze gdzie Gubernator pięknie wydymał ekipę Ricka. Merle spodziewa się tylko najgorszego po Filipie - i jak widać na załączonym obrazku - tylko on ma rację. Dlatego rozumiem jego freaking out w zamknięciu, gdy jego bejbibruder jest w towarzystwie brzydkiego pana.

Glenna to ci powiem jakoś olałam już w tym serialu. Jest bo jest :D

Do Ricka mam bardzo negatywny stosunek po tym odcinku :( jakoś tak mnie mierził przez cały czas, a na koniec to miałam ochotę kopnąć go w rzyć :(

ocenił(a) serial na 5
emo_waitress

Zgadzam się co do Andrei. Ta Jej sztuczność w Woodbury była wręcz groteskowa. Merle niech się nie naraża i siedzi na dupsku, a nie kombinuje, bo jeszcze krzywda Mu się stanie. Glenn także mi był i jest obojętny, a co do Ricka, to mam odmienne zdanie. To w takim wielkim skrócie.

ocenił(a) serial na 4
Kassandra85

Tutaj muszę się z Wami zgodzić, choć naprawdę niechętnie :D . Ta "gra" jaką obrała Andrea względem Gubernatora w tym oto odcinku była sztuczna do granic możliwości, niczym psychoza Morgana. Nie chodzi mi o jej cele, ale o sposób prezentacji. Niemniej jednak ma to swoje drugie podszycie. Gubernator dobrze wie, że Blondyna gra w swoją grę, ale jakoś nie podejmuje żadnych kroków by coś z tym zrobić, a to daje nam podstawy do stwierdzenia iż on nadal uważa, że nią manipuluje i ma pełnię kontroli, co znowuż obrazuje nam jaki zaślepiony w tym czasie Blake jest i jak nadal żyje w świcie pozorów. Gdyby idąc tokiem emo_waitress Andrea zaraz skoczyła Blakowi do gardła to straciłaby jedyny punkt oparcia podczas pobytu w Woodbury. Atak frontalny w jej położeniu nie jest najlepszym rozwiązaniem. Ze względu na jej, określmy to sobie bierność, nadal ma wolną rękę co swoje odbicie będzie miało w następnym epizodzie. Wszelkie incydenty doprowadziłby do ograniczenia tejże wolność ze względu na to, że Andrea stałaby się wewnętrznym "problemem" i każdy patrzyłby jej na ręce, a tak to ma wolne pole do popisu. Gubernator sprawia wrażenie jakby wiedział co się święci, ale kompletnie zlewa sobie zagrożenie.

tomb2525

"Gubernator sprawia wrażenie jakby wiedział co się święci, ale kompletnie zlewa sobie zagrożenie." tu się zgodzę. On nie traktuje Andrei poważnie. Żeby ona jeszcze to potrafiła wykorzystać.

Uważam, że właściwa "gra" ze strony Andrei powinna wyglądać właśnie na udawanym ataku na Gubernatora. Jeszcze w stodole skakała do Filipa, ten ją potem wyrzuca, czyli logicznym następstwem powinno być po przyjeździe udawany atak, pretensje, żądania wyjaśnień, czyli dalej gramy rolę "Andrei w Woodbury".

ocenił(a) serial na 4
emo_waitress

Tylko popatrz, skro Gubernator nie widzi zagrożenia w osobie Andrei, to ta może swobodnie działać, a to natomiast oznacza, że uśpiła jego czujność, a co za tym idzie jej taktyka poniekąd działa :D Widzisz, Milton stosuje podobną taktykę. Kiedy może to atakuje, kiedy trzeba wycofuje się w cień.

Co do pomysłu z atakiem. Nie uważasz, że atak frontalny, nawet jeżeli byłby udawany, stałby się zbyt oczywisty? Już na tym etapie Gubernator rozkazał śledzić Andreę. Pomyśl sobie jaki reżim wobec niej wprowadziłby Gubi gdyby tak zaczęła skakać mu do oczu? Jest to po prostu taktyka odrobinę zbyt jawna. Andrea idzie w myśl, "wrogów trzymaj jeszcze bliżej". Ze względu na to "milusińskie" nastawienie Blondyna może patrzeć mu dosłownie na ręce, a teraz kiedy do pomocy dostanie Miltona ma pełnię możliwości w działaniu.

tomb2525

Skakanie do oczu Filipa, kwestionowanie jego decyzji było do tej pory jej NORMALNYM zachowaniem.
Bycie miłym i zgodnym po chamskim wypie*doleniu z negocjacji jest NIENORMALNE. Bo tym bardziej powinna się go czepiać i pytać DLACZEGO.

ocenił(a) serial na 4
emo_waitress

Tyle tylko, że tamto skakanie dotyczyło innej sfery. Toczyło się to między tą dwójką i ich relacjom, nie wplątując przy tym osób postronnych. Kiedy w grę weszła realna walka między dwoma obozami i na wierzch wyszły najczarniejsze akcje ostatnich odcinków taktykę należało zmienić.

ocenił(a) serial na 6
emo_waitress

Ta pogadanka w dużej mierze o dupi Maryni, znużyła mnie niesamowicie. Już miałam ochotę to przewinąć. No normalnie jakby znowu się było na farmie. Jak Philip wyciągnął wiskacza to już w ogóle...brakowało żeby w następnej scenie pokazali jego i Ricka zalanych w sztok.

Co do Merle'a masz rację, ale głównie pisałam to z obawy o jego żywot :D Podobał mi się za to w końcówce, po tym co powiedział do Daryla. Powinni załadować się na motorynkę i odjechać ku zachodzącemu Słońcu.

Glenn zapulsował, bo powstrzymał Pana Rączkę przed wyjściem :D
Andrea nawet jak coś kombinuje to i tak nie zmienia to faktu, że zawaliła sprawę mówiąc Philipowi o Ricku.

Tortuga033

Ja się dziwię, że ci w ogóle jakaś krytyka Knura przeszła przez usta. Palce. Co ja mówię - że się zrodziła w mózgu!
:D
Farmowy Klimat ciężko wisiał nad tym odcinkiem. Może temu z taka agresją zareagowałam na Ricka, który niemiłosiernie mnie wkurzał w 2 sezonie. Nastąpiła alergiczna reakcja na bulszit.