Postanowiłam założyć nowy temat bo widze,że nie mamy gdzie sie wypowiadać ,nowych tematów brak i wszystko trafia do tematu ,,Wrażenia po pierwszym odcinku'' a to trochę nie na temat jak same pewnie widzicie :D
Tutaj będziemy pisać o odcinkach,bohaterach (oczywiście bez spoilerów :) ),naszych odczuciach , wpadkach w serialu o ile jakieś będą (czy coś przebije poród przez spodnie ? :D ) Jakieś ciekawostki na temat serialu oczywiście też mogą być :)
Wam też podobają się ostatnie odcinki ?
Ja popłakałam się jak Montse spotkała się z Jose Luisem :(
To była piękna scena.
I uwielbiam te sceny między Montserrat a Alejandrem .
Jej przysięga w kościele mnie rozwaliła .. a go jeszcze nie widziałam takiego wkurzonego ! Będzie sie działo :D
Wyobrażam sobie. :) Na pewno sporo telenowel masz na koncie. :) Mam tak samo, bo oglądam od można powiedzieć kołyski. :D Zgadzam się, że można wiele faktów przewidzieć, ale czasem scenarzyści nas mogą nieźle zaskoczyć. :D To prawda. Gdyby można było od razu po 5 odcinków chociaż. Haha, chyba przeholowałam, ale co tam. :D Taki seans wskazany. :D To prawda. Wakacje, na całe szczęście. :3 Kocham hiszpański i moim marzeniem jest opanować do perfekcji ten język. :3 Próbuję sama się uczyć, bo oglądając telenowele może wielu słówek nauczyć, ale wiadomo to za mało, abym oglądała w oryginale i rozumiała słowo w słowo co powiedzą. :( Więc po ptakach. :D Zgadzam się, musimy nadal żyć! :D
Personalia męża Nadii - Pedro Medina. :D Być może dobrze mówisz. :D Kto wie, może uda się go złapać? Oni właściwie chcą złapać Jose Luisa, aby im pomagał w interesach. Taka praca i zmiana Jose Luisa może sprawić, że Montserrat spojrzy innym okiem na Alejandra. :D Coś na pewno musi się wydarzyć. To coś sprawi, że między Alejandrem, a Montse zaiskrzy, chociaż moim zdaniem między nimi iskry lecą w tym momencie. :D Nawet w tych scenkach pełnych nienawiści Montse to dostrzegam. :) Ta Maria ma kompletnego fioła na punkcie Alejandra. Już tutaj wspominałam na forum, ale Tobie powiem tak samo. :D Wróżę, że Maria będzie chciała popsuć związek Montse i Alejandra. :( Może spiskować z Juventinem. :/ Sama myślę kto może skraść serce Marii. :3 Victor, przyjaciel Alejandra powiedział, że Marię kocha, ale nie wróżę im związku. :P Chociaż może się mylę. :D To prawda. :) Chociaż udawała poważną mina mówi sama za siebie. :D Poczuła się zazdrosna na widok Marii i bardzo dobrze! Może ta zazdrość pokaże Montserrat, że jakieś uczucia w niej Alejandro jednak wzbudza. :D Widziałam. :) Tak. :) Od 8 lipca, po ostatnim odcinku "Reina de Corazones" ma być wyemitowana nowa telenowela Telemundo - "Santa Diabla". Od godziny 12:25, a powtórki od 11:30 bodajże. :D Słyszałam wiele na temat "Santa Diabla" i telenowela miała furorę. Ponoć ma początek bardzo mocno i robi wrażenie. :) Tak ma każda telenowela Telemundo moim zdaniem. :D Są mistrzami emocji. :D Czytałam opis i fabuła fajna. :D Co do obsady mało mi mówią nazwiska, ale warto ich zobaczyć na ekranie. :D Nie ograniczam się co do telenowel, że oglądam te ze znanymi twarzami, bo umiem dawać szansę innym. :D "Reina de Corazones" to moja ukochana telenowela, która dobiega końca, a w pasmo "Królowej Serc" wchodzi "Santa Diabla" więc na pewno skuszę się. :D Słyszałam same dobre opinie. :) Haha. :D Zobaczysz, że się przyczaisz na reklamę i sama Ci w rączki wskoczy. :) Fajna jest reklama promująca telenowelę. :) Ciekawa. :D
P.S: Odpowiadam tutaj na wiadomość z tematu - "Wrażenia po pierwszym odcinku". Tutaj możemy naszą rozmowę kontynuować. :D
Szczerze to ogladalam chyba wszystkie telenowele nie no przesadzam ale napewno od podstawowki jak lecialy jeszcze na tvnie albo tv7 ;d takze strasznie duzo ich ogladalam :D
No czasami scenarzysci robia psikusa :D nie wiem czy ogladalas telenowele Teresa tam tez grala ta aktorka co gra teraz Monse i Alejandro tez tam gral :D i ja myslalam ze ona bedzie z tym kolesiem co go kochala na poczatku taki ciemny co wlasnie bedzie gral jedna z glownych rol w Sandta Diabla :D ale na koncu ona byla z Sebastanem (Alejandrem) :D i tez mnie zaskoczyli .. Dlatego teraz tez moga cos wymyslec ciekawego :D .
