Z Nation: Sezon 5 Z Nation sezon 5, odcinek 4
odcinek Z Nation (2014-2018)

Z Nation | Pacyfika

Pacifica 43m
6,5 114  ocen
6,5 10 1 114
Z Nation
powrót do forum s5e4

S05e04

ocenił(a) serial na 9

W najnowszym odcinku dość wiele się stało. Dowiedzieliśmy się że nie wszyscy z Murphytown zostali zapakowani i zawiezieni do Zony. 10k stracił rękę a ta dziewczyna z wojska której imienia nadal nie pamiętam zginęła. Nadal nie wiemy kto zrobił zamach i dlaczego.

ocenił(a) serial na 10
szymonszynom_123

Zamach zrobili Gadacze z tym Estesem. Ta zombiaczka z połową twarzy i tym murzynem maczają w tym palce.

Estes nie jest człowiekiem, on jest gadaczem. Wybory miały dać gadaczom pełne prawa takie jakie mają ludzie żywi.

Chcieli zabić George + tych z rady by nie było niewygodnych osób dla rozpoczęcia Nowego Świata dla Gadaczy.

Dante stał się kozłem ofiarnym by zrzucić podejrzenia na niego.

ocenił(a) serial na 10
szymonszynom_123

Kurczę, mam mieszane uczucia co do tego odcinka. Pierwszy, który podobał mi się, powiedzmy "tak sobie". Na tyle, że nie miałam weny napisać wątku w sobotę rano. Teraz też się zbieram jakoś bez przekonania.
Obcięta ręka? Chyba prztyczek do TWD, gdzie cykali się uciąć łapę Ryszardowi w obawie przed zbyt dużymi kosztami CGI. Scena bez sensu. I Lily była duża fajniejszą postacią od Red, niestety. 10K przy Red staje się ciepłymi kluchami. Była fajna, ale się posypała po śmierci (rzekomej) 5K.
Lily miała jaja. I dawali radę jako duet z Dziesiątką. A tu znowu ciepłe kluchy. No wkurzyło mnie to. A 10K dużo musi znosić. Naprawdę mogli tę łapę odciąć komuś innemu.
Generalnie odcinek jakiś chaotyczny. Nie w klimacie ZN. Zaleciało mi TWD niestety.

ocenił(a) serial na 10
szamanka82

Czuć to pędzenie w kierunku TWD. Serial stał się o wiele bardziej poważny, a czarny humor i groteska zeszły na dalszy plan.
Mimo wszystko serial o dziwo pobił jakościowo ostatnie sezony TWD. Efekty komputerowe i makijaż trupów dalej nie zachwycają ale jakość ujęć, scenariusz i gra aktorska budzą szacunek. Faktycznie można cieszyć się emocjonalną chwila,a gdy bohater ginie widz odczuwa smutek.

Szkoda Lily ale zginęła w fantastyczny sposób - jej śmierć ZSZOKOWAŁA widzów, podobnie jak utrata ręki przez Tysiaka. Od czwartego sezonu TWD nie odczułem nic podobnego w stosunku do żadnej z tamtejszych postaci.

Pięknie się rozwinęli.

ocenił(a) serial na 7
szymonszynom_123

Machnąłeś się z numeracją, czwarty odcinek dopiero przed nami :D

Dwa ostatnie odcinki obejrzałam ciurkiem, ze względu na poślizg czasowy. Napiszę powyżej jak Szamanka, że mam mieszane odczucia. Jakoś mniej czuję w tych ostatnich epizodach specyficzny klimat tego serialu. Odnoszę wrażenie, że scenarzystów momentami zbytnio ponosi z różnymi zbiegami okoliczności i wyskakiwaniem z jakimiś motywami z dopy. A może to moje tylko subiektywne wrażenie, bo serial już się dosyć przejadł, nastąpiło już zmęczenie materiału i nie bawi tak jak na początku.

Zawiedziona jestem zgonem Coopera i Lily. W przypadku tego pierwszego cały czas się obawiałam, że ostatecznie zostanie on sprowadzony do roli epizodycznego bohatera i niestety moje obawy się potwierdziły. Szkoda, bo zapowiadał się interesująco i fajnie by było jakby mieli takiego badassowego Django w drużynie (w przeciwieństwie do tej (tego?) George, która póki co mnie nie przekonuje i ma w sobie coś irytującego) A i między nim a Robertą, była przyjemna chemia. Śmierć Lily też odebrałam z poczuciem rozczarowania. Wolałabym, żeby zginęła Czerwona, która IMO nie wnosi nic ciekawego, a tylko sprawia że musimy oglądać na ekranie jej nudnawe mizianie się z Tysiakiem. Z odcięciem łapy Tysiaka mnie mocno zaskoczyli. Będzie miał teraz chłopak ciężko.

Pisząc szczerze, to najbardziej w sumie mnie interesują solowe przygody Murphy'ego.

ocenił(a) serial na 10
szymonszynom_123

Jestem tak zawiedziona śmiercią Lilly, że mi się oglądać odechciało. Na początku bardzo kibicowałam Tysiakowi i Red, ale po jej zniknięciu jakoś szybko o niej zapomniałam.
Chemia między Tysiakiem a Lilly była miliard razy bardziej wyczuwalna, mimo że się nie miziali w każdej możliwej wspólnej scenie. Po pierwszych dwóch, świetnych odcinkach przy 3 się trochę zawiodłam i zniesmaczyłam :|