Jestem pod wrażeniem. 3 sezon z doskonałym otwarciem i trudnym do zdefiniowania dramatem.
Ja jestem zmartwiony brakiem klimatycznych zdjęć przeplatanych świetną muzyką! W trzecim sezonie klimat się jakby rozmywa. Fabularnie jest dobrze, ale mam wrażenie, że twórcy pominęli ten jakże ważny dla "Watahy" aspekt :(
Mam wrażenie, że w tym sezonie twórcy trochę przesadzają i starają się upchać w jednym miejscu za dużo wątków typowych dla sztampowych kryminałów (tak jak w trzecim odcinku), przez co klimat Watahy na tym traci. Nadal ogląda się to dobrze, ale można odczuć, że w jakimś stopniu jest to łączenie puzzli na siłę.
Zdecydowanie,też sknocili muzykę końcową w 2 ostatnich odcinkach....To chyba ichniejsza odmiana disco ?
S03E03 koncowa scena, Witynska bzykala sie z tym starym prokuratorem co zaczepil ukrainke na przystanku?
Zdaje się, że to nagrania z fermy Gauzy, więc to może być stary Gauza we własnej osobie.
Tez tak moze byc, dlatego Dobosz stwierdzila, ze zabojstwo Gauzy i reszta moze siegac sprawy Watahy. Chociaz wydaje mi sie, ze mimo wszystko ten typ z filmu wcale taki stary nie jest...
PS. Ktos wie ile sezonow przewidzieli?
Na razie wątek kończy się na 3 sezonie. Nie ma chyba chwilowo planów, co kolejnych rozdań :)
To nie mógł być głos Łuczaka bo on wiedział że Zielony miał ten telefon , Kuczer też nie bo nie miał celu dzwonić do starego Gauzy , jak dla mnie to głos Doktora który musiał szybko zacierać ślady , było już w poprzednich odcinkach pokazane jak Doktor blokował działania Watahy i pod koniec sezonu jak siedział na miejscu Zielonego
A Doktor nie był czasem w 2 sezonie kreowany na wtykę ABW w 'Watasze' ? W sensie, że był wtyką, ale pozytywną, a nie żeby kręcić własne interesy.
Głos w telefonie - obstawiam Kuczera albo Łuczak (jego osoba skrywa wielką taemnicę), do tora też biorę pod id uwagę i banał w firmie prokuratora z 1ego odc. To są moje typy.
Zerknelam dzisiaj na moment z polaczeniem Markowskiego, zeby bylo zabawniej glos z sluchawki przypominal mi glos Rebrowa, moze ten tel Gauzy to byl kogos innego telefon, a Rebrow wyslal sms, bo myslal, ze to kogos innego, a Gauza go ukradl :D Alez mnie poniosla fantazja :D
Po 4 odcinku niestety co raz bardziej przekonuje się do tego, że Łuczak jest po złej stronie.
No bo niby skąd Ruska wiedziała, że Rebrow jest w pociągu. Nasuwa się, że od Łuczaka, który zaplanował akcje z przytykaniem lufy do głowy, a potem przekonywał Rebrowa żeby odpuścił. Z resztą od początku tego sezonu Łuczak w każdej scenie tylko nalega żeby Rebrow rzucił to i wyjechał. Jakby chciał go chronić (w końcu przyjaciel) bo wie, że jak ten nie odpuści to w końcu będzie konfrontacja.
Mnie dziwi, ze Rebrowa nikt jeszcze nie usunal, skoro innych jakos latwo bylo odstrzelic- np. Markowskiego. Luczak dziwnie sie zachowuje to fakt, ale przeciez nie pomagalby mu w lesie skoro juz wczesniej ciazyl na nim "wyrok". Moze byc zamieszany w przemyt, ale nie sadze, zeby on byl "mozgiem" operacji. Po pierwsze pomagal Rebrowowi, a po 2 raczej nie wyglada na takiego, ktory zarabia kase ;)
Co do Rebrowa to też mnie dziwi, że nadal żyje. Zdecydowanie tej całej "przemtyowej mafii" to właśnie on szkodzi najbardziej a nadal żyje, Markowskiego odpalili moment :) ale oczywiście wiadomo, jest to serial i główny bohater musi żyć.
A co do tego drugiego to moim zdaniem tym złym w tym sezonie będzie.. Świtalski, komendant. Był odcinek, chyba 2, w którym był strasznie dziwnie pokazywany, tak jakby skrywał jakąś tajemnice. No i pasowałoby też to, że Markowski był zdziwiony jego głosem i chciał koniecznie skontaktować się tylko z Rebrowem - żeby uderzyć w komendanta trzeba twardych dowodów :)
No ale z drugiej strony jak on by się wiązał z pierwszym sezonem skoro wtedy chyba był policjantem o mniejszym stopniu.
Tak swoją drogą, jeżeli to wszystko łączy się z pierwszym sezonem to jacy aktorzy nadal trwają w serialu? Bo to któryś z nich musi być po tej złej stronie.
Rebrow, Dobosz, Kalita, Łuczak, Świtalski i kto jeszcze? Markowski nie żyje, Doktor jest od drugiego sezonu.
Nie mówię o tych wszystkich strażnikach typu Rambo bo oni raczej odpadają.
A ja mam kilka uwag i pytań:
1. Niby główny bohater, ale powinno to mieć jakiś sens, dlaczego go nie usunęli ;)
2. O Świtalskim mało wiadomo, ale jakoś mi nie pasuje żeby był mózgiem operacji, w końcu czasem pomagał
3. Dobosz wiadomo, że odpada. To, że Doktor jest od 2 sezonu nie wyklucza go, bo przecież mógł celowo się "przenieść" do aktualnej służby.
4. Wydaje mi się, że to nie był Kalita, niby się znają, ale ten głos po 1 halo rozpoznał Markowski. Ja po jednym zaspanym halo nie pozpoznałabym znajomych, z którymi mam okazjonalny kontakt. Ale może się mylę ;)
5. Może to być równie dobrze ktoś kogo jeszcze w serialu nie było, a się dopiero pojawi
Ad 2. Jesteś strasznie naiwna. Przecież każdy czasami pomaga, żeby zmanipulować daną osobę i wzbudzić jej zaufanie, a następnie osiągnąć własny cel (patrz np. Halman z ABW). To nie jest żaden powód, który miałby wykluczać Świtalskiego.
Rola Halmana chyba byla troche inna.
Tak na marginesie- ja nie manipuluje innymi. Pozdrawiam Twoich znajomych :)
Mówimy o przestępcach, kochanie.
I co z tego, że tamta rola była inna? Przecież ten serial wielokrotnie opiera się na absurdalnych powiązaniach i kretach, których nigdy byś nie podejrzewała o zdradę. Tutaj nawet Rebrow może się na końcu okazać tym złym i wystrzela całą siedzibę strażników xD
Specjalnie obejrzałem dziś z żoną cały 1. sezon, ale cholera nic specjalnego, co może rzutować na 3. sezon, nie zauważyliśmy. Jacyś wysokopostawieni wojskowi, bądź ministrowie nie są przecież w kręgu naszych poszukiwań. Od początku założyliśmy sobie, że typujemy osobę do tego cholernego "Halo... halo.." Zostały chyba tylko 2 typy: Łuczak i Świtalski. To są 2 osoby, które żyją i które Markowski zastał, od kiedy się pojawił. No ciekawe jak to się rozwiąże.
po 4 odcinkach 3 sezonu niestety mam obawy czy reżyser nie zepsuje całości tego bardzo fajnego i klimatycznego serialu... mam wrażenie że niesamowicie pasująca do tego serialu postać Markowskiego (który jak przypomnę został przeniesiony ze Szczecina aby prowadzić tajne śledztwo), została zastąpiona przez postać graną przez Szyca, który jak się okazuje również nad siatką przemytników prowadzi śledztwo i to od 6 lat o czym nie było wiadomo przez 2 poprzednie sezony ...nie wiem czy tylko ja mam takie odczucie - ale takie to na siłę trochę wymyślone ;)
Ewidentnie widać brak pomysłu, lanie wody i szukanie na siłę powiązań. W jednym z ostatnich wywiadów Dagmara Bąk, czyli serialowa Aga Małek, na pytanie, czy spodziewa się czwartego sezonu, odpowiedziała, że w niego wątpi, bo historia w trzecim w całości się zamyka. To by oznaczało, że ten sezon zakończy się czymś spektakularnym i mam nadzieję, że już kolejnego nie będzie, jeżeli twórcy mają wymyślać różne bzdury i psuć piękny klimat z jedynki i dwójki. Tutaj już nawet nie czuć Bieszczad, a zamiast nich mamy palenie papierosów w samochodzie i "super groźnego" Szyca.
trzymam kciuki zatem -aby ostatnie nie zepsuły klimatu filmu
Mam nadzieję że reżyser wyjawi w końcu kto stoi na czele siatki u góry...
chyba wolalabym ciekawe zakonczenie a nie banalne w postaci Szyca albo Switalskiego. Chociaz Luczak bylby slaba opcja, bo zyl jakby w ubostwie :/
ja bardzo lubię postać Łuczaka dlatego bardzo bym była zawiedziona gdyby jednak on okazał się zdrajcą
Skoro wiemy, że to Świtalski to stawiam, że w ostatnim odcinku odbierze sobie życie. Został zdemaskowany. Z drugiej strony mafia-ci też nie opuszczą.
Nie wiem pod który komentarz podpiąć odpowiedź więc podpinam po Twój. Widziałeś już 5 odcinek? Nie chcę spojlerować ale przy prokurator Dobosz to aż się osmarkałem ze śmiechu. Takie aż za bardzo oczywiste to było. I jeszcze co mi leży na sercu i do czego chce się przyczepić to ciągłe palenie i pytanie o fajkę. Nie ma wpływu na fabułę i akcje. Jednak mnie to irytuje. Jeszcze przewidziałem już w pierwszym odcinku "romansik". Jestem niesamowicie ciekawy jak zakończą ten sezon. Finał 10 stycznia?
Ogólnie sezon moim zdaniem świetny trzymający w napięciu.
Chociaż w końcówce 5 odcinka gdy Rebrow dzwoni do Wisniaka to jakieś totalne grafomanstwo scenariusz owe.
No fakt, takiego idiotyzmu się nie spodziewałem. Rebrow wie z kim najprawdopodobniej jedzie Wiśniak i dzwoni na jego komórkę debilnie się jeszcze pytając, czy to on odebrał. Bez sensu...
Ciekawy jestem tylko dlaczego doktor zaordynował akcje mimo sprzeciwu rebrowa, i jak to wpłynie na finał, który szykuje się być bardzo mocny
Właściwie bardziej nie rozumiem czemu Rebrow kazał Doktorowi akcje przerwać. SG robi największą obławę nielegalnych w historii serialu, a Rebrow każe ją przerywać. W imię czego? Bo spotkanie bossów się posypało?
W dodatku dzwoni do Wiśniaka mimo, iż wcześniej widzi dokładnie z kim odjeżdża WTF?!?!
Koniec końców wychodzi,na to, że Doktor zrobił właściwie robiąc po swojemu bo jakby ich nie zawinęli wtedy to już by ich znaleźli nigdy. Wszystkie wtyczki spalone lub martwe.
W ostatnim odcinku czeka nas na początku pewnie śmierć Agi Małek, potem wyjaśnianie wszystkich zawiłości serialowych przez Świtalskiego i odbijanie dziecka Rebrowa z rąk porywaczy.
Ciekawi mnie czy w finale odpowiedzą na wszystkie pytania tego sezonu i wcześniejszych.
Pewnie chciał ratować Wiśniaka. Zobaczył go w samochodzie Barkovej i dlatego chciał aby Doktor odwołał akcje. Wiedział, że Barkova zaraz dowie się o przecieku i odstrzeli Wiśniaka. Natomiast to, że do niego dzwonił, wiedząc z kim jest w samochodzie, to już rzeczywiście głupota.
Zgadzam się z tym, że Rebrow chciał ostrzec Wiśniaka. Też nie mógł wiedzieć że Barkova odbierze jego telefon (w sumie WTF?) - przecież Wiśniak już odbierał od niego telefon przy tych typach i jakoś się porozumiewali. Mnie się bardziej nie skleja to, że zleciła porwanie dziecka Alsu nim odebrała tel. od Rebrowa i też to że tak ze swoimi karkami urwała się z tego spotkania nim się zaczęło...
To, że urwała się ze spotkania jest akurat zrozumiałe. Sprawdziła swój telefon(bo ten w pomieszczeniu to chyba był jej?) i zobaczyła, że było coś ściągane, zrozumiała że Wiśniak jest zdrajcą i że pewnie są podsłuchiwani/obserwowani przez służby i będą ich chcieli zwinąć na gorącym uczynku. Wcześniej się z Wiśniakiem porozumiewał, ale zawsze było to na pełnej ostrożności, a tutaj jednak widział, że wsiada z nim do samochodu, że jest ewakuacja, krótko mówiąc domyślił się, że jest 'smród' i dlatego chciał aby 'Doktor' odwołał akcję bo wiedział, że informacja o nalocie będzie oznaczała dla Barkovej, że Wiśniak zdradził i natychmiastowe odstrzelenie go. Dlatego też, w świetle tej wiedzy było bardzo nierozsądne dzwonić do niego. Gość był kierowcą, tu jest jakaś afera i ewakuacja i nagle dzwoni mu telefon? No wiadomo, że to było podejrzane, a Rebrow wiedział, że wcześniej Tatiana podejrzewała Wiśniaka, że to on sypie, że kazała mu zabić Gauzę itd.
Zobaczyła w tej "szatni", że jej telefon był w rękach Wiśniaka (on tam był przed nią), pewnie wychodząc z budynku zadzwoniła do swoich ludzi żeby zgarnęli Alsu i dzieciaka.
No niby ma sens ale skąd wiedziała już wychodząc z szatni, że Wiśniak i Rebrow współpracują? Mogła się zorientować dopiero po telefonie Rebrowa a tymczasem już wcześniej zleciła porwanie dziecka bo w rozmowie mu wspomniała o tym co się stało, mówiąc że "każdy ma coś do stracenia". Niby wszystko się skleja ale ciąg przyczynowo-skutkowy lekko leży. Oczywiście przyjmuję że zawsze można wszystko wyjaśnić tym, że wszyscy bohaterowie są super domyślni i czytają innych jak książkę - w scenach, których my nie widzimy - ale chyba nie o to chodzi.