Czy my możemy wreszcie w 21w skończyć z tym stereotypem, że nie można zgłosić zaginięcia przed upływem 48h?! Ile można powtarzać te bzdury, jestem w stanie to znieść w jakichś starszych produkcjach albo gdzieś gdzie to tylko jest wspomniane w rozmowie i fabuła leci dalej, ale tu jest to wielokrotnie powiedziane,...
Dawno nie oglądałem tak słabego serialu . To jakiś dramat . Policjant dostaje wezwanie na włamanie i przyjeżdża sam na akcję - czy to jest normalne ? Nie bo zawsze patrol jeździ we dwóch . Morderca nie uchwytny jeździ ciągle tym samym autem i nikt go nie potrafi złapać . Druga rzecz - gość biegnie przez pole trafia do...
więcejO ile powieści Cobena uwielbiam i cenie za tę enigmatyczność i wielowątkowość, tak w kwestii ekranizacji jego dzieł jestem okropnie zawiedziona. Mam wrażenie, że jeśli Netflix zabiera się za ekranizację danej powieści, to za cel stawia sobie, przekręcenie wszystkich wątków. Nie byłoby to tak kłującę w oczy, gdyby z...
Jestem w połowie 3 odcinka i musiałem zapauzowac żeby to napisać , czy ktoś mi powie jakim cudem na zgłoszenie włamania przyjeżdża jeden policjant bez żadnej obstawy. Przecież to jest nie logiczne , czy nasze polskie prawo nie wymaga uczestnictwa przynajmniej dwuosobowego patrolu, jeszcze na włamanie. Absurd goni...
Główna postać, czyli Dębska według mnie położyła cały serial. Ona nie potrafi w emocje. Jest tak drętwa.. Szok, że jest tak rozchwytywana.
Mnie się podobało. Było co prawda wiele sytuacji absurdalnych... Ale mimo tego oglądając serial spędziłam miło czas :D
Ok rozumiem że ekranizacja nigdy niemal nie przeskoczy książki. I dobrze. Ale to jest czar samej ekranizacji która jest indywidualną interpretacją .
Pani Dębska może i się snuje nijako jak tu pisano ale ona w tym snuciu , w swojej mimice czesto mało wylewnej (chyba że zaobserwujesz oczy) genialnie pokazuje PTSD ....
Niestety Coben nie ma szczęścia do ekranizacji, zwłaszcza polskich.
Gra na poziomie szkolnego przedstawienia. Główna bohaterka z nieszczęśliwą miną snuje się mrucząc coś pod nosem. Czytałam książkę - uczta. Serial - dziobanie resztek. Pan Haniszewski z pełnym poświęceniem wali pięścią po ryjach i to jedyny zabawny...
Ja akurat nie czytałam tej książki, więc nie odnoszę się do zgodności, ale ten serial faktycznie jest usypiający. 10 różnych wątków, które miały wzbudzić ciekawość, wprowadzić akcję, no ale jednak nie wzbudziły, przynajmniej dla mnie, a Dębska to porażka tego serialu. Pozdrawiam serdecznie