Phillip jest obleśny momentami. Nie przeczę, bo jest przystojny, ale Go ponosi za bardzo.
Hhahahhhaaha jaka akcja w klinice. Hershel daj czadu.
To na pewno najgorszy pacjent.
Merle się nieźle podpiął pod butelkę. Już Go nosi żeby plan obmyślać. Wzięliśmy dla Niego noktowizor żeby nie musiał robić z siebie Dale'a ;D.

Z całą pewnością. Doktor pewnie będzie na nas nieźle wkurzony, że mu się tak "odwdzięczamy". Chyba trzeba mu będzie wysłać jeszcze z kilka buteleczek Chuckowego bimbru.
Hahaahhahaahaha noktowizor, leże :D
Chyba nici z poważnej rozmowy z Philipkiem, bo w momencie kiedy Daryl zaczął gadkę: "Philipie musimy z Tobą porozmawiać o..." w tym momencie Merle kichnął tak że mu glucior pocieknął i my obie zaczęłyśmy się zwijać ze śmiechu....

Trzeba Mu obowiązkowo podesłać trochę bimbru. Tylko żeby go dobrze schował przed Hershelem jeśli nie chce mieć kliniki rozgromionej.
Hhahhahahahhahahahhahahahhahahhaha kończę się :D. Wyobraziłam to sobie, o matko hahahahahhahahahha. Rozwaliłaś mnie :D.
Ok mamy drugą szansę.

No właśnie, żeby Hershel mu się nie zakradł do gabinetu, bo będzie biedny.
I jeszcze zrobił przy tym to swoje "Ho ho ho holly shit". Philipek siedzi z zdezorientowaną miną, a Daryl zmierzył Knura takim wzrokiem:

http://3.bp.blogspot.com/-s_1eEcNNz0I/T2lo3YgY_4I/AAAAAAAACWY/TWSGwFe0zdo/s1600/ Norman+Reedus+as+Daryl+Dixon+on+The+Walking+Dead+Season+2+Finale.png

Idę mu przynieść chusteczkę. Jeszcze mówi że chyba sobie przeziębił parówę i zaczyna rechotać...

Glut i "Ho ho holly shit" hahahahhhahah leżę :D.
Tej rozmowy się nie da przeprowadzić normalnie. Jeszcze z tą parówą wyskoczył hahahahahahhaha kończę sie :D.
Daryl mnie kopie pod stołem i powiedział, że albo się uspokajamy albo chcecie mieć Phillipka u siebie cały czas.
Weź uspokój Knura, bo ja zwariuje ze śmiechu przez Niego, a tutaj strategię mamy jeszcze do przygotowania.

Hahahhaahhaa sama się kończę :D
Ok już się wytarł i jeszcze mi mówi żebym tak nie rechotała, bo się zaraz posikam i się do mnie nachyla i robi "uu uuu". Powiedziałam mu że jak się nie uspokoi to w nocy mnie będzie głowa bolała, jak się wyciszył od razu :D
Ok niech Daryl kontynuuje..

Merle jest niereformowalny hahahahahha :D.
Przynajmniej masz sposób na Niego. Jak Phillipek bacznie słucha.
Ja muszę iść do toalety się wyśmiać, bo nie mogę patrzeć na Knura haha :D.
Żeby tylko Go nie poniosło i nie zrobił "Ijaaa" jak w akcji z ręcznikiem.

Nie lubię się uciekać do takich choojowych szantaży, ale innej metody na niego nie ma. No słucha, słucha...tylko ile z tego do niego dociera? :D
Ok, nie martw się tym razem Daryl Cię w niej nie zamknie.
Żeby go nie poniosło i w ogóle nie zrobił sztuczki z ręcznikiem hahahahahahahhahaha ale na szczęście jest ubrany, więc CHYBA nici z tego :D

Ale co innego zrobić w tej sytuacji. Tylko to Go może uspokoić na chwile.
Ok siadam przy stole grzecznie i nie patrzę nawet w kierunku Merle'a.
Wyobrażasz sobie, że Merle mówi, że musi wyjść do toalety i wraca i robi numer z ręcznikiem i po tym smyra Phillipka tym ręcznikiem po twarzy :D.

Hahahahahahahahaha rozwaliłaś system. Aż się popłakałam, serio ;D Jeszcze jak sobie wyobraziłam zaskoczon-zniesmaczoną minę "are you faking kiding me?" Daryla i Philipka hahahahaha

Merle siedzi teraz spokojnie i się gapi w kieliszek...nawet kiedy jest poważny, sprawia że ja się ledwo powstrzymuje od śmiechu. Ok, Daryl wszystko ładnie wytłumaczył Philipkowi. Nastała chwila ciszy, po czym Daryl spojrzał wyczekująco na Philipka i machnął ręką w geście żeby coś powiedział, a ten wypalił: "Mogę się do was wprowadzić?" Faceplam...

