Zdrowych Wesołych i przede wszystkim zalanych Świąt życzy wszystkim forumowiczom TWD, Ja
Merle, Daryl, Shane i gość honorowy - Bane ;D
Hhhahaha Phillip jest niemożliwy, a Merle cały w skowronkach i już myśli tylko o jednym.
W końcu się dogadali z tym gnojem i wojną.
Hhahahahha Herhel mnie rozwala. Jak strzelał i stał z tą bronią hahah nie mogę. "Jest ich jak mrówek, lezą i lezą..." - ja leżę, kończę się. Tego się nie da oglądać bez śmiechu.
A Daryl pełna profeska i pełnia seksu :D.
I mnie łapie za kolano pod stołem i puszcza do mnie oczko z tym swoich sprośnym uśmieszkiem. Daryl ciągle dolewa Philipkowi. Pewnie chcę żeby zaliczył zgona i żeby nie robił jakiś ekscesów w nocy.
Hahahaha wdziałaś jak Hershel biegł koło auta z tą pukawką w ręce? No nie da się nie śmiać przy tym, bez kitu. I ten T-Dog tak stoi z boku :D
No ba! Jeszcze ma tą skrzydlatą kurteczkę.
Ciebie czeka prawdziwa atrakcja w nocy haha :D.
Dolewa Mu i raz do jednej charka On, a do następnej Merle.
Hhhahahha Hershel mnie rozwala. I te pare kłaczków z tyłu głowy zakrwawionych Ma i jak stoi bokiem, to jeszcze śmieszniej wygląda. Cały czas mi się przypominają te Nasze historie.
Daryl wyjątkowo pięknie wygląda. Mam nadzieje, ze mi się przyśni dzisiaj.
Szkoda, że Merle'a nie ma. Padłabym :D
A Philipek niczego nie świadomy, bo pijany i oślep niczym Dale. I ciągle się cieszy zapijaczoną gębą, raz do mnie, raz do Ciebie.
Knur dzisiaj wyjątkowo jurny. Jak mnie przygniecie to będzie po mnie hahaha
Hahaha Carl jak płacze. Hershel robi takie miny, że ja co co cgwila się śmieje. Daryl zawsze pięknie wygląda :D Merle jak by tam był to już sobie wyobrażam jakby stał na tej autostradzie i bujałby się na boki.
Jak Phillip cieszy. Ale to jest przygłup.
Merle Ci dzisiaj pokaże swoje możliwości.
Robi miny jak Dale, serio :D.
Rozwaliło mnie jak Daryl powiedział takim tonem i z taką miną do Carol "What do U want" :D. Hershel jest mega haha. Ja też już widzę Merle'a na tej szosie jaks ię buja i drze ryja :D.
No i teraz jeszcze mu się na tańce zbiera i Cię próbuje wyciągnąć na parkiet, a Daryl go mierzy wzrokiem i mu powiedział żeby zaraz on z nim nie zatańczył.
Knur coś mi tam bełkoczę na ucho że ładnie pachnę...
Kto? :D
Haha dokładnie. Przyczepia się do niego lesbijka, a on ma jej dość. Na szczęście w kolejnym sezonie spotka swoją, prawdziwą wąsatą miłość.
Hahahaha nie mogę się doczekać aż zobaczę obu Dixonów w akcji. Pewnie przez pół odcinka moje oglądanie będzie tak wyglądać:
http://www.youtube.com/watch?v=rm81LSKJC2k
Jak tam po szalonej nocy? Mam nadzieję, że możesz chodzić.
Daryl w nocy wstał do toalety, a Phillipek myślał, że to ja i jak Daryl się załatwiał, to ten klęczał pod drzwiami i mówił żebym z Nim do Woodbury pojechała, że On mi zapewni dobrobyt i teraz jak zamówił nową plazmę, to będziemy sobie oglądać i On mi będzie stopy masować. Daryl się wkurzył i otworzył drzwi z kopa i tak zajeb.... Phillipkowi, że ten stracił przytomność. Przenieśliśmy Go do łóżka i wmówimy Mu rano, że tak się nagrzał, że gdzieś przywalił.
Prawdziwa, wąsata miłość - leżę hahahahahaha :D.
Szkoda, że Dale'a już nie było, bo bym się skończyła jakby stał taki pół ślepy na posterunku :D.
Jak kolejny odcinek się zacznie od tej areny jak Merlem tak buja i tak odprowadza wzrokiem Phillipka, to też będę wyglądać jak na tym filmiku. Już nie wspomnę o zbliżeniu na facjatę Phillipa :D.
Hahahahahahahaha leże. Biedny Philip. Dobrze że nie próbował Wam się zakradać do sypialni, bo by go Daryl jeszcze tym nożem, co go miał pod poduszką pociął. Philipek wstał już? Ciekawe czy będzie chciał jeszcze u Was kimać dzisiaj.
A daj spokój...poszłam się kąpać, to Knur wszedł do łazienki i wskoczył mi do wanny, tak że wychlapał pół wody i całą łazienkę zalał. Po czym podał mi gąbkę i mówi z uśmiechem żebym umyła jego "białą dupeczkę".
