Yigit to idiota a nue naiwnak. On sie chwali przed f jaki to jest ważny zeby mu dalej kadziła . Ale nur coś niezadowolona może 1 zobaczy co knuje f ale yigicik jej pewnie nie uwierzy, koncza mi sie posty będę czytać wasze. Spokojnie scenarzysci znow z nas zakpia wiec trzeba wziąć na wstrzymanie i śledzić ich wymyślne sytuacje. Widzialyscie mert znow nauczany przez wiedzmy pewnie cos na nur powie a to chyba ona skrada się z prezentem. Szkoda nur ale za naiwność sie płaci. Sama sobie winna jesli chodzi o fikret i nie ma oparcia w yigicie ani co do fikret ani co do merta. No cóż czekamy ba tłumaczenia bo duzo gadają a nue wiadomo co.

E próbowała N otworzyć oczy na F, że widziała ja z I w ogrodzie, ale jak to nasza N nie dała sobie nic powiedzieć. Jak zawsze.

No cóż, powtorze raz jeszcze:BRAWO NUR"
Na jej naiwność brak mi słów. Ten numer z telefonem, słuchanie opowieści fikret a nie słuchanie elmas, która teraz ja wspiera to szczyt głupoty, i szkoda słów (chyba ze wy macie jeszcze siłę to poczytam)

eehhh ja już tez nie mam słów nawet w sumie przestałam się denerwować jak to ogladam i znowu Yigit nie uwierzy Nur norma... w sumie to mi już wisi co będzie dalej:D

Przykro patrzeć na ponowne kłótnie Y i N,, przez czyjeś nieczyste zagrywki. Jednego nie mogę zrozumieć dlaczego oni normalnie w świecie nie rozmawiają o tym że N dostała sms, inaczej by nie przyszła na urodziny. Mam tego dosyć powiem szczerze. Macie rację niech się rozstaną, może Y wówczas wszystko przemyśli. A N niech jedzie się wypłakać Fatihowi. Jedyny człowiek oprócz E, który ją rozumie, stara się pomóc i kocha ją bezwarunkowo. Y dopiero docenia N gdy ją traci. Nie będzie między nimi dobrze jeśli brudne sprawy nie wyjdą na jaw. A tak na marginesie F byłby dla N bardzo dobra partią (miły, inteligentny, potrafiący słuchać, dżentelmen).

A ja doszłam do przekonania a nawet mam pewność, ze yigit nue kocha nur, moze na poczatku, teraz zostało zauroczenie i nic nadto. On nie traktuje jej prawie inaczej niż icial w okresie kkamstwa i udawanie tez tylko przytulanki. Nur kocha go ale jest glupiutka gąską i nic z tego nie będzie. I jeszcze poszla się wypłacać do fikret! ! Nie kibicuje już temu związkowi! Mam dość ich kłótni braku zaufania u yigita. Fatih zabierz od niego Nur. Please

Macie rację od dawna widać że już uczucie się wypaliło brawo dla Nur za naiwność.i dla Yigita za podlosc

Myślę że reżyser zakpi z nas i zrobi zupełnie inny koniec niż my oczekujemy może faktycznie Fatih powinien teraz wkroczyć do akcji i bardziej się zainteresować Nur. Yigit mam wrażenie że nigdy nie kochał Nur tylko się nią mocno zauroczyl. Nigdy jej nie wierzył i raczej nie uwierzy w żadne słowo tylko uwierzy w słowa osób "trzecich".dla mnie to chore ale cóż.czego to jeszcze nie wymyśla scenarzysci.może jakiś wypadek Nur ??może widząc jak Nur traci życie otrzasnalby się i w końcu zadalby sobie pytanie "kto jest dla niego najważniejszy w życiu" prócz merta oczywiście.i z kim chciałby dzielić życie.sądzę że Nur zacznie dostrzegać to co robi fikret i będzie zapobiegać temu

Mert: Nie chcę twojego prezentu! Nie chcę tej złej czarownicy!
Nur: Iclal! Yiğit, Iclal to zrobiła!
Yiğit: Dość! Mój syn płacze tam! Czy ty to rozumiesz?!
Fikret: To trudne, twoja sytuacja jest bardzo trudna.
Iclal: Tym razem, posunęli się za daleko! Yaren: Nie mów jej, że jestem z tobą. Emin: Ona dzwoni.
Yaren: Nie odbieraj!
Nur: Pozwalasz by Iclal wciąż prowadziła swoje gierki na nas!
Yiğit: Nie rozmawiaj ze mną w ten sposób! Nie bądź niesprawiedliwa!