W końcu mam normalnego neta i teraz jadę z grubej rury - ręcznik, rap i jeszcze:
http://www.youtube.com/watch?v=AiJ6AvX8JPw

Ryj Philipka hahaaha i jak Merle go odprowadza wzrokiem od 0:18 jak się buja na boki i ten mętny wzrok..pewnie ledwo widzi niczym Dale hahahahahhahha :D A Daryl jaki blady, prawie płacze biedaczek.

A tu jeszcze fota która mnie cholernie rozśmieszyła...jaki cycek hahaha:

http://media.moddb.com/images/groups/1/6/5169/Merle_Dixon_-_The_Walking_Dead_-_G uts14.jpg

Ja przy Merlu nie mogę zachować powagi. Jeszcze ten glucior mi się cały czas przypomina :D.
Phillipek przesadził. On nic nie zrozumiał?!
Uwielbiam ten filmik :D. Zbliżenie na Phillipka mnie rozwala, cała Jego facjata na monitorze i to odprowadzanie Go wzrokiem przez Merle'a hahahhahahah leżę. Jak stoi niespokojnie, jak Nim buja hahahahahhahhahha :D. Umieram ze śmiechu :D.
A Darylka mi szkoda. Strasznie biedny na tym filmiku,
Hhahhahahahhahahahhah cycek odsłonięty hahahahhahah :D.

No tak mu zwisał z nosa...ble. On to momentami jest na prawdę obrzydliwy Knur. Chyba nie...Daryl się wkurzył i powiedział "nie Philipie masz wypierdzielać do Woodbury!". Chyba się wkurzył nie na żarty ...
Merle mnie kopie pod stołem i mi pokazuje żeby Philipkowi na smarkać do kieliszka...

Ta zabójcza mina Philipa na samym początku mnie przyprawia o bóle brzucha za śmiechu. Hahaha i jeszcze ta jego morda, wysunięta dolna szczęka jak buldog...jak to będę oglądać w lutym to chyba się posikam :D:D
No jak tak biedny szlocha...wyobraź sobie jakby tak w tym momencie Merle się nachylił do niego i zrobił to "uu uu" hhahahahahahaha

I ta mina Ricka :D

Nasmarkać do kieliszka hahahahahhaha On jest niemożliwy :D.
Mnie też ta mina Phillipa rozśmiesza i to powiększenie :D.
Merle jest najlepszy. Ja się będę kończyć w lutym, serio. Każdy tik Merle'a i Hershela będę bacznie obserwować.
Hhahhahahahahhahaha i jeszcze jakby się rozebrał i zamiast numeru z ręcznikiem zrobił by tak ze spodniami.

A Phillipek się patrzy tępym wzrokiem na Daryla i się pyta "Ale o co chodzi?". Ja nie mam pytań.

Czasami to gorzej jak w przedszkolu. Powiedziałam mu żeby się uspokoił, bo zaraz dostanie jakimś ciężki, metalowym przedmiotem w głowę...
Ehh..widzę że będzie ciężej niż się tego spodziewaliśmy. Chyba trzeba mu wyłożyć kawę na ławę i lepiej żeby nie robił tego Merle. Przynajmniej na razie...

Dokładnie, będziemy im patrzeć na ręce z wzmożoną czujnością :D
Hahaahaha i taka cisza na arenie.

Bo Merle wie, że Nas niesamowicie rozśmiesza i to Go jeszcze tylko zachęca bardziej :D.
Phillipek stwierdził, że przecież może pomieszkiwać u Was i u Nas, to żaden problem. Ja pierdziu On jest tragiczny. I co zrobić z tym fantem?
Mina Daryla po usłyszeniu tej wieści :
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=497217636968471&set=pb.170853609604877.-2 207520000.1357937125&type=3&theater
A Merle jak zawsze w swoim żywiole :
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=494429340580634&set=pb.170853609604877.-2 207520000.1357937245&type=3&theater
Weźmy się lepiej za obmyślanie strategii.

No taki jego błazeński charakter, cóż zrobić. Przynajmniej nas nie zanudza swoimi naukowymi elaboratami jak Milton :D
Philipek No comment...jaki Daryl hhahahaha
dobra, później jakoś wymyślimy jak się go pozbyć. Teraz mamy ważniejsze rzeczy do roboty. W końcu trzeba dokopać tym z campera. Merle już przynosi rozrysowany plan. Trochę koślawy, ale chyba się odczytamy...