Moim zdaniem miedzy nimi tez juz jakies zalazki iskierek leca i pewnie niedlugo przemieni sie w jakis ogien :D
Co do Marii to nie wiem z kim ona tam moze byc .. Pasowalaby mi do Jose Luisa ale kto wie :D
A Victor zakocha sie w Nadii bo widzialam gdzies tam jakis urywek na yt chyba :D
Ja ogladalam pare odcinkow Santa Diabla i juz mi sie spodobala ale nigdzie nie moglam jej znalezc chociazby z angielskimi napisami bo nie chce ogladac po hiszpansku i polowy nie zrozumiec ;d
Ja pierwsze telenowele też zaczęłam oglądać jakoś w podstawówce dzięki mamie .Pierwsze jakie pamiętam to ,,Fiorella'',,Luz Maria'' ,,Cud miłości'' ,,Miłość i nienawiść" ,,Zaklęte serce'' i oczywiście ,,Zbuntowany anioł'' :D
Mi właśnie te pierwsze najbardziej utkwiły w pamięci bo niektóre sceny pamiętam do dziś. :D
Niestety tak sobie pomyślał Alejandro, że Montserrat jest taka sama jak matka. :( Ona jest teraz po tym ślubie z nim taka smutna, prawie ciągle siedzi sama na tej hacjendzie i płacze. ;( Bardzo się tym wszystkim załamała. Widać, że bardzo tęskni za Jose Luisem i brakuje jej go. :( Trudno powiedzieć, czy Alejandro posunie się do gwałtu na niej, ale jeśli tak, to byłoby najgorsze co może zrobić. :( Ona nigdy by mu tego nie wybaczyła. Zgadzam się, oby się opamiętał i nie zrobił czegoś, czego później będzie żałował, a będzie już za późno, żeby się zastanowić.
Jeśli Jose Luis pojedzie w to miejsce, o którym dowiedział się od Nadii, to na pewno nie odnajdzie tam Montserrat, bo tak jak mówisz, Graciela to pewnie przewidziała, że Nadia będzie może chciała pomóc Jose Luisowi ją odnaleźć. Myślę, że gdyby Montserrat miała wybrać między Jose Luisem, a Alejandrem to na pewno wybrałaby Jose Luisa. :)
Ten Adolfo to jest zwykły naciągacz, nawet wobec Dimitria jest nieszczery i sam próbuje coś na tym ugrać dla siebie. Jak wyczuje, że można wyciągnąć od Josefiny coś więcej to na pewno to wykorzysta. :/
To jest bardzo dobry pomysł, żeby Montserrat zabrała na tą hacjendę tatę, to na pewno by mu pomogło, a przy nim też na pewno Alejandro inaczej by ją traktował.
No niestety tak, prawda wyszła w nieciekawych okolicznościach i wszystko się skomplikowało między Esmeraldą a Refugiem.
