Po pierwszym odcinku 4/10 gdzie -5 daję za to klatkowanie. Co to? Mamy lata 2000-2010 gdzie używało się rmvb i innych cudów? Tragicznie się to ogląda.

A ja uważam, że to taki urok takie klatkowanie. Może dlatego, że byłam przyzwyczajona do animacji poklatkowych,albo po Kocie w Butach ostatnie życzenie gdzie też było takie klatkowie w różnych scenach.

Ja odpuszczam po połowie sezonu, serial tak pędzi do przodu, że oprócz tego, kto w jakie zwierzę się zamienia, to my nic o tych postaciach nie wiemy, przez co nie da się ich nawet polubić. O świecie też niewiele wiadomo. Animacja jest ładna, zmienny fps mi osobiście nie przeszkadza, ale widać niewielki budżet, bo lokacje są biedne w szczegóły, transformacje dzieją się poza ekranem, a montaż niektórych scen akcji jest dziwny. Liczyłem na mroczniejszy klimat, ale NF poszedł niestety w kierunku młodszej widowni, trochę próbując zrobić drugiego Avatara, bo nawet jest kopia handlarza kapustą (tutaj handlarz pomarańczami). Jeśli będzie progres w kolejnych sezonach, to może wrócę do tego tytułu (2. sezon będzie na pewno, bo zamówili 16 odcinków), a póki co pass. I prośba do ludu, jeśli ktoś nie obejrzał całego sezonu, to niech nie ocenia serialu i nie zaniża średniej oceny, tylko zamiast tego oceni konkretne odcinki, które widział.

Właśnie obejrzałam resztę odcinków (jak pisałam komentarz wyżej to byłam na drugim odcinku ) stwierdzam, że kurde- fajne, jednak wolę poczekać bo widać już po finałowym odcinku, że było planowane więc nie jest mi oceniać, gdzie na razie niczego się nie dowiadujemy o reszcie bohaterów a to kto to jest i jak działa świat w tym momencie jesteśmy w punkcie . Także będę w trakcie poszukiwania książki skoro to jest na podstawie powieści i chętnie się zagłębie.

Mam odmienne wrażenia - dla mnie ta ścieżka jest dobrana fatalnie. To się broni wyłącznie w momentach przemiany w wilka. Natomiast po obejrzeniu 2 odcinków to jest tak monotonne lub źle dopasowane tło, że lepiej by było, jakby zupełnie nic nie grało.

Trochę taka „Gra o Tron" dla dzieci