Lepiej żebyś nie miała pełnego pęcherzu przed tym:

http://www.youtube.com/watch?v=Cqjt0w7SN9c&list=UUzzt-UNlRHbEFY3rEpFpuXw&index=2




Głos Merle'a "feels good, darling" Hahahahahhahaha nowy tekst leże
i wstawka z tortem hahahhahahhahahahahahahahaha łzy mi lecą.
Albo jeszcze ten pierd Ricka w 3:00, Axel z Carol, Tyreese i Philipek z Andreą w 3:18, albo mina Daryla w 1:43 po pierdzie Ricka i "smell" hahahaha nie wiem kto to robił, ale jest mistrzem.

Zarys akcji całkiem, całkiem. Zamknęli się teraz razem w pokoju i myślą nad dalszym planem. Oczywiście Daryl wziął Phillipka na stronę zanim poszli do pokoju.
Hhahahhahahahhahahhahahhahhahah leżę i się kończę.
Jak tylko zobaczyłam Merle'a, to oplułam monitor i jeszcze ten tekst :D.
Pierdy były super i ten tekst Daryla hahahahahaha :D.

Nie wiem jak Ty, ale ja tam wchodzę. Znając ich to skończy się na libacji, a poza tym to ja nie jestem jakimś byle sierżantem żeby mnie nie zapoznawać z planem.
W końcu to ja wymyśliłam operację "Camper".

"Feels good, darling" dołącza do reszty "słownika" Merle'a :D Jeszcze w jaki sposób on to mówi hahhahaha i ta jego morda z tym tortem...kończę się.
I ten Tyreese z tą gangstowatą muzyką i "I'm motherf*cing Tyreese" i ta jego posrana mina :D
Daryl ze swoim "smell..WOW!" miażdży :D

A tak rechota Merle (1:12):
http://www.youtube.com/watch?v=wM3COCjvZIQ&list=PL6pGQMm7myTm0CPBoTSIdBl7_KlDPS8 X6&index=2

No właśnie. Przecież My też będziemy brać udział w akcji, a Oni sobie znaleźli powód do libacji.
I oczywiście jak weszłyśmy, to pili i sobie toast za siebie wznosili, a plan nieruszony.
Hhahhahahha Merle jest mistrzem :D. Oczywiście, że mamy nowe powiedzenie merlowskie.
Mnie strasznie Phillipek rozśmiesza. Te Jego miny.
Daryl hahahahha super. I jaką minę ma przy tym.

Znając ich to nie dość że nie opracowaliby żadnej strategii to jeszcze dodatkowo pewnie by, który zniszczył plan (placem chyba pokazywać nie muszę kto).
Philipek do nas dołączy. W sumie to dobrze, będzie miał okazje odegrania się na Andreii. Najpierw musimy jakoś nazwać naszą operację..

Mnie najbardziej rozwalił jak coś bełkocze do Andreii że Woodbury jest bezpieczne, a tu za chwile jakaś baba zaczyna przeraźliwie krzyczeć :D
To też dołączymy do słownika, ale Daryla :D

Albo by zalali wódą albo Merle by sobie Nim nochala wytarł.
Phillipek w akcji "Nalot na burdel". Tylko żeby nic nie zepsuł i nie cackał się z Andreą.
Jeszcze jak założy jakąś kamizelkę, to już w ogóle będziemy sikały na Jego widok.
Jak zobaczę Hershela i sobie przypomnę te wszystkie Jego akcje tutaj, to zejdę ;D.

Już widzę Merle'a smarkającego w to...bleh.
Merle mu mówi żeby lepiej założył kuloodporną. Daryl wyciągnął swojego gnata i kuszę, Merle tak samo, jeszcze zakłada swoją nożo-rękę. Philipek jeszcze granaty sobie do kamizelki przyczepia... Spoko że to wszystko biorą na jedną strzelbę Dale'a..
Jeszcze Merle się mnie pyta czy bierzemy bazookę...

Z tego co tam nabazgrał Merle i ustalili z Darylem to plan jest taki że musimy ich otoczyć. Ty idziesz z Darylem od strony rzeki, ja z Merlem od bagien (lovely..). Tylko musimy ustalić z kim pójdzie Philip.


Ja tak samo ;D

Hhahhaha jacy uzbrojeni na jedną pukawkę Dale i to ze złamaną girą ;D. A ten wyrzutnię rakiet chciał brać haha.
Nie zapomnijcie o noktowizorze dla Merle'a.
Tylko nie zwalcie się do tych bagien. Merle się zachwieje, a wtedy wszystko jest możliwe.
Niech Phillip idzie z Nami.
Niech Andrea się szykuje na miłą pogawędkę.

Wiesz, lepiej być zabezpieczonym na różne scenariusze :D
Ok ja ubieram przepaskę na łeb i biorę swój pistolecik i możemy ruszać. Jesteś pewna że Philip idzie z Wami? Jeszcze będzie Cię tam gdzieś próbował do krzaków zaciągnąć za plecami Daryla..
Później jak ich obtoczymy to my zajmiemy się Dalem, a Wy wpadacie do środka i robicie rozpierduchę. Jeńców nie bierzemy.

