PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=232988}

Westworld

2016 - 2022
7,9 110 tys. ocen
7,9 10 1 110208
6,5 33 krytyków
Westworld
powrót do forum serialu Westworld

S01E09

ocenił(a) serial na 9

Mnóstwo wyczekiwanych odpowiedzi, mnóstwo akcji i widać, że fabuła zbliża się do nieuchronnego końca. Jak wam podobał się przedostatni odcinek tego sezonu?

użytkownik usunięty
returner

Powtarzając za Brzydką Prawdą "jak miała na imię " ?
Mądre kobiety, parę ich było w historii: Izabela Kastylijska, Elżbieta I, Bona Sforza,
Livia, żona Augusta; Eleonor Roosvelt. Caryca Ktarzyna II.
Za każdym wybitnym mężczyzna stoi w cieniu mądra kobieta. I odwrotnie. Vide Angela Merkel i jej mąż.
Jakie czasy, takie wyzwania;)

ocenił(a) serial na 10

Eleonora Roosvelt hahahhahahahahhahahaha - Buahahhahahahahhahahahahhahahahhahahahahahhahahhahahahahhahahahahhahahhahahahahh ahahahhahahah - O Chryste dawno się tak nie uśmiałem xD ! Dobre dobre .....

użytkownik usunięty
Joseph88

Dlaczego, źle wpisałam, sorry?

użytkownik usunięty

Jeśli tak, no cóż każdy popełnia błędy, więc dziękuję za krytykę :)

ocenił(a) serial na 10

Nie to nie z błędnego zapisu się śmieje lecz z wyboru - ona była jedną z najgłupszych w spół małżonków " wielkich liderów " - Nawet Marek Antoniusz nie był tak głupi :) a według mnie był Cezarem głupoty i mamlactwa ;) Bo Kleopatra robiła z nim co chciała xD biedny sentymentalny głupek - ona by mu bez wahania głowę ucięła gdyby miała wojsko i popleczników byle by zachować władzę nad Egiptem - to była bardzo zła kobieta acz nie przeczę bardzo mądra i sprytna ! A Roosvelt ta idiotka dała się z manipulować sowieckim szpiegom uśpiła czujność męża co za tym idzie połowy najważniejszych instytucji obronnych w kraju jak CIA czy FBI ...zachwycała się w subtelny sposób ideologią Marksizmu (tfu) to przez jej wpływy ten gnój Roosvelt sprzedał nas w niewolę ZSRR to przez jej głupotę i wpływy wyciekły plany broni atomowej dzięki której ZSRR wybiła się wtedy z równi pochyłej do mocarstwa to przez tą durną babę świat stanął na krawędzi (zimna wojna) i kraje tak niebezpieczne jak rosja dostały do ręki jedną z najniebezpieczniejszych broni na świecie tak po dziś dzień USA dyktowała by warunki i żaden Tyran nie miał by dziś szans.... to przez Roosveltową wywiad USA kompletnie się skompromitował i wypuścił wiele inf ekonomicznych technologicznych , ideologicznych które dały przewagę rosji w późniejszej walce z USA - ja się nawet zastanawiam czy ona nie była od samego początku śpiochem ZSRR. Każdy Polak który podziwia Roosveltów (Franlina i Eleonorę ) bo jest jeszcze Teddy (który z tą dwójką nie miał nic w spólnego i zaiste był wielkim prezydentem ) jak dla mnie jest po prostu pożytecznym idiotą i debilem :) No i Caryca Kaśka ...w sumie za bystra to ona nie była ale miała dobrych doradców których słuchała i to była jej mądrość też kiepski wzór do naśladowania ja tam wolę pisać i mówić o wielkich Polkach - Siostra Bolesława Storada czy inne jak Jadwiga , Maria Skłodowska , Krystyna Skarbek to tak na szybko były mądrzejsze sprawiedliwsze i nikogo nie uciskały a na ich dłoniach nie było krwi nie winnej :) Pozdrawiam.