Sądzę że w końcu Nur będzie miała tego dość i sama odejdzie od yigita.ja przynajmniej na jej miejscu spakowalabym się i pojechałabym do Adany zmieniłabym nr telefonu i dałabym tylko Elmas nr albo i Elmas bym wzięła.niech kozanowie się tyłek cmokna niech Nur przestanie być naiwna na to wszystko bo żal mi jej tyle poświęciła dla miłości do Yigita a sama obrywa od niego nie wierząc jej ,jeszcze atakując :/ niech nadal będzie z ta wariatka iclal są siebie warci :/

Bo po tym ci Mija napisałaś z tłumaczenia wstawek przyszłego odcinka, to tylko utwierdzam się w przekonaniu, że N powinna porozmawiać z Fathim, opowiedzieć mu o wszystkim co ją spotkało ze strony rodziny Kozanów, łącznie z ciążą I. Po czym wyjechać do Adane, zmienić nr telefonu i utrzymywać kontakt tylko z Elmas i Fathim. Tam mieszkają ludzie może biedni ale bardzo życzliwi. A Y niech się utopi w jadzie żmij. Oby umiał pływać. Niech do pięknego domu, gniazda miłości zabierze swoje żmije (gniazdo żmij się powiększyło- już są 4- I,A,N,F).

ten dom to też jakaś porażka, będą mieli gdzie przyjeżdżać żeby się kłócić, bo nic innego tam pewnie nie ujrzymy.. Ogólnie odcinek nudny, aż się nie chciało oglądać. Naiwni jak zawsze i gdzie są te obietnice, że będziemy rozmową rozwiązywać problemy, że nigdy nie puszczę już twojej ręki bla bla zapowiedź nowego odcinka pokazuje jak Yigit szybko o obietnicach zapomina

Raczej po ataku Yigita na Nur o prezent i atak Nur na iclal sądzę że już puścił jej rękę.dla mnie wszystkie słowa Yigita wypowiadane do Nur to są puste słowa.Nur wyjedź z Elmas daleko od kozanow !! Nie są was warci!!

Maja nie zauważyłam a Ty myślisz dokładnie tak jak ja. Więc może coś będzie na rzeczy. Te przytulania jak między rodzeństwem są już nie do zniesienia. F powinien uzmysłowić N, że nikt nie zasługuje na takie traktowanie nawet w imię największej miłości (już nie raz próbował da jej to do zrozumienia). Może tym razem by dotarło. E powinna postawić wszystko na jedna szalę i opowiedzieć o knowaniach swoich z I. Niech nasz Y pozna prawdziwe oblicze "matki swojego syna" i jej mamusi. Po czym powinna się spakować i wyjechać do N do Adane. Niech Y planuje swój ponowny już 3 raz ślub ze swoja ukochaną żmijką a Fikret niech zostanie świadkiem ich ślubu.

Czytamy sobie w myślach ale niestety my chyba nie dostaniemy tego co chcemy

No właśnie. Bo pewnie wkroczą do akcji zbiry i pokrzyżują nam scenariusz. A znając N jak będzie coś groziło Y, to ona mu wszystko wybacz,bez szukania przyczyn ich nieporozumień. Jak to mówi N "zapomnijmy o wszystkim, ja już zapomniałam". To jest właśnie przyczyna ich kłótni - brak otwartości, szczerości i zamiatanie spraw pod dywan.
Chociaż bardzo by mi odpowiadał nasz scenariusz, ponieważ dopiero wówczas Y otworzą się oczy i może pozna prawdziwe oblicze rodzinki.

Tak dokładnie.jakby Nur wylądowała w szpitalu w ciężkim stanie przez zbirow może wtedy by żmije pokazały prawdziwe oblicze i może w końcu by uwierzył Nur.wtedy mam nadzieję że Nur wypchalaby się tyłkiem na Yigita za te rany które jej zrobił podczas zachowań z iclal :/ wtedy by zrozumiał kogo stracił. Może i mert widząc cierpienie ojca przestalby traktować Nur i jego.mam nadzieję że się niebawem zbiry pojawia.a fatih niech się bardziej przykłada do pracy

Fathi zamiast ich podsłuchiwać i ochraniać to całkowicie zaplątał się w myślach o rodzicach i siostrze (nawiasem mówiąc na życzenie N). Spakował manatki i pojechał na jacht. Ciekawe po co. Gdyby N nadal miała podsłuch założony to F byłby z knowaniami na bieżąco. A tak jak to się mówi "dupka zimna". Szczerze, to nie chciałabym aby zbiry zagroziły ich życiu, ale raczej by N zrozumiała wszystko, nie pozwoliła już Y się poniżać i wyjechała. Obiecanki o wzajemnym zrozumieniu przy każdej lepszej okazji się nie sprawdzają. najlepiej Y umie rozmawiać z I. często ma dla niej stoicka cierpliwość. Nie wiem czy jak byśmy policzyły ilość przytulań Y z I oraz Y z N, to których było więcej.

Potwierdzam wszystko co mówicie. Już dość tegi serialu. To my się męczymy i znosimy te bzdury! Oszukali nas wmawiaja wielką miłość yigita, a to przeciez wydmuszka! Yigit nie wie co to miłość. Zupełnie nie rozumie co oznacza to uczucie. Jest kłamcą przygrobie rodziców nur i w całym jej życiu. Prorocze słowa powiedzial tylko przy oswiadczynach, gdy "radził" jej odmówić i sie uratować. A co do nur to ona naprawde go kocha i tylko jej miłość trzyma ten związek, cokolwiek yigit mówi. Ta koncowka serialu juz mnie nawet nie denerwuje , czuje tylko wielkie rozczarowanie. A co do merta, to jedno "podejście " yigita do rozmowy z nim to po prostu porażka. On ma pretensje do nur (po podszeptach fikret), a sam zupełnie się nie stara poprawic ich stosunki. Gdyby to bylo dziecko nur juz dawno byliby szczęśliwa rodzina. Szkoda słów i tego poronienia nur, o którym powiedziała elmas, bo miałaby kogo kochac i ktos (dziecko) kochaloby ja szczerą prawdziwą miłością.
Mówimy o fatihm jak o desce ratunku, ale chyba już nie pamiętamy, ze wiedział lo próbie jej zabicia przez firat a i też milczy!
W tym serialu nie ma pozytywnych bohaterów!!!

Dla dobra Nur powinien Fatih powiedzieć yigitowi co zaplanowała iclal z firatem. Że chciała zabić Nur żeby jej się pozbyć.może gdyby on nie wszedł a Firat by zranił Nur i by go rozpoznała to może we wszystko by uwierzył Yigit.sama nie wiem czekam na ostatni odcinek

Fatih to policjant a Yigit go nie lubi. Poza nożem, którego już nie ma, brak dowodów. To więc nue przejdzie.
A swoją drogą zastanawiam się nad pomysłami scenarzystów. Wprowadzaja do gry jakieś osoby, tworzą jakieś sytuacje a potem zupełnie o nich zapominają. Ktos buerze pieniadze za taki bzdet, bo przecież żadna z nas już nie wierzy, ze w tym serialu cos się wyjaśni do końca. Nie rozumiem pomysłu na ten serial, bo albo piszą scenariusz na żywca w trakcie kręcenia odcinków (wtedy może zapomnieli co było wcześniej, ha ha), albo z gory założyli taki gniot. Czytalam na forum na insragrsmie, tam ludzie też mają dość. Chcą sie pozbyć widzow przed zakończeniem serii? To jakaś paranoja. Nur powiedziała orawde o przekletej posiadłości Kozanów. B

No właśnie przeklęta i to jeszcze w pierwszym odcinku

dzięki dziewczyny za Wasze komentarze. Dzięki nim, nie będę oglądać tego odcinka. Szkoda czasu i zdrowia :) Zgadzam się z Wami, jeśli chodzi o ocenę tego serialu. Już wcześniej mówiłam, że tu nie ma co przywiązywać wagi do tego, co ktoś kiedyś powiedział. bo na pewno nie zwracają na to żadnej uwagi ani scenarzyści ani reżyser. Miłość N i Y zupełnie nieprzekonująca. Toż oni w 1 odcinku jeżdżąc po S (już po wyznaniu sobie miłości) kiziali się i miziali tak, że teraz to nie ma co o tym nawet pomarzyć! Teraz to nawet nie jest przyjaźń. Jedynie skłóceni sąsiedzi. Najgorsze jest to, że pewnie wszystkie odcinki są już nakręcone (nie wierzę, że oni kręcą to na żywca zostało raptem 4) i żadne nasze uwagi (na ang. i ros. forach jest to samo) nie wpłyną na to dziadostwo w najmniejszym stopniu. Ale swoją drogą zauważcie jedno. Stała się rzecz absolutnie nieprawdopodobna. Jaka? Otóż producentom tego serialu udało się zniechęcić fanów do głównej pary bohaterów!!!! Jeśli rzeczywiście im o to chodziło to GRATULACJE :D

Ja to tylko wróżę smutny koniec serialu

Ja na szczęście dwóch odcinków nie oglądałam i do 57 odcinka nie obejrzę!

Też tak mówię ;) Tam nie zostanie kamień na kamieniu!!! Może i dobrze, bo w tym serialu zawsze zwycięża zło. Po prostu dobro czy uczciwość nie ma żadnych szans. Oni mają jakieś inne wzorce. U nas wcześniej czy później zło musi wyjść na jaw, a tam jakoś nie :P Dziwne, bo myślałam, że to ogólna zasada. A nawet jeśli wyjdzie, to po takiej ilości nagromadzonego zła (knowania, intrygi, manipulacje) - moim zdaniem - nie będzie już co zbierać. Produkcja jedzie po całości. Z nami w ogóle się nie liczą. Niech już zbir się pojawia i rozprawi się z pseudo parą, pseudo policjantem, pseudo intrygą. Chyba, że to właśnie dopiero zmobilizuje do sensownego działania, ale chyba wątpię.

przypomniałam sobie, że gdzieś czytałam o wywiadzie jakiego udzielili A i T rumuńskiej gazecie. Tam A powiedziała, że udało im się stworzyć fajną parę :) Czy sądzicie, że można na tym zawiesić odrobinę nadziei??? A swoją drogą nasza turecka tłum. na ang. też jest wkurzona tym odcinkiem. Nawet ona stwierdziła "Znowu to samo!!!" Ale obiecała tłum. niebawem. A może oni doprowadzając nas do krawędzi przepaści chcą spowodować, że później nasza radość będzie większa? Oj, oj, oby nie "przedobrzyli". Moim zdaniem, już dawno są poza krawędzią:)

mam dziś kupę czasu do popołudnia w sumie nie robię nic i jak na złość nie mam co tłumaczyć ;d

hahaha, tak to właśnie bywa:) złośliwość przedmiotów martwych (i nie tylko:) Ważne, że obiecała przetłumaczyć mimo złości i to soon. Ja chętnie przeczytam, co bym nie musiała patrzeć na te machinacje i fizjonomie (!) psychopatek. Miny Iclal, a teraz Fikret mnie wykańczają. Jakaś wrażliwa jestem ;)

Tnący brzytwy sie chwyta! Może to nam wystarczy do końca serialu a może i nie. Ja już nie kibicuje tej parze, a radosny chichot fikret doprowadza do smutnych wniosków, że kpina z widza jest przemyslanym posunięciem twórców tego serialu. Powiem tak, albo się zdziwimy i zaskoczymy (nie wiem, czy pozytywnie) albo nasze przypuszczenia są słuszne i skończy się jak szmirowata bzdura. Mam takie poczucie, że w ogole długie seriale to pomyłka twórców. Brakuje pomysłów, powtarzają się schematy a końcówki rozczarowuja. Ogladalam trochę takich produkcji i każda koncowka byla co najmniej kiepska. Przykro mi to mówić ale w tym serialu pokladalam niemałe nadzieje. Wszystko umiałam wytłumaczyć a to młodym wiekuem nur a to brakiem cierpliwości i konserwatyznem yigita, ale wierzyłam, ze się kochają. A teraz wszystko leci w dół. Jeśli nur znów wybaczy a yigit znów naobiecuje gruszki na wierzbie, to mnie nikt nie przekona że ten serial miał sens. Musi się coś nadzwyczajnego wydarzyć a ja już nie mam pojęcia co to mogłoby być. Czekam ba tłumaczenie i na dialogi, jeśli to możliwe. Uff, jakże mi niesmaczne!

scenarzyści spiepszyli ten serial niestety...

Wyczytalam że ludzie radzą T. żeby zajął sie czymś innym bo nie umie grać i w ogóle widać że nie wie jak grać emocje i miłość w normalnych warunkach, wiec mu znów scenarzysci dali powód by wpadł w gniew no bo to tylko mu wychodzi. Przychylam się do tej opinii. Cofam moją opinię o nim jako dobrym aktorze, bo jest naprawdę kiepski, i może dlatego ten serial wygląda tak nienaturalnie

Przecież nawet żonaci aktorzy potrafią oddać namiętność postaci (chodzi o umiejętności aktorskie), a ten... cóż to w końcu (były) model. Zgadzam się nie umie grać. i niech już się zajmie wydrowatą i skończy z rolami amanta, bo na początku serialu jeszcze jakaś namiętność była, a teraz to już bebło. Brak umiejętności plus zazdrosna laska to wyrok w tym zawodzie :)

Może przez jego zazdrosna narzeczona

właśnie ją (wydrowatą) miałam na myśli :)
A wiecie, co jest najgorsze???? Otóż wspominałam kiedyś, że tytuł (i oryginalny i nawet polski) jest b. dwuznaczny i nie wiemy, kto się nigdy nie podda. Moim zdaniem wszystko na to wskazuje, że wbrew logice, zdrowemu rozsądkowi i czemu tam jeszcze wygrają te obrzydliwe psychopatki!!! To one walcząc o faceta bezwzględnie, uparcie i nie przebierając w środkach będą górą mimo, że on (rzekomo) pokochał inną. To do nich odnosi się tytuł "Nigdy się nie poddawaj". A myśmy się łudziły..... ani żałosny Y, ani głupiutka N nigdy nie mieli szans. Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. N skończy z Fatihem, a Y z Fikret (która w ten sposób wykończy psychopatkę Iclal, kóra trafi do psychuszki). Wówczas wkroczy zbir (Ridvan) i wykończy Fikret (jako najbliższą kobietę dla Y), ale dla Y już będzie za późno, bo N będzie szczęśliwa z Fatihem. Wtedy on zostanie z M ( i niech się cieszy). A N będzie w ciąży z Fatihem i już nie poroni, bo nie będzie musiała ratować denerwującego M. I będzie miała SWIĘTY SPOKÓJ. Za bardzo pojechałam, czy może być :D

A ja wam mówię, że na koniec Nur i Yigit i tak będą razem, jakoś o to się nie martwię i nigdy nie martwiłam, takie przeczucie.

Szkoda ze nie można niektórych tureckich bohaterów seriali umieścić w zakładzie psychiatrycznym Yigit powinien się tam. znaleźć razem z Onurem a Nur z Oyku z Szeherezada

Onur w szeheradzie to nie był zły w porównaniu do Yigita.onur potrafił słuchać i wyciągać wnioski. A Yigit nigdy nie wyciąga wniosków z tego co mówi nur

Nie wyciąga wniosków. nawet nie potrafi wysłuchać tylko krzyczy. Wówczas N nie mówi o co chodzi aby nie dolewać oliwy do ognia. Gabrielo popieram Twój scenariusz na zakończenie serialu. N szczęśliwą żoną F ( bo w końcu tak dobrego człowieka na pewno by pokochała z czasem) i matką malutkiej córeczki. Najlepiej gdyby jeszcze w gazetach pisali o ich przygotowaniach do ślubu.
A nasz kochany Y podtapiany w jadzie żmij bez koła ratunkowego byłby nieszczęśliwy. Ale przecież sobie na wszystko sam zapracował , czyli należy mu si ę jak psu kość. Dziwnym jest, że potrafi z uwagą słuchać innych i przyznawać im rację. Tylko osoba w desperacji mogłaby to wszystko znosić z pokorą jak N.

