Jak w tytule!! Bez sensu zakładać przed czy po nowym odc kolejny temat!!
Co myślicie o pierwszym zwiastunie 102 odc? Mała Nuran, na urodziny. Widać że pokochała Bahar, a Efsun zazdrość ściska. Tak sobie myślę że Atesik prędzej zacznie podejrzewać ze Nuran jest jego i Bahar córką. Nie podoba mi się policjant, pewnie kolejny skorumpowany glina. Nie mogę rozgrysc jakie powiązanie z Kenanem ma ta nowa Kizia.
Samantha1608 - o to to, też nie chciałabym, żeby przybrany ojciec dał mi odczuć, że nie jestem jego biologiczną córką.
Ja mam ogromny szacunek do Kenana za jego miłość do Hulii. W całym tym serialu, przez te 123 wyemitowane już odcinki, nikt, a nikt nie kochał tak szczerze i prawdziwie, jak Kenan kocha Hulię. On jako jedyny okazuje miłość w drobnych gestach i słowach <choćby nazywając ją swoją Stokrotką - słowo Papatiam>.
I szczerze mówiąc, nie mam go za co winić, jedynie za Hasret, ale on się do tego przyznał. Przyznał się przed Hulią, że zabił Hasret, ale tak naprawdę chciał zabić Mehmeta <w odcinku 100>, a skoro ona mu wybaczyła, to i ja mogę mu wybaczyć...
A tak przy okazji, opis odcinka 124
Bahar na stole operacyjnym... Atesz z pistoletem przystawionym do głowy... Oboje na granicy ze śmiercią!
Bezbronna Nuran... Moralnie zniszczona Efsun... Toros <komisarz policji> rozpoczyna działania, by zniszczyć Hulię i umieścić ją w więzieniu.
Ani Mehmet, ani Kenan, nie są w stanie jej chronić... Efsun dotrzymuje słowa danego Bahar i rozpoczyna leczenie, by móc znów zajść w ciążę.
Ale jej nadzieja szybko umiera. I w momencie, w którym zdecydowali trzymać się życia z całych sił, w ich życie wkracza nowy człowiek.
Ze względu na Orkuna Baytana, który może zaoferować bogactwo i sukces, Efsun może stracić wszystko, co kocha. A co najważniejsze, Arde!
A w zwiastunie:
Efsun: Zróbcie coś żeby moja siostra żyła. Słyszycie mnie? Ratujcie Bahar! Zróbcie coś, żeby moja siostra żyła.
Atesz: Nie zabiłem twojego syna. Też jestem ojcem tak jak ty.
Ojczym Reihan: A teraz się módl. A teraz się módl.
Lekarz: Możemy stracić pacjenta...
Ja to najbardziej nie lubie Kenana za to ze doprowadzil do smierci syna Atesa. Wiem nie mial zamiaru zrobic mu krzywdy, ale to nie zmienia faktu ze to jego wina. Fakt Hulye kocha bardzo, ale to nie zmienia faktu ze jest podly.
Kenan z Hulią idealnie się dobrali, a to, że Kenan jest nieobliczalny i narwany, najbardziej mi się w nim podoba hahahaha. Taki mafioza pod pantoflem Huli :) Mam nadzieję, że Hulia nie skrzywdzi Kenana i nie wróci do Asyma.Owszem fajnie, że Arda dogadał się z ojcem ale powinien zaakceptować wybór matk, bo to Kenan uratował Muge. Tylko teraz to nie wiadomo co Huli chodzi po głowie <czasem mam wrażenie, że ona jak dopiero jest bezradna to leci do Kenana >
I wszystko się posypało.Nawet ulubienica myszki dała plamę. Ten nowy amant to ją tak dmuchnie jak latawca, bo już zbierał jakieś czeki cichaczem i E wróci do Ardusia w podskokach.Ten nowy komisarz, to bardziej na jakiegoś maniaka wygląda a nie na policjanta.
Orkun w pięknym stylu oszukał wszystkich po za Ardą. Tylko Arda zorientował się, że coś jest nie tak. Orkun zebrał czeki za szwalnie Efi. Każdemu sprzedał ten sam towar. I jeszcze obiecywał Paryż, a durne Efsun uwierzyła. W końcu pokazała, że dla niej najważniejsze są pieniądze, dopiero później Arda. Dlatego Arda pozwolił Volkanowi być blisko Efsun. Ze swoją urodą ma szanse z Volkanem, ale zawsze będzie przegrywał z brakiem pieniędzy.
myszka4 Kenan jest taki przez Edibe. On był dobrym człowiekiem. Wystarczy obejrzeć 100 odcinek <w języku, który się zna>, by dowiedzieć się co Edibe zrobiła z psychiką Kenana.
Ogladalam serial po chorwacku i hiszpansku, ale tej sceny z Hulya i Kenanem nie. Pisalam ze nie wszystko rozumiem i gdybym nie ogladala serialu po polsku,to bym go nie ogladala teraz po turecku. Mam pytanie dlaczego Bahar sie tak dziwnie zachowuje po tek operacji?
Był przeskok czasowy "3 miesiące później" - Bahar ma nawrót choroby. W tej fazie ciąży można jej podać bezpieczną dla dziecka chemię. Dlatego podjęła leczenie. Mam wrażenie, że lekarz, który prowadził Mehmeta jest o wiele mądrzejszy od tego, u którego najpierw była Bahar.
