Oczywiście, że się domyślił, że ktoś zabił mnicha. Tylko że to mógł być absolutnie każdy, patrząc na to, jak mordercza atmosfera zapanowała, gdy Athelstan wszedł do sali. Mam nadzieję,że Ragnar nie odkryje, że to Floki i się na nim nie zemści...

no mogl kazdy ale podejrzewam ze ograniczy podejrzenia do najblizszych , wie ze raczej malo kto by sie odwazyl poze moze Rollo i wlasnie Flokim , ten drugi zreszta caly sezon narzeka i bym sie zdziwil gdyby go nie podejrzewal , oczywiscie nie zakladam zemsty w najblizszym odcinku , to moze potrwac ale bardziej przyblizam sie do opcji ze przepraszal wlasnie za zemste niz za nagle przesladowanie chrzescijan ( co nie zmienia faktu ze i tak bedzie wyrzynac chrzescijan zdobywaja Paryz;p)

No tak ,kobiety lubią takie homo wstawki. Bez obrazy oczywiście.

Nie myślałam w ten sposób, a "homo wstawki" są mi obojętne. Zwyczajnie zastanawiam się kto to i czemu wygląda dziwnie wg standardów Normanów.

Zauważyłem ,że wiele pisarek nie rozumie psychiki faceta i często dają takie homo wstawki. Skrajnym przykładem są książki Anne Rice ,ale zdarza się to nawet takim legendom moralizatorstwa jak Ursula LeGuin. Pomijam ,że znałem kobiety które np widok przytulających się facetów kręcił. Ale wierzę ,że nie jest to regułą. Relacja miedzy Athelstanem ,a Ragnarem od początku nie była zbyt wiarygodna i zalatywała homoseksualizmem ,szczególnie kiedy zaproponował mu trójkąt ze swoją żoną.

Czy ja jestem jakimś ewenementem? Mnie się relacja Ragnara z Athelstanem bardzo podobała, ale NIGDY nie widziałam w niej podtekstu seksualnego. Moim zdaniem Athelstan był po prostu jego najlepszym przyjacielem, był mu jak brat, któremu on mógł zawsze zaufać, z którym mógł porozmawiać tak, jak z nikim innym, po prostu będąc sobą, a nie jarlem, czy królem. Poza tym Athelstan również "eksperymentował" pod względem wiary, był ciekawy świata, po prostu się dobrze dogadywali, bo podobnie patrzyli na wiele kwestii. Serio, moim zdaniem gdyby się jeden drugiemu chciał dostać do majtek to przez tyle lat daaawno by to zrobił (przynajmniej z 8 lat Athelstan był z wikingami). Natomiast Ottiss14 - scena zaproponowania trójkąta nie wynikała z dzikich chuci Ragnara i Lagerthy - to była próba sprawdzająca, czy Athelstanowi można zaufać, co twórcy pokazali dość wyraźnie - pamiętasz tego pachołka, któremu jarl Haraldson RZEKOMO chciał pozwolić przespać się z Siggy? Pamiętasz jaki los go spotkał, bo się skusił i o czym to świadczyło? Jak nie, to radzę wrócić jakoś do trzeciego (?) odcinka pierwszego sezonu. Gdyby Athelstan nie był mnichem i poszedł na taki układ, to zapewne godzinę później już by go ogryzały rybki na dnie rzeki.

Ale taki trójkącik wystąpił już w pierwszym sezonie ale w przypadku Flokiego, jego żony i jakiegoś trzeciego gostka. Jakie jest wytłumaczenie w tym wypadku?
Myślę, że tu bardziej chodzi o fakt, że zdrada zachodzi wtedy jak mąż w tym nie uczestniczy. W innym przypadku wszelkie stosunki są dopuszczalne.

Ten "jakiś trzeci gostek" to był Torstein. Myślę, że możliwe wytłumaczenia są trzy:

1) Helga nie była jeszcze wtedy jego żoną
2) Floki, jak wiemy, jest dość oryginalny
3) Torstein był osobą bliską, przyjacielem, a pachołek, czy Athelstan byli w tamtym momencie proponowania KOMPLETNIE obcy

Ok, zgadzam się, ale nie powiesz mi chyba, że Ragnar też nie jest specyficzny...