A jak się wycierał to zrobił sztuczkę z ręcznikiem i jeszcze mnie nim strzelił w dupsko tak że się przewróciłam i uderzyłam głową o umywalkę.
Jeszcze ktoś do nas zaczął dzwonić. Okazało się że to Blond Głupek dzwoni zalany. Wygrażała się że ona jeszcze z nami nie skończyła i że pokaże jeszcze całej naszej piątce, łącznie z "impotentem z Woodbury". Ja jej powiedziałam "nie strasz, nie strasz, bo się..." to się rozłączyła. No i siedzę tak sobie na kanapie, a tu Merle wchodzi w samym kapelusiku i się zaczyna do mnie dobierać. Mówię mu że chyba sobie jaja robi że będzie mnie szturchał z tym czymś na głowie, a ten do mnie że mogę zamknąć oczy...na szczęście później mu go zdjęłam i było fajnie i miło do momentu aż Merle nie kichnął...
Jeszcze rano do nas Beth przyszła. Bez Szejnasa, bo podobno wczoraj na farmie dobrał się razem z Otisem do zapasów Hershela. A sam Hershel podobno wręcz błaga Dr Pedro o lewatywy. W ogóle mieli jakieś zajęcia w plenerze to dziadek jak zwykle nawywijał. W pewnym momencie gdzieś zniknął i pielęgniarki znalazły go jak chodził po parku i pokazywał ludziom co ma pod szlafrokiem. I jeszcze jakieś mieli zajęcia z rysunku, to Hershel narysował swoje zabawy w camperze z udziałem Andreii i Dale'a...
Hhahahahaha dokładnie, jakbym zobaczyła dziadka to chyba bym się zsikała haha. Już jak campera pokazali, to się poplułam ze śmiechu, bo mi się przypomniały wszystkie historie z nim związane.
Ten ryj Philipa na "dzień dobry" zniszczy wszystko :D:D
Phillip już wstał i zrobił te swoje naleśniki, których Daryl nie tknął. Powiedział, że dawno się tak nie wyspał i czy dzisiaj też Go ugościmy. Pytał co się stało, że ma guza na pół głowy, to powiedzieliśmy, że tak się nawalił, że jak szedł do pokoju, to zamiast się zwalić na łóżko, to uderzył głową o kant i tak został. A ten się jeszcze cieszy sam z siebie i mruga okiem do mnie.
Niech ta Andrea się już nie kompromituje. Ciekawe co zrobi razem ze swoją ekipą.
Hhahhahahah Merle jak zawsze mistrz :D.
Kichnął podczas bara-bara hahahahahhahahah leżę :D.
Hhhahahahahhaaha dziadek jest niemożliwy. Jeszcze mu się jakichś ekshibicjonistycznych zabaw zachciało.
Hahahahah jaki rysunek. Ciekawe co tam namalował, którą orgię. Oby nie tę z różowym gadżetem w Jego tyłku.
Szkoda, że campera już nie ma ;D.
Philipek robi pyszne naleśniki, to jedno mu trzeba przyznać. Wyspał się hahahaha, widzę że będzie chciał u Was zagościć na dłużej. Lepiej uważaj żeby Cię gdzieś nie dopadał, kiedy Daryl nie będzie patrzył.
Dobrze że byłam odwrócona tyłem i mi "tylko" ocharkał włosy i plecy...jeszcze zaczął rechotać z tego.
Hershel zaczyna szaleć w tej klinice jeszcze bardziej niż na wolności. Dr Pedro jeszcze mu pokazywał rozmazane obrazki i dziadek miał mówić co widzi, to podobno wszystko mu się kojarzyło z flaszką lub męskim członkiem...może jemu po prostu baby trzeba?
Dochodzą mnie słuchy że Lori znowu jest w ciąży i znowu nie wie z kim. Tym razem głównymi podejrzanymi są Axel, Dale i T-Dog. Ci dwaj ostatni jak się o tym dowiedzieli to zrobili takie miny:
http://thedynamicbuzz.files.wordpress.com/2012/12/t-dog_ts-19.jpg?w=300&h=16 7
Dobre robi naleśniki, racja. A jak się panoszy po kuchni. Kamizelkę założył na gołą klatę i coś tam pichci.
Daryl nie spuszcza mnie z oczu. Wkurzony chodzi o rana i mówi, że to już ostatnia noc Phillipa, bo inaczej zakończy się to mordem.
Znalzłam takie foto. Aż się boję zapytać czy to nie Jego była z Alabamy. Zapytaj Merle kto to :
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=375956035814332&set=pb.353037121439557.-2 207520000.1358078697&type=3&theater
Hhahhahahah już widzę jak Merle Cię oglutał i rechotał z tego :D.
Niech Pedro załatwi Hershelowi jakąś latawicę na godzinę i zobaczy czy będzie jakaś poprawa czy nie.
Ja pierdziu, Lori jest nieźle płodna. Ale ma kandydatów na tatusia, brak słów. Ciekawe co powie Carol jak się dowie, że Wąsacz jest podejrzany o ojcostwo.
Hhahahhahahah jakei miny :D.