Ale wyglądamy w tych kominiarkach. Nie mogę. My z Darylem zakłądamy kominiary, szykujemy się, a Phillipek wyglądał tak i miał taką kominiarę :
http://www.youtube.com/watch?v=Felz8fwoX4w

Powiedziałam Mu od razu, że jak tylko Jego ręka bądź inna część ciała mnie dotknie, to mu ją odstrzelę. Ten się obruszył i powiedział, że On nie wie o ci mi chodzi.
Wpadamy do środka, a tam Andrea robi masaż Daleowi, a Lori masuje mu stopę u tej złamanej nogi.
Ale mieli miny. Phillip zamiast działać zaczął się histerycznie śmiać i wyklinać Andreę. No i wpadliście Wy....

My szliśmy przez bagna. Trochę tam strasznie było...a Merle jeszcze mnie straszył i robił "BU!" i rechotał. Jeszcze musiał mnie wziąć na barana, bo wody tyle żeby mnie nie było widać. To jeszcze powiedział że on na trzeźwo w takie muł nie wejdzie. No to wypiliśmy flakon i dopiero ruszyliśmy. Ja patrzyłam przez ten noktowizor, ale i tak niczym Dale gówno widziałam, jeszcze Knur dodatkowo się lekko chwiał na boki po tej gorzale. Wzięłam krótkofalówkę żeby się z Wami skontaktować, to zgłosił się Philipek i zaczął mi wyć do słuchawki: "To ja, to ja wołam Ciebie, ja brzoza, ja brzoza.." powiedziałam mu żeby się nie wydurniał tylko mówił jak tam u Was sytuacja wygląda. To mi powiedział że zrobiliście mały postój, bo Darylowi się zachciało iść na stronę i wali kupsztala w krzakach, a Ty stoisz na czatach i że tak pięknie wyglądasz w blasku Księżyca i że chyba na niego lecisz, bo jak Cię zaczął szturchać patykiem to mu go wyrwałaś z ręki i zaczęłaś okładać po głowie...
Potem jak szliśmy przez las to omal zawału nie dostaliśmy, bo z krzaków wyleciał Rick z siekierką i się nas pyta czy nie widzieliśmy Carla. My mówimy że nie, a on coś zaczął bełkotać że "gnojek uciekł z domu". Po czym spojrzał na nas i się zapytał co my właściwie robimy. A Merle chwycił mnie za rękę i zaczął nawijać że właśnie się wybraliśmy na wieczorny spacer, bo Księżyc tak ładnie świeci i sowy tak ładnie pohukują...Rick popatrzył na nas chwilę, pokiwał głową i powiedział że gdybyśmy spotkali gdzieś Carla to najlepiej strzelmy mu w nogę żeby nigdzie, ale jak zobaczył nasze miny, to stwierdził żebyśmy po prostu powiedzieli mu żeby wracał do domu.

Hahahahahaha Philipowki się trochę kominiara potargała. Podobno że jeszcze za nim wpadliście do środka, to Axel stał przed burdelem i się Wam kłaniał zapraszając Was do środka, ale jak Daryl mu strzelił z shotguna koło głowy, to powiedział że "pierd oli taką robotę" i uciekł gdzieś w krzaki. Pewnie narobił do gaci...
Hahaha no właśnie się zdziwiliśmy z Merlem że Dale'a nie było na posterunku. Jak tam wpadliśmy i Dale zobaczył całą naszą piątkę to zrobił taką minę:

http://weirdthings.com/wp-content/uploads/2012/02/The-Dale-Face.jpg

I się Nas pyta "coś cię chcieli? Dzisiaj już zamknięte, przyjdźcie jutro". Na to Daryl z Merlem go podnieśli, tak że dziadek się cały wystrachał, a Andrea zaczęła wrzeszczeć, a Philipek do niej podszedł dał jej z liścia i z miną psychola oznajmił że "jak nie przestanie Nam obrabiać tyłków, to zostanie jego 1 kanałem w jego nowym telewizorku"...

Padłam :D. Hhahhahahhahaha rozwaliła mnie ta historia :D.
Hhhahahahah kończę się z Phillipkowego "Ja Brzoza, Ja Brzoza...".
Cholera wie czy ten noktowizor się nadawał jeszcze do czegokolwiek. Daryla tak wkurzał Phillip, że aż z tego wszystkiego musiał iść na stronę, a ten debil tym patykiem mnie miział i się cieszył. A jak dostał po łbie, to się cieszył jeszcze bardziej.
Hhahhahahahaha Rick kazał Carlowi strzelić w noge hahaha :D. Dobrze, że Merle'a nie wzięło na zabawy przy księżycu.
Axel myślał, że My chcemy się wszyscy zabawić i takie grzeczny był i w ogóle, a tutaj Daryl Go otrzeźwił, a Axel dodał jeszcze, że ciężkie jest życie gangstera w burdelu.
Kleksa w majtach miał na stówę.
Hhahhahahahh Dale jaka mina. Idealna na tamtą chwilę.
Hhahhahah super Jej Phillipek zagroził.
Dobrze, że wróciliśmy cali do domu.
Wpadnijcie do Nas, to powspominamy wczorajszy "nalot na burdel".