Ten Juvetino to okropna postać, zwykły bandyta, złodziej i co najgorsze zabójca własnego brata. :/ To prawda, jak tylko może to zawsze coś komuś kradnie. :/ On jeszcze chciał być zarządcą hacjendy Alejandra, żeby mógł kraść jeszcze więcej. Być może to kiedyś później wyjdzie na jaw, że to on zabił swojego brata i wtedy też Maria się o tym dowie. Nie wiadomo do czego jest zdolna, czy mogłaby go za to zabić, jak by zareagowała, na pewno byłaby w wielkim szoku. :(
W końcu Montserrat jest żoną Alejandra, więc myślę, że gdzieś tam w głębi serca coś do niego czuje, a nie tylko to co powtarza, że go nienawidzi. W tej scenie jego powitania z Marią było widać, że jest o niego zazdrosna. :)
To coś okropnego, że taka smutna cały czas Montserrat chodzi po ślubie z Alejandrem. :( Taka zasmucona, przesiaduje sama i płacze. :( Bardzo mi jej szkoda, bo doskonale powiedziałeś, Montse tęskni za swoim ukochanym Jose Luisem, a także na pewno za swoim ojcem. :( To dwóch mężczyzn, których kocha najmocniej na świecie, a więc ich obecność na pewno by bardzo Montse pomogła. :( Tak samo uważam.. Bardzo ciężko przewidzieć co się wydarzy w kolejnym odcinku. Gdyby jednak wziął Montse siłą zaminusuje u mnie, bo nic nie usprawiedliwia takiego potwornego czynu. :( Zgadzam się. :( Po takim gwałcie Montserrat na pewno zaczęłaby nienawidzić jeszcze bardziej Alejandra, więc byłoby pozamiatane w ich relacjach. :( Alejandro potem, by na pewno żałował swojego czynu, ale co z tego, że żałuje? Montserrat by na pewno zaczęła gardzić jeszcze bardziej Alejandrem. :( Może Montserrat się rozpłacze? Taka reakcja na pewno obudzi Alejandra, bo przecież w głębi serca bardzo kocha Montserrat.. więc taka reakcja na pewno przypomni mu o tym, że przemocą nic nie wskóra, a tym bardziej sobie pogorszy opinię w oczach Montserrat, która już jest bardzo nieciekawa, przez Gracielę.
Tak. :/ Będzie miał niemiłą niespodziankę, bo oddali się od Aqua Azul nadaremno. :/ Tam na pewno Montserrat nie będzie, więc Jose Luis domyśli się prawdy i tego, że Graciela oszukała Nadię i podała nieprawdziwe dane miejsca pobytu Montse. :( Cała nadzieja w Esmeraldzie, bo ona zna prawdziwe miejsce pobytu Montserrat, które zdobyła od Dimitra. Jednak Refugio źle odebrał słowa Esmeraldy, która oczywiście wiele rzeczy powiedziała tylko, aby wyciągnąć te informacje, więc może być problem. :( Tak samo uważam. ;) Jose Luisa kocha i szaleje za nim z miłości. :) Naprawdę by musiał czymś sobie nagrabić u Montse w taki sposób, że Montserrat starałaby się z całych sił o nim zapomnieć i wtedy by dała szansę Alejandrowi. :3 Chociaż na razie wierzyć mi się nie chce, bo Jose Luis to uczciwy człowiek i dobry, więc czym by sobie mógł u Montse nagrabić?
To prawda. :/ Naciągacz i zwykły imbecyl. :/ Nawet wobec Dimitra wyłudza pieniądze uzyskane od Josefiny, bo sam chce mieć sporą sumkę na własnym koncie i dba o własny interes. :/ Jeśli wyczuje, że Josefina jest skłonna dawać jeszcze więcej pieniędzy Dimitrowi, to na pewno wykorzysta sytuację i będzie wyciągał ile się da. :/ To okropne, że drwią sobie z uczuć Finy. Jest bardzo naiwna, ale zakochała się w Dimitrio więc chce mu pomagać.. Ten nadal się z pracą wykręca. :/ No tak działa mi na nerwy duet Adolfo & Dimitrio, że mogłabym ich wrzucić do pudła i puścić w świat. :D Gdyby ich uznano za zaginionych, tym lepiej. :D Oni nawet są zdolni sami ten ślub ukartować. :(
Dziękuję. :) Wiedziałam, że pomysł Ci się spodoba. :) Taki wypoczynek na świeżym powietrzu, a wiadomo wieś ma typowo świeże powietrze i korzystne warunki, aby Lauro wyzdrowiał. :) Obecność taty na pewno uspokoi Montserrat, a Alejandro się opamięta i zrozumie, że droga do serca Montse wiedzie innym sposobem niż krzykiem i złością. :( Ostatnio bardzo nerwowy jest Alejandro, ale po tym wszystkim to zrozumiale. :( Byleby panował nad swoimi emocjami przy Montserrat. :( Może tak będzie? Admirał może zamieszka na wsi? :D Bardzo chciałabym takiego dalszego rozwoju wydarzeń. :) Poczekamy i zobaczymy czy będzie tak jak mówimy. ;) To byłoby doskonałe wyjście. :D