U nas jak był to chodził w samym fartuszku...
Chyba trzeba będzie jeszcze raz spróbować porozmawiać z nim i przekonać go że lepiej będzie dla wszystkich jeśli wróci do Woodbury. Najlepiej przyjedźcie dzisiaj do nas, bo Merle jest chory. Leży pod kocem na kanapie z czerwonym kinolem i stertą chusteczek obok na stoliku i ogląda TV. A ten wieprz to podobno jakaś Cindy z którą Daryl chodził do klasy i ona się nim podkochiwała i wszędzie za nim łaziła przez cały ogólniak. Na szczęście się podobno wyprowadziła i już nie nęka Darylka.
Weź to było obrzydliwe. Musiała iść się jeszcze raz umyć. Później spróbowaliśmy jeszcze raz i już było ok.
Podobno że pielęgniarki się boją dziadka, bo się na nie rzuca z krzykiem i próbuje z nimi kopulować.
Ktokolwiek okaże się ojcem, to współczuje dzieciakowi. Carol pewnie Axelowi wąsa wyrwie.
To może dzisiaj spróbujemy porozmawiać z Phillipkiem. Akurat Merle chory, to nie będzie przeszkadzać, no chyba, że będzie często kichać. Może na zaspie się wtedy zaziębił?
Hhahahhahahah wieprz Cindy :D. Już się wystraszyłam, że to jakaś Jego była i jestem po Niej.
Musisz Knurowi grzańca zrobić na rozruch. To wpadniemy z Phillipem dzisiaj i z prowiantem oczywiście. O właśnie wyślę Go do sklepu, może Donna będzie.
Kuźwa ten Hershel jest niemożliwy. Dr Pedro pewnie przeklina dzień, w którym Go przyjął.
Lori jest głupsza od Andrei. Ta się przynajmniej zabezpiecza.
Na pewno na tej zaspie się przeziębił. Zachciało mu się ekstremalnych wrażeń, to teraz ma. Jeszcze stęka do mnie żebym przyszła go ogrzać, bo mu zimno.
No co Ty, Daryl by takiego wieloryba kijem owiniętym w folie nie dotknął.
Haha Philip znowu wróci ze sklepu cały obtargany. Tylko jmu powiedzcie żeby nie świrował jak będziecie u nas, bo Knurek dzisiaj trochę nie w humorze.
Wyobrażam sobie co chłopina musi tam przeżywać. Dobrze że mu ten bimber daliśmy, to się trochę znieczuli.
A później jeszcze świnia podeśle dzieciaka Rickowi...
Na pewno Merle czuje się śmiertelnie chory. Dobrze, że pyrdka nie przeziębił. Z tej całej zaspy, to nic dobrego nie wynikło dla Nich ;).
Phillip poszedł do sklepu, mamy z Darylem chwile dla siebie przynajmniej.
Dr Pedro ma przerąbane. Non stop musi być czujny, bo nigdy nie wiadomo, co dziadkowi odwali.
Jak dziecko będzie T-Doga, to sprawa jasna, ale jak się białe urodzi, to już gorzej. Albo Carol będzie podrzucać.
Leże z nim na kanapie i go grzeje. Powiedziałam żeby mi znowu włosów nie osmarkał, to coś tam odburknął że lepiej bym mu podała piwo. Parówy nie przeziębił, bo przebywała wtedy w ciepłym miejscu :D:D
Daryl pewnie bardzo się z tego powodu cieszy. Będzie chciał pewnie "kuszę" załadować.
Daj spokój, podobno Doktorek już nerwicy dostaje przy Naszym dziadziusiu. Za pewnie niedługo go wypiszę.
Ale jeszcze zapomniałaś o wszystkich klientach Lori...:D
Carol właśnie do nas przyszła. Zapytała się czy nie ma przypadkiem u nas tego "wąstego kutafona", bo podobno uciekł z domu jak się dowiedział że jest podejrzany o ojcostwo.
No tak, parówa była bezpieczna :D.
Korzystamy z chwil bez Phillipka, Chyba Donna ma zmianę, bo coś długo nie wraca. Ładujemy kuszę co nie miara ;D.
No tak klienci. To ma tatusiów do wyboru do koloru.
Hhahhahahha "wąsaty kutafon" :D. Carol niech rzuci tego kutafona, bo z Niego żadnego pożytku. Jak nie gacie non stop obesrane, to teraz jeszcze ojcem może zostać.
Dokładnie hahaha
Philipek taki napalony chodzi, to teraz musi się porządnie rozładować. Może wtedy nie będzie napastował Ciebie lub mnie. Hahahaha jak przyjdziecie to Daryl pewnie opowie wszystko ze szczegółami Merlowi i oboje będą rechotać.
Merle ją pocieszył i powiedział że ojcem na pewno jest "ten tłusty czarnuch T-Dog" bo Axel to prędzej by kleksa strzelił, niż by się do czegoś zabrał , a Dale jest ślepawy i ślepakami też strzela. Carol pomyślała nad tym trochę, po czym poprawiła swoją blond perukę i powiedziała że idzie szukać swojego "wąstego misiaczka" i że ona sobie z nim pogada i pójdzie do campera wyjaśnić całą tą sprawę.