No jakiś chyba przedwojenny, bo momentami nie było widać nic i mówiłam wtedy do Merle'a "ciemność, widzę ciemność...". Biedny Daryl dostał aż rozwolnienia z tego stresu...mogłaś mu wziąć jakiś Stoperan, czy coś.
No, jak (Rick) zobaczył nasze zaskoczone miny, to się zmieszał. Pewnie się wystraszył że jeszcze zadzwonimy do opieki społecznej i mu dzieci zabiorą.
"ciężkie jest życie ganstera w burdelu" hahahahaha Axel jak zwykle nie zaczaił bazy i nie wiedział po co przyszliśmy. Carol znowu będzie musiała mu prać spodnie.
Philipek jest jakiś niewyżyty. Jak wracaliśmy z akcji to Merle z Darylem rzucali do siebie granatem, a Philip wtedy chwycił nas obie za tyłki i zapytał czy pójdziemy do krzaczków. Dobrze że mu dałaś po mordzie.
Pewnie że wpadniemy. Rano to Ty sobie spałaś w fotelu, a Philipek spał na ziemi obejmując Twojego nogi. Dzisiaj to ja budziłam Merle'a...siadem na twarz hahaha
a on wtedy zrobił to swoje "feels good, darling".
A Daryl spał na kanapie z kuszą na wierzchu i jak wstał to tak wyglądał:

http://img.youtube.com/vi/_pEooW4PXGc/0.jpg

Daryl wyciągnął ten noktowizor z piwnicy i nawet nie sprawdził, więc wszystko możliwe, że nie był sprawny do końca.
Już sobie wyobrażam jak Merle Cię niesie na barana i Ty masz ten noktowizor i co chwilę mówisz "Ciemność widzę, ciemność" hahahahahhahah leżę :D.
Przez Phillipka miał rozwolnienie, następnym razem weźmiemy Stoperan i przy okazji Axelowi damy.
Philip przesadził z tymi macankami. Przyjechał z kliniki wyleczony, ale niewyżyty. Trzeba Go wysłać do sklepu jak zmianę będzie miała Donna.
Spałam w fotelu, bo musiałam iść do kibelka w nocy i później nie chciałam budzić Daryla, bo On zazwyczaj niespokojnie śpi. A ja przez sen myślałam, że to Darylek mnie tak czule po nogach głaszcze i jeszcze powiedziałam, że to miłe i teraz pewnie Phillipek się nie odczepi.
Hhhahahha Merle pewnie zadowolony z takiej pobudki.
Hahahahha Daryl może poczuł coś, stąd taka mina.

Hahahaha i jeszcze Merle'a znosiło na lewą stronę. Dobrze że się nie przewrócił, bo jakbym wpadła w to błoto to bym mnie w nim z pół godziny szukał.
Axelowi Stoperan hahahahahhahaha leże.
Jak poszliście z Darylem do domu, to Philipek coś taki ucieszony bardzo był i sobie podśpiewywał pod nosem. Mówił że chyba Was dzisiaj odwiedzi i jeszcze mnie zapytał czy pożyczę mu tego różowego gadżeta...
Ja byłam jeszcze bardziej zadowolona :D:D
Możliwe, bo obok leżały buty Merle'a i Daryl jak je zobaczył to zrobił "smell..WOW".

Ja współczuję Carol prać te gacie Axela non stop. Świnia z Niego.
Pewnie i tak przylezie z Wami jak przyjdziecie dziś do Nas. Po co Mu różowy gadżet?!
Dzwoniła Maggie, że Hershel jest zadowolony z pobytu w klinice, bo jest dużo lewatyw. Hershel, to stary zbok powiadam Ci.
Hhahhaha albo skarpetki były gdzieś w pobliżu :D.

Też jej współczuje, no ale czego się nie robi z miłości..:D
Bądź pewna. Jeszcze mi powiedział żebym nie myła tej zabaweczki, a najlepiej to żebym jeszcze jej użyła i dopiero mu pożyczyła -no comment. Jakiś ostry zbokol z tego Naszego Philipa. Oczywiście się nie zgodziłam, to był bardzo zawiedziony. Strach się bać, co on będzie tam u Was dzisiaj wyprawiał.
Hahaahahahahha Hershel mnie osłabia. A tak poza tym to w miarę spokojny jest? I jak tam Doktorek się trzyma?
Buty. Jakby to były skarpetki to Daryl by sobie rzygnął :D
W ogóle to musieliśmy odmieść śnieg wokół meliny. Merle jak wyszedł w swojej ruskiej czapce uszatce, walonkach i puchowej kurtce w ręku trzymając łopatę, to z Philipkiem wybuchnęliśmy śmiechem. A ten wykrzywił mordę i kopnął Philipka z pół obrotu, tak że ten wpadł do zaspy, a mnie podniósł za nogi i wrzucił mnie do zaspy obok, po czym powiedział to swoje "I'm zombie killing machine, baby".