Zgadzam się. Juventino to okropna postać, bo bandyta, złodziej i co najgorsze zabójca. Jeszcze w dodatku własnego brata i Benjamina, bo kiedyś się wygadał w rozmowie z Gracielą, że podtruwał Benjamina na rozkaz matki Montserrat. Takie coś chyba wspominał, na pewno o takim czymś mowa była. :/ On zawsze jak może swoim ofiarom coś ukradnie, a w piątkowym odcinku ukradł zegarek Alejandra? Dobrze zauważyłam? :3 Potem go schował, gdy Alejandro pojawiał na horyzoncie, ale sam fakt, bo urodzony złodziej i morderca. Działa mi bardzo na nerwy wrrr. :/ Dokładnie! To marzenie Juventina, aby zostać właścicielem tak naprawdę hacjendy, bo mianem zarządcy rancza by zadowolił na pewno tylko na chwilkę. :/ Być może kiedyś prawda wyjdzie na jaw i jestem bardzo ciekawa jaka byłaby wtedy reakcja Marii. :( Chociaż może być tak, że prawda nie ujrzy światła dziennego, ale liczę, że kiedyś Juventina spotka kara. :/ Na pewno byłaby w niezłym szoku, bo przecież to jej wuj. :/ Tak udawał zrozpaczonego śmiercią brata, nawet przed księdzem. :/ Zaczyna mnie denerwować na równi z Gracielą. :/ Jeszcze Maria zdana na łaskę Juventina. :/ Tak miała wsparcie taty, który dobrze jej doradzał, a bez Gaspara może ulec wpływom Juventina, a ten już raz namawiał Marię do tego, aby rozkochała w sobie Alejandra. Prawdziwy bandyta. :/
Uważam tak samo. :) Gdzieś w głębi serca coś na pewno do Alejandra czuje. :) Przecież przed ślubem bodajże miesiąc była jego dziewczyną, a potem kolejny miesiąc narzeczoną. ;) To sporo czasu, więc na pewno jakimś uczuciem go obdarzyła. :) Na razie uważa, że to nienawiść, ale przed tym co nagadała Montserrat Graciela, czuła wyrzuty sumienia w związku tym, że okłamują Alejandra, więc jakieś ciepła uczucia w głębi serca do męża skrywa. :) Tak. :D Ta mina była bezbłędna i to była wyraźna zazdrość. :) W jakim szoku była Montserrat. :D Może takich widoków będzie więcej? Alejandro może zauważy, że tym wzbudza zazdrość Montserrat? :) Ciekawe kiedy sobie uświadomi Montserrat to, że jest zazdrosna o męża. :D Na razie na pewno sama przed sobą się uczuć wypiera, ale darzy jakimś uczuciem ciepłym Alejandra. :) Zgadzam się z Tobą. :D
Przykro jest patrzeć na taką zasmuconą Montserrat. :( Bardzo tęskni za Jose Luisem i swoim ojcem. To prawda, ich obecność na pewno by jej pomogła.
Gdyby Alejandro posunął się do gwałtu na Montse, to nie miałby już u niej żadnych szans i znienawidziłaby go jeszcze bardziej za coś takiego. :/ Alejandro nic nie zdziała, jak będzie chciał ją zdobyć na siłę.
Jose Luis jest dobry i uczciwy, na pewno w niczym by nie zawiódł zaufania Montserrat, nie dałby jej powodu, żeby miała z nim zerwać. Jedynie to tylko czyjeś kłamstwa i intrygi mogłyby to sprawić, tak jak niestety już mogliśmy to zobaczyć. :/ Graciela i Dimitrio zrobią wszystko, żeby oni nie byli ze sobą razem. :/
Nie zdziwiłbym się, gdyby Dimirtio chciał się ożenić z Josefiną dla kasy, żeby wszystko od niej wyciągnąć, a potem zostawić. :/ Oni w duecie razem z Adolfem są okropnymi naciągaczami i tylko myślą, jakby tu zdobyć kasę najmniejszym kosztem, żeby się nie wysilać i nie napracować. Ale im to ta kasa może łatwo przychodzi, jak wyciągają ją od Josefiny, ale też łatwo potem przepuszczają ją na tym pokerze.
Byłoby dobrze, gdyby ojciec zamieszkał tam razem z Montserrat na tej hacjendzie Alejandra i zostawił tą okropną Gracielę. Na pewno wyszłoby mu to na zdrowie.
Tak, była taka scena, w której Juventino wspominał o podtruwaniu Benjamina. Graciela liczyła, że dostanie ten spadek po nim, ale się przeliczyła, bo on zostawił wszystko Alejandrowi. :) To jeszcze musiała tak wykombinować, jakby skorzystać z tego majątku i doprowadziła do ślubu córki z Alejandrem.