Niezależnie od tego jaki koniec serialu przewidzieli jego twórcy, ja osobiście już nie chcę by yigit był szczęśliwy. Nie chcę by nadal wykorzystywał dobroc nur i nawet jak z nią bedzie w końcu to nie wiemy i nie uwierzymy że na zawsze tak będzie.
Spojrzcie na milosc firata, ten gość niezależnie od mojej sympatii czy antypatii rzeczywiście kocha icial. On zrobi wszystko co ona chce i nigdy jej nie zdradził (to że poszedl do nur w sprawie ciąży to po ti by icial nie wyszła za mąż, a nur mogl zaufac) . Tylki firat pozostal wierny swojej miłości. A nasz początkowo silny i przebojowy yigit zmienił się na lalusiowatego dandysa, ktory oprowadza wredna rudą po firmiem zeby się pochwalić i żeby mu dalej kadziła i pławi się w tej atmosferze podziwu. Nie mogę zrozumieć zamyslu scenarzystów bo abstrahujac nawet od gry aktorskiej tolgahana, to jego postać w ogóle nie trafia do mnie jako obserwatora tych karkolomnych wyczynow tworcow serialu. Ktos napisał że serial trwa juz tylko dla kasy, dlatego taki fajny na poczatku (czytaj:kupiony z tego powodu do dystrybucji)m z braku pomyslu zgasl zanim sie skończył. Takie mam zdanie i może przesadzam ale mu żal

Ja byłam fanką Yigita z początkowych odcinkow: silnego zimnego lekko prostackiego faceta który ciężko pracował na swój sukces , który nie potrzebował oklasków żebyy działać . Był gotowy stanąć na rzędach żeby Nur była z nim nie ważne jakim kosztem . Tolgahan też jakby lepiej odnajdywał się w tym Yigicie. A teraz mamy zapatrzonego w siebie faceta , któremu ewidentnie podoba się że walczą o Niego kobiety. Nie potrafi zadbać o swoją kobietę bo wszystko i wszyscy inni są ważniejszy . On od początku pozwolił Iclal manipulować dzieckiem .I nie dziwie się Nur że ma dosyc bo ile można bawić się w tą gre . I na serio coraz częściej myśle że on nie zasługuje na miłośc Nur . Powinien zostać sam ze swoim bogactwem

ja też Y chwilowo ewidentnie nie lubię. Znowu jest zwyczajnym chamem, któremu słoma z butów wychodzi. Parweniusz i tyle. Albo jest za bardzo ociosany i stracił całkowicie jaja, albo jest lalusiem łasym na pochwały byle Fikret. Nie potrafi być facetem na poziomie. Nawet nie jest facetem zdecydowanym. Życie miota nim jak chce. Zupełnie jak scenarzyści nami: albo mamy dość tej pary, albo jednak się łudzimy, że może jakimś cudem? No bo jeśli zapowiedzi następnego odc. są tak okropne, to może jednak coś się zacznie dziać pozytywnego? Może N zacznie wreszcie kojarzyć fakty nt. Fikret i znów zrobi się przebojowa?

No Onur w przeciwieństwie do swojej żony to był jeszcze w miarę normalny, ale obaj byli uparci jak osły, z nikim się nie liczyli tylko ze swoją duma , ale on żył tylko w świecie swoich baśni.

ja bym bardzo sobie życzyła (mimo wszystko), by intuicja miji się sprawdziła. Też jestem niepoprawną optymistką. Tylko trudno mi - mimo wszystko - ignorować fakt, że na 53 odcinki, może 3 były szczęśliwe (może), a 50 pod górkę. Tu jedynie psychopatki mają szczęście i jakoś ich nikt na niczym nakryć nie może, a jeśli już (Elmas) to i tak zainteresowani nie wierzą. Tu praktycznie wszyscy spiskują poza naszą nieprzekonującą parą. Nawet Cahit i Fatih mają swoje za uszami. I mam pytanie doprecyzowujące: mija czy oni będą razem w ostatniej sekundzie serialu, czy może nieco wcześniej? I czy uda im się nas przekonać, że są autentyczni czy też będzie to zrobione "na siłę"?

Kto wie, może i tylko w ostatniej sekundzie serialu :D nie wiem, ale czuje że skończą razem
A tym czasem biorę się za tłumaczenie bo cześć juz jest :)

widziałam, BTW myślę, że Y distribute tzn. jest rozproszony czyli roztargniony (powodzenia Mija :)

Część 1:
Fikret przychodzi do Iclal.. Iclal chce się dowiedzieć kim ona jest. Fikret mówi Iclal, że jest "zimna" co jest miłym przeciwieństwem Nur.. Jestem Fikret, siostra Fatihiego i ty potrzebujesz mnie…

Yigit i Nur szczęśliwi siedzą w ich nowym domu, Yigit mówi Nur, że jego miejsce jej w jej sercu, ale sam odczuwa, że jest jakiś rozkojarzony..
Nur mówi, że po tym co powiedział jej Fatih - wie, że sytuacja jest bardzo trudna i że będzie bardzo smutna jeśli oni nie rozwiążą swoich problemów…
Yigit mówi jej, że jest bardzo skupiona na tym temacie, na co ona odpowiada, że tak - dla Fathiego.
Yigit pyta ją o czym rozmawiała z Fikret, Nur odpowiada, że babskie pogaduchy, o ich miłości i o Iclal…

Iclal mówi Fikret "jesteś siostrą Fathiego, mieszkasz w domu Nur i mówisz mi, że będziesz po mojej stronie" Fikret odpowiada, że znasz swojego wroga ale nic więcej..
Iclal pyta ją, czemu ma jej uwierzyć.
Fikret odpowiada, że zabierze jej Nur z drogi i że to jest jej szansa..

Elmas rozmawia z Cahitem o Yagmur przez telefon i wracając do ogrodu widzi Iclal rozmawiającą z Fikret..

Iclal zarzuca jej, że chce "przejąć" Yigita dla siebie, na co Fikret odpowiada, że jej sposób myślenia jest bardzo ubogi..
Iclal pyta, w takim razie jakie są twoje korzyści w tym.. A Fikret mówi, że gdy dojdzie do swojego celu to Iclal się o tym dowie..

Yigit wciąż zastanawia się nad tym, o czym Nur i Fikret mówiły wczoraj.. I o tym co myśli Nur o Mercie, Nur mówi, że muszą jakoś "zabrać" od niego złość i że muszą mieć go znowu blisko siebie i wtedy ich dłonie już nigdy się nie rozłączą..
I teraz Nur pyta Yigita o czym rozmawiał z Fikret.. On mówi, że o wszystkim.. (!!!)
I chyba Nur dowiaduje się, że Fikret namieszała w sprawie Merta, bo jest zła na Yigita, że ten uwierzył jej.. Na co Yigit odpowiada, że to dotyczy jego syna i to jest ważniejsze od wszystkiego i Nur musi to zrozumieć..

W tym czasie Fikret rozmawiając z kimś przez telefon zadowolona mówi, że zostaje w stambule..

Nur jest zła na Fikret i na to co mówiła o Mercie..

Aytul mąci w głowie Yaren i mówi jej, że nie może odpuścić Yagmur..

część 2:
Yaren mówi, że chce wracać do USA, ale Aytul grozi jej, że jak to zrobi to powie Yigitowi, że Yaren rzuciła naukę i rozpuszcza pieniądze, które miały być na nią przeznaczone..
Yagmur w domu Nur rozmawia z Eminem, który mówi jej, że powinna być miła dla Yaren i przetrwać jakoś jej złe zachowanie, bo to jej siostra..
Yagmur mówi, że musi opuścić ten dom, wtedy wchodzi Yigit, który wszystko słyszał.. Yigit mówi jej - tak jak Yaren jesteś moją siostrą, zrobiliśmy błąd, że ukryliśmy przed nią twoje istnienie, ale nie mogę cię stracić i nikogo z mojej rodziny.. Pamiętasz pierwsze dni gdy poznaliśmy się? Wtedy ja wytrzymałem twoje zachowanie, teraz ty zrób to dla mnie z Yaren..

Nur idzie do Fikret siedzącej w ogrodzie, Fikret od razu zaczyna się tłumaczyć, że popełniła błąd, że Yigit chyba źle ją zrozumiał, że postawiłam cię w trudnej/złej sytuacji z Yigitem...

Nazan i Iclal zastanawiają się nad Fikret rozmawiając w ogrodzie..
Wraca Aytul z Yaren..

Fikret udaje przed Nur, że jej smutno i sugeruje, że pomoże jej rozwiązać tą trudną sytuację do której doprowadziła, na co Nur odpowiada, że nie ma takiej potrzeby, bo Yigit dobrze ją zna.. (w sensie, że w to wcale nie uwierzył)
Fikret kontynuując temat mówi, że Yigit skupił się tak bardzo na tym temacie, bo jest ojcem, żadna z nas nie jest matką, ale rozumiem i jestem po twojej stronie i myślę o tobie..
Mówi, że porozmawia z Yigitem i rozwiąże tą sytuację.
Nur odmawia i mówi, że już rozmawiała z nim sama i że zamknijmy ten temat..
Fikret mówi Nur, że jest szczęściarą (oczywiście dzięki Yigitowi).. Próbuje "grać jej na umyśle" i sprawić by przestała tak bardzo ufać Yigitowi..

Yigit zostawia Yagmur z Eminem i dołącza do Nur w ogrodzie..

część 3:
Yaren w domu mówi pokojówkom, żeby zabrały wszystkie rzeczy Yagmur i zmieniły wszystko czego ona używała..
Yigit wraca do domu z Yagmur.. Która bardzo obawia się ponownego spotkania z Yaren, Yigit mówi jej, że wierzy, że pokocha ją (Yaren) i nigdy więcej nie opuści tego domu..
Gdy wchodzą słyszą jak Yaren mówi "jeśli weźmiesz córkę mordercy, by stała się naszą siostrą.." na co Aytul odpowiada "Zaufaj mi, wtedy sama cię stąd uratuję"..
Yigit wkraczając prosi pokojówkę by przygotowała drugie łóżko dla Yagmur w tym pokoju, ponieważ zostaną tu obie..

Prosi Aytul by zostawili je same i po wyjściu dziękuje jej, że sprawiła, że Yaren wróciła do domu pomimo tego, że jest zła na Yagmur.. Prosi ją by nie wracała do dziewczyn, by zostawiła je same i pozwoliła im nawiązać jakąś relację..

Yigit wychodzi z domu, gdzie na ulicy spotyka Fikret..
Fikret udaje, że wcale go nie widzi..
Gdy pyta ją co tu robi, ona udaje, że czeka na taxi (w rzeczywistości oczywiście warowała czekając aż to on wyjdzie..)
Yigit mówi, że może ją podwieźć..
Fikret próbuje grać z nim jak Nur, mówi, że jego myślenie jest zupełnie inne niż myślenie Nur.. I jedzie z nim do firmy..

Emin rozmawia z Nur o Yagmur i Yaren.. Ona mówi mu, że dziewczyny są siostrami i że on musi wiedzieć, którą kocha.. On mówi, że jest szczęśliwy gdy jest z Yagmur, ale Yaren jest jak trucizna..
Nur pyta dlaczego zachowywał się tak dziwnie względem Yaren
Emin mówi, że był zaskoczony ale kocha Yagmur i nigdy by jej nie zasmucił..

Nur wychodzi i spotyka Nazan z Iclal..
Iclal woła ją, ale Nur odpowiada, że nie ma czasu.. Iclal mówi, że nigdy jej nie zapomni, tego powitania na jej oczach (po katastrofie helikoptera) i że zapłaci za wszystko…

Fikret w samochodzie z Yigitem, mówi mu, że martwi się spotkaniem z Fatih, on jej mówi, że musi zrobić ten krok i że on pomoże jej poznać firmę.. Jest tym bardzo zaintrygowana..
Nie może uwierzyć, że tak młody mężczyzna dowodzi taką ogromną firmą ,, on odpowiada, że to długa historia i że nie łatwo było to osiągnąć…

mam tylko jedną drobną uwagę dot. imienia Fatiha. Ja wiem, że oni wymawiają to h na końcu bardzo słabo i to słychać jak ang. Fathi, ale to jest arabskie Fatih i odmieniamy zwyczajnie Fatiha, Fatihowi itd. Znacznie łatwiej niż gdyby to było imię ang. Pozdro :)