To akurat zauwazylam Bahar ma juz brzuszek. Emir przeszedl operacje i wrocil calkowicie do zdrowia w krotkim czasie. Ona troche to zachowywala sie jal oblakana. W pierwszej chwili to myslalam ze podzielila los Muge i Hulyi.
Od poczatku bylo widac ze facet jest sliski. Wiadomo chcial zarobic na naiwnosci innych ludzi. Tylko nie rozumiem czemu postanowil zniszczyc malzenstwo Ardy i Efsun. Czytalam na facebooku ze jak by sie znali z przeszlosci a Efsun go nie pamieta czy cos takiego.
Guzy i raki mają to do siebie, że nigdy nie wiadomo jak pacjent zareaguje. Mehmet wyzdrowiał, a u Bahar wystąpiła remisja choroby. On też zachowywał się w ten sposób, też wyszedł na dach Holdingu i chciał skoczyć, szedł środkiem drogi pełnej pędzących samochodów...
Teorii nt Orkuna jest wiele. Jedna z nich mówi też, że to człowiek Secil, która chce się mścić na Efsun.
To jak tak to z Cecil nie zla s... Widac Efsun nie ma szczescia do dziewczyn z ktorymi sie wychowywala. Najpierw jedna zniszczyla jej zycie,teraz druga to robi. Fakt aniolem to ona nie byla, ale z Cecil sie przyjaznily kiedys i jej Efsun tak naprawde nic nie zrobila.
To zależy jak na to patrzeć. Razem kradły bransoletki. Efi miała dać je Secil po tym jak wkręciła się w ród Atahanów, ale tego nie zrobiła. Namówiła ją na romans z Asymam, przez co Secil wyszła jak przysłowiowy Zabłocki. Kiedy wróciła do Stambułu poprosiła Efsun o pomoc, przez wzgląd na dawną przyjaźń, a dostała "kopa w dupę". Gdyby nie Ganimet, Secil zostałaby na ulicy. Ale poradziła sobie... Znalazła bogatego sponsora i być może bierze odwet za to jaką przyjaciółką okazała się Efsun.
Jednym slowem prawie wszyscy cierpia. Arda szybko uwierzyl ze Efsun nie byla wobec niego lojalna czyzby koniec z nimi.
Chyba miala wlasny rozum,nie musiala sluchac Efsun. Gdy sie pojawila znowu w zyciu Efsun ta byla zona Ardy, ktory nie mogl na nia patrzec tak jak Muge i Hulya i stanela po ich stronie. To ona powiedziala Atesowi ze E nie jest w ciazy. Gdy Efsun lezala ranna po URATOWANIU ZYCIA BAHAR, nawet nie odwiedzila jej w szpitalu.
Co do Ardy, to tam nie chodzi o lojalność czy nie lojalność, chodzi o to, że Efsun mu nie zaufała. Wybrała pieniądze, sławę i karierę zamiast posłuchać Ardy i jego intuicji.
W moich oczach, przyjaźń jest ważniejsza niż wszystko inne. Dlatego ważne, żeby mąż był nie tylko kochankiem, ale i przyjacielem, żeby nikt i nic nie było ważniejsze od niego. Męża jeszcze nie mam. Ale za przyjaciółkę dałabym się pokroić. Co już nie raz udowodniłam swojej przyjaciółce. I wiem, że w naszym przypadku to działa w obie strony.
Miłość rządzi się swoimi prawami i nikt nie ma prawa oceniać pod tym względem ani Secil, ani Asyma. Przecież na początku Secil zachowywała dystans, ale Hulia spaliła jej dom, potem Muge też jej naubliżała... Ani Arda, ani Muge nigdy nie stanęłi w obronie ojca, kiedy Hulia go poniżała. Nie stanęli też w obronie babci <matki Asyma> kiedy Hulia patrzyła na nią z pogardą.
Żal i pretensje mogą mieć jedynie do siebie. W tym "porzuceniu" wszyscy mają swój udział.
Efsun jako dobra przyjaciółka, powinna wytłumaczyć mężowi, że nie może czuć wstrętu do Secil, bo to tak, jakby czuł wstręt do niej. <ale Efsun nie umie być ani żoną, ani matką, ani przyjaciółką>.
Co do tej nieszczęsnej ciąży... Secil prosiła Efsun, żeby się przyznała, mówiła, że tak nie można. Efsun, tym ślubem z Ateszem, zniszczyłaby 3 życia. Swoje, Atesza i Bahar. Secil zachowała się jak na prawdziwą przyjaciółkę przystało. Moje przyjaciółki tez uratowały mnie przed popełnieniem największej głupoty w życiu i chwała im za to. Choć początkowo byłam na nie wściekła.
Czekaj, bo chyba czegoś nie oglądałam. Kiedy Efsun leżała w szpitalu, po uratowaniu Bahar? I to ranna?
Odcinek 109 to Bahar miala"zarobic" tym nozem. Cecil wiedziala co sie stalo, nie przyjela sie jednak za bardzo losem przyjaciolki. Postepowanie w pierwszych odcinkach Efsun to byla wina Nuran. Jako matka moze popierac takie zachowanie, przeciesz ona tak naprawde zaszkodzila sobie. Efsun w pozniejszych odcinkach 3 sezonu, byla zupelnie inna niz na poczatku. Tylko za swoje dobre uczynki dostala nie zle po d.... Masz racje Hulya i Arda zawsze traktowali Asyma z gory. Mogl ja opuscic w inny sposob. Muge i Asym mieli dobre relacje, mogl pomyslec o corce ze zostawia ja sama. Hulya na paczatku serialu faworyzowala Arde a dla niej byla osla.