Phillip przegina. Niech On tu sam nie przychodzi, bo Daryl nie wytrzyma i Mu przypier....
Dr Pedro powiedział, że z takim ewenementem do czynienia nie miał, ale On jest wykwalifikowany w różnych dziedzinach w tym zaburzeniach seksualnych, więc pomoże Hershelowi z tymi analnymi napadami.
Jak Phillip się nie uspokoi, to znowu Go tam oddamy.
To dobrze, że to buty były, bo po takiej akcji i piciu jak wczoraj, to by był piękny paw.
Ja już mam przed oczami Merle'a w takim stroju. Hhahahahhahah "I'm zombie killing machine, baby" :D.
Daryl mi pokazał zdjęcie z pierwszej randki Naszej :
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=181260818664269&set=pb.168124143311270.-2 207520000.1358007796&type=3&theater
Ale mnie bajerował :D
Pytam się Go, co Go tak na wspominki wzięło, to mi powiedział, że Merle Mu wczoraj opowiadał jak robił to na zaspie z Tobą i czy nie spróbujemy.
Przyjedzcie niedługo, akurat wrócimy z zaspy ;D.

Spoko, nie puścimy go samego. Już chyba z pół godziny stoi przed lustrem. Jeszcze się perfumuje jak oszalały...
Hahahahahaha Doktor Perdro jeszcze napiszę pracę naukową na temat Hershela i dostanie Nobla.
Pięknie wyglądał. Jeszcze jak odmiataliśmy ten śnieg to próbował Philipa uderzyć łopatą...no jak dzieci.
Hahaha jaki Daryl miał fryz. Merle, znając jego pewnie mu opowiedział wszystko ze szczegółami.
Hahaha ok, tylko żeby Daryl sobie "kuszy" nie odmroził, bo później będzie kichał jak Merle.

Jaką kamizelkę sobie wybrał tym razem?
Hhahha i pomyśleć, że przyszły Nobel Dr Pedro będzie dzięki Nam.
Ponoć Merle Mu taki fryz wtedy doradził i tę kurtawę Mu pożyczył. Wszyściutko Mu opowiedział. Każdy detal.
Postaramy sie szybko uwinąć :D. Będzie kichał z efektami jak starszy brat ;D.

Tym razem tą swoją ulubioną, granatową. Jeszcze chodzi koło mnie i się nadyma, żebym na niego zwróciła uwagę i pochwaliła jego wygląd. A Merle piję browara (jak to on) i mówi mi żebym mu zrobiła masaż przed wyjściem i jeszcze drze japę na Philipka żeby przestał tak łazić, bo telewizor zasłania...
Hahaha dobrze że Daryl już nie korzysta z stylistycznych porad Merle'a. Jak z szczegółami to już sobie wyobrażam minę Daryla. Zresztą on też mu opowiada ze szczegółami o Waszych harcach. Takie widocznie już zboczenie mają.
Hahahahaha oby nie. Już wystarczy że Knur chodzi zasmarkany. Nie spieszcie się :D

To dobrze, że chociaż kamizelka normalna, bo właściciel nie. Pochwal Go, niech chociaż trochę Mu ulży.
Hhhahaha już widzę jak Merle sobie ogląda i drze się na łażącego Phillipka :D.
Chyba mają taki dziwny fetysz, ale jakoś mnie to nie przeszkadza.
Poszliśmy na zewnątrz z kocykiem jak Merle radził, zabieramy się do rzeczy, już nawet robi się przyjemnie,a Daryl nagle zobaczył jakiś wyjątkowy okaz wiewiórki i pobiegł za Nią z gołym tyłkiem. Nie dość, że jej nie dogonił, to wpadł buzią w zaspę i na pyrdku miał małe sopelki. Musiałam mu termoforem grzać.
Chodźcie już, bo dzisiaj, to koniec umizgów w zaspie.

Pochwaliłam go że ładnie wygląda, to widać było jak mu się coś w kroku poruszyło...
Merle się w końcu wkurzył i rzucił w niego laczkiem.
Mi w sumie też nie.
Hahahahaaha jaka historia. Widzę oczyma wyobraźni jak nagi Daryl biegnie do lasu za wiewiórką i jeszcze zalicza glebę hahahaha. Biedaczek, pyrdusia sobie odmroził.
My już jedziemy, tylko jeszcze Philip się przed lustrem poprawia..nie wiem co mu się dzieję.