To nie Ragnar jest dziwny tylko Travis jako osoba. Wszystkie jego role jakie widziałem ,oraz kilka starszych wywiadów pokazuje ,że jest on dziwakiem i trzeba przyznać ,ze choć aktorsko wypada najlepiej w serialu i potrafi grać to ma też przez większość czasu swoją irytującą manierę. Wszystkie postacie jakie gra są na swój sposób dziwaczne.

Ale z drugiej strony, gdyby ta postać nie miała taka być, to nie wybrano by do niej takiego aktora, którego główną cechą jest jednak specyficzność.

Myślę ,że mimo wszystko wybrano Travisa ze względu na urodę i bądź co bądź Irlandzkie korzenie ,oraz ogromną sprawność fizyczną chociaż w tym serialu zbytnio nie miał okazji się nią popisać (poza zeskoczeniem z masztu) jak np. Tarzanie. Raczej ciężko przewidzieć jak dany aktor podejdzie do roli i chyba nie mieli w zamyśle takiego obrazu Ragnara. Ale kto wie ,kto wie.
Tym niemniej mnie osobiście ten sposób grania irytuje ,poza co jakiś czas niezłymi momentami aktorskimi Fimmela.

No na pewno sprawił ,że Ragnar jest jakiś ,a nie nijaki hehe.

Te dwie sytuacje nie są równomierne. Haraldson był jarlem i testował człowieka z bliskiego otoczenia ,a nie kogoś nawet etnicznie i kulturowo obcego, który do tego nie był podróżnikiem czy kupcem ,a miał być niewolnikiem.

Nie jesteś jedyna, jestem facetem i żadnych wtrętów homoseksualnych tam nie widziałem, normalna szczera relacja braterska, oparta na wspólnych zabawach, bliznach, szczerości i czerpaniem od siebie, bez podtekstu seksualnego. To się nazywa przyjaźń i u facetów występuje bardziej aktywnie niż u kobiet bo nic tak nie cementuje jak wspólne upijanie się i przelewanie krwi ramię w ramię z 'bratem'.

Przyjaźń oparta na wspólnych bliznach... Tylko jakoś nie widziałam by ktokolwiek poza Ragnarem i Athelstanem trzymał jeden drugiego za rękę i głaskał po bliznach

Bo to był jedyny przyjaciel któremu Ragnar mógł się zwierzyć. Niby był Floki ale Floki to Floki heh. Niby był Rollo ale raz go zdardził, poza tym zbyt lotny nie jest. Lagherta? Była żona, no i jednak kobieta (bez mizoginizmu ale przyjaźń męsko-męska to inny wymiar niż kobieta z mężczyzną, o ile takowa przyjaźń istnieje ;-). Kobiety mogą nie pojąć naturalnych rzeczy, gdy dwóch przyjaciół zbierze się na wódkę rozmawia o takich rzeczach o jakich nie macie pojęcia, że faceci potrafią się tak otwierać. Tak samo nie mogły zrozumieć bójki Rolla z Björnem a dla mnie to był praktycznie najlepszy moment odcinka gdzie Bjorn wreszcie stał się mężczyzną. Ragnar i Athelstan na pewno nie było homoseksualistami.

Wyjaśnienie Bójki Bjorna z Rollo - brawo one tego nie zrozumieją :] ja zrozumiałem o co ci chodzi od razu w mig po przeczytaniu tak jak zrozumiałem o co chodziło w samej scenie - pozdrawiam bracie.

Właśnie tak. To już kolejny facet na forum który w tej kwestii przyznaje rację. Cóż taka męska, samcza natura, podszyta ambicją, agresją i wojowniczością. Kobiety serca mają płoche i bardziej emocjonalnie, empatycznie podchodzą co jest ich zaletą pewną. Pozdrawiam również.

Kobiety też się zdarzają ambitne i agresywne, a też nie każdy facet jest wojowniczy.
Bójka Bjorna i Rollo była ok. Najpierw Bjorn chciał wyciągnąć stamtąd wujka, ale słowa do tamtego nie trafiały, więc Bjorn użył bardziej przekonujących metod. I dobrze, Rollo wyraźnie miał ochotę na bójkę, a gdyby zaczął się bić z wszystkimi zebranymi tam facetami, mogłoby się to źle dla niego skończyć. Bjorn też sobie odreagował Porunn.
Nadal uważam, iż trzeba być ślepym, by nie widzieć miłości Ragnara i Athelstana. Przecież to było widać od momentu jak Ragnar go zaprosił do łóżka, a może nawet wcześniej.

Chodzi o coś więcej, Bjorn pokonał swój autorytet jakim był Rollo. Miał opory a potem go obił co Rollo przyjął z pokorą i pewną dumą nawet jako zmianę pokoleniową, a Bjorn dumy nie odczuwał. Taki już jest u mężczyzn od wieków. Nie było żadnej miłości tylko silna przyjaźń. Jakby Athelstan wszedł wtedy do łóżka to już by go dawno nie było.

O Rollo i Bjornie się zgadzam, ale wtedy jak zapraszali mnicha do trójkąta to to nie była próba. Ragnar wyglądał na zdziwionego tym, że Lagertcie ktoś może odmówić i urażonego tym, że jemu ktoś odmówił. Zapytał o to w zupełnie inny sposób niż Haraldson, a poza tym zapytał swojego niewolnika, a nie ewentualnego konkurenta, który mógłby mu odbić żonę.

Możliwe, że poniosła ich chuć ale równie dobrze mogła Lagherta na to nalegać ;-). Ja osobiście uważam, że to była próba.

Wmawiasz sobie coś czego nie ma,zaproszenie do trójkąta oznacza homoseksualizm?
Dobre sobie,tu chodziło o to by oboje walili żonę Ragnara na dwa baty.2 facetów na jedną kobietę.

Niekoniecznie. Różnica jest taka ,że Bjorn i Rollo się pobili bo się kochali i Bjorn chciał obronić wujka przed nim samym. Potem mogą się wyściskać i iść się schlać ,a kobiety są dużo okrutniejsze ,nie biją się wprost tylko wykańczają drobnymi ukłuciami. Faceci nie przekroczą pewnej bariery natomiast kobiety łatwo poddają się swoim hormonom i nigdy nie odpuszczą. Sam wiem jak moja się mści od lat za to samo haha. Jak to mówił Fryderyk Nicki (Nietzsche) "Idziesz do kobiet nie zapomnij bicza" ;)

Słowa prawdy.

Naprawdę muszą być wtręty homoseksualne, gdy dwóch facetów chce się dzielić jedną kobietą? Naprawdę? Nie mówię, że musiał zajść koniecznie stosunek między panami. Trójkąciki dają więcej możliwości. Nie ma pewności jak to mogłoby się rozwinąć.

Ja osobiście też nigdy nie uwierzę ,ze dwóch hetero facetów jest w stanie razem uprawiać seks z jedną kobietą.

Obejrz sobie porno,odkryjesz że się da.

Dokładnie ale femifaszystki tego nie ogarną bo ..kobiety nie znają tak naprawdę pojęcia miłości i przyjaźni i życie weryfikuje to najlepiej :] pozdrawiam.

w 100% się zgadzam

" zalatywała homoseksualizmem ,szczególnie kiedy zaproponował mu trójkąt ze swoją żoną."

Co? oboje by dymali na 2 baty żonę Ragnara,o to chodziło.

Powiedz, próbowałeś kiedyś? Chciałbyś ,oglądać nago innego faceta ,jego genitalia , owłosioną dupę etc? Pomijając już sam fakt ,że dawanie komuś dymać swojej żony to patologia sama w sobie i jak już kiedyś pisałem ,co wywołało ogromne oburzenie na filmwebie ,żaden samiec alfa nie podzieli się samicą ,a już na pewno nie swoją samicą z którą się związał i ma dzieci. No cóż trzeba pamiętać ,że to tylko serial i zobaczymy to co sobie wymyślą twórcy ,a oni nie muszą być znawcami ludzkiej natury. Każdy się chyba zgodzi ,że postacie w tym serialu są niezbyt realistyczne i często zachowują się irracjonalnie ,nieprzewidywalnie etc.

Słyszałeś o czymś takim jak fetysz czy fantazje seksualne? poligamia? seks grupowy? bukkake?swinging?
Idąc twoją logiką,kobieta która padła ofiarą grupowego gwałtu,została zgwałcona w takim razie przez homoseksualistów?
Albo facet który uprawia seks z dwoma kobietami,uprawia ten seks z lesbijkami?

Odpowiedź jest prosta: NIE

Są różni ludzie i różne preferencję,uprawianie trójkącika gdzie 2 facetów zajmuję się kobietą nie świadczy w żadnym stopniu o tym że panowie to geje xD.Podczas seksu nie będą oglądać swoich gołych dup i penisów bo będą zajęci czerpaniem przyjemności z kobiecego ciała na różne sposoby.

Chyba jeszcze mało wiesz co ludzie wyprawiają ze sobą.

Odpisałem Ci,a nigdzie nie widzę mojego postu,filmweb się psuje....

No to jeszcze raz,chyba nie słyszałeś o czymś takim jak fetysz,fantazje seksualne,poligamia,swinging,seks grupowy,bukakke i inne rzeczy.

Idąc twoją drogą rozumowania,kobieta która padła ofiarą zbiorowego gwałtu została zgwałcona w takim razie przez homoseksualistów?

Albo kiedy facet uprawia seks z dwoma laskami,to te kobitki są lesbijkami?

Odpowiedź jest prosta, NIE...


To że dwóch facetów uprawia seks wspólnie z jedną laską nie znaczy wcale że są oni homoseksualistami xD.Jeden drugiemu nie patrzy na dupę czy inne części ciała bo jest zajęty czerpaniem przyjemności z kobiecego ciała na różne sposoby.Ludzie są różni i mają różne zachcianki,widać mało jeszcze wiesz o tych rzeczach,że dla ciebie jest to jakimś wielkim zaskoczeniem i twierdzisz że tylko geje mogą uprawiać seks z tą samą kobietą.

Nie jeden facet na pewno marzy o seksie z dwoma gorącymi kobietkami naraz.
I odwrotnie,kobitki marzące o seksie z dwoma facetami.

Takie rzeczy się dzieją na świecie cały czas ;P facetowi udaje się wyrwać dwie kobitki naraz i potem wspólnie się zabawiają,w żadnym wypadku nie świadczy to o takich kobietach które godzą się na seks z facetem że mają skłonności homoseksualne....


Edit.

O super,widze że jednak mój wcześniejszy post się pojawił nagle 0_0

Co do samca alfa i tego że on się nie będzie dzielić swoją "samicą" to przypomniały mi się filmy dokumentalne i książki podróżnicze m. in Cejrowskiego. Dowiedziałam się, że w plemionach afrykańskich czy Ameryki Południowej normą jest że wódz proponuje swoją żonę gościowi. To jest wyraz dobrego wychowania i szacunku do gościa. Cejrowski pisał że proponowano mu to jemu i nieźle się musiał nagimnastykować aby odmówić tak żeby nie obrazić wodza :)

Wychodzisz z założenia ,że wódz musi być samcem alfa ,tylko ,że u dzikusów ta funkcja jest zazwyczaj dziedziczna no chyba ,że nie ma dziedzica.

Ciekawostka. Facet śpiewający przy ognisku w tym odcinku to Einar ,wokalista Wardruny zespołu którego muzykę częściowo wykorzystano w serialu. Utwór który śpiewa musi pochodzić z nowej płyty którą przygotowują.

A ja jeszcze wspomnę, że tego pana już niebawem będzie można zobaczyć na żywo w Polsce - będzie miał występ gościnny w trakcie wykonywania suity z Wikingów przez Trevora Morrisa na Wielkiej Gali Seriali podczas Festiwalu Muzyki Filmowej w Krakowie.

Szkoda ,że Wardruna nie jeździ częściej po świecie ,najbliżej gdzie byli to chyba Litwa. No ,ale wiele świetnych ale niszowych zespołów ogranicza się do swoich najbliższych rejonów.

Wardruna Megusta !

Ragnar zmierza ku chrześcijaństwu a nie przeciwko.

Coś strasznego... Jeśli by się w serialu zdarzył taki moment, że Ragnar jednoznacznie przyjmie chrześcijaństwo, tak ja kończę oglądać.

Jak ktoś kto się uważa za syna Odyna mógłby przejść na chrześcijaństwo? Była scena gdzie modlił się na kolanach w ostatnim odcinku drugiego sezonu ,ale tłumaczę to tym ,że chcieli nadać wieloznaczności tytułowi odcinka i wykorzystać metaforycznie scenę gdy na końcu siedzi na Preikestolen (wygogluj co to znaczy).

Wszyscy w tym odcinku zwariowali:)

znakomity odcinek!
wreszcie dużo Ragnara, jak kiedyś
dużo emocji i krwi
muzka podczas sceny śmierci Athelstana i tuż przed - mistrzostwo świata!

Zastanawiam się tylko czy "wyrok" na mnicha wydał sam Ragnar czy też Floki zrobił mu przysługę w dobrym momencie - swoją drogą głupota Athelstana i wywalenie bransolety aż mnie poraziło. To tak jakby poprosił o ukatrupienie...nie znał zwyczajów czy "objawienie Boga" odebrało mu rozum?
scena pogrzebu Athelstan poruszająca

Rozpisujecie się o Bjornie - czy Wy macie 5 lat? przecież to Wiking, dorosły chłop i wojownik, który pozbył się już młodzieńczych ideałów. takie zachowanie było normalne wtedy i kropka.

Dlaczego nie piszecie o karze dla niewiernej żony z królewskiego rodu? To Was nie poruszyło? BTW - dobrze,że skończyło się tylko na braku jednego ucha. Za głupotę się płaci :((

Ja napisałam o karze ;) Bardzo dobrze aktorka zagrała w tej scenie, było aż nazbyt naturalistycznie.

Pewnie, że Judytka też się nie zachowała ładnie, ale nie można zapomnieć, że Bjorn się ożenił z Thorunn z miłości i nikt go do tego nie przymuszał (plus żona w połogu, a ten zamiast ją wesprzeć ciupcia na boku, no siara na maksa), a małżeństwo Judith i Aethelwulfa było polityczne, aranżowane i na moje to oni nie są zbyt ze sobą szczęśliwi, ot tylko raz za czas dziecko zrobić, bo wypada i jazda.

Judith nie cierpiałam i przez moment miałam nadzieję, że ją spalą na stosie jak ją wyciągali na miejsce kaźni. Potem jak powiedzieli o biblijnej karze, byłam pewna, że ją ukamieniują. Następnie zrobiło mi się jej żal, gdy ucinali jej ucho (i podobała mi się z tym skórzanym paskiem na czole). Ale teraz, gdy emocje opadły, znów żałuje, że nie wykonali kary śmierci. Chociaż teraz ciekawie będą wyglądać relacje między nią a Aethewulfem... Btw Aethewulf przypomniał mi tatusia, kiedy pogratulował żonie, że ma syna wiedząc, co ją za chwilę czeka.

Obejrzałam:( Jestem zła i rozczarowana.
Nawet nie wiem, jak tą gorycz ubrać w słowa. Wiedziałam, że Athelstan zejdzie, ale modliłam się do Odyna, że nie zrobi tego w taki sposób. Chciałam, żeby umarł na polu walki z toporem w ręku, wierny do końca Ragnarowi, Cholera, nawet rozwiązanie z Athelstanem oddającym życie za Judith i ich dziecko byłoby lepsze niż TO. Seriously, panie Hirst??? Jakie znajdujesz wytłumaczenie na nagłe nawrócenie się Athelstana? Choroba psychiczna? Czy chciałeś zniszczyć tą postać do reszty, tak żeby ludzie nadal sympatyzowali z jego zabójcą? A może chciałeś zadowolić ludzi, którzy mówili, że serial to antychrześcijańska propaganda? Podobno uwielbiałeś Athelstana? Jak dla mnie wcale nie. Nie zabija się ukochanych postaci odzierając ich przed śmiercią z jedynych cech, które sprawiały, że z nimi sympatyzowaliśmy.
Na obronę Athelstana mam chyba tylko to, że jego wersja chrześcijaństwa zdaje się być tą czystą, pierwotną wersją typu "Gdy ciebie uderzą nadstaw drugi policzek", jakże daleką od fanatyzmu z Wessex. Athelstan raczej nikogo by nie skrzywdził swoim nawróceniem, po prostu by odszedł w siną dal, gdyby go tylko Ragnar nie zatrzymał. Floki nie musiał go zabijać.
Smutno mi. Będzie mi brakować Ragnara i Athelstana. Razem. Byli wyjątkowi.
Potem może napisze coś jeszcze, ale muszę ochłonąć.