Masz racje przyjaciolka prawdziwa to najwiekszy skarb. Mnie moja tez uratowala przed najwiekszym zyciowym bledem dziekuje jej za to od 11 lat.
W 109 odcinku nie było już mowy o przyjaźni między Efsun i Secil. Przyjaźń padła trochę wcześniej.
Ani Muge, ani Arda nie byli już dziećmi. Widzieli jakie są problemy między rodzicami, a mimo to żadne z nich nie wspierało ojca. A Arda jeszcze buntował matkę. A Muge? Postawiła się dopiero na początku 3 sezonu, kiedy wyjawiła Mehmetowi, ze to Arda doniósł na niego na policję, a tak siedziała cicho jak mysz pod miotłą. Dlatego tak tęskniła za ojcem, bo jako jedyna wiedziała, że zawiniła.
Muge byla jeszcze nastolatka, gdy Asym wyjechal do Paryza. Potrzebowala jeszcze ojca. Na poczatku mialam wrazenie ze Asym kocha tylko Muge a Hulya tylko Arde. Jeszcze ta rozmowa miedzy Hulya o Arda bylismi szczesliwi a potem urodzila sie Muge. Moze i przyjazni nie bylo, ale ludzkich odruchow ze strony Cecil tez nie
Nie pamiętam dokładnie, ale Asym wyjechał na 3 albo 4 miesiące przed jej 18. W tym wieku to już większość tureckich kobiet pracuje, ale Muge nie umiała się postawić matce.
Nie na darmo jest powiedzenie "maminsynek" i "córeczka tatusia" - tutaj pasowało to idealnie.
Ta rozmowa Hulii z Ardą wiele wyjaśnia. Hulia wolała Ardę, bo czuła, że po urodzeniu Muge Asym się od niej odsuną. Świadomie lub nie, winą za rozpad małżeństwa obarczała córkę. A prawda z pewnością leży gdzieś po środku... Czekam tylko kiedy Asym zacznie mówić...
Wiesz zauwazylam wiele niescislosci w serialu, glownie jak ogladalam po polsku. Jak byla ta afera z ciaza Efsun Hasret powiwdziala do Mehmeta Efsun ma 22 lata i jest w ciazy ma dokladnie tyle lat co jak ja zaszlam w ciaze. B i E urodzily sie 1992 czyli Hasret powinna sie urodzic 1969 lub 1970. Na nagrobku jest napisane ze urodzila sie w 1974. Na nagrobku Nuran napisane jest ze urodzila sie w 1976 to mozliwe ze w wieku 16 lat by byla juz zona i matka. Po za tym ta podmiana Efsun i Bahar tez byla grubymi nicmi szyta.
W 3 sezonie Efsun miała kolekcję 2016 i nie raz padało "mamy 2016 rok". Bahar 5 lat siedziała w więzieniu, a w 124 odcinku na plakacie jak byk "Fashion Night 2017" - czekałam na tą wpadkę... Nawet napisałam do Pastela, że coś im się pomyrdało. Jestem ciekawa, czy choć przez chwilę zrobiło im się "łyso".
Jest zwiastun 125
Arda: Rozstaliśmy się z Efsun.
Sultan: Efsun, powinnaś się wstydzić. Bóg wie, co ten Orkun dał ci do podpisania. Rano ludzie przyszli do szwalni, by odebrać co ich.
Efsun: Co ty tutaj robisz?
Orkun: Wsiadaj, musimy porozmawiać.
Zeynep: Jaka z ciebie kłamczucha.
Hulia: Co ja teraz zrobię? One mnie zabiją.
Atesz: Obudź się już.
Zeynap: Ona wsiadła z Orkunem do samochodu.
Arda: Za kogo oni się mają?!
Sultan: Teraz więcej nie będzie cię w moim życiu. Dlatego, że nie mogę ci już wierzyć.
Zwiastun zapowiada, ze odcinek będzie się kręcił wokół Efsun i Orkuna... Jakoś mało zachęcający do oglądania ten zwiastun.
I jeszcze opis odcinka:
Przed Bahar trudny okres leczenia...
Ma przy sobie nieskończoną miłość swojej córki i męża.
Atesz obiera sobie za punkt honoru, by Nuran i Bahar wróciły do swojego domu, do rezydencji Atahanów!
I Arda, który rzucił Efsun, chce mieszkać w rezydencji.
To powrót poprzedniego <dawnego> Ardy Atahana!
W Holdingu zawiązuję się potężny sojusz dla Atahanów, a przeciw Behczetowi.
W tej walce, Bahar będzie światłem przewodnim dla Mehmeta i Atesza.
Orkun niszczy życie Efsun w każdym tego słowa znaczeniu.
Nie tylko Arda, ale i Sultan i wszyscy w dzielnicy odwracają się od Efsun.
Rozstanie Efsun i Ardy na nowo rozpali w Zeynep uczucie, które od dawna ukrywała.