Na przyszłość nie chwalimy już tego zboczka. I tak Merle długo wytrzymał.
Grzeje teraz pyrdka pod kołdrą i prosi o termofor :
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=176324309157920&set=pb.16812414331127 0.-2207520000.1358014442&type=3&theater
Czekamy, czekamy.
WTF? Znalazłam przed chwilą takie foto w Naszym albumie :
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=176855919104759&set=pb.168124143311270.-2 207520000.1358014590&type=3&theater

W samochodzie Philipek jeszcze oznajmił że on dzisiaj zostaje u Was na noc. Merle powiedział na to że bardzo go to cieszy. Merle jeszcze chciał zabrać z sobą swój wieśniacki kapelusz, a jak mu powiedziałam żeby chociaż raz dał sobie z nim siana, to zrobił taką minę:

www.aceshowbiz.com/images/wennpic/michael-rooker-25th-film-independent-spirit-aw ards-02.jpg

I jeszcze początkowo chciał do Was iść w takiej stylówie...:

http://www.aceshowbiz.com/images/wennpic/michael-rooker-25th-film-independent-sp irit-awards-02.jpg



Darylek jak leży. Niech nie wstaje. Weźmiemy krzesła i usiądziemy sobie przy łóżku.
Hahahahahahhahahahahaha jaki Hershel leże. To chyba Sylwester albo jakaś inna ostra biba.

Phillipka pogrzało z tym noclegiem? Jak można się tak wpraszać, przecież Daryl oka nie zmruży. Jak Mu o tym powiedziałam, to tak się spojrzał na mnie :
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=219958504806694&set=pb.105023276300218.-2 207520000.1358017612&type=3&theater
Hhahahhahahha Merle jaka stylówa. Powinien taki przyjść do Nas. A jaką ma minę z tym kapeluszem :D.
Daryl wstaje, bo powiedział, że nie da Phillipkowi tej satysfakcji, ale założył sobie skarpetkę na pyrdka żeby Mu grzało :D.
To na pewno ten pamiętny Sylwester, na którym zaliczyłam zgona po piciu z Michonne.

Hahaha Daryl jaka mina. No on tak powiedział. I jeszcze bardzo się z tego cieszył że będzie mógł u Was spędzić noc. Skarpetę sobie założy hahahahaha leże. Lepiej niech przygotuję kuszę, bo możliwe że będzie musiał Philipa potraktować strzałą żeby go przepędzić.
Jesteśmy już na miejscu. Widzę że Daryl wstał i smarka w chusteczkę. Philipek już leci do Ciebie i całuję Cię po rękach. Co za debil...a Merle dzisiaj coś taki zadumany...

http://images.movieplayer.it/2012/12/04/the-walking-dead-michael-rooker-e-merle- dixon-nell-episodio-infiltrati-259910.jpg

Coś się z nim dzieje. To nie jest normalne żeby on tak nad czymś intensywnie myślał..

Btw, taki sobie budzik ustawić :D:D :

http://www.hark.com/clips/ncqlyhtdlh-hows-about-a-big-hug

To będzie udana noc. Niech Phillip już idzie do Woodbury, bo Nas wszystkich zamęczy.
Daryl już przygotowany na noc. Kusza pod łóżkiem i nóż pod poduszką. A Phillip już ma przygotowane łóżko w drugim pokoju. Przynajmniej sobie pobaraszkujecie spokojnie dzisiaj z Knurem.
A idź, całą rękę mi obślinił.
Daryl sobie ubrał takie majty żeby Mu grzały zmarzniętego pyrdka. Chyba z Alabamy od mamy je ma. Tylko nic nie mów, bo by się obraził :
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=134795063342274&set=a.133892486765865.294 65.126240574197723&type=3&theater
Hhahhahah Merle mnie rozwala :D. Ja bym na Twoim miejscu uważała, bo On taki zamyślony jest podejrzany, tym bardziej, że macie dziś wolną chatę.
Taki budzik lub sms super. Muszę poszukać jakiegoś pliku mp3 czy coś z Merlem :D. Albo mieć dzwonek
"Ijaaa" lub sms "Hooooly shit".

Ciągle się pyta czy ma ładna kamizelkę...nie wiem co mu dzisiaj odbiło. Lepiej dajcie mu jednego, to może przestanie pierdzielić głupoty.
Hahahaha Daryl pełen rynsztunek. Ja Wam radzę zamknąć drzwi na klucz. Raz nam świnia wszedł pod łóżko i czekał na "momenty".
Merle też takie majty ma. Podobno mamuśka im dała na urodziny...
No i właśnie tego się boję...nie wiadomo co mu się w tej chorej bani roi..jeszcze się na mnie dziwnie patrzy:

http://24.media.tumblr.com/tumblr_me65jbRfW51qhjbxeo1_400.gif

Boje się wracać na melinę...

Ja jakbym miała taki budzik to już sobie wyobrażam jak na pół śpiąca dostaje zawału i się odwracam czy śpię sama na łóżku hahahahaha

Dałam Mu już całą szklankę, najwyżej Marle Mu zrobi malibu.
Teraz, to na pewno zamkniemy drzwi na klucz. Z tym Phillipem gorzej jak z dzieckiem.
Majty są pierwsza klasa. Tak podejrzewałam, że Merle może mieć takie same.
Hhhahahahahhahaha ten gif z Merlem jest the best. Daje do ulubionych :D.
On już tam przygotował pewnie piękne atrakcje dla Was.
Phillip się pyta czy Mu pokaże Jego pokój. Daryl się wkur.... i Mu nacharkał do kieliszka. To jest rodzinne chyba.
Już sobie wyobrażam jak siedzę w pokoju czy w pracy, taka cisz,a tutaj nagle "Hooooly shit" :).

Jeszcze się nas pytał z pod tego łóżka oburzony kiedy zaczniemy i do Merle'a że się zabiera jak pies do jeża....
Philipek już piję 3 szklankę i już zaczyna być wstawiony:

http://i.telegraph.co.uk/multimedia/archive/01294/DavidMorrissey_1294968c.jpg

Btw, ale macie wypasiony barek. Merlowi to normalnie oczy się świecą jak widzi tyle flaszek.
Powiedziałam mu żeby nie zaczynał teraz, bo o takich rzeczach nie wypada w towarzystwie i to jeszcze przy wódeczce, to ten do mnie żebym nie udawała bogobojnej, bo on jeszcze blizny na plecach po Sylwestrze ma do dzisiaj.
hahaaha Merle jak zarechotał jak zobaczył co zrobił młodszy braciszek i jeszcze sam tam nacharkał...żal mi czasami Philipa. Lepiej mu nie pokazuj tego pokoju za długo..

Albo "uuu uuuu"
Btw, dzisiaj jest o 22.10 rozpierducha na farmie (ostatni odc 2 sezonu) Trzeba obejrzeć jak Hershel robi unlimited ammo :D:D

Ale się Phillpek wyszykował. Elegancik. Pokazałam Mu pokój, to się pytał dlaczego ma spać sam i czy nie dotrzymam gościowi towarzystwa, że Daryl na pewno nie miałby nic przeciwko. Ale dostał przez łeb.
Hhhahahahah obaj Mu nacharkali :D.
To będzieci mieć szaloną noc z Merlem. Zróbcie i za Nas, bo My dzisiaj post przez tego zboka z Woodbury ;D.
Będę oglądać i się kończyć :D.

Philip się zaczyna robić co raz bardziej bezpośredni. Jak wychodziłaś z pokoju to Ci się gapił na tyłek.
A daj spokój, jeszcze się mnie pyta czy mamy Nutelle na melinie - Mother of God...
Merle się kłóci teraz z Darylem że co on opowiada że w 67 gnój przerzucał w Alabamie i że pamięta jak dzisiaj, jak razem siedzieli w okopach i jak ich ostrzeliwali to Darylowi się zachciało iść na stronę , a Daryl robi taką minę:

http://media.tumblr.com/tumblr_lzu51iWhLp1r7l90q.png

Już się zaczęło. Hershela jeszcze nie widać. Pewnie bimber pakuję na drogę.

Phillip niech tak dalej robi, to się doigra. Ja za Dixonów nie ręczę.
HHhahahah kłócą się dalej o to. Po minie Daryla widać, że chyba Merle ma racje i Mu się przypomniało jak w okopach szedł na stronę.

Hhahahhaha kończę się. Jak Rick szedł z Carle, to mi się przypomniało jak Go wczoraj po lesie szukał, bo Mały zwiał z domu.
Hershel i Jego miny hahahhaha.

No Merle się teraz nadyma i się cieszy że miał rację i mówi do Daryla czy mu łyso teraz. A Philipek chciał mnie kopnąć pod stołem, ale kopnął Merle'a, a ten myśli że to ja i teraz tak się na mnie patrzy i mi mówi "zaraz pójdziemy do domu, mój ty mały prosiaczku" :

http://media.moddb.com/images/groups/1/6/5169/Merle_Dixon_-_The_Walking_Dead_-_G uts31.jpg

Hahahaha ja tak samo. I jeszcze Hershel jak "szczelał" leże. I jak Rick się go pyta gdzie Lori, a ten: "Jest ich jak mrówek, lezą i lezą..." hahaaaha.
Lori jak zwykle szuka Carla, faceplam. A Daryl jak jeździł tą motorynką i walił headshoty... Jeszcze jak zobaczyłam campera...:D:D