Juventino ukradł zegarek chyba Alejandra i jeszcze się wylegiwał w jego łóżku. Ale potem musiał się schować za łóżkiem, jak wszedł tam Alejandro, szkoda, że go tam nie zastał. Na pewno zrobiłoby się ciekawie. :) No tak z pewnością ten drań chciałby tą hacjendę zagarnąć dla siebie, bo funkcją zarządcy pewnie na długo by się nie zadowolił. :/ On jest strasznie chciwy i pazerny na majątek Alejandra. :/ A w dodatku taki fałszywy wobec wszystkich, jak udaje zrozpaczonego po śmierci brata. :/ Myślę, że z pewnością prędzej czy później spotka go zasłużona kara i odpowie za to wszystko co zrobił. :/ Maria się chyba całkiem załamie, jak dowie się, że to jej wujek jest zabójcą jej ojca. :/ Jeszcze w teraz musiała zostać na jego łasce. :/
Zobaczymy, być może tak i będzie więcej takich widoków, kiedy Montserrat będzie zazdrosna o swojego męża. :) Pewnie kiedyś to zauważy i uświadomi sobie, że jednak coś do niego czuje. :)
To prawda. Bardzo smutno patrzeć na taką zasmuconą Montserrat. :( Ostatnio w piątkowym odcinku telefonowała do ojca i było widać jak bardzo za nim tęskni. :( Jose Luis znalazł się na hacjendzie. :) Przybrał tożsamość zarządcy, które zabito przez Juventina i razem z Refugiem zamierza namówić Montserrat do ucieczki. :) Bardzo dobrze, że Jose Luis jest na hacjendzie, ale trochę się martwię, bo prawdziwego Antonia znał Victor, więc wystarczy, że Victor wróci na hacjendę i prawda może wyjść na jaw. :/ Tak w ogóle co uważasz o rozmowie Montserrat i Jose Luisa? W dzień ślubu była gotowa uciec z ukochanym, a teraz każe mu opuścić hacjendę, ale samemu. :( Możemy sobie wyobrazić co przeżywa Jose Luis, na pewno taka odpowiedź ukochanej go bardzo zabolała, bo spodziewał się, że wyrazi zgodę na ich ucieczkę. Jednak on nadal zamierza o Montserrat walczyć, więc zapowiada się bardzo ciekawie, a końcówka odcinka to w ogóle bardzo ciekawa. :) Montserrat powiedziała, że chce się poświęcić z myślą o swoim ojcu i rodzinie. :( Ciekawa jestem co Montserrat powie Alejandrowi. Jak wytłumaczy mu wyjście z domu, by nie wzbudzić podejrzeń? Na widok Jose Luisa taka wystraszona była i w kompletnym szoku, a to zrozumiałe, bo przecież dzień wcześniej jak dobrze pamiętam Alejandro powiedział, że Jose Luis umarł. :(
Jak uważasz, czy wspólna noc Alejandra i Montserrat można nazwać gwałtem? Mi ciężko to właściwie powiedzieć, bo gdyby Montse płakała i zapierała się przed dotykiem Alejandra, a on nadal by chciał więcej.. to można gwałtem nazwać. :/ Natomiast tutaj ona załamana całą sytuacją dała mu wolną rękę. Powiedziała, że budzi w nim wstręt i dała do zrozumienia, że kocha Jose Luisa, ale czy można ich wspólną noc nazwać tak, że Alejandro ją wykorzystał? Jak uważasz? Ja odebrałam reakcję Montserrat jako takie "Rób co chcesz". Czuła się zobowiązana przez to, że sytuacja rodzinna polepszyła się dzięki pomocy Alejandra i ona musi także wypełnić obowiązki wobec męża. :( Dodatkowo uważa, że Alejandro stoi za pomówieniami na temat Jose Luisa i wynajęciem tamtej Esmeraldy. :/ Tak naprawdę winnymi są jej matka Graciela i ten wstrętny Dimitrio, który działa mi na nerwy. Z każdym kolejnym odcinkiem coraz bardziej on mnie wkurza. :/
