Fanowski temat poodcinkowy. Zapraszam do wyrażania waszych przemyśleń, analiz i toerii, które są nieodłączną częścią tego wyjątkowego serialu.
Udział w dyskusji jak zwykle dobrowolny.
w odcinku:
- Drama Williama
- Drama Dolores
- Drama Maeve
- Drama Bernarda
Odcinek świetny, ale na odpowiedzi musimy czekać do finału .
Ale co by ten kieliszek miał udowodnić? Że impreza gdzie Dolka strzeliła Fordowi to powtarzająca się narracja? To i zarząd musiałby być sztuczny a całość byłaby punktem zwrotnym w małym piekiełku Williama, które działa sobie w pętli od lat. Tylko jak tu wpasować Flokiego z ekipą? To już raczej na pewno ludzie bo widać było statki , chińczyków itd.
Może, Floki tak naprawdę nie przyjechał ogarniać masakry podczas imprezy Forda ( był to nasz ulubiony sprytny montaż ) a masakry, której jeszcze nie zobaczyliśmy, czyli tej z Doliny. Może cały czas mówiąc o stratach i zabiciach, mówili o kimś kogo jeszcze nie zobaczyliśmy. Czy to klonohosty ważnych klientów/ludzi do podmiany czy prawdziwych ludzi, którzy np tam się w jakiś sposób znajdują? Może leżą w inkubatorach podpięci pod VR albo jakaś inna cholera ? Dolka wpadnie i ich pomorduje..
Matko bosko tyle możliwości.
Weźcie już nie dumajcie bo ta burza mózgów się nie skończy.
Dokładnie, kieliszek mógłby stanowić taką przesłankę. Sprawdziłem i jeśli chodzi o ten kieliszek z plaży na samym początku, gdy budzie się na niej Bernard, to pochodzi z innej zastawy. Na przyjęciu używali szampanówki i kieliszki do wina z charakterystycznym zgrubieniem na stopce (zgrubienie dobrze widać, w retrospekcji z zabójstwa Forda, natomiast kieliszek do wina możemy zobaczyć w finale poprzedniego sezonu np. na stole gdy ludzie wpadają w panikę) i kieliszek obok Bernarda jest zupełnie inny. Nie mam jednak pewności, czy ta plaża to ta sama, przy której zbudowano miasteczko no i skąd kieliszek miałby wziąć się w wodzie?
Krzesła wyglądają na podobne jak z tej plaży na której robiono prezentację narracji z Teddym i Dolores. Tam podawano na końcu jakiś alkohol, ale zbliżenia na kieliszki nie ma żeby dokładnie porównać.
Nie ma dokładnie pokazane jak jest daleko, ale jest np scena jak Charlotte wysiada z powozu. Odległością można tłumaczyć inne kieliszki bo i pewnie inny alkohol w tych dwóch miejscach.
No i pytanie co Bernard robił na tej plaży, ona jest dość daleko od zalanej Kuźni.
wiecie co? powinniśmy przed finałowym odcinkiem spróować zrobić jeszcze taką Ockhamową, ociosaną ze wszystkich cudacznych fantazji i potrójnych twistów, najprostszą wersję mozliwych zakończeń tych wszystkich wątków. Dla przeciwwagi tych burzy mózgów.
Tak totalnie stąpając twardo po Ziemi, jakby to automat dedukował bez naszych abstrakcyjnych łączeń faktów.
I napiszmy to nawet jeśli nie zgadza się z teoriami w które najbardziej wierzymy. Dacie radę coś takiego od siebie napisać? Ja będę od jutra główkował w robocie.
Dobry pomysł. Z tym, że każda teoria nawet ta nieociosana byłaby przydatna :)
jak pisałem swojego czasu, (teoria) że każda narracja ma swoją imprezę i może pobudka na plaży dotyczy zakończenia narracji Wayatta... i rozpoczęcia następnej (??)
ponieważ czasu nie dużo i raczej nie zmieszczą już żadnej imprezy skłaniam się do błędu twórców serialu :(
https://images81.fotosik.pl/1100/2bd1f1c6867a722a.png
scena na plaży jest w pierwszym odcinku 5:30 :)
Złe porównanie, te z plaży masz tutaj:
https://images81.fotosik.pl/1100/5bf0a3798cbe6d55.jpg
pisząc z plaży mam na myśli 2 sezon, a tam żadnej imprezy jeszcze nie było.
... czy była?? :D
:)
przebudzenie Bernarda na plaży sugerowało wszystkim dzień/może 2 po wieczornej imprezie kończącej sezon 1.
widać nic bardziej mylnego
Przecież od dawna wiemy, że ta scena działa się 2 tygodnie po tej imprezie. A dowodem na to bynajmniej nie jest kieliszek z imprezy w mieście, bo jak widać na imprezie na plaży były inne.
o masz :)
1. nie bez powodu napisałem w czasie przeszłym (właśnie kieliszek rozwiał tą wątpliwość zanim zostało to powiedziane, a dla kilku osób nie było to jasne)
2. chodzi o to, że nie wiadomo po jakiej imprezie budzi się Bernard na początku sezonu 2.
Te kieliszki na obrazku który podałeś nie rozwiewają żadnych wątpliwości.
Bernard nie musi się budzić po żadnej imprezie. Może się budzić w miejscu w którym impreza była 2 tygodnie wcześniej.
no bez jaj :) i akurat jest jeszcze ujęcie z kieliszkiem... nie mógł się się ocknąć po prostu z twarzą w piachu??
a kieliszek na plaży dowodzi tego, że nie pochodzi z imprezy kończącej S01 (co się kiedyś większości wydawało). kropka
Może poukładajmy pewne fakty, bo sam już nie wiem o co chodzi w tej dyskusji :D
1. Impreza w miasteczku obok plaży. Korzystają tam z dwóch rodzajów kieliszków, szampanówki jak na zdjęciu do którego link podałeś, oraz do wina pochodzące z tej samej zastawy, które widać na stole, przy którym siedziała Charlotte Hale (scena tuż po zabiciu Forda, gdy ludzie wpadają w panikę).
2. Kieliszek z plaży, czyli z miejsca gdzie finał miał wątek Dolores oraz Teddiego.
@andand22 chodzi chyba o to, że na plaży mogli korzystać z innych kieliszków. No w sumie mogli i ta wersja jest mi bliższa. Problem tylko w tym, że lokacje dzieliło może ze 100 metrów i wszystko odbywało się ramach jednej imprezy, więc coś w tym może jednak być.
No dałem obrazek na którym są inne kieliszki na plaży i mieście. I ten z imprezy na plaży bardziej przypomina ten z plaży koło Bernarda. A co odległości plaża-miasto to mamy scenę kiedy Charlotte po imprezie na plaży w miasteczku wysiada z powozu. W S2E1 między plażą a miasteczkiem jeżdżą samochodami. Mamy szerokie plany z miasteczkiem i nigdzie nie widać morza. To nie było 100 metrów.
Faktycznie, masz rację. Skojarzyłem scenę po wyjściu Forda z kościółka, gdzie znajdowało się laboratorium polowe (założyłem, że musi znajdować się gdzieś obok finałowego wątku).
zaraz, w S02 Berni budzi się po masakrze z doliny po drugiej stronie i zdarzeniach, które go na tą plażę zaprowadziły ( a co zobaczymy w poniedziałek ) - przecież znalazł go Floki i cała te scena jest długo długo po imprezie z zabitym Fordem..
No właśnie, oficjalnie bodajże 2 tygodnie, chłopaki odkrywają nawet truchło tygrysa na plaży, a to przecież ten sam kotełek, który zaatakował córkę MiBa, która wszak dość szybko znalazła ojca. Czyli wszystko dzieje się, powiedzmy, w tej samej okolicy.
Jak piszesz o masakrze z doliny, to chodzi ci o tę, na której zginął Ford?
Nieee, o tej ktora bedzie w ostatnim odcinku, gdzie wszyscy zmierzaja, Dolka, Ake, Berni, Stubbs chyba tez, gonią Dolkę i bezcenną acz plastikową duszę jej tatusia. Czyli obszar z Kuźnią. Tam zginie 1/3 hostów z ręki Bernarda jak to powiedział po czym zostanie wysypana do wody i wtedy dopiero dogonimy czas z pierwszej sceny S01E01 gdy Berni budzi się w piasku.
