Poprzednia część: http://www.filmweb.pl/serial/Wspania%C5%82e+stulecie-2011-645872/discussion/O+se rialu+%28sezony+1-+4%29+cz.+10,2714598
Wspaniałe Stulecie dobiega końca więc wydaje mi się, że to już ostatnia część naszego jakże popularnego wątku, w którym do tej pory padło w sumie aż 10 000 wypowiedzi! Tych, którym jeszcze nie znudziły się osmańskie klimaty zapraszam na forum dotyczące serialu o Kosem: http://www.filmweb.pl/serial/Muhte%C5%9Fem+Y%C3%BCzy%C4%B1l-K%C3%B6sem-2015-7508 06/discussion/WS%3AKosem,2726357
:)
Wcześniej do serialu wprowadzano dziwne wątki, czasem bez sensu a teraz te przeskoki czasowe bez wyjaśnień tez są głupie.
We wtorek będzie chyba już ostatni odcinek i czas pożegnać sie z serialem. Na pocieszenie wyemituja "Tajemniczy Swiat". Czy ktoś już to oglądał?
Chyba za dużo zrobiliśmy tutaj spoilerów, bo Bajazyd w ogóle nie jest komentowany, o Rustemie też niewiele :)
Nie postarali się z końcowymi odcinkami, zbyt duże przeskoki czasowe, jak już ktoś tu zauważył. Ciekawa byłam reakcji Sulejmana na zabicie Bajazyda, ale niestety tego nie pokazali.
Jeśli chodzi o Bajazyda to zastanawia mnie gdyby został postawiony przed Sułtanem jak ten by postąpił czy skazał syna podobnie jak Mustafę czy jednak darował. Moim zdaniem Bajazyd w przeciwieństwie do Mustafy miał dwa atuty w postaci tego, że był synem Hurrem i tego, że murem stała za nim Mihri więc pewnie wybłagałaby ojca o litość. Widać było, że nawet Selim nie był pewny co zrobi Sulejman dlatego nie chciał by brat dotarł do stolicy. Niebagatelną rolę odegrał również Murad bo kto wie jak by się skończyła bitwa gdyby nie ranił Bajazyda. Swoją drogą kto z Was pierwszy raz oglądając ten odcinek spodziewał się, że to właśnie Murad wypuści strzałę bo ja już prędzej obstawiałabym, że wśród otoczenia Selima będzie jaki strażnik od Nurbanu który by to zrobił ale nie Murad z resztą genialna była mina Selima jak zorientował się, że to jego syn i chyba nawet on się tego nie spodziewał.
to wypuszczenie strzały przez Murada było świńskie. Selim powinien stanąć z Bajazydem do otwartej walki, twarzą w twarz, jeden na jednego. szczególnie to jest swińskie, bo przecież Bajazyd nic do Murada nie miał, pamiętam jak pozwolił mu się nawet bawić z jego dzieńmi, ćwiczyli strzelanie z łuku. jak widać, przydały się te lekcje Muradowi...
Ratował rodziców i tyle.Mi się nie podobało pominięcie reakcji na śmierć bayezyda.To było bez sensu.Odcinki straciły przez to dramaturgię nie pokazano wyjazdu Defne do Bursy ,triumfu Nurbanu i szalenstwa gulfem.
Z pewnością gdyby Bajazyd dotarł przed oblicze sułtana, to skończyłby identycznie jak Mustafa. Powszechnie wiadomo, że Sulejman za nim nie przepadał, no i cała ta historia z powstaniem i schronieniem w Persji (u śmiertelnego wroga Imperium Osmańskiego). Mihrimah nic by tu nie zdziałała, bo nie oszukujmy się, nie miała takiego wpływu na Sulejmana jak Hurrem.
No właśnie nie wiem jak zachowałby się Sulej i nawet Selim nie wiedział dlatego zdecydował się zlikwidować brata i jego synów by nie dotarli do stolicy. Poza tym może Mihri nie miała aż takiego wpływu jak Hurrem na Sułtana ale jednak jakiś miała i sądzę, że zrobiłaby wszystko by ojca przekonać.
No właśnie też nie byłabym taka pewna tego, że Sulej zabiłby Bajazyda. Widać było, że coraz bardziej bił się z myślami, chciał dostać go żywego a więc miał zamiar go wysłuchać...
Oglądałam końcówkę po łebkach dlatego mam pytanie...czy Sulej wiedział, że Selim to zabił Bajazyda?
Bylo przeniesienie w czasie, dlatego nie ma reakcji Suleja na ten fakt. Z rozmowy Selima i Nurbanu wynika, ze powiedzieli mu iz Bajazyd probowal uciec, dlatego zostal zabity. Selim powiedział, że ojciec domyslil się prawdy i dlatego wysłał go do Kutahyi, aby przebywanie w pałacu Bajazyda było dla niego karą.