Kiedy Efsun w końcu dosięgnie dna, Orkun pojawi się przed nią z prawdziwą twarzą i kontrowersyjną propozycją.
Efsun naprawde czekaja trudne chwile. Tak naprawde pierwszy raz w zyciu zostaje calkiem sama. Za to co sie dzieje u niej odpowiedzialne sa 3 osoby ona sama, Sultan i Bahar. Efsun nie zdradzila Ardy mam nadzieje ze sie pogodza. Hulye czekaja ciezkie chwile w wiezieniu. Jaki interes ma ten Orkun by zniszczyc zycie Efsun. Moze to sprawka Atesa, za zabranie dziecka jemu i Bahar.
Karma wraca. Arda też nie zdradził Efsun, a ona odeszła od niego i pojechała do Mediolanu. Teraz sama przeżywa dokładnie to samo, co wtedy przeżywał Arda. Sama sobie winna. Ja nie widzą tu winy ani Sultan ani Bahar. Arda od początku <od momentu gdy Orkun wszedł do szwalni> mówił, że to podejrzany typ. Efsun sama podpisała wszystkie dokumenty bez czytania. Jak się okazało, muszą zapłacić za wynajem sali na pokaz, za prąd i nagłośnienie. Orkun zebrał czeki na zamówienia, a potem do szwalni przyszedł koleś i powiedział, że chce swoje 5000 bluzek, za które zapłacił. Gdzie tu wina Bahar? Gdzie tu wina Sultan? Kto podpisał papiery? Kto nie przeczytał umowy?
Dowaliłaś z tym Ateszem. Myślisz, że on nie ma co robić tylko się mścić na Efsun? Obiecał Bahar, że będzie tak jak ona chce, bo on chciał, żeby Efsun zgniła w więzieniu. Ale Bahar chciała jej odpuścić. Więc oboje jej odpuścili. Atesz ma teraz ważniejsze sprawy na głowie. Jeśli chemia nie zadziała, Bahar nie dożyje porodu. On może stracić żonę i dziecko... Zaden, nawet najbardziej podły człowiek na świecie, nie myśli o zemście, kiedy cierpi ukochana osoba. Nawet Kenan odpuścił Fulii próbę otrucia Hulii, tylko dlatego, ze chciał być wtedy ze swoją Stokrotką.
Mam na mysli ze ich wina jest to co sie stalo w przeszkosci. Przez Bahar Efsun stracila dziecko a Sultan wymyslila to cale porwanie. Gdyby nie te wydarzenia, Efsun miala by szczesliwa rodzine i nie znalazla by sie gdzie jest teraz. To ze Efsun wykazala sie naiwnoscia to inna sprawa. Dotatkowo Bahar namowila ja na leczenie bezplodnisci rozbudzila nadzieje i rozdrapala stare rany. Efsun przez tyle lat zdazyla sie pogodzic ze nie urodzi w jakims stopniu pogodzila sie ze Nuram wrocila do B i A. Znowu przezyla koszmar a kobieta przez ktora sie znalazla w takiej sytuacji spodziewa sie kolejnego dziecka. Ates akurat jest zdolny do wszystkiego juz od poczatku srednio za nim przepadalam. Matke swojego syna potraktowal jak smiecia a dla innych by mial litosc.
Zacytuję twoją wypowiedź tylko zmienię imię. "Chyba miała własny rozum, nie musiała słuchać Sultan".
Skoro Secil nie musiała słuchać Efsun, to Efsun nie musiała słuchać Sultan. Taka jest prawda. Nikt Efi noża do szyi nie przykładał mówiąc "ukradnij jej dziecko, bo jak nie to cię wypatroszę". Zrobiła to wiedząc jakie mogą być konsekwencje.
No i dobrze zrobiła, że ją namówiła. Lekarka powiedziała, że 3 miesiące to mało, a Efi myślała, ze po pierwszym razie zajdzie w ciąże. To tak nie działa. Przecież Fulia przez 20 lat starała się o dziecko, a Efsun nie może wytrzymać 3 miesięcy... Doktorka wcale nie powiedziała, ze Efsun nie ma szans na zajście w ciążę, wręcz przeciwnie, ale potrzeba czasu. Moja całkowicie zdrowa ciocia 9 lat starała się o dziecko i mają jedną córkę.
To że Efi ma jedna nerkę też robi swoje (nie będę się zagłębiać w medyczne sprawy, bo nie ma sensu), a nerki sama sobie załatwiła siedzeniem na cmentarzu.
Nie wiem kiedy dla ciebie Atesz potraktował Arzu jak śmiecia. Kiedy Doruk umarł, obiecał Arzu, ze jej nie zostawi, ale ta i tak knuła za jego plecami. Powiedziała Bahar, że będą się starać o drugie dziecko, potem zepchnęła ją ze skarpy i zostawiła na pewną śmierć. Tego Ates nie mógł jej wybaczyć. A potem jeszcze oskarżyła Hasret o pobicie. Hasret wcale się nie wypierała tego, ze dała jej policzek, ale oka jej nie podbiła. Potem Arzu chciała zastrzelić Bahar i Atesza, a trafiła Sultan - kobietę, która nic jej nie zrobiła - i jak żyć z taką wariatką? Mogłabyś żyć z facetem, który krzywdziłby wszystkich wokół? Który topiłby smutki w alkoholu, który upiłby się do nieprzytomności, przez co twoje dziecko wyszłoby samo w środku nocy i zaginęło? JA BYM NIE MOGŁA wiec się Ateszowi nie dziwię. Już wcześniej powinien był ją oddać na leczenie. Bo w Turcji jako mąż ma do tego pełne prawo, ale Arzu obiecała, ze się zmieni, więc dał jej szansę. A ona to spartoliła.