PS właśnie wpadł mi do głowy pomysł..wrzucam go na sam koniec tego wątku..
Całkiem możliwe, że tak będzie.
Z tym że masakra, na której umiera Ford dzieje się w pobliżu plaży, na plaży znajduje się tygrys, Bernard, zwłoki hostów - to jest jakby jedna lokacja.
A Dolina jest zawsze pokazywana w głębi lądu, w jakimś pustkowi i na tyle oddalona, że Dolores i reszcie dotarcie tam zajmuje cały sezon :) Nawet Ake odnajduje to miejsce przypadkiem. Tak że nie wiem jak te hosty mogły przetransportować się nad morze, aczkolwiek czy nie było jakoś tak, ze w tym miejscu, gdzie jest to morze/jezioro miało go nie być? Tak mi coś majaczy..
Doliny jeszcze nie widzielismy, a wiemy że :
1. jest ona wyjsciem z parku a wiec powinna byc gdzieś na jego granicy
2. park jest wyspą a wiec granica to plaża
2b. skoro jest wyspą nie ma tylko jednej plazy :D
chyba mylisz miejsce masakry Wyata Arnolda i reszty hoistów w miejscu gdzie jest labirynt, cos co mialo miejsce 30 lat temu
z miejscem w ktorym jest kuznia, ktore budowal william i niepotrzebnie pokazal Dolce a ktore ona uznaje za wyjscie z parku i do ktorego wszyscy zmierzają teraz w drugim sezonie
Park jest wyspą? To pewne i potwierdzone w serialu?
Jeżeli Dolina jest tym, co było pokazane w trakcie robót, czego świadkami byli Dolores i Ake, to przecież widzieliśmy ją, to dziura w ziemi, potem zasypana. To nie to?
Floki przypłynął statkiem, widać było flotę na morzu/oceanie i ktoś chyba rzucił haslem wyspa w jednej z rozmów w tym sezonie.
Ake szedł bardzo długo więc jeśli to wyspa, jest duze prawdopobienstwo ze zblizaj sie do jej krawedzi, jakkolwiek by ta dziura w ziemi nie wygladala i jej otoczenie. Warto tez pamietać ze odleglosc do horyzontu na plaskim terenie dla 2 metrowej osoby to zaledwie ok. 5 km.. Wystarczyloby, że ocean był 6 km od Kuźni i juz bysmy go tam nie widzieli.
Zakladając ze to faktycznie byla kuźnia a nie jakas dziwna inna budowla chłopaków z parku, moze coś co bedzie kluczowe w 3 sezonie? Chyba, że Ford przy niedzwiedziu jakos sie odniosl do tego miejsca to mnie poprawcie.
W którymś odcinku na pewno padło hasło, że to jest wyspa. Mapa była chyba w laboratorium Lee Sizemore zarówno w pierwszym i drugim sezonie, ale to co na niej było, nie było z każdej strony otoczone wodą.
No i jest to znacznie większe, niż 5 czy 10 km. MiB mówił do córki, że można tu kogoś szukać miesiącami i się nie znajdzie, musi być to więc potężny teren.
dokładnie.
na razie odpuśćmy :) może to okazać się zupełnie nie istatne.
pzdro
Miałem nadzieję, że po powrocie z pracy i ponownym obejrzeniu tego szokującego odcinka będę w stanie napisać coś bardziej konstruktywnego, ale okazuje się że nie. Postaram się jednak coś z siebie wydukać. Zacznę od spraw lżejszych i mniej skomplikowanych... o ile można tak je określić :D
1. Maeve. Nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale w ostatniej scenie na tablecie widać było, że Ford nadał jej nowe uprawnienia. Już wcześniej dysponowała potężną mocą(uprawnienia wyższe, niż pracownicy parku; przypomnę, że podczas buntu tylko ona mogła panować nad hostami), to co będzie teraz? Czyżby Ford nadał jej uprawniania super administratora? Coś czuję, że Maeve w finale zrobi taką rozróbę, że wszystkie dotychczasowe wydarzenia będą wyglądały jak dziecięce igraszki. Musimy pamiętać, że to SI, a nie człowiek, będzie więc miała do dyspozycji nie tylko sterowanie hostami(narzucania im swojej woli) czy sprzętem takim jak broń, ale również potencjał ich programowania od podstaw.