To prawda. Jose Luis jest dobrym człowiekiem. :) To uczciwy mężczyzna wychowany z zasadami. :) Widać, że naprawdę jest porządnym facetem, ale oczywiście Graciela z przyjemnością wymyśli kolejne oszczerstwa na jego temat, byleby ośmieszyć go w oczach Montserrat i sprawić, że Montserrat zniechęci się do Jose Luisa. :/ Głównymi winowajcami są Dimitrio i Graciela, bo przez ich ambicje Jose Luis nie może być z ukochaną kobietą. :( Wyobrażam sobie jak bardzo cierpiał kiedy dowiedział się o tym, że Montserrat spała z Alejandrem. :( Bardzo mu współczuję, bo to taki dobry człowiek, a tak naprawdę jak wiele już wycierpiał? :( Tak naprawdę przez to, że chce być z Montserrat, a to żadna zbrodnia, że marzy o wspólnym życiu z Montse, którą kocha. :( Obawiam się tak samo jak Ty, że Graciela razem z Dimitrio mogą zrobić wszystko, aby nadal szkodzić Jose Luisowi. :/ Jeszcze, gdyby w jakiś okolicznościach wydało, że Jose Luis zamieszkał na hacjendzie i podaje za zarządcę rancza, to Graciela znowu jest gotowa uknuć kolejne intrygi, aby zniechęcić Montse do Jose Luisa. :/ Jaka matka, taki syn. Oboje są zepsuci do szpiku kości. :/
Miałeś rację, bo do ślubu chyba jednak dojdzie. :/ Co prawda do fałszywego ślubu, ale oczywiście Josefina myśli, że naprawdę będzie żoną Dimitria. :/ Plan był nawet sprytny, bo przez Gracielę Josefina uważa, że będzie intruzem w rodzinie Mendozów i nie zaakceptują jej na wzgląd jej brzydoty, którą opisała jej Graciela jakby ona wyglądała jak Miss Świata. :/ Ta Graciela bardzo mi działa na nerwy. :/ Jeszcze jak śmiała dogadać Finicie czy ma w domu lustra i w nich przegląda. :/ Teraz na pewno ten sekretny i fałszywy ślub wezmą, więc Dimitriowi szykuje kolejny zastrzyk gotówki. :/ Teraz jeszcze Josefina mu da do dyspozycji pełnej cały majątek. :/ Mam nadzieję, że może przyjedzie brat Josefiny i udaremni ten ślub, bo tak mi tej biedaczki jest żal. :( Tak ją wykorzystują i naciągają, że już smutno nawet patrzeć, jak sobie robią żarty z jej uczuć. :( Owszem. Nazbiera pieniądze, a potem ją zostawi z uśmiechem i będzie miał gdzieś, że ona cierpi. :( Oni są darmozjadami, leniami i ominę inne epitety, które się cisną na usta, bo od takich mężczyzn to, aż odpycha. :/ Oni są kompletnymi darmozjadami, żyjącymi z wyzysku i na cudzy koszt. :/ Myślą jak zdobyć gotówkę, bez większego trudu i przede wszystkim pracy, przed którą wystrzegają jak przed ogniem. :/ Jestem ciekawa czy się kiedyś zmienią, chociaż w to wątpię.. Jak można się zmienić z takich cwaniaków i karierowiczów, jak oni? Oni zachowują się gorzej niż dzieci, bo nawet one mają moim zdaniem o wiele więcej oleju w głowie niż Dimitrio, a także Adolfo. Oboje siebie warci. :/ Ciekawe czy Josefina przejrzy kiedyś na oczy i zrozumie, że oni wyzyskują jej kosztem pieniądze, czy może będzie tak naiwna do samego końca, chociaż mam nadzieję, że Josefina się zmieni. :) W pokera, w którego przegrywają. :/ Jeszcze nawet w pokerze im kiepsko idzie, ale nadal wyciągają na pokera pieniądze od Finity. :/
Też tak uważam. :) Chociaż teraz na razie lepiej, aby się wstrzymała z takim pomysłem, bo sytuacja jest za napięta. :( Teraz jest tam jeszcze jest Jose Luis, więc sytuacja może się nieźle pokomplikować, a to może odbić na zdrowiu ojca Montse. :( Więc na razie dobrze, że znajduje się w swoim domu, bo gdyby widział jak cierpi jego ukochana córeczka, na pewno by to bardzo przeżywał, a wiadomo, że to niewskazane przy jego samopoczuciu. Chociaż z drugiej strony zdany na mieszkanie pod jednym dachem z tą okropną Gracielą to tak samo wyzwanie. :/ Biedny Lauro, gdyby wiedział co się dzieje tak naprawdę. :( Do czego jest zdolna jego żona Graciela i jak wykorzystała do korzyści materialnych biedną Montserrat. :/
Graciela ma tupet. :/ Miała czelność prosić o pieniądze od Benjamina, a przyjechała na hacjendę ubrana na czarno i pytała czy już Benjamin zmarł. :/ Liczyła na spadek po Almonte, a potem jaka zdziwiona, że jedynym spadkobiercą majątku okazał się Alejandro. :D Więc wykombinowała, że wyda córkę za Alejandra i tak się stało. :/ Musiała postawić na swoim i położyć rękę na majątku Benjamina. :/ Teraz boi się odwiedzić córkę na ranczu, bo wie, że prawda o romansie z Benjaminem może wyjść na jaw. :D Totalna karierowiczka, taka sama jak jej syneczek. :/
