Jestem ciekaw waszych opinii na temat 3 Coopera. Skąd się wziął (kto go stworzył), czym jest złota kólka, która po nim została. Dlaczego to on miał pierścień?. Generalnie jak to u Lyncha - o co chodzi?
Moja teoria: Zły Cooper/Bob wyszedł z chaty w ciele agenta Coopera. Właściwy (duch) Coopera pozostał w chacie na 25...
Ja to kupuję.
Jest trochę grania na nostalgii i jest dużo nowości. Podejrzewam, że pilot jest bardziej pokręcony niż będzie reszta odcinków.
Z ciekawości, czy od początku planowano powrócić do serialu i informacje na ten temat były już w latach 90/na początku 2000? Czy dopiero przed 2017 r.? Jeśli to drugie to nie wyobrażam sobie co czuli ludzie, którzy oglądali ten serial w 1990 :D
Moja różnica między 2 a 3 sezonem to jeden dzień, trzecim jest absolutnie...
Seria znakomita, zdjęcia genialne, jak zawsze u Lyncha, niemniej uważam, że sezony z lat 90/91 były lepsze. Najnowsza odsłona "Twin Peaks" jest w mojej opinii zbyt Lynchowska, zbyt industrialna. Brakuje mglistego klimatu, z którym obcowaliśmy oglądając "Miasteczko" we wczesnych latach 90.
Jednak mimo wszystko...
Dla kogoś kto obejrzał i coś tam próbował sobie poukładać ale mu nie poszło (jak ja) polecam obejrzeć materiał Twin Perfect na YouTube.
Cztery i pół godziny materiału, który pokazuje, że całość od początku do końca była tym, czym autor, autorzy chcieli by było. Super sprawa.
Na szybko.
1. Twin Peaks bez muzyki Angelo to nie to samo. W tej serii jest jej szczątkowa ilość.
2. Całą fabułę można było zmieścić w 8 godzin (odcinki 1-3, jeden łącznikowy,15-18)i pewnie ludzie byliby zachwyceni. Resztę mógł sprzedać na DVD dla zainteresowanych.
3. Fajna ostatnia rola M. Ferrera. Generalnie...
Zacznę od tego czym był dla mnie stary Twin Peaks (1990-1991). Tamten serial bardzo mnie zaintrygował. Było w nim mnóstwo tajemniczości, zagadek, oraz niesamowitych i szokujących zwrotów akcji, niezwykle ciekawa i intrygująca postać Boba. Było świetnie, do czasu aż wszystko się wyjaśniło, czyli kto zabił Laurę Palmer i...
więcejPojawiła się zajawka muzyki do nowego rozdania W Twin Peaks. Na pierwszy rzut ucha nie wydaje się nawet w małym stopniu odbiciem legendarnej ścieżki Badalamentiego. Mimo to po którymś odsłuchu zaczynamy z nią nadawać. Nic nie dzieje się dwa razy. To będzie zupełnie inne rozdanie....
Według mnie nowe Twin Peaks jest za nudne, zbyt męczące. Co z tego, że są w nim raz często, raz rzadko zabawne (nawet bardzo), absurdalne sceny skoro w sporej części każdego odcinka nic się nie dzieje (na pozór) lub sceny są ohydnie przedłużone np. w ciszy.
Rozumiem, że są ukryte znaczenia, zagadki itd. ale wg mnie...