W sumie to trochę szkoda, że to już koniec. Serial był bardzo ciekawy, na pewno to był jeden z najlepszych emitowanych w polskiej telewizji. Ogółem to miał ciekawą fabułę, najbardziej podobał mi się drugi sezon, ale najwspanialsze były kostiumy i biżuteria. Jednak ogółem to stulecie mnie bardzo wciągnęło i było bardzo miło je oglądać. Mam nadzieję, że Kosem będzie równie dobra.
Tak, sezon 2 był zdecydowanie najlepszy, najbardziej nieprzewidywalny i z irytującą Izabelą F. na czele :) i choć ostatnie odcinki były bardzo przygnębiające to szkoda, że serial już się skończył. Świetna była scena z Sumbulem kiedy szedł przez pusty harem...Ale od jutra zaczyna się Tajemniczy Świat więc znowu zobaczymy prawie wszystkich bohaterów i to od kuchni więc nie mogę się doczekać :)
Było miło ale się skończyło. Szkoda, że to już koniec, bardzo się wkręciłam w ten serial, jeden z lepszych jakie oglądałam. Z drugiej strony bardzo mi się podobało zakończenie, aż łzy poleciały. Cierpienia sułtana nareszcie się skończyły, ah jak mi go było szkoda przez te wszystkie odcinki :( I to "Wzywa mnie głos mojego przyjaciela.." aż serce ściska. Hm. Jakoś szczególnie mnie do drugiego sezonu nie ciągnie, no ale zobaczymy co z niego będzie, może jeszcze się przekonam.
Szkoda że to juz koniec bo to byla jedna z lepszych telenowel jaka ogladalam.Nabarwniesze byly zdecydowanie odcinki do polowy 3 sezonu czyli do śmierci Ibrahima potem jak zaczęły umierać kolejne postaci robilo się juz coraz mroczniej i smutniej.Swoja droga to dziwne że po umierajacego Suleja przyszedl akurat Ibrahim a nie Hurrem skoro tak sie kochali.Pewniej jej z piekla nie wypuscili=) Skoro juz Ibrahim przyszedl to powinni go pokazać jak odchodza razem z Sulejem w strone zachodzacego słońca a na horyzoncie czekaja na nich wszyscy którzy wcześniej umarli tak w iście holywodzkim stylu=)
To koniec ah:( Nie wiem jak sobie poradze z tym bo naprawde zylam tym serialem byl genialny
Ja tak samo, teraz zostanie po nim taka pustka... :'( Chyba już żaden serial nie podbije mojego serca tak jak Ws... :(
Obejrzałam 2 odcinki "Tajemniczego Świata" i również uważam, że to bardzo ciekawy dokument. Miło przypomnieć sobie niektóre sceny, posłuchać ciekawostek z ust aktorów. Bez kostiumów i charakteryzacji wyglądają zupełnie inaczej, jakoś dziwnie się na nich patrzy we współczesnych ubraniach. :D
Pare osób grających nie pokazali Sadyki, Nasuha, Esmy iinnych moze w dalszych odcinkach bedzie I o nich mowa.
Dość ciekawy dokument, który jeszcze bardziej przyblizyl serial.
Pozwólcie, że napiszę moje TOP elementów serialu. Ogólnie to serial był cudowny ze strony wizualnej i całkiem dobry ze strony fabularnej. Niewątpliwie zasłużył na tak dużą popularność, którą zdobył. Jak dla mnie to po kolei z jego elementów:
1. Muzyka - jest idealna, chyba najlepszy soundtrack, jaki słyszałam. Idealnie dopasowuje się do poszczególnych momentów i ogółu serialu, nadaje mu ducha. Myślę, że serial bez tej muzyki byłby znacznie mniej wspaniały.
2. Stroje - bardzo ładne, zachwycające i dobrze dopasowane.
3. Biżuteria - jak dla mnie była piękna, dobrze dopasowywała się do strojów.
4. Miejsca - dobrze mi się oglądało te wszystkie komnaty, pałace, targi, świątynie, porty, kaniony, pola walki, obozowiska czy statki. Miejsca akcji były starannie dopracowane, nie można im zbyt wiele zarzucić. Na szczególną uwagę zasługują z pewnością wnętrza pałaców, urządzone z przepychem.
5. Obsada - wielu dobrych aktorów i aktorek. Bardzo dopasowana była na pewno Meryem Uzerli, także Halit Ergenc, Nebahat Cehre, Okan Yalabik, Mehmet Gunsur, Nur Aysan, Selma Ergec i kilku innych aktorów. Kilka osób mi nie pasowało, ale ogółem całkiem trafnie dobrano obsadę.
6. Fabuła - była świetna przez pierwsze dwa sezony, w szczególności w drugim. Od trzeciego sezonu zaczęła mi się coraz mniej podobać, w czwartym oglądało się z pewnym trudem. Miała swoje świetne i złe momenty. W wielu momentach bardzo ciekawa i intrygująca. Gdyby w stylu dwóch pierwszych sezonów został utrzymany cały serial, pewnie byłby wręcz arcydziełem.
7. Dialogi - też miewały lepsze i gorsze momenty. Dla mnie czasem trafne i ciekawe, a czasem wręcz groteskowe. Te same teksty o słońcu, księżycu, władcy całego świata itd. były męczące. Nie podobały mi się przesadne archaizmy i przesadnie poetycki język, ale nie było aż tak źle.