To prawda. Jeszcze w ostatnich odcinkach miał czelność chcieć skrzywdzić Montserrat. :( Chciał ją tam na pewno wykorzystać w tym domku, a potem może i nawet zabić. :( Na całe szczęście w porę przyszedł Alejandro i ustawił Juventina do pionu. :( Szkoda, że Montserrat zachowała do siebie, że do ucieczki namawiała ją Maria, a ten Juventino chciał ją skrzywdzić. :( Alejandro nadal ma dobre zdanie o Marii, a moim zdaniem chyba ją przecenia, bo po ostatnich odcinkach zaczęła dopiero pokazywać swoją prawdziwą twarz. :/ Ona może jeszcze wiele narobić problemów Montserrat, ale Montse powinna jej wychodzić naprzeciw. :) Rada pani Rosario jest bardzo dobra, żeby ubrała się elegancko i pokazała Marii, że to ona jest żoną Alejandra. :) Już bardzo lubię panią Rosario, a jestem ciekawa kiedy Alejandro dowie, że to jego mama. :) To bardzo pozytywna postać i widać, że kobieta ma dobre serce. :) Juventino na pewno ma w planach bycie panem rancza, bo sama posada zarządcy może go usatysfakcjonować na parę dni. :/ On chce być panem hacjendy, w tym celu robi Marii nadzieje, że ona może poderwać Alejandra. :/ Od czasu śmierci Gaspara, Maria się robi coraz gorsza. :/ Już ta postać działa mi na nerwy, a w jaki sposób mówi o Montserrat i chce zniechęcić Alejandra do żony. :/ Mam nadzieję, że Montse jej jeszcze pokaże. :D Juventino ma chrapkę na hacjendę Alejandra, ale mam nadzieję, że szybko wyjdzie na jaw, że to on stoi za morderstwem ojca Marii i zapłaci za te swoje ciemne machlojki zasłużoną i surową karę. :/ Teraz tak uważam, że niebawem kara przyjdzie na Juventina, a kiedy Maria się dowie prawdy na pewno będzie zrozpaczona i zawiedziona tym, do czego posunął jej własny stryjek. :/ Może Jose Luis lub Alejandro mu niebawem utrą nosa, bo taki pewny siebie chodzi i to kolejna postać, która działa mi na nerwy. :D
W ostatnich odcinkach takich widoków było więcej. :) Montserrat jest zazdrosna o Marię i o to, że je z Alejandrem w jadalni, a kiedy Montse kazała mu wybierać on wolał wybrać Marię. :) To ją zdenerwowało na pewno, bo było widać, że przeszkadza jej obecność Marii, a przede wszystkim obecność Marii obok Alejandra. :) Może już zaczyna coś czuć do Alejandra? :D Takie zachowanie Marii jest denerwujące, ale może on tym swoim zachowaniem pomoże Montserrat zrozumieć, że jednak coś czuje do Alejandra, ale przez Gracielę i to co naopowiadała o Alejandro woli trzymać się na pewien dystans i powtarzać jak nim gardzi?Tak podejrzewam. :D Zobaczymy co przyniosą dalsze odcinki. :)
Przykro patrzeć na taką zasmuconą Montserrat. :( Jose Luis nieźle sobie to obmyślił, jak się tam dostać na hacjendę Alejandra. Znowu przez tego bandytę Juventina musieli zabić człowieka. :/ No tak, gdyby się tam teraz pojawił Victor i zastał tam Jose Luisa, to wszystko by się wydało i znowu musiałby stamtąd uciekać, bo on znał tego zarządcę, którego zabili. Nie wiem, dlaczego Montserrat nie chce uciec stamtąd razem z Jose Luisem, skoro przecież wcześniej sama tego próbowała i jeszcze o mało nie została zgwałcona przez tego drania Juventina. On ją chciał wykorzystać i zabić. :/ Tak się umówili z tą Marią, że ma się jej pozbyć. :/ Całe szczęście, że pojawił się tam Alejandro i nic im z tego nie wyszło.
Jeśli Montserrat nie chce uciec z ukochanym, to on na pewno tak szybko stamtąd nie odejdzie i nadal będzie próbował ją do tego przekonać. Jak zobaczyła Jose Luisa na hacjendzie to zemdlała, bo myślała, że on nie żyje. :/ Nie wiem, jak to teraz wytłumaczy, gdzie była, ale będzie musiała wymyślić coś przekonującego, bo Alejandro nie da się tak łatwo oszukać.
Nie, tej w czasie tej ich wspólnej nocy Alejandro jej nie wykorzystał, bo wyglądało to tak, jakby było jej to obojętne, a ona czuje się wobec niego zobowiązana jako żona.
Jose Luis jest jej ukochanym, więc to nic złego, że chce być z nią tylko teraz będzie miał o wiele trudniej, bo ona jest żoną Alejandra.
Ale sobie obmyślili plan Dimitrio z Adolfem, doprowadzą do fałszywego ślubu Dimitria z Josefiną tylko po to, żeby można było dorwać się do jej kasy, a jak już wszystko wykradną to pewnie stamtąd uciekną. :/ Mówili coś o Brazylii. Oszuści i wyzyskiwacze pozbawieni skrupułów. Dokładnie jeszcze w tym pokerze im marnie idzie, bo zwykle wszystko przegrywają. Obawiam się, że to już może być za późno, kiedy pojawi się brat Josefiny. :/
Graciela jest okropna i bezczelna, uważa się za nie wiadomo kogo, jak nagadała tej Josefinie, to doprowadziła ją do płaczu. :/
Też tak myślę, że Alejandro przecenia tą Marię i nie wie jeszcze do czego ona może być zdolna, żeby tylko się do niego zbliżyć. To na pewno jeszcze wiele problemów tam im narobi. :/ Też mam nadzieję, że Montserrat jeszcze jej pokaże, że to ona tam jest panią. :) Na pewno przeszkadza jej obecność Marii w tym domu i wydaje się być coraz bardziej zazdrosna o Alejandra, gdy widzi ich razem. Być może tak, zaczyna jednak już coś do niego czuć. :)
To prawda, Rosario to pozytywna postać, mama Alejandra. :) Mogłaby się zebrać na odwagę i przyznać przed nim, że jest jego matką, ale na to jeszcze pewnie długo będziemy musieli poczekać.
Byłoby świetnie gdyby Jose Luis z Refugiem utarli nosa temu wstrętnemu Juventinowi, bo zachowuje się jakby był panem hacjendy.
Ja oglądam telenowele od około 8 roku życia xD teraz mam 21 i mogę spokojnie bez lektora oglądać ;-) także oglądając w tv możesz się ogromnie dużo nauczyć. Oczywiście ja ciągle jeszcze się uczę, głownie własnie oglądając filmy czy telenowele po hiszpańsku. Tak oto można łączyć przyjemne z pożytecznym ;-) Ja też kocham język hiszpański, marzę żeby kiedyś pojechać do jakiegoś kraju hiszpańskojęzycznego. A to, że nauczyłam się tego cudownego języka zawdzięczam praktycznie tylko telenowelom ... i jeszcze mojej babci bo razem oglądałyśmy kiedy byłam mała xD Bardzo mi się podoba ta telenowelka ;-) sporo się rozkręci jeszcze, i wiele postaci przejdzie diametralną zmianę, zobaczycie ;-D Ja już sb obejrzałam co nieco w internecie i na prawdę będzie dużo emocji !!! Chociaż muszę przyznać, że trochę się odzwyczaiłam od oglądania telenowel, moja ostatnia to Abismo de Pasion .... A na Lo que la vida me robo zaczęłam patrzeć dzięki Angelique Boyer, bardzo lubię tę aktorkę, więc musiałam ;-) No cuż, jakoś doczekamy tego poniedziałku ;-) praktycznie to już jutro xD
Ja oglądałam nawet od 5 lat, ale mało rozumiałam i mało z nich pamiętam. Haha. ;D Ja tak samo dużo wiem, ale jednak wolę jakoś oglądać z lektorem, bo mam wtedy tą pewność, że na pewno wszystko rozumiem. :D Mam tak samo, bo marzę o podróży do Meksyku chociażby i takim perfekcyjnym opanowaniu hiszpańskiego. ;D U mnie z mamą i babcią podzielam pasję telenowel. :) Od dziecka to nasz kobiecy rytuał, haha. :D To prawda. :D "Za głosem serca" zapowiada się doskonale. :D Już bardzo mi się podoba, a co dopiero w kolejnych odcinkach. Ogromny potencjał i coraz ciekawsze te odcinki. :) Naprawdę? W takim razie to ja na pewno będę oglądała. :) Jestem ciekawa każdej przemiany, a kiedy są w taki fajny sposób rozegrane, