Poprzednia część: http://www.filmweb.pl/serial/Wspania%C5%82e+stulecie-2011-645872/discussion/O+se rialu+%28sezony+1-+4%29+cz.+10,2714598
Wspaniałe Stulecie dobiega końca więc wydaje mi się, że to już ostatnia część naszego jakże popularnego wątku, w którym do tej pory padło w sumie aż 10 000 wypowiedzi! Tych, którym jeszcze nie znudziły się osmańskie klimaty zapraszam na forum dotyczące serialu o Kosem: http://www.filmweb.pl/serial/Muhte%C5%9Fem+Y%C3%BCzy%C4%B1l-K%C3%B6sem-2015-7508 06/discussion/WS%3AKosem,2726357
:)
Jeśli się nie mylę to Hafsa jako pierwsza zaczęła używać tytułu Valide Sultan, przed nią były same "Hatuny" :P
Widać w tamtych czasach były same takie rewolucje. Hafsa pierwszą Valide, Sulejman jako pierwszy Sułtan bierze normalny ślub, Hurrem niewolnica rządzi haremem. Tak patrząc to Turcy wręcz musieli wreszcie zrobić serial o tej niezwykłej dynastii :D I tak jak wyżej pisałem, serial o Kosem też jest fajną koncepcją na pewno, ale nie można tego robić pod szyldem WS, który był zupełnie innym tworem...
Było pisane, ale źródła takich informacji nadal nie zobaczyłem. A o tym, że ślub Sulejmana z Hurrem był pierwszym "normalnym" czytałem na kilku stronach. Bo wcześniej wiadomo, że sułtanom ofiarowano żony, ale sami sobie ich świadomie nie wybierali jak w tym wypadku. Ale oczywiście jeśli zobaczę źródło, to zmienię zdanie i przyznam, że się mylę :)
Powtarzam sobie teraz niektóre odcinki serialu jednocześnie oglądając "WS: sułtanka Kosem". Porównując sułtanów Ahmeda i Sulejmana stwierdzam, że Sulejman nie był aż takim pantoflarzem jak myślałam - Ahmed bije go na głowę. :D
Mija już tyle miesięcy, a ja wciąż nie mogę przekonać się do Kosem. Obejrzałem może z 5-6 odcinków i nie potrafię uniknąć porównywania z klasycznym WS, przez co Kosem wypada blado.
Fabuła to raz (to zabijanie od samego początku, bez wprowadzenia w klimat mnie odrzuca, choć wiem, że tak historycznie było, więc nie mam o to pretensji.)
Dwa: nie zauważam tam ani Hurrem ani Mustafy ani Ibrahima ani Sulejmana ani Mahidevran. Mam na myśli to, że poziom aktorski Ergenca, Yalabika, Uzerli i później Percin, Fettahoglu czy Gunsura jest tak wybitny (długo zastanawiałem się nad tym określeniem, ale w przypadku Hurrem i Ibrahima mogę się w pełni podpisać), że oglądając Kosem nie widzę nawet 25% tego aktorstwa.
Jest jeszcze coś, cięższe do opisania. Mianowicie w WS momentalnie byłem przywiązany do postaci, nie mogłem się doczekać dalszych losów, a przede wszystkim sam ze sobą rozmyślałem (i sprawdzałem w internecie rzeczywistą historię) czy musiał zginąć chociażby Celebi i do czego to doprowadzi albo czy Sulejman dotrzyma słowa i zabije Ibrahima w następny Ramadan. Wreszcie, czy Hurrem przejmie władzę i jak to zrobi. W WS było coś niesamowicie elektryzującego. Coś, czego brakuje mi w Kosem.
Słowem: Nadal wracam do WS, niedawno zacząłem oglądać od nowa, od pierwszego odcinka! Niech Allah (w końcu jesteśmy na forum serialu o Islamie po części) wynagrodzi TVP za wrzucenie wszystkich odcinków do VOD. Jako fan Hurrem (co wiadome na tym forum :D ) mam też swoje ulubione odcinki. Ten z przejęciem władzy w haremie przez Hurrem, ten ze zdemaskowaniem Firuze, wygnanie Sah, Fatmy, ataki na Hurrem w lesie i podpalenie twarzy w haremie czy stracenie Kara Ahmeda Paszy.
Już naprawdę kończąc: Kocham WS! :D