użytkownik usunięty
Joseph88

Dziękuję za pozdrowienia. Pożyteczna idiotka i debil ;D

returner

"Kobiety gardzą wartościami oraz wartościowymi facetami słowem, myślą i czynem."- bardzo bardzo płytkie myślenie. Ale nawet nie spróbuję Cię piętnować za tę durną wypowiedź. Widać bardzo wyraźnie, że się na kimś sparzyłeś i zaburza Ci to zdolność postrzegania ludzi. Tym długim postem starasz się przekazać innym "prawdę". A prawda jest tylko jedna, mając takie upadlające kobiety nastawienie faktycznie nie spotkasz na swej tych wartościowych, bo one unikają ludzi wygłaszających powyższe poglądy.

użytkownik usunięty
Rena39

Oj z tym ostatnim zdaniem bym uważała. Zawsze może zdarzyć się taka, która za swą misję uzna nawrócenie biednego grzesznika.....;D

No no kto wie. Tylko ta walka będzie przypominać walenie głową w mur, zaboli tego kto się jej podejmie ;)

Rena39

Nie obchodzą mnie słowa kobiet. Liczą się czyny (wybory)
Oceniam po faktach. Wystarczy przeskanować fakty - z iloma, z kim, dlaczego i zawsze wyjdzie, że kobieta przez całe życie była łatwiejsza dla najpłytszych.
Dam ci wskazówkę. Kobiety są emocjonalne. Nie myślą logicznie.
Powiedzą i pomyślą - och jaki przystojny :) Och jaki czarujący i przebojowy :)
Och jaki ambitny i zaradny :) A mężczyzna porozmawia z kimś takim i wyjdzie,
że bawił się kobietami, traktował jak szmaty, dziwki i ku..wy.
Chcecie powiedzieć że kobiety są łatwiejsze dla brzydkich, nieśmiałych, biednych, a wartościowszych, a olewają przystojnych, przebojowych, zamożnych, którzy kopulują od zawsze z największą ilością kobiet i z racji powodzenia najbardziej bawią się kobietami ? Jasne :)
A co z faktami, że każda kobieta wchodzi w ramy o których pisze.
Mniej lub więcej ale wchodzi. Selekcja naturalna to w czystej postaci - EGOIZM.
Dowody :
1) tysiące biografii sławnych ludzi lub z pozycją, którzy mieli 400-3000 pięknych kobiet -kobiety wręcz kochają takich facetów i takim dają się najbardziej na tacy.Takie osoby otwarcie mówią, same kobiety pojawiają się, czasem po kilka i się tylko wybiera z którą idzie się do łóżka. Jedne chcą po prostu bzykać się z kimś sławnym, a inne coś ugrać.
Niektóre chcą później skarżyć o gwałt. Czasem sławni ludzie brali dziennie po kilka kobiet na raz do łóżka albo uczestniczyli z fankami w orgiach, kilka kobiet i kilku lub kilkunastu facetów. Istnieje ok 30 tysięcy biografii sławnych ludzi, którzy mieli masę kobiet. Wielu ma żony, a one udają, że nie wiedzą o bardzo licznych zdradach, albo do czasu wytrzymują.
2) książki zawodowych uwodzicieli i ich cała wiedza i doświadczenie przez poznawanie 5-6 tysięcy kobiet realnie.
I wymienianie się w społeczności zawodowych uwodzicieli wiedzą między sobą. Wystarczy porozmawiać z nimi czemu nimi zostali i jak zmieniło się ich powodzenie, gdy stali się płytkimi ludźmi nastawionymi na optymalne sukcesy z kobietami. Wcześniej marniutkie powodzenie i patrzenie na to, że dziewczyny, które się im podobały czy nawet podkochiwali się w nich olewały ich, a były rypane przez znacznie płytszych samców,
którzy traktowali je jak przedmiot, a potem przemiana ich w mężczyzn przez duże M posiadających wszystkie cechy meskie pożądane przez kobiety i
zaliczenie 250-500 pięknych kobiet będąc zawodowym uwodzicielem, którzy porywają kobiece emocje i zamieniają nudne życie kobiet w życie pełne blasku choć przez chwile. Przede wszystkim najwyższe umiejętności
mamienia, bajerowania i czarowania kobiet.