2. Sprawa Forda. W tematach do poprzednich odcinków odrzucałem możliwość zgrania umysłu Forda do umysłu Bernarda. Ten odcinek mnie w tym utwierdził. Umysł Forda najpewniej jest w Kuźni, a w Kolebce objawiał się dzięki połączeniu przez sieć.
Co więcej, po rewelacjach z tego odcinka na temat DNA i dokładnych kopii umysłów oraz samej jaźni, możemy się spodziewać, że Ford wcale nie zginął, bo zastrzelony został jego idealny sobowtór.
3. Zdaje się, że ciało Teddego widzieliśmy w jednym z poprzednich odcinków tego sezonu w Mesie, więc to że zginął nie było dla mnie zaskoczeniem. Ale okoliczności już tak. Rewelacyjna scena, głównie dzięki świetnej grze E. R. Wood. Nie sposób przewidzieć w jaki sposób wydarzenie to wpłynie na ewolucję postaci. Zgadywał nie będę, ale chyba w ciemno można przyjąć, że po utracie wszystkiego, będzie chciała dokończyć swoją misję za wszelką cenę.
4. Wydaje się, że symulator Forda w głowie Bernarda pozostawia mu możliwość dokonywania wyborów. Przy tej okazji znów warto powrócić do polecenia sprzed 2 odcinków wydanego przez Forda, mianowicie słów "pozbądź się jej" (Elsie). No chyba jednak miał na myśli, by ją ukatrupić :)
Nie mam natomiast kompletnie żadnego pomysłu na to, w jaki sposób Bernard chce zakończyć rozlew krwi. Jedzie do Kuźni i co zrobi? Jak ją zniszczy, to wolne hosty stracą argument w negocjacjach z ludzkością, której pozostanie tylko zrzucić napalm.
5. Jaki jest cel Forda? Każdej z kluczowych postaci zademonstrował siez innej strony i coś obiecał (Maewe, Dolores, Akecheta, Bernard, można tu też chyba dopisać MiBa)
6. I tak doszedłem do Williama. Nie rozumiem, co tam się odpier*ala :D Może być hostem, ale równie dobrze, może być człowiekiem, który zapędził się do nieprawdopodobnie trudnej sytuacji. I podobnie sprawa ma się z jego córką. Mamy więc kilka kombinacji: MiB host - córka host; MiB host - córka człowiek; MiB człowiek - córka człowiek; MiB człowiek - córka host. Snucie teorii dotyczącej konsekwencji jej śmierci w każdym z wariantów mnie przerasta.
7. Ktoś parę odcinków temu rzucił coś w temacie postapokalipsy: ludzkość nie istnieje, zostały tylko hosty itd.
Kto wie, może jest w tym odrobina prawdy? Może faktycznie hosty zlikwidowały już śmietankę towarzyską, a teraz starają się ich wskrzesić z zapisów pamięci, by dzięki nim wydostać się poza park? W efekcie odgrywają powierzone im role, by uzyskać 100% zgodności, nim wypuszczą w świat swoich sługów?
Sceny z Meave były piękne, Ford po raz pierwszy się do niej odniósł i to w jakim stylu ! Jesteś moim ulubionym dzieckiem ! Ciary mnie aż przeszły. Caly czas zdawało się, że ona działa poza systemem, w niejakim ukryciu i Ford nie tyle nie ma o niej pojęcia co się nią nie interesuje. Także był to dla mnie wspaniały szok.
Co do twojej dwójki to nie jestem pewien. Po scenach z Bernardem i tym co zrobił na tablecie widać, że nie było to połączenie live z jakimś Fordem skąd innąd a jedynie wgrane pakiety danych objawiające się jako Ford. Myślę o tym jak o pewnym programie, który wykorzystując AI gospodarza manifestuje się jako pseudo żywa forma Forda mająca po prostu pewien cel do wykonania i pewne wytyczne podczas podejmowania kolejnych decyzji. Berni to znalazł i kasował. Podobnie było z Meave, widać było, że dla niej również była paczka przygotowana. Z jednej strony mogło to wyglądać jak sterowanie Forda z innego miejsca ale suma sumarum powiedziane było, i pokazane jak paczka uploaduje się do Meave by potem objawić jej się jako Ford, a jej celem było danie super praw dostępu, które możemy jedynie zgadywać na co jej pozwolą ( i nie mogę się już doczekać by to zobaczyć ).
Co do Williama to cóz, rozegrali to po mistrzowsku. Widać, że to był ich główny cel, napierdzielić pełno przesłanek, że jest i że nie jest hostem. Także za tydzień wielki finał i objawienie :)
Ale ja w dwójce nie pisałem o Bernardzie, tylko o Kolebce i Kuźni. Podejrzewam, że istniało połączenie sieciowe łączące obie serwerownie. Natomiast w punkcie czwartym pisałem o symulatorze SI w głowie Bernarda. Choć teraz tak myślę, że wcale nie musi to być symulator. Równie dobrze Ford mógł wgrać Bernardowi i Maeve łatkę, zawierającą tylną furtkę, dzięki której wprost z Kuźni może łączyć się przez wi-fi. Skoro w parku możliwe było przesyłanie ogromnych ilości danych zarówno pomiędzy hostami, jak i tych z kopiowanych umysłów, to można spodziewać się, że teren otacza sieć o przepustowości pierdyliard razy większej, niż to, co mamy obecnie :D
A poza tym, to jestem skonsternowany. Dziewięć odcinków za nami i wiem, że nic nie wiem :D
Ok to mamy dwie teorie z których jedna będzie słuszna, albo te manifestacje Forda to tylko wgrane podczas wizyty w Kolebce pakiety danych bez żadnej swiadomości w tle, albo to faktycznie świadomość Forda nadaje np z Kuźni. Przyznam, że przestaję wierzyć w żyjącego czy też istniejącego gdziekolwiek Forda. Chociaż..może to efekt obejrzanego 2 sezonu 13 powodów.. lol
Na razie nigdzie nie jest nawet zasugerowane, że istniało połączenie między Kuźnią a Kolebką. Nic też w tym odcinku nie zaprzecza teorii, że Ford był podprogramem w głowie Bernarda, wręcz przeciwnie - scena z tym jak sobie kasuje plik Forda i ten znika potwierdza to. Kwestia tylko czy usunął skutecznie, czy Ford tylko pozwolił mu tak myśleć, a dalej gdzieś tam sobie siedzi.
W scenie w której Ford nadaje dodatkowe uprawnienia Maeve na ekranie tabletu w lewym dolnym rogu dostrzegłem ikonki. Czy są to ikony dotyczące jej uprawnień? Bo jeśli tak, to tylko na jednej była kłódka, co by mogło sugerować, że teraz będzie miała pełny pakiet.
a czego do tej pory nie nie miała ? chyba tylko wszechwładzy Forda..
omg jeśli stanie się nową boginią hostów i parków to bójta się wszyscy...
ogarnij
po jednej stronie Wiliam ze swoim projekcikiem i motywami
po drugiej, na miejscu dotychczasowego boga, boginka pałająca do Miba chyba najbardziej skrajnymi negatywnie emocjami jakie mógł odczuć na swej skórze, chyba nawet przebijają jego exłajfy..
Armagiedon.
Nie miała takich uprawnień jak Ford. Ford kilka razy pokazał, że może robić to czego inni nie mogą.
mowie odnosnie tego co acidity zauwazyl, ostatnia kłódeczka na uprawnieniach Meave, która będzie zdjeta przez Forda
co moze oznaczac jak nie wszechmoc?
No właśnie też myślę, że o to chodzi. Tylko czy jeśli Ford oddaje Maeve swoje uprawnienia to nie jest przypadkiem tak, że oddaje córce swoje dziedzictwo i żegna się ze światem?
Jakby była to by była siostrą Forda. W tej kopii rodziny Ford jest małym chłopcem.