Sezon pierwszy był powodem dla którego założyłem Netflixa. Sezon drugi był powodem dla którego z Netflixa zrezygnowałem.
Po tym co tu sie zadziało a szczególnie dwa ostatnie odcinki twierdzę, że twórcy serialu powinni przestać brać kwas. Chyba podniosą ocenę dla pierwszego sezonu. Taki potencjał a tak zmarnowany.
Chociaż nie. Xenę i Herkulesa robili dla jaj - tam co chwilę puszczali do widza oczko. A tutaj babsztyl odpowiadający za scenariusz sili się na powagę.
Żenującego spektaklu część kolejna (mowa o 2gim sezonie)
Odechciało mi się podczas drugiego odcinka sezonu drugiego. Gniota nie będę oglądał - nie mam zamiaru...
Bardzo dobrze oddany motyw Pięknej i Bestii, rozważania o tym kto jest, a kto nie jest potworem. No i ta Bruxa śliczna a jednocześnie przerażająca. Oglądanie jej dziwnie gibkich właściwości ciała było ekscytujące.
Zabawne jest to, że ocena ogólna jest 7,3, ale już sezon 1 - 7,1, a drugi - 5,4. To oznacza chyba tyle, że większość ocen wysokich jest od ludzi, którzy dali je zanim serial obejrzeli. To w sumie tłumaczy generalnie tak wysoką ocenę. Dla mnie to serial zasłużył na może 5, ale jak się weźmie pod uwagę to, jak bardzo...
który słusznie dostaje baty za wynaturzenie tak pięknej sagi, jaką niewątpliwie jest Saga Wiedźmińska autorska Sapkowskiego. Jakim cudem Netflix stwierdza na swojej stronie, że to jeden z 10 najlepszych i najbardziej oglądanych seriali w tym kraju ?? :D
Wszystko leży: od scenariusza, przez grę aktorską, dialogi, scenografię, statystów, rozpieprzony jak gnój po polu ton, humor (a właściwie jego brak), logikę, wierność wobec książek, muzykę, aż do obsady. Czarne driady to tylko wisienka na gównianym torcie, którym jest ja produkcja. Szajs, badziew, barachło. W imię...
Od sezonu 1 ciężko mi było pojąć, czemu bierze się elementy z takiego samograja jak saga Sapkowskiego (ze świetnie zarysowanymi postaciami, spójną historia, humorem, przygodami itd) dokłada się do tych elementów mnóstwo rzeczy bez sensu, a potem jeszcze miesza, żeby sensu nie było wcale.
Jedynie cavill jakoś się...
Kupa robiona na zamówienie. Tak się kończy robienie czegoś bez serca ani pojęcia o tym, na odwal, leniwie i pod wymogi korporacji i pieniądze. Cavill i jego trener szermierki nie wystarczyli, żeby to uciągnąć. Z gówna bata nie ukręcisz.
Pierwszy był spoko, w drugi odlecieli, ale jakoś to strawiłem, ale trzeci to jest obraza nawet dla fanów gry, nie wspominając o fanach twórczości Sapkowskiego...
Dobrze, że Henry więcej w tym paździerzu grać nie będzie. Nudny jak flaki z olejem. Kończę na tym oglądanie tego serialu.
Sceny z trzeciego odcinka, gdzie zmieniono wygląd Yennefer, walka ze strzygą, to wymysły chorego umysłu. I pewnie dalej jeszcze gorzej. Mogę to przetrzymać, ale nadal to sceny jakiegoś zjeba.
Niektórzy mówią że to iż netflix nakręcił wiedźmina to coś dobrego dla polski polaków i naszej książki wynosząc nasze dzieło na arenę międzynarodowa.. ja uważam że to najgorsza rzecz jaka mogła nas spotkać. Netflix wcale w niczym nie pomógł. Tak naprawdę podpięli się pod sławę i popularność która książka zawdzięcza...