8. Monologi - na początku nawet uświetniały serial, ale potem je powtarzano aż do zmęczenia - z dużym, jak dla mnie, sukcesem.
9. Efekty specjalne - najsłabsze ogniwo serialu. Krew niczym z painta i parę innych efektów były niezbyt dobrymi elementami.
Po podsumowaniu całego serialu mogę powiedzieć, że:
* moimi ulubionymi postaciami były Hurrem i Nigar
* najbardziej drażniły mnie księżniczka Izabela Fortuna oraz Mihrunnisa
* było dużo śmiesznych momentów jednak najlepsze były sceny Gula i Sumbula; genialna była także scena, w której Nigar udawała gruźlicę by nie wydano jej za mąż
* najsmutniejszy moment - śmierć Dżihangira
* ulubione pary to Sulejman i Hurrem oraz Selim i Nurbanu; ciekawy był także związek Ibrahima i Hatice
* najciekawszy czarny charakter - sułtanka Sah
* moje ulubione momenty to zaprzysiężenia Mustafy oraz Mehmeda; generalnie lubiłam sceny kiedy sułtan czy książęta przemawiali do wojska; bardzo podobał mi się również wątek romansu Ibrahima i Nigar
* moim zdaniem najbardziej bezsensowny wątek - Firuze
* najbardziej emocjonujący i nieprzewidywalny był zdecydowanie 2 sezon, dlatego też oglądało mi się go najlepiej
* najlepiej wykreowane postaci: młoda Hurrem, Ibrahim, Sah, Nigar, Rustem, Dżihangir, Mihrimah
* najgorzej zagrana postać: Mihrunnisa
* najbardziej marginalnie potraktowana postać to Mehmed, wielka szkoda...; mogli także bardziej rozbudować postać Beyhan
* muzyka - mistrzostwo świata ;)
No i jeszcze najmniej lubiane przeze mnie postaci, czyli Ibrahim, Mihrimah oraz sułtanka Fatma
Po obejrzeniu całego serialu uważacie że lepiej w roli Hurrem wypadła Meryem czy Vahide?
Jak dla mnie zdecydowanie Meryem idealnie pasowała do tej roli i z początku bardzo mi brakowało jej gry w czwartym sezonie, ale były dwa momenty w których Vahide naprawdę pokazała Hurrem z krwi i kości. Scena jeśli się nie mylę wstąpienia Dżihangira do janczarów, gdzie mówi do Mahidevran że na szczęście nie ma na rękach krwi osmanów ( przynajmniej do tamtej pory ). Druga scena to gdy zgasiła Fatmę mówiąc by szykowała żałobną suknię, mina Fatmy bezcenna. Ogólnie mówiąc Vahide wypadła całkiem dobrze w roli straszej Hurrem, jednak w niektórych scenach aż się prosiło o Meryem.
Według mnie lepiej do roli Hurem pasowała Meryem, może dlatego ze była młoda, porywcza i taka wesoła.Swietna charakteryzacja mlodej Sultanki .
Do Vahide początkowo nie mogłam sie przyzwyczaić, brakowało mi Meryem jej gry, sposobu bycia I tego smiechu. Ale masz racje pare scen z udziałem Vahide było udanych a w niektórych brakowało Meryem.
Ogólnie serial bardzo udany, mozna było dopracować pare scen lub postaci ale nie było złe.
Teraz czekam na sultanke Kosem i mam nadzieje ze obejrze ten serial i ze nie zawiedzie moich oczekiwań.
obie pasowały chyba lepiej że starsza hurem grała inna aktorka przynajmniej nie charakteryzowano meryem koszmarnie jak chwilami mahidevran , gulfem i służącej mahidevran
Ja zdecydowanie wolę Vahide, moim zdaniem idealnie spisała się w roli, z kolei Meryem nie znosiłam (zwłaszcza tego jej okropnego, prostackiego śmiechu!), więc zmianę aktorki odbieram pozytywnie.
popieram lepiej pasowała Vahide była bardziej wyniosła i władcza.Meryem dosc lubiłam ale w 2 i 3 seri jak juz była bardziej poważna zwłaszcza w 3 serii
Vahide jako ruda Hurrem jest moim zdaniem po prostu brzydka. Za to jako blondynka wygląda rewelacyjnie.
Wybuchy złości, płaczu, histerii jak i radości....wszystko to było takie naturalne. Biegała do Sulejmana jak na skrzydłach, wzdychała i robiła maślane oczy a za chwilę z zimną krwią pozbywała się swoich rywali. Meryem stworzyła wspaniałą wielowymiarową postać.
Vahide moim zdaniem dobrze grała i tak jak mówisz miała naprawdę dobre momenty jednak traktowałam ją trochę jak inną postać...zabrakło mi Hurrem w Hurrem
Moje ulubione postacie to również Nigar i Hurrem, ale gdybym miał wybierać, bez namysłu postawiłbym na Nigar. :)