Pomimo epickiego przedstawienia walk i świetnej roboty ekipy kostiumowej (epickie brody) to nie porwało mnie do tego aby wciągnąć się w ten serial … tak na całego.

Nawiążę do czwartego i nieco do ósmego odcina czyli atak na Londyn i obrona Kattegad.

Najpierw wikingowie podpływają na deskach do sefingu i zabijają strażników na posterunku. Potem w nocy przepływają pod mostem gdzie są obserwowani przez strażnika. Wszystko tłumaczone jest sprytem i gapiostwem czy całkowitą nieporadnością angielskiej straży. Przecież w tym czasie Londyn spodziewał się ataku więc posterunki powinny być podwojone. Ale nie … serial rządzi się swoimi prawami. Zaledwie jeden strażnik zauważył przepływającą pod mostem łódź. W dodatku łódź płynęła pod osłoną nocy … Ilu wieśniaków zdecydowało by się płynąć pod londyńskim mostem w środku nocy? Czy w czasie podwyższonego ryzyka ataku taka sytuacja nie powinna być skontrolowana lub załatwiona od ręki? Potem motyw z ciosaniem podpór mostu w trakcie wchodzenia wojsk wikingów na most. Serio ale ociosać taką belę toporkiem wymaga nieco czasu, a most nie jest aż tak długi żeby uwierzyć że w jednym ujęciu mamy grubą belę a w drugim mocno ściachany stożek. Wiem że zaraz ktoś powie „gupi jesteś, nie znasz się. Obejrzyj sobie konkursy drwali …”. Nie każdy wiking to drwal mający potężną siekierę w rękach. Tutaj musieli się trzymać belki żeby nie spaść i ciachać drugą, aby w kilka minut osłabić drewnianą konstrukcję. Zaraz ktoś powie … no ale jednak nie podcięli ją do końca ponieważ musiały ją łamać statki z zaczepionymi linami. Ale ile czasu armia wikingów (chyba Kanuta) szła przez ten most? Może 2-4 min? I to w tym właśnie czasie dywersanci musieli ciosać bele toporkami.

Dodatkowo kobitki w wikingowej armii. Ja naprawdę nie jestem męskim szowinistą ale są momenty gdzie kobiety stanowią 1/3 danej drużyny wojów. Jestem gotów przyjąć że nordyckie kobiety były zahartowane w trudach życia ale mam wrażenie że w tym serialu podbito srogo ten aspekt i generalnie są tam jak rambo na sterydach. No nie uwierzę że przy wiośle w landskipie czy większych okrętach, taki mięsisty wojownik był sadzany obok kobity. Jednak siłę w łapach trzeba mieć do takiej harówki i jest ona kluczowa przy dokonywaniu najazdów przy użyciu łodzi poprzez np. szarżowanie . Na scenie we wspomnianym odcinku czwartym gdy na moście wojska nacierają na siebie, wikingowie po rozkazie króla formują „ścianę obronną” z tarcz. Pokazanych jest tam ośmiu wojowników zasłaniających się tarczami z których połowa to kobiety. Albo obrona Kattegad (odcinek ósmy). Turbo łuczniczki są tam jak wyjęte z władcy pierścieni wraz z ich czarnoskórą przywódczynią. Bardziej rysuje się tu obraz wyzwolonych kobiet u wikingów vs średniowiecznego ucisku kobiet w Anglii które nie są w stanie unieść miecza i tarczy.
Ehh … a poza tym czy angole byliby na tyle głupi żeby skupić się tylko na ataku na wąskim moście, a nikt z murów nie zauważył dywersantów pod mostem …

Muszę się doszkolić z historii ale czy rzeczywiście Wikingowie kiedykolwiek dokonali zdobycia Londynu i pojmania króla, a królowa Anglii bardzo szybko puściła się z królem wikingów? Jasne – to nie jest serial historyczny ale myślę że wielu odbiorców tak nie uważa. Wiele kluczowych wątków i postaci jest pokazanych bardzo powierzchownie i może dlatego serial przynudza.

Dodatkowo ile można oglądać pogańskie rytuały – jest tego sporo. Prowadzi to do tego iż jest to serial dla zapalonych fanów wikingów i pogaństwa. Ja nim nie jestem a poprzednich wikingów oglądałem z wypiekami na twarzy (przynajmniej początkowe sezony).