Mam nadzieję, że się wyżyje za wsze czasy i będziemy bezpieczne w Jego towarzystwie.
Hhahahhahahahahaha Merle jak zawsze subtelny :D. Nie mogę z Jego określeń :D.
"Wąsaty misiaczek" hahaha. Jak romantycznie, Ciekawe jaką awanturę urządzi w camperze. Tam się dzieje coraz gorzej. Ciekawe jak ślepak Dale i Jego noga.
Pewnie ją tam tarmosi jak tą pannę z filmiku :D
Merle to w końcu uosobienie subtelności i taktu. Rano jak Beth od nas wyszła to ten zrobił taką minę i powiedział że Beth nie ma cycków...faceplam :
http://www.michaelrookeronline.com/wp-content/uploads/2012/11/RookerSoccerAM-300 x290.jpg
A teraz jeszcze mnie zepchnął z kanapy, bo jest za ciasno...
Jednym słowem - patologia. Dale podobno jak się dowiedział o ciąży Lori to podobno złapał się za serce i upadł tak niefortunnie, że złamał drugą nogę.
Wrócił Phillip. Rozczochrany, malinki na szyi i na torsie, kamizelka poszarpana. Podchodzi do mnie i mówi mi na ucho "I tak cały czas myślałem o Tobie". Facepalm.
Chyba Donna Mu nie wystarcza.
Hhahhaha Merle jaka mina. Zadowolony z siebie :D.
Przyjdziemy niedługo, bo Daryla już nosi i chce się napić z bratem i Mu poopowiadać co nieco.
Hhahahhahah Dale ma 2 kulasy złamane. Nie mogę :D.
Już to sobie wyobrażam. Burdelo-camper ma konkurencje.
"I tak cały czas myślałem o Tobie" hahahhahaha leże. Już to widzę jak Philip taki obtargany szepta Ci to do ucha z uśmiechem na ryjku. Daryla tam pewnie kur wica bierze.
Jeszcze podumał chwilę po czym stwierdził że w sumie Szjen zawsze lubił takie deski ;D
Przyjeżdżajcie szybko, bo Merle już się nie cierpliwi. Leży i nudzi: "kiedy oni przyjadą? Ile można czekać? Oni sobie tam siedzą i się śmieją, a tu człowiek leży ciężko chory i umiera z pragnienia..." i tak w kółko. Nie do wytrzymania dzisiaj jest. Powiedziałam mu żeby przestał stękać jak stary dziad, bo go zaraz poduszką uduszę to się na mnie popatrzył i powiedział: "cmoknij mnie w kikuta" . I jak wyszłam do kuchni to jeszcze słyszałam jak powiedział "bitch".
No kaleka z niego...Podobno że Carol jak tam do nich wpadła to pobiła się z Lori że próbuje naciągnąć na alimenty jej Axelka, a on stał i się przyglądał...
I jeszcze się tak oblizał obrzydliwie. Daryl tego nie słyszał, bo by Go zabił, ale i tak cały czas wkurzony chodzi i marudzi jak Merle "Kiedy w końcu pojedziemy. Człowiek wkurzony chodzi cały dzień, a ten sobie w łóżeczku leży. I bez tego chu.ja z Woodbury".
Już plecak spakowany i ruszamy ku melinie. Phillip cały podrapany i ucieszony.
I Knur ma rację. Shane zawsze lubił takie deski.
"Cmoknij mnie w kikuta" hahahahahhahahhaha :D.
Będziemy za 15 minut.
W camperze coraz większa patologia.
Oblizywał się hahaahaha. Obeśniak z tego Philipka. Jak przyjedziecie to Daryl sobie chlapnie i się trochę odstresuję. Tylko boję się że jak przyjedziecie z Philipkiem to on będzie chciał zostać u nas, a teraz to nie jest zbyt dobry pomysł, bo Merle jest lekko rozjuszony.
Mówi że go kinol boli od smarkania i że łeb go napierdziela. Jak mu powiedziałam że zaraz będziecie to powiedział z oburzeniem że nareszcie i ile ma na Was czekać i żebym tak nie stała tylko mu zrobiła coś do jedzenia, bo on jest głodny i że go chcę zagłodzić i takie tam. Chyba będę musiała przybić obok niego tabliczkę : "Uwaga - wściekły Knur". Bez kitu, będzie robił sceny jak książkę jakiś, zasrany.
A daj spokój, jeszcze podobno się okazało że Lori jednak nie jest w ciąży...Dale jej kazał od razu się zabierać do roboty w takim razie i jeszcze jej potracił z pensji, a Axel zabrał Carol w ramach przeprosin na melinę do Szejna na jabcoka.
Merle jak szybko siły odzyskał jak zobaczył plecak z prowiantem. A Darylek jak się cieszy. Aż miło popatrzeć na braci knurów.
Strasznie marudzi jak jest chory. Hhahahahhah pomysł z tabliczką najlepszy :D.
Phillip już się szczerzy do Nas, a Daryl się pyta Merle'a czy dzisiaj też ten "h.uj z Woodbury" dostanie specjalne drinki braci Dixon.
Lori jest poje...a! A Dale jaki alfons ze złamanymi nogami, aż strach się bać.
Hhahahhahah Axel to ma gest. Normalnie dżentelmen pierwsza klasa.
Merle wyciągnął fotę z '67, którą sam osobiście robił żeby udowodnić Darylowi, że jednak gnój przerzucali w '66 :
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=181697671953917&set=pb.168124143311270.-2 207520000.1358103694&type=3&theater
No, od razu się podniósł i mordę cieszy. Daryl też uchachany. Się wydawało że zaraz sobie padną w objęcia. Strasznie jest upierdliwy. I jeszcze mi się obrywa.
Philipek kopie mnie pod stołem, już na prawdę mnie zaczyna męczyć jego towrzystwo;/ zaraz chyba powiem Merlowi że Philipek mi zaproponował numerek, to go wyrzuci z meliny na zbity ryj. A teraz coś się przechwala swoją nową plazmą i obserwuje Twoją reakcję, bo myśli że Ci tym zaimponuje. Co za debil...Daryl powiedział że mu zrobi drinka i wziął szklankę pod stół i Merle tam puścił gila...oni są obrzydliwi.
Powiedziała że nie ma kasy na czynsz, a Dale jej za mało płaci. No comment. "Alfons ze złamanymi nogami" :D:D
No Axel, jest romantyczny. Bo Szejn teraz pod nieobecność Hershela siedzi na farmie. Jak się dziadek dowie że Szejnas "na jego ziemi" szturcha Beth i jeszcze do tego pije jego bimber z Otisem, to chyba go zatłucze swoimi kulami.
Tak że Axel ma teraz wolny kwadrat i korzysta...
Hahahaha fota wymiata. Widzę że na zdjęciu Daryl a obok niego Buck. Podobno że służyli w jednej jednostce. Już wtedy Buck lubił zabawy z wysadzaniem rożnych rzeczy.
Bracia z Alabamy, to się jednak kochają.
Hahhahahahhaa jakiego drinka zrobili Phillipowi, Oni są walnięci.
Widzę tę Jego minę jak opowiada o tej plazmie i zerka na mnie, I jeszcze zamiast Ciebie kopnął mnie i mówi "Pardon, to dla tej drugiej". Niech już wraca do siebie.
Oczywiście nocuje znowu u Nas.
Bracia są w swoim żywiole. Patrz jak się Im michy cieszą, a Merle na dodatek dumny, że to zdjęcie znalazł.
Lepiej niech Shane spada zanim Hershel wróci. Teraz po terapii będzie miał więcej siły i Go kulami zabije. A jak Shane wypije cały bimber, to radzę Mu się wyprowadzić.
Jeszcze Axel tam jest. Towarzystwo doborowe.
No a jak..teraz mu go podsuwają Philipkowi żeby się napił i się chcicrają, A Daryl jeszcze pod nosem mówi żeby się tym udławił. Współczuje Wam. No Merle'a tak duma rozpiera, szkoda tylko że cały zasmarkany. Żeby tylko nie zaczął kichać. Daryl lepiej niech tak nie siedzi blisko, bo się zarazi. A jak tam jego "kusza"? Bo podobno mu trochę ostatnio przymarzła, jak się ten tegowaliście w zaspie.
Maggie mówi że nie daję sobie z nimi rady. Beth to się tak rozpuściła przy Szejnie że maskara. Zresztą sama zobacz:
http://www.zimbio.com/pictures/ZeOb0cKX9ID/Premiere+AMC+Walking+Dead+3rd+Season+ Arrivals/JCNUbzTckTI/Emily+Kinney
Jeszcze kieckę i buty Maggie zapieprzyła...
I Szejn jak się spiknął z Otisem libacja 24 h i ciągłe darcie ryja. Do tego wszystkiego Glenna rozpijają, bo Szejn powiedział że "musi szwagra nauczyć pić".
Hershel jak wróci i zobaczy jaki się burdel na farmie zrobił, to chyba go wywiozą na sygnale.
Axel teraz korzysta że Szejna nie ma na melinie i się tam gości razem z Carol. Można się domyslać że w bierki to oni tam nie grają...
Ależ Oni są jeszcze dziecinni. Najlepsze jest to, że Phillipek pije to wszystko. Fuj. Właśnie pociera mnie nogą. Dostał strzała z laczka debil.
Kusza Daryla w porządku. Trzeba był ją rozgrzać haha :D.
Z resztą widziałaś jakie majtasy z Alabamy założył.
Nie poznaję Beth. Niedługo będzie wyglądać jak dziewczyna Dale'a.
A później się dziwią skąd nazwy typu "powrót na Otisa i Shane'a". Oby tylko Glenna nie sprowadzili na złą drogę. Taki porządny chłopak.
Lepiej żeby Hershel szybko nie wracał.
Na pewno nie tylko wąsa Mu kręci...
A tam, przynajmniej nie jest z nimi nudno. Nie wiem w sumie kto jest większym popier dolcem -oni, że robią takie rzeczy, czy Philip który to wszystko piję...
Jak mi coś znowu zacznie robić, to nie ręczę za siebie. Jak mi nerwy puszczą to jeszcze mu dam w ryj przy wszystkich.
Hahaha no tak majtasy z Alabamy. Muszę powiedzieć Merlowi żeby założył, skoro jęczy że mu zimno. W ogóle to telefon dzwoni, muszę odebrać..
Podobno że teraz tak chodzi cały czas ubrana. I jeszcze do tego pluje i przeklina...ale Hershel będzie miał jak wróci. Glenn taki cnotliwy, no ale szwagrowi nie może odmówić. Tym bardziej że nie chcę zostać postrzelony jak Otis ;D Temu już się podobno noga zagoiła. Trochę teraz kuleje, no ale tak się kończą zabawy z bronią po pijaku.
Carol pewnie mu udowadnia na różne sposoby że nie jest lesbijką.
Hhahhah czy My, że też Nas to cieszy ;).
Obie Mu dajmy w ryło, bo przegina. Niech idzie do sklepu jak Mu tak fiurga w majtach ;D.
Kto tam dzwonił do Ciebie?
Żeby jeszcze w camperze nie skończyła. Wiesz, że Dale ma dar namawiania ;).
Otis, to przez ten tłuszcz, to i tak pewnie mało co poczuł.
Axel pewnie wniebowzięty. Wąs Mu sterczy, że ho ho.
Myślę że nikt z naszej piątki nie jest normalny.
Chyba nie trzeba będzie dawać nic Philipkowi, bo właśnie dzwoni Milton że mam natychmiast wołać Philipa do telefonu. Philipek odebrał i jak skończył gadać to powiedział że będzie musiał wracać do Woodbury, bo chłopaki zamiast robić to piją i że w ogóle gnój i syf. Merle się go zapytał czy mu się pomóc pakować, ale ten powiedział że da sobie rady i że idzie do Was po swoje rzeczy. Jeszcze jak się ze mną żegnał to mi na ucho wyszeptał :"I'll be back".
No tak, Dale jest zdolny namówi do wszystkiego. Ale raczej wątpię w to, bo Andrea i Lori by pewnie były zazdrosne i by ją jakoś wygryzły.
Hahahahahahhahahahahhaa leże. Racja, nie dość że był pijany jak bela, to jeszcze do tego jego zasłona tłuszczowa go ochroniła.
Wąs mu sterczy hahahahhaahaha wyobrażam to sobie.
Cudownie, że wraca. Nareszcie odetchniemy. A mnie przy drzwiach złapał za tyłek i uciekł i jeszcze powiedział, że trochę mnie i Daryla podglądywał i to sobie zabiera z sobą. Co za debil :
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=403905319686070&set=pb.353037121439557.-2 207520000.1358111565&type=3&theater
Daryl świętuje odejście Phillipa :
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=404483149628287&set=pb.353037121439557.-2 207520000.1358111565&type=3&theater
To Merle chyba pracę zaczyna, co nie?
Racja. Od razu by młodą wygryzły.
Hhahhahah w ogóle Otis ta beka mnie rozśmiesza :D.
No, teraz to dopiero wytchniemy. A to świniak. Dobrze że nam żadnych fot nie robił, chyba...
Tak i w sumie to dobrze, bo nam się kapucha kończy. Tylko na razie musi wyzdrowieć. Zresztą sama widzisz że ma te swoje humorki. Znowu się o coś kłócą z Darylem.
Jeszcze jakby Hershel się dowiedział co Dale zrobił to znowu by się pobili. Dale dziad, taki głupi nie jest żeby tak ryzykować. Zresztą Beth nadal niepełnoletnia, póki co.
Hahahaha ja teraz jak czytam imię "Otis" to mam przed oczami jak prosiak tak leży na boku nawalony.
Możliwe, że Wam zrobił zbok jeden. Wolę nie myśleć, co będzie przy nich wyczyniał.
Niech zdrowieje i daje pokazy w Woodbury. O co się kłócą znowu? W którym roku dostali nowe gumiory czy w którym nauczyli się krowy paść?
Znowu by się pobili i cali połamali.
ja teraz jak czytam imię "Otis" to mam przed oczami jak prosiak tak leży na boku nawalony - hahahahhahahahhahahaha leżę :D.
Pewnie dołączy je do swojej plazmy, jako kanał z pornolami.
Daryl się zaczął nabijać z niego że mu się zachciało barabarzyć w śniegu i teraz jest chory, a Merle mu coś tam odburknął i kazał mu "spi żdać", a Daryl do niego z wątami że przez niego sobie "orzechy" zaziębił.
Hahhaahaha no a nie? Aż muszę tę fotę jeszcze raz zobaczyć.
Pewnie tak. I będzie walił pod Nas, fuj.
Hhahhaha Dixonowie są walnięci. Teraz Merle się nabija z wysypki Daryla i macha mu stringolami przy twarzy.
Daj link, bo nie chce mi się szukać, a sama chętnie się pośmieje :D.
Niezły zbokol z tego Philipa. Ale przynajmniej już nie siedzi nam, ani Wam na chacie.
Hahaha i siedzą sfochani na siebie. A teraz Daryl wstał i powiedział do Merle'a że znalazł coś ostatnio na strychu. Po czym pogrzebał w plecaku i okazało się że znalazł swoją przytulankę z dzieciństwa, Stiviego :
http://th02.deviantart.net/fs71/200H/f/2012/270/6/c/norman_the_big_kid_00001_by_ alexiaahra-d5g1wie.png
I teraz oboje się tym jarają...chyba będziemy musiały same pić.
Za każdym razem jak na to patrzę to brzuch mnie boli ze śmiechu :D, łap:
http://sphotos-e.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc6/182529_380023545412127_1254409809_ n.jpg
Pewnie obaj się za dzieciaka bawili tym miśkiem i zaraz Ich pewnie na wspominki weźmie.
Pijemy same, bo Oni mają teraz swój świat.
Hhahhahahahahhahahahahhahahahhahahah kończę się. Otis jak spluwę ledwo do góry podnosi. Jaka beka leży, nie mogę hahahahahahhahha.
Merle się pyta Daryl czy pamięta jak sobie urządzali ze Stivim przyjęcie z herbatką - no commnet...
Ok, uwaga bo polewam. Tylko weź lepiej wylej ten niedopity drink Philipka.
Hahahaahha ej no bez kitu, na to zdjęcie mogę patrzeć i kilkadziesiąt razy dziennie, a i tak dalej mam z tego polew. W ogóle ten plecak Otisa i ten Szejn obok hahahaha
Jaki Darylek kochany był jak był malutki. A Merle ponoć miał jakąś maskotkę żabę, ale ją utopił.
Fuj wylewam to świństwo Phillipka.
Właśnie dzwoni i się pyta czy za Nim tęsknimy i że stworzył sobie bardzo interesujący program w swoim nowym, podkreśla nowym tv. Całuje Nas obie.
Hhahahhahaah to zdjęcie, to tak jak numer z ręcznikiem. Można oglądać i oglądać.
Hhhahahahah ten plecak też mnie rozbawił.
Merle wszystkie swoje i Daryla zabawki psuł. Tylko ten jeden Stivi się ostał.
Jejzu, ten Philip jest na naprawdę głupszy niż ustawa przewiduję. Jeszcze tego brakuję żeby nas nękał swoimi telefonami. Jeśli będzie do mnie wydzwaniał to dam mu do słuchawki Merle'a, ale się zdziwi...
Knur już japę na nas drze, że same wódkę pijemy i że co my sobie w ogóle myślimy i jeszcze do mnie robi tak:
http://media.moddb.com/images/groups/1/6/5169/Merle_Dixon_-_The_Walking_Dead_-_G uts2.jpg
Dobrze, że chociaż jedna została. Teraz pewnie będzie ją w domu pielęgnował.
Knur Mu zaraz pierdnie do telefonu albo coś w Jego stylu.
Hhhahahahahhahahahahhahahhahahhaha, ale super pokazuje :D.
Już przyleźli i Merle się pyta czy więcej przynieśliśmy.
Albo go zwyzywa.
Pokazałam mu za to faka to ten do mnie że zaraz mi złamie tego paluszka. Knur coś się agresywny robi. Boję się...
A Daryl się teraz zabawia tym pluszakiem jak małe dziecko. Chyba sięza bardzo wczuwa.
Jeszcze Tyreese przylazł, ciekawe co on chcę...
No właśnie co ten Knur taki jakiś niemiły. Poczekaj porozmawiam z Nim.
No i wszystko jasne. Knur widział jak Phillip Cię smyrał nogą pod stołem i jest zły o to i sobie wmawia, że stara miłość nie rdzewieje i że może chcesz wrócić do Woodbury. I rozpacza, że On tylko dla Ciebie robi sztuczkę z ręcznikiem. Musisz z Nim porozmawiać, bo mnie już nie chce słuchać.
Niech Daryl jeszcze weźmie tego miśka do łóżka, to zwariuje. Jak nie Phillip, to pluszak.
A ten co znowu chce. Chyba nie przyszedł na picie w tajemnicy przed żoną.
Co on zgłupiał? Jaka miłość? Raz czy ze 2 razy się zabawiliśmy z Philipkiem i tyle...a ten jakieś sceny robi. Chyba mu si tek katar na mózg rzucił. Przyniosę mu browara z lodówki to może mu się humor poprawi i z nim pogadam.
Jeszcze do niego mówi i smyra nim Merle'a...
Przyszedł z taką miną:
http://cdn2-b.examiner.com/sites/default/files/styles/image_content_width/hash/e 6/b9/e6b93398aeed53190f11b0deebb3a005.jpg
że jego stara podobno ma "te dni" i awanturuje się z gorzej niż normalnie i że się dowiedziała na dodatek że on chodzi do lasuniby pracować, a tak na prawdę piję i jeszcze odkryła jego zapasy, które chował w lisiej norze. No i teraz musi przed nią uciekać, bo go goni z kablem od klawiatury, a że akurat przebiegał obok naszej meliny to błaga żeby mógł się chociaż na chwilę schować...
Ale wiesz jacy Dixonowie są zaborczy. Knur już pewnie w myślach widział Was na ślubnym kobiercu w Woodbury.
Jak się Mu micha ucieszyła jak z piwkiem przyszłaś.
A później zrobił tak i mówił pod nosem " Yeah" :
http://www.google.pl/imgres?q=michael+rooker&num=10&hl=pl&tbo=d&biw=1360&bih=667 &tbm=isch&tbnid=WDTnQL433FHcEM:&imgrefurl=http://imagecollect.com/picture/michae l-rooker-photo-36366/undisputed-premiere&docid=6hmAy-CmoCorXM&imgurl=http://imag ecollect.com/picture/michael-rooker-photo-36366/undisputed-premiere.jpg&w=400&h= 610&ei=NrHzUJ7tLMb-4QS2t4GABA&zoom=1&iact=hc&vpx=1145&vpy=276&dur=336&hovh=132&h ovw=103&tx=119&ty=96&sig=103109509419486974596&page=2&tbnh=132&tbnw=103&start=25 &ndsp=42&ved=1t:429,r:32,s:0,i:183
Tyreese wystraszony jak mało kto, ale Sasha rozpierduche zrobiła. Jeszcze sama wypiła banię i wzięła Go do domu.
Na tej melinie, to się dzieję muszę przyznać.
Daryl w domu położył miśka obok łóżka i mu dobranoc mówił. W ogóle jaki szczęśliwy, że Phillipa nie ma.
A Knur grzeczny był?
Hahaha Merle jaki gest tryumfu. Dałam mu to piwko, bo jeszcze zaczął jakieś brednie gadać że on jest stary dziad, cham i knur, a ja jestem taka młoda i niegłupia i nie zdziwił by się gdybym wolała elgenacika Philipka, który ma kasę i w ogóle. Ja mu na to że Philip to również zbokol i psychol lubiący chodzić w damskich ciuszkach, a on to jest prawdziwy samiec Alfa i żeby przestał takie smuty pociskać, bo procenty uciekają. I jeszcze mu powiedziałam "I love you honey bunny" i dałam mu całusa to jeszcze oprócz "Yeah" i tego gestu, to tak zrobił :
http://film-book.com/wp-content/uploads/2012/11/michael-rooker-the-walking-dead- say-the-word-01-1280x720.png
Tyreese się ukrył w łazience. Powiedzieliśmy że jakby co to go nie widzieliśmy. No i wpadła Shasha na melinę z kablem od klawiatury i się nas pyta czy nie widzieliśmy gdzieś tego "śmierdzącego nieroba", Tyreese'a. A Merle na to: "Eeee...(chwila skupienia) tak, chowa się przed tobą w łazience" faceplam. No to ta chwyciła flaszkę, co była na stole wypiła ją po czym zabrała ze sobą Tyreese'a ciągnąc go za ucho i mu powiedziała że mu jeszcze pokaże.
Powiedziałam Knurowi że to było chamskie z jego strony. A on na to z czarującym uśmiechem "bo ja jestem chamski. Nie będę chować czarnuchów po kiblach". Wiesz jaki on jest...
Hahahha Daryl sobie przypomniał dzieciństwo. Wczoraj cały wieczór z tym miśkiem świrował. Ciekawe jak dzisiaj?
Yep. Co prawda trochę się wiercił i postękiwał, bo go jeszcze katar trzyma, ale przynajmniej już nie kicha.
Tak spaliśmy :
http://www.magweb.com/picts/actor/91302/michael_rooker.jpg
I jak tu Knura nie kochać za taką zwycięską postawę :D.
Już nie ma o kogo być zazdrosny tylko o Phillipa czyli "Ch.uja z Woodbury" jak to mówi Daryl.
Przecież wiadomo, że Dixonowie są nie do pobicia.
Hhahhahahahahahhahahhahahahahhaha Merle jest najlepszy :D. On nie będzie chować czarnuchów po kiblach - leżę :D.
Daryl poszedł na polowanie z samego rana, bo już mogę zostać sama w domu i wziął tego miśka z sobą. Nie mam pytań. I jeszcze mi tak pokazywał jak przyszliśmy do domu :
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=177496125707405&set=pb.168124143311270.-2 207520000.1358158648&type=3&theater
Widzę, że Merle już odzyskał siły :D.
Daryl niech nie będzie taki cwany, bo sam robił sceny zazdrości o Philipka. Ja nie wiem czego oni się boją...serio myślą że polecimy na takie coś jak Philipek?
Wiesz, te jego rasistowskie awersje :D A Tyreese'a tym bardziej nie lubi, bo on nie umie pić, a co to za chłop co nie potrafi pić.
Hahaha Daryla teraz energia rozpiera, bo Philipka nie ma i już nikt nie będzie Wam przeszkadzał. No chyba że ten pluszak...już widzę jak łazi z nim po lesie i do niego gada. Żeby nie trafił na kozetkę Dr Pedro...
Prawie. Na tym zdjęciu gasi naszą "ekologiczną" lampkę. Rano jak się obudziłam to ten miał głowę na moim brzuchu i jak wstałam to się okazało że mi pół piżamy oglucił, bleh.