Gdy się poznaje realnie kilka tysięcy kobiet, każdy typ kobiet wie się o ich naturze wszystko i co sprawia, że kobieta staje się mocno zainteresowana i łatwa więc ich wiedza jest najbardziej rzetelna.
Sądzę, że nawet aktorzy, piosenkarze, sportowcy nie mają takiej wiedzy o naturze kobiet, bo bez sławy by mieli z pewnością znacznie mniejsze powodzenie od zawodowych uwodzicieli.
3) selekcja naturalna w takich miejscach jak dyskoteka czy internet na portalach społecznościowych- widać wszystko jak na dłoni, że kobiety
są najłatwiejsze dla facetów, którzy w swoim życiu kopulują z największą ilością kobiet. Wyglądasz albo jesteś nikim. Masz kasę albo jesteś nikim.
Jesteś przebojowym cwaniakiem z dobrą bajerą albo jesteś nikim.
Rozmawiałem z ok 400 osobami, które często chodzili
na dyskoteki i mam dokładne relacje jak to wygląda.
4) Test typu manipulowanie i pisanie do tych samych kobiet z 2 różnych profili udając wartościowszy i płytszy typ mężczyzny pokazuje, że znacznie większe powodzenie daje bycie płytszym typem faceta. Po zrobieniu takiego testu na kilkuset kobietach wychodzi u większości blisko w 95% lepsze efekty daje bycie płytkim draniem.
5) Test na portalach ze zdjęciami. Na profilu ze zdjęciami przystojniaka kobiety dają bardzo duże fory, że wręcz miałem czasem wrażenie, że nie muszę się w ogóle wysilać w rozmowie,
a ze zdjęciami kogoś mało przystojnego mojego kolegi te same kobiety miały dużo mniejszą ochotę na zaczęcie rozmowy czy poznawania.
Trzeba dużo i znacznie więcej wysilić się, by mieć jakiekolwiek efekty. Wartości więc mają zerowe znaczenie. Średnio na 100 kobiet z moim profilem miało ochotę rozmawiać ok 80% kobiet. Z profilem mojego kolegi mniej niż 10% mimo o wiele większego zaangażowania.
6) Poznałem przeszłość seksualną ok 1000 kobiet.
Ocenianie po faktach z iloma, z kim, dlaczego zawsze pokazuje, że kobieta najgorzej przez całe życie traktowała tych wartościowszych, a była łatwa dla tych płytszych co kopulują z większą ilością kobiet w swoim życiu, a kobieta dla takich była najłatwiejsza przez całe życie, bo przyciagali ją przystojni lub zamożni lub przebojowi. Ok 90% kobiet na świecie z kimś godziło się na seks bez zobowiązań lub godziło się na seks licząc na związek i było wykorzystane.
Na jedno wychodzi , bo to mówi, że jest łatwa dla płytszych.
Większość kobiet woli sama wybrać facetów tych co im się podobają z jakiś powodów niż mieć starania tych co mniej się im podobają. Starania są dla frajerów - faceci z dużym powodzeniem nie starają się o uwagę kobiet.
Mnóstwo kobiet było zdradzane prze facetów swoich w związkach, jeśli miało kogoś przystojnego lub przebojowego lub zamożnego.
A gdy miało wartościowszego łatwo przychodziło takiego zdradzić czy opuścić. Zawodowi uwodziciele twierdzą, że nie ma kobiet które staną się kimś mocno zainteresowane i będą łatwe z powodu wartości.
Stanie się to tylko z powodu wyglądu (próżność) lub przebojowości (cwaniactwa) lub kasy. To są fakty, bo tylko to daje duże efekty.
7) Podstawienie danej kobiecie wartościowego faceta i płytkiego co zaliczył wiele kobiet :) 95% kobiet jest zainteresowana płytkim i takiemu da się na tacy. Obserwacja tego, gdy zna się obu facetów jest najłatwiejszym sposobem poznania natury kobiet, że ciągną do mniej wartościowych mężczyzn.
Zainteresowanie kobiety widać po wzroku, po uśmiechu, po śmianiu się, po rozmowności, po tym czy sama inicjuje dotyk i na ile sama pozwala się dotykać, jak chętnie się z kimś całuje, jak chętnie daje komuś seks.
8) Już w szkole czy podstawowej czy średniej czy na studiach ewidentnie widać do kogo ciągną kobiety :)

Nawet jeśli tego wszystkiego by ktoś nie sprawdził to zostają jeszcze swoje własne doświadczenia. Ja osobiście randkowałem z ok 200-stoma kobietami.
Blisko 50 z nich uczyniłem swoimi kochankami. Moim celem było udawać akceptacje, zrozumienie, szacunek, empatię, sympatię, dać świetny flirt, humor, dobrą wibrację, emocje, zaprezentować z opowiadania o sobie atrakcyjne cechy męskie, a gdy przynęta złapie się na wędkę wprowadzać seksualność. Skoro istnieją grube miliony przystojnych śmieci, zamożnych śmieci, przebojowych śmieci, którzy mają ładne kobiety, którzy ruchają wiele ładnych kobiet i którzy mają seks z nimi na 1 lub 2 spotkaniu to czemu ja miałbym grać fair w jakikolwiek sposób :)
Fakty są proste.
Kobiety szybciej stają się łatwe dla kogoś kto zaliczył kilkaset kobiet niż kogoś kto miał kilkadziesiąt kobiet.
Łatwiejsze dla kogoś kto miał kilkadziesiąt kobiet niż dla kogoś kto miał kilka.
Bo kobiety przyciaga sława lub przebojowy charakter lub kasa lub wygląd.
Kobieta szybciej zamieni się w łatwą szmatę dla wysokiego śmiecia niż wartościowego niskiego faceta.
Szybciej dla przystojnego śmiecia niż wartościowego mało przystojnego faceta.
Szybciej dla zamożnego śmiecia niż wartościowego mało zamożnego faceta.
Szybciej dla sławnego śmiecia niż wartościowego mało popularnego faceta.
Więc jak można szanować kobiety obojętnie co je złego spotyka ze strony facetów jak nie mają żadnych sentymentów, kiedy gardzą tymi wartościowszymi, a są łatwe dla najpłytszych.
Widziałem tysiące rady jak traktowały źle brzydkich czy nieśmiałych.
A były łatwe bo ktoś przystojny czy przebojowy czy zamożny.
Stąd maksymalnie zacząłem wykorzystywać, że dla kobiet liczy się dobry wygląd ...przebojowy charakter, dobra bajera i emocje....kasa - wizja przyszłego życia. Mając 13 lat mógłbym uwierzyć w bajeczki miłość.
Ale w wieku 16-38 nie pokochałem żadnej kobiety.
Nawet swoich dziewczyn. Ani swej żony.
Tak jak faceci zachwycają się pięknymi kobietami i one mogą być byle jakie poza urodą. Nie muszą nic więcej. Tak dla mnie są tylko przedmiotami ,
bo zawsze mam pytania czy one są fajne , inteligentne, wartościowe.
Czy nie są materialistkami, egoistkami czy wariatkami.
Czy mają wartościowe hobby. Czy są zgodne. Czy są szczere.
Jaką mają przeszłość ? Czy dobrze traktowały wartościowszych ?
Czy były łatwe dla najpłytszych ?
Czy w przeszłości godziły się na seks bez zobowiązań z płytkimi facetami ?
Czy były przez takich wykorzystane ?
Czy dawały się na tacy ? Czy były okłamywane i zdradzane w związkach ?
Czy opuściły faceta, jeśli był to wartościowy mężczyzna ?
I suma sumarum obojętnie jakby fajna kobieta była i jakby mnie bardzo lubiła to tylko oceniam po tych powyższych rzeczach więc dla żadnej kobiety nie straciłem nigdy głowy, a tylko dla mnie kobiety traciły głowę.
Bo ja w środku kobietami gardzę z 3 powodów:
-gardzą wartościowszymi facetami
-stają się łatwe dla najpłytszych.Najbardziej wartościowych nie chcą poznawać lub takich chcą jedynie na kolegów, ewentualnie związek jak kobiety mają mniejsze powodzenie. Średnio wartościowym dają seks w związkach, niektóre dają takim seks bez zobowiązań. Najpłytszym facetom kobiety dają seks bez zobowiązań i pragną z takimi związków. Dają się takim mamić. Takim najłatwiej dają seks i w takich najmocniej i najszybciej się zakochują.
-Bo ze mnie uczyniły drania. A w momencie w którym poznałem naturę kobiet rzuciłem dziewczynę i bawiłem się kobietami. Optymalne powodzenie u kobiet - bycie draniem. Kim są te wszystkie kobiety zaliczane przeze mnie, przez innych przystojnych, przez innych przebojowych, przez innych zamożnych. Przez gangsterów, przez ludzi z wysokim statusem społecznym, przez ludzi sławnych, aktorów, piosenkarzy, sportowców.
Z pewnością mężowie którzy szanują kobiety i nie znają ich natury by się ucieszyli , że starali się o coś co było tylko ścierwem dla płytkich facetów i takim kobieta daje najszybciej i najłatwiej seks :) Bo ktoś przystojny lub ktoś przebojowy lub zamożny. A kobieta dorabia takim facetom wszystko co najlepsze :) Gdyby kobiety szukały wartościowych facetów oceniałyby po wartościach, po przeszłości - z iloma, z kim, dlaczego i po przyszłości najbardziej prawdopodobnej :) Kobiet takie rzeczy nie obchodzą :)
gdyby kobiety szukały wartościowych, to by nie były łatwe dla przebojowych, przystojnych, zamożnych :) Takie są fakty.

returner

Ach te niedobre kobiety, uczyniły z Ciebie nieczułego drania....
Zawsze wszystko przez nie, to one są te złe ! Przecież to od kobiety wzięło się pojęcie grzechu ;)
Dobrze, że poznałeś ich prawdziwą podłą naturę, możesz od nich stronić (ku ich uciesze oczywiście) ;)

returner

A Ciebie dalej nie zablokowali? Zgłaszałam Cię typie chyba z rok temu, ale jaki portal, tacy admini. Skończ pisać te pierdo.ly od rzeczy po całym filmwebie, bo aż się przez takich jak ty odechciewa czytać.

ocenił(a) serial na 9
returner

Masakra. Dawno nie widzialem takiej ilosci belkotu...

ocenił(a) serial na 10
Aretus

No jak patrze na wpisy wyżej to się zgodzę .

ocenił(a) serial na 10
returner

Nie wiem skąd czerpiesz informacje, ale dam ci radę - zmień źródło.

ocenił(a) serial na 9
returner

Skopiowales to czy sam tyle bzdur wymysliles? W kazdym razie wyraznie podnieca cie pisanie/mowienie/myslenie o kobiecie jako o dziwce.

ocenił(a) serial na 8
Mou

Jak dla mnie od początku było jasne że William to świr tylko trzyma się jakoś na uwięzi przerażony chyba sam sobą. Logan to w nim zauważył dlatego przywlókł go do Westworld, sam był ciekawy jego drugiej natury.

ocenił(a) serial na 7
Mou

Podobnie jak Lunasol- gdybym miała obstawiać kto zostanie świrem, to byłby to William. Jego 'dobroć' z pierwszych odcinków, to zamaskowane pierdołowatością kompleksy i nienawiść do silniejszych od siebie( Logan), która tylko czekała by dac o sobie znać. Te żenujące teksty podczas rozmowy z Dolores- że nie mógł być sobą, że dopiero tutaj odnalazł siebie( rzyyyg) oraz sposób w jaki 'pozbył' się Logana- nie umiał mu w twarz powiedzieć co o nim sądzi, tylko jak największy tchórz i gnojek, porzucił go w potrzebie. Bardzo chwiejny charakter, któremu niewiele trzeba by tąpnąć. Rzeź w jego wykonaniu nie dziwi mnie wcale.

zarazzapomnelogin

Fakt, Will to taka bomba z opóźnionym zapłonem.

zarazzapomnelogin

Ciekawe. Ja wcale nie odebrałam Williama w ten sposób :) Portret, który odmalowałaś kojarzy mi się z Lesterem z serialowego "Fargo" (może oglądałaś?). William dla mnie owszem, jest cokolwiek pierdołą i ma kompleksy, ale to jest raczej dobry chłopak z jakimiś przekonaniami, ba, ideałami. Tylko ciągle potyka się o cyniczną rzeczywistość, której uosobieniem jest Logan. I cały park. Masakrę hostów i dokopanie Loganowi odebrałam nie jako erupcję skrywanej podłości, tylko raczej akt zemsty i hodowania sobie jaj - zabił żołnierzy, bo wiedział, że powstrzymają go przed poszukiwaniami Dolores. William skumał, że w okrutnym świecie trzeba być okrutnym graczem, ale myślę, że on nadal się uważa za tego dobrego - postępuje raczej wg zasady cel uświęca środki, a celem jest ocalenie Dolores. Oczywiście, niewykluczone, że tak bardzo zagłębi się w grę, że sfiksuje, ale myślę, że na razie zmienił się po prostu w tzw. badassa ;)

"Sposób w jaki 'pozbył' się Logana- nie umiał mu w twarz powiedzieć co o nim sądzi, tylko jak największy tchórz i gnojek, porzucił go w potrzebie." Masz na myśli scenę, w której Logan dostaje wpie*dol? Cóż, powiedziałabym, że dobrze mu to zrobiło, bo został pułkownikiem, czy innym generałem ;) Logan powinien oberwać jak nikt inny. Ja się tam martwiłam, że William-frajer mu pomoże i będzie musiał się z nim dalej użerać.

TorZireael

Sorry za post pod postem, ale już wiem jak ująć to o co mi chodzi ;) Dla mnie William to nie eksplodujący frustrat, ale stopniowo tracący złudzenia idealista.

ocenił(a) serial na 10
TorZireael

Dokładnie. To maluczki który zdał sobie sprawę z tego że jest potężny i pora wyrównać rachunki....

ocenił(a) serial na 7
TorZireael

Fargo nie oglądałam- serial ma inny klimat niż film? Średnio trawię Cohenów- filmowego Fargo nie byłam w stanie oglądnąć.

Wydaje mi się, że większość psychopatów uważa się za tych dobrych. Po tym odcinku z Loganem, William wydał mi się taki.. śliski i niegodny zaufania. Po jego szwagrze wiesz czego się spodziewać- że jest szuja, egoista i hedonista, ale przy tym jest bardzo prostolinijny. Natomiast William- nigdy nie wiesz kiedy wbije ci nóż w plecy, bo uzna, że robi dobrze. Kiedy zostawiał Logana nie wiedział, że ten zostanie pułkownikiem. To jakby po raz pierwszy jego prawdziwe ja wyszło na wierzch- takie lekko tchórzliwe ja, które innym niekoniecznie życzy dobrze. Natomiast scena w obozie wygląda jakby już lekko oszalał. Jednego dnia uważam hosty za istoty godne szacunku, następnego wyżynam je do zera...ekhmmm
Zobaczymy co w ostatnim, półtoragodzinnym finale pokażą nam twórcy. Obstawiasz, że MiB to William czy Logan? A Wyatt to Dolores? Nie mogę się doczekać.

mikmro

Po tym odcinku jestem w stanie założyć się o 100 zł (wpłata na dowolny dom dziecka ;-)) o to, że Ford jest hostem. Przyjmuje zakład jedynie od pierwszej osoby, która podejmie się zanegowania tej teorii ;-))

ocenił(a) serial na 10
_marcinez_

No tak w końcu wyłączył Bernarda samymi myślami ;) Host nad Hostami ;) Uber ales - wcale bym się nie zdziwił.....

ocenił(a) serial na 8
_marcinez_

Jeśli Ford miałby być hostem to kto jest twórcą parku i hostów?

jaca1969

Arnold? A Ford to jedynie host - pomocnik, który wymknął mu się spod kontroli i który - podobnie jak wcześniej Bernard, nie ma świadomości bycia hostem? Taka tam tylko teoria ;) Jednak coraz więcej drobiazgów za tym przemawia...

ocenił(a) serial na 8
_marcinez_

Trzeba przyznać że zagadka niezła, ale coraz bardziej się skłaniam do tego tego że Ford jest jedynym człowiekiem, który tworzy swój wymarzony świat.

ocenił(a) serial na 10
jaca1969

Świat zewnętrzny jest z niszczony ...a gdzieś na małym wyciętym skrawku nie tkniętym wojną ...nuklearną ....znajduje się bunkier i ostatni ocalały człowiek DR Ford który tworzy wokół siebie park w którym daje pozór bycia wolnym świadomym i ludzkim ;) ? Ni powiem to było mocne ;).

ocenił(a) serial na 8
Joseph88

Hehe - albo Ford to Bóg który tworzy rasę ludzką :-D

jaca1969

Ford nie może być hostem, bo się starzeje :P

ocenił(a) serial na 6
_marcinez_

Nurtuje mnie wiele rzeczy w tym serialu, jest trochę nieścisłości przy takim nagromadzeniu wątków i rzeczy. Dla przykładu:
- po tym jak okazało się, że Bernard jest hotem, byłem pewien, że to Arnold, ale w tym sensie, że miałem nadzieję, że ma wgrany umysł i zachowania Arnolda, do tego wgrane wspomnienia już jako Bernard i jest nieco podrasowany. Myślałem natomiast, że fizycznie będą się różnić. Tymczasem w spotkaniu z Dolores, a przede wszystkim na zdjęciu, mamy dokładnie tą samą osobę, również fizycznie. Dla mnie bez sensu, że nikt się nie skapnął. Oczywiście, można tłumaczyć, że z tych osób sprzed 35 lat został już tylko sam Ford, itd... Jednak nie mamy do czynienia z wynalezieniem i opatentowaniem widelca, a z wynalezieniem całego sztucznego życia, inteligencji, zbudowaniem parku, itd. Domyślam się zatem, że zdjęcia owych "wynalazców", ich wizerunki i życiorysy, zostały te 35 lat temu szeroko opublikowane na całym świecie, bo, jak powiedziałem, nie mamy do czynienia z wynalezieniem prostego czegoś. Jest zatem niemożliwym, żeby chociaż jedna osoba nie skminiła, że Bernard to Arnold,
- nielogiczna przemiana Williama to już chyba wyczerpany temat,
- jak to możliwe, że w scenie przy ognisku z Williamem i Loganem, Dolores ma przez chwilę retrospekcję z MiB-em? Rozumiem, że wszystko jej się miesza i takie wrzutki mogą się jej robić cały czas, bo ona jest ogółem w przyszłości, jednak tamta retrospekcja z MiB-em włączyła się jej przy konkretnym wydarzeniu z przeszłości. Pokazanie to w ten sposób nie ma sensu,
- w pierwszych odcinkach mamy pokazane, że ludziom nie unika żaden szczegół z nieprawidłowości, które dzieją się w parku, a tymczasem Maeve, która powinna o tej porze spać, zasuwa sobie po prerii z dubeltówką...
- poza tym Ford i te jego zatrzymywanie hostów, identyczne jak w przypadku Maeve. Ktoś pisał, że potrafi zastopować hosty jednym gestem... rozumiem, że może tak zrobić w pobliżu, ale w odległości kilkuset metrów, jak podczas rozmowy z Theresą? Kupy się nie trzyma. Albo jest hostem, albo ma coś wszczepione w mózgu, co pozwala się z nimi komunikować.

ocenił(a) serial na 8
abruzzi83

Bardzo logiczne wnioski , z tym że nie wiemy czy tożsamość Forda i Arnolda została ujawniona światu, ja miałam cały czas wrażenie że Ford ukrył Arnolda przed światem i sam spijał całą śmietankę z ich sukcesu. Zwłaszcza jeśli Arnold od początku był hostem

ocenił(a) serial na 8
Lunasol

zauważże od początku serialu wszyscy myślą że Ford sam wszystko stworzył, najpewniej Ford tak wszystko przedstawił światu.

ocenił(a) serial na 9
Lunasol

No nie wszyscy, chociażby Man in Black wie o Arnoldzie.

ocenił(a) serial na 8
abruzzi83

Dolores zabiła Arnolda tym bardziej ze Ford miał powód do zatajenia jego istnienia przed światem- wyszłoby że hosty są zagrożeniem.

ocenił(a) serial na 7
abruzzi83

Przemiana Williama dla mnie jest logiczna i konsekwentna- jak pisałam wyżej, od odcinka gdy porzucił Logana i podróżował z Dolores pociągiem pociskając sentymentalne dyrdymały, sprawiał wrażenie maskującego się, zakompleksionego, pożeranego przez nienawiść do silniejszych, chwiejnego osobnika. Taki psychol pod powierzchnią grzecznego, dobrego chłopaczka.

ocenił(a) serial na 8
_marcinez_

Biorąc pod uwagę Twoją teorię, że Ford=host jak wytłumaczysz to, że Ford się starzeje? :)

haniahaniak

o tym, że Ford może jest hostem pisałem chyba przy 5-6 odcinku (albo i wcześniej) i tam wyjaśniłem proces starzenia - co to za problem dla tak zaawansowanych technologii? jeżeli zaprojektował go Arnold to mógł mu wgrać starzenie się materiału lub zaprojektować, żeby Ford co noc nieświadomie kładł się na stole i maszyna go postarza. jeżeli Ford wie, że jest Si to sam się postarza np co noc. zresztą Bernard był w zespole od 10 lat, więc też go chyba jakoś postarzał

ocenił(a) serial na 8
mikmro

Nikogo nie interesuje kto jest na zdjęciu w środku???

ocenił(a) serial na 10
jaca1969

Ojciec Forda :)

ocenił(a) serial na 8
Joseph88

Ten z domku?

ocenił(a) serial na 10
jaca1969

Na to wychodzi ;)

ocenił(a) serial na 8
Joseph88

A on nie zmarł dużo wcześniej? Cały czas jest mowa że Ford i Arnold tworzyli park. Nie pamiętam co Ford mówił o swoim dzieciństwie jak był w tym domku.

ocenił(a) serial na 9
jaca1969

Rodzinka to był prezent od Arnolda

ocenił(a) serial na 8
Logan87

Arnold niby zrobił całą " hostową " rodzinę Forda? Jakoś mi to umknęło :|

ocenił(a) serial na 9
jaca1969

To było w rozmowie jak Bernard poszedł do domku i spotkał tam Forda

ocenił(a) serial na 8
Logan87

Jeżeli Ford chciałby " reaktywowac " Arnolda pod postacią Hosta Bernarda to nie powinien mu dać całej świadomości którą miał Arnold?
Tu właśnie coś mi nie pasuje że Bernard to Arnold.

ocenił(a) serial na 9
jaca1969

Nie wiadomo czy to w ogóle możliwe. Poza tym chyba nigdzie nie było mówione że to ma być nowy Arnold, tylko nowy posłuszny partner wygladajacy jak Arnold.

mikmro

BTW - bardzo ciekawi mnie charakteryzacja Hopkinsa z początku tego filmiku: youtube . com / watch?v=IIikKIeb7lk
Szykuje się niezła jatka...