Ja swojego zdania o Arzu nie zmienię, tak samo, jak nie zmienię zdania o Efsun. Obie są tak samo stuknięte.
Efsun wariatka raczej jej bym tak nie nazwala, to predzej Bahar ma objawy szalenstwa jak sie denerwuje. Jesli chodzi o zajscie w ciaze to podobno po roku od rozpoczecia sie staran mozna zaczac sie martwic ze jest cos nie tak. Fakt przesczep ma tez wplyw na zajscie w ciaze, sa kobiety ktore wcale nie powinny zachodzic w ciaze po przeszczepie tak jak po przeszczepie serca. Arzu popchnela B po tym jak ona i Ates wrocili do siebie. Hasret ja uderzyla wiec przemoc byla. Mnie wkurzylo to ze Hasret tak plakala jak ja doprowadzali do aresztu. W sumie to rozumiem postepowanie jednej i drugiej. Arzu obwiniala B o smierc synka wiem B nie zrobila nic malemu, patrzac z boku nikt inny nie mial powodu by zrobic cos malemu. Hasret tez miala prawo sie wkurzyc na Arzu. Hasret to ja nawet lagodnie potraktowala, bo gdyby moja corke ktos zostawil na pewno smierc na mrozie to by zalowal ze sie urodzil.
Jesli chodzi o Efsun to lekarka ktora prowadzila jej ciaze powtarzala ze ze wzgledu na operacje powinna o siebie bardziej dbac itp.
Efsun jest nienormalna. Kiedy była w ciąży ani razu nie zatroszczyła się o swoje dziecko, które nosiła w łonie. Ciągle narażała je na niebezpieczeństwo. Strzeliła do Affana, czym naraziła się na jego zemstę, przez to Ismail zginął, potem poleciała w ogień ratować swój sklep. Gdyby nie Arda, kto wie co by się stało. Potem zorganizowała napad na Affana i omal nie zginęła. Gdyby nie Omer i reszta policjantów już by jej nie było. Kiedy wracali od Sultan wylazła na ulicę i łaziła po deszczu nie myśląc o tym, że ma jedną nerkę, a przeziębienie czy zapalenie płuc może zabić jej dziecko. Kiedy pojawił się Madżit <ojciec Zeynep> obiecała Ardzie, że już będzie spokojna, a ona nadal pchała się tam, gdzie nie powinna.
Matka dba najpierw o dziecko, a potem o resztę świata i wiem co mówię. Efsun wgl nie troszczyła się o swoje maleństwo. Wszystko było ważniejsze.
Co do Hasret, to Arzu dostała w twarz, ale nie za to, że zepchnęła Bahar, ale za to co powiedziała o Bahar i Hasret <można kogoś nie lubić, ale jako, że Hasret jest od niej starsza, Arzu powinna jej była okazać szacunek - to kolejna typowo turecka tradycja, więc europejczyk może tego nie zrozumieć, ale w oczach Turka, Arzu się należało>.
Obwinianie Bahar o śmierć Doruka... no comment - winnymi tej sytuacji są Atesz i Arzu w równym stopniu, bo to było ich dziecko i oni byli za nie odpowiedzialni.
A wracając do Efi, tak jak piszesz, terapia trwa latami, a Efsun wyżywa się a Bahar, że po 3 miesiącach jeszcze nie zaszła w ciążę. Miała 5 lat na to, by podjąć terapię, dlaczego nie zrobiła tego wcześniej? Czy to nie Egoistyczne w stosunku do Ardy? Ona wiedziała, że Nuran to córka Bahar, Arda tego nie wiedział. Nie chciała mieć własnego dziecka? Nie ogarniam tego...
W Polsce tez jest wazny szacunek do starszych, przynajmniej ja zostalam tak wychowana. Nie wyobrazam sobie tego ze by do osoby ktora jest powyzej 15 lat ode mnie starsza mowic na ty bez jej pozwolenia. W zachodnich krajach to mlodzi ludzie do osob starszych o 40 lat mowia per ty. Z drugiej strony to asz tak duzo Hasret nie byla starsza od Arzu bylo to jakies 10-12 lat. Wiec nie musiala sie jej szczegolnie "klaniac". Dobra lekkomyslnosc Efsun to jedno, czyn Bahar to zupelnie inna sprawa. Gdyby ja popchnela w domu i Efsun uderzyla by o mebel jakis to nadal by nie bylo w tym winy Bahar?
Jesli dobrze zrozumialam po hiszpansku i chorwacku to Arzu powiedziala do Hasret podczas otwierania drzwi, taki sam charakter jak Bahar przychodzisz bez zaproszenia juz dokladnie nie pamietam. Pozniej Arzu zyczyla B smierci itp H ja uderzyla krzyczac nie zblizaj sie wiecej do mojej corki i wyszla. Wiem ze Bahar nie zawinila w sprawie smierci Duruka. To wina Arzu ze maly wyszedl z domu sam. Arzu miala podstawy sadzic ze to B zabila jej syna, bo obie doskonale wiedzialy ze Arzu i Atesa laczy synek. Nie ma Duruka nie ma juz moze nie od razu, ale z czasem Arzu i Atesa razem.
Ale myszko to bylo fizycznie niemozliwe. Jak Atesz mógł byc z A. On nawet tego ślubu nie chciał, zrobił to tylko ze względu na dziecko. Atesz nie kochał Arzu! ATESZ KOCHA BAHAR.Jeśli ktoś kogoś nie kocha to się rozstaje <tym bardziej , że to tylko serial> Duruk już nie żył i Ty wierzysz w to, że Atesz zakochałby się w Arzu gdyby nie B, a to, że Atesz nie jest frajerem to wychodzi na dobre, dzieki niemu wiele spraw się wyjaśniło.Następa sprawa to, urojona ciąża E z Ateszem, nie wierze w to, żeby Atesz z nią sypiał i co ona myślała, że się palcem zapłodni:/ Wiesz jak Allah rozdawał rozumy, to E stała w kolejce po pieniądze. Atesz jest inteligentnym i wykształconym facetem.
Skoro z nia byl kiedys to widac cos czul do niej. Arzu na poczatku po pojawieniu sie byla mila ladna dziewczyna, kochajaca matka. Jak dla mnie wcale nie byla gorsza od Bahar. Tylko popelnila blad zmuszajac Atesa do slubu. Ates kochal malego, nie opuscilby syna, widywal by sie z nim. Moze Bahar po czasie zamienila sie w Nuran i dziecko innej kobiety zaczelo by jej przeszkadzac. Wtedy by Ates napewno zostawil Bahar i wtedy mogla by zawalczyc o Germana. Fakt jest madry i wyksztalcony, ale dobry to on nie jest. Z ta falszywa ciaza to Efsun przegiela, gdyby wmowila mu tylko wspolna noc to by jakos przeszlo. Jak komus sie urwie film mozna mu wiele wmowic. Chodz nie sadze ze facet zalany w "trupa" byl by w stanie cos zrobic. Efsun zalezy na pieniadzach a komu nie zalezy tak naprawde. Ona i jej rodzina zyla skromnie, jeszcze te narzekania Nuran i kladzenie jej do glowy ze kasa jest wazna zrobily swoje. Ates udawal ze Efsun mu sie podoba i chcial ja wykorzystac do swoich celow, wiec zasluzyl na nauczke. Fakt co robila E bylo przegueciem i niestety zaszkodzila sobie tylko.Chcial by Efsun skonczyla w psychiatryku a on w tym czasie przejal by majatek Atahanow. Podczas gdy Mehmet zajmowal by sie "corka". W sumie to Bahar sie jej odplacila za zle rzeczy.
Kiedyś coś na pewno czuł, bo Arzu była i jest bardzo ładną kobietą :P Zgadzam się, ze udawał zainteresowanie E ale to była tylko czysta chęć zemsty :) Poznał B i plan mu się posypał. Ten aktor jest sztywny ale bardzo ładnie grają swoje role z Ezgi i nie wyobrażam sobie u jego boku innej kobiety, tak jak wariatka H z K są idealni. Mnie intryguje kto i dlaczego zastawił pułapkę na Efsun, ona ma wielu wrogów.Może Seczil lub Sakine :P albo ta wdowa co mieszkała z synkiem u Iliasa. Jeszcze tak myślę bo ten nowy on ewidentnie chce skrzywdzić też Ardę i cz to nie przypadkiem jakiś przyrodni braciszek Ardy:]
Betunia ja tez pomyslalam ze chodzi o zemste na Ardzie. Arda w przeszlosci delikatnie mowiac nie byl aniolem. Z tego co pamietam to mial klopoty z prawem i dziewczyny tez traktowal lekka reka. Moze ten Orkun jest bratem lub narzeczonym dziewczyny ktora zostala skrzywdzona przez Arde i teraz sie msci uderzajac tam gdzie go najbardziej zaboli.
Tu jednoznacznie chodzi o Efsun. Krzywda Ardy to tylko "skutek uboczny". Gdyby o Ardę chodziło, to on straciłby wszystko, a on stracił tylko Efsun - w dodatku sam odszedł, nikt mu nie kazał. Efsun traci wszystko, Ardę, szwalnie, ciocię i ludzi z dzielnicy.
Arzu nie jest starsza od Atesza, a skoro Atesz zwracał się do Hasret "per pani" mimo, łączących go stosunków z jej córką, to Arzu tym bardziej powinna była się tak do niej zwracać. A jeśli nie "pani" to przynajmniej "abla" - tak w Turcji zwraca się do osoby starszej o kilka lat <abla - starsza siostro - jako zwrot grzecznościowy>. Arzu waliła przez ty.
A teraz zacytuję ci to, co powiedziała Arzu do Hasret " Bahar jest jego kochanką. Jest kochanką tak jak ty". I za to dostał po gębie. Ja bym ją zdzieliła po ryju nie raz, a ze 20 razy. Czy ona była prześcieradłem Hasret i Mehmeta? A może robiła im za pościel? Jakim prawem nazywa kogoś kochanką, skoro nigdy nie przyłapała w łóżku ani Hasret z Mehmetem, ani Bahar z Ateszem?
Czyli usprawiedliwiasz lekkomyślność Efsun, bo Bahar ją "popchnęła"? Jeśli matka nie dba o swoje dziecko <nawet to w swoim łonie>, to dlaczego inni mają o nie dbać? Co może być ważniejszego, dla matki, od jej dziecka? Efsun dopuściła do tego wypadku, w którym straciła dziecko. Mogła powierzyć Bahar Ardzie, ale nie, ona zawsze wszędzie się pcha, wszędzie musi być. To tylko i wyłącznie jej wina. 4 miesiąc ciąży, a ona się wikła w policyjne ucieczki... No proszę cię... Każda matka myśli najpierw o swoim dziecku, a potem o całej reszcie.
Bahar nie popchnęła jej celowo, wyrywała się, bo chciała się oddać w ręce policji, to Efsun ją ciągnęła i namawiała do dalszej ucieczki. Czy choć raz nie mogła zaakceptować decyzji Bahar?
I pytanie za milion, ani trochę nie winisz kierowcy samochodu, który potrącił Efsun? Czy ani przez moment nie zadałaś sobie pytania, że to może on jest winny? Co robił w porcie? Przecież one tam chwilę stały i rozmawiały... Czy kierowca nie jest współwinny? Jak dla mnie to on jest drugim winnym zaraz po Efsun. Nie widział, że na placu stoją 2 kobiety? To nie była droga dla samochodów, co on tam robił? Dlaczego policja nie zajęła się tym kierowcą? Tego nie ogarniam...
Atesz otwarcie powiedział Arzu, że nic do niej nie czuje. Ona też mu powiedziała, że nie może o nim zapomnieć, więc dlaczego się nie wyprowadziła? Przez 5 lat trzymała syna z dala od ojca, a potem wpakowała się z butami w jego życie. Od początku wiedziała, że Atesz kocha Bahar, a mimo to, ich rozdzieliła. Poszła do Bahar i powiedziała, że Doruk chce, żeby rodzice byli razem, powiedziała, że dziecko ma problemy psychologiczne... Bahar zerwała z Ateszem... Potem Bahar, podczas rozmowy z Mehmetem powiedziała, że nie może być z Ateszem, bo nie chce, żeby Doruk przeżywał to co ona, nie chce rozdzielać dziecka z ojcem. Że ona jest murem między ojcem, a synem, wiec odejdzie. I odeszła.
" jeszcze te narzekania Nuran i kladzenie jej do glowy ze kasa jest wazna zrobily swoje" - a co, Efsun nie ma swojego rozumu? Pracą się nigdy nie skalała. Kiedy Bahar chodziła do pracy, Efsun kasę od niej pożyczała, na wieczne oddanie. Gdyby i Efsun poszukała pracy, nie żyli by skromnie. Ilias zarabiał, a na Bahar dostawali pieniądze od Jusufa, potem i Bahar poszła do pracy. A Efsun nie mogła? Skoro kasa taka ważna, to pasuje ją zarobić, żeby godnie żyć...
Mogla pojsc do pracy to fakt, miala by przynajmniej pieniadze na wlasne potrzeby. Tak kierowca tez jest winny to sie zgadzam. Bahar nie planowala tego by wepchnac Efsun pod samochod, ale nie powinna byla jej popychac. Wiedziala ze siostra jest w ciazy,mogla by upasc podczas tego popchniecia. Bahar niby taka madra a nie pomyslala jakim zagrozeniem dla ciezarnej moze byc popchniecie. Gdyby popchnela ja na schodach z ktorych Efsun by spadla tez by nie bylo jej winy. Bahar nie chciala zabic dziecka Efsun to fakt, ale nie miala prawa jej popychac. Bahar czesto popychala innych Hasret Nuran. Wiec to nie byl jej pierwszy raz z popychaniem. Hasret tez upadla jak ja popchnela. Wiec mogla pomyslec ze Efsun tez moze upasc.
Efsun byla juz 2 trymestrze, wiec zagrozenie poronieniem naturalnym juz minelo. To jaka Efsun byla kiedys to wina Nuran. Jak matka moze pozwolic corce by udawala ciaze, tylko po to by wyjsc za faceta ktory kocha jej siostre. Jak matka moze pozwolic by corka zebrala o milosc faceta.
Efsun teraz jest w najgorszym momencie swojego zycia. Wiele gorszym niz gdy wyszla prawda o niej i Bahar, gdy stracila dziecko i nawet gdy wydala sie sprawa z Nuran. Wtedy miala kogos na kogo moze liczyc. Teraz zostala calkiem sama, czlowiek moze wyjsc nawet z najwiekszego bagna, ale tylko wtedy gdy ktos mu poda pomocna dlon. Dlatego Ates przyszedl do domu Iliasa,mowiac ze Bahar ma proces i by byli na procesie. Mowil do Efsun ze nie mozna jej zostawic samej itp. To akurat bylo pozbawione honoru i wstydu z jego strony. Jak on mogl prosic Efsun by nie zostawiala Bahar po tym co sie stalo.
Jejku nie chce mi sie wracać do tego odcinka. Myszko Twoja teoria to : gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem.Owszem Hasret upadła, Fulia upadła, Efsun upadła , ale to nie oznacza, ze wszystkiemu jest winna Bahar. Wszystko zwaliło się jej na głowę, a tak naprawdę to nie wierzę, ze takie potrącenie okaleczyło Efsun..Po prostu już sami nie wiedzieli co mają wymyślać i sprzedali tani epizod. Jestem bardzo ciekawa o co chodzi temu nowemu, musi mieć jakiś związek z przeszłością E, a może to syn Asyma ?
Nie sadze ze to syn Asyma. Ja mysle ze Arda w przeszlosci skrzywdzil jakas dziewczyne, ktora znalazla sie na dnie i teraz ten Orkun chce tego samego dla jego ukochanej. Byl za bardzo zadowolony podczas tej porannej rozmowy z Arda jak ten sie wkurzyl. Nie trzeba byc wrozka by wiedziec ze kochajacego meza najbardziej zaboli nielojalnosc zony i to ze jakis facet kolo sie niej kreci. Ardzie trudno zapanowac nad zazdroscia. Na Volcana nie mogl do nie dawna patrzec. Nawet go uderzyl gdy E lezala w szpitalu. Ismailowi to kazal sir wynosic z domu podczas wesela Germanow tylko dlatego ze sie na nia patrzyl.
„Gdyby ja popchnela w domu i Efsun uderzyla by o mebel jakis to nadal by nie bylo w tym winy Bahar?”
„Gdyby popchnela ja na schodach z ktorych Efsun by spadla tez by nie bylo jej winy."
Gdyby, gdyby, gdyby... nie ma żadnego gdyby! Takie gdybanie nic nie daje – trzymajny się FAKTÓW. Bahar jej nie popchnęła, tylko się wyrwała! To już trochę nudne, że w kółko piszesz to samo i ciągle Ci wszyscy tłumaczą, że było inaczej. -_- serio tego nie ogarniasz? Wolisz gdybać ? Gdyby to Efsun popchnęła Bahar to pewnie byś się burzyła, że Efsun niewinna i to był wypadek :/
To co Efsun zrobiła Bahar od samego początku serialu i jaka była dla niej jest nie porównywalne z tym co zrobiła Bahar. Każdy zdrowy człowiek to widzi. Zresztą nawet teraz Bahar nie wysłała E za kratki, tam gdzie jej miejsce – w normalnych warunkach dawno by za coś takiego siedziała.
A Efsun ma teraz to na co sama sobie zapracowała. Ba! Nie doszło by do tego, gdyby nie byłą taka głupia - czy ktoś jej kazał podpisywać dokumenty? Ufać Orkunowi, a nie własnemu mężowi? Karma wraca.
W końcu ktoś, kto ma takie samo zdanie jak ja. Dzięki Samantha1608, bo już zaczynałam świrować.
myszka4 nie wiem ile razy jeszcze trzeba ci to powtarzać, ale to był wypadek, WYPADEK. Sama napisałaś, że Bahar nie zrobiła tego specjalnie, więc nie wiem, dlaczego nadal upierasz się przy tym, że to wina Bahar.
Obwinianie Nuran, za debilizm Efsun... Serio? Co ona nie miała własnego rozumu? A no tak, przecież ona nawet szkoły nie skończyła... Ale usprawiedliwianie niedokształceniem niczego nie zmienia.
betunia90 zostaw Ardę i Asyma w spokoju. :P tu chodzi wyłącznie o Efsun.
to sie jeszcz okaże czy ASYM nie jest w to wplatany
Nagle zjawia sie ktos kto ewidentnie działa na niekorzyść Efsun i największą przyjemność czerpie ze smutku Ardy
Dla mnie B jest winna tego co sie stalo z dzieckiem Efsun. Wy macie inne zdanie i niech kazdy pozostanie przy swoim. Wyksztalcenie czlowieka nie zawsze idzie z madroscia i wychywaniem. Tak to wina Nuran ze Efsun jest jaka jest. Rodzice powinni wszystko zrobic by dziecko skonczylo szkole chociaz na podstawowym szczeblu. Nuran tylko glaskala E po glowce i niczego od niej nie wymagala, tym zrobila jej.najwieksza krzywde.
Jesli temu Orkunowi chodzi o Efsun to za tym moze stac Zaynep. Sultan zawsze bardziej troszczyla sie o E niz o nia, Arda tez wybral kiedys E a nie ja. Teraz oboje sie od niej odwroca. Tylko jej moglo chodzic o to by sklocic Efsun z mezem i ciotka. Zaynep nie raz probowala rozbic to malzenstwo a Sultan zawsze stawala po stronie siostrzenicy.
Obecna Zejnep jest tak paskudna, że Arda musiałby oszaleć,aby się z nią wiązać. Możliwe,ze nikt za tym nie stoi, E miała fajne pomysły i ktoś wykorzystał jej naiwność.
Mnie sie wydaje ze to jest jednak sprawa osobista z tym Orkunem. Gdyby byl typowym oszustem-nacigaczem to by oszukal E tylko w interesach,jej zycie osobiste zostawil by w spokoju. Widac bylo ze bardzo mu zalezalo by sklocic tych dwoje.
Zgadzam sie obecna Zaynep nie jest tak ladna jak poprzednia. Fakt ma podobne warunki fizyczne wysoka brunetka, ale na tym podobienstwa sie koncza. Mysle ze Arda bedzie chcial sie odegrac na Efsun i moze posluzyc sie Zaynep by zranic zone. Chodz mam nadzieje ze E i A dojda do porozumienia. Tyle juz razem przeszli szkoda zeby ich historia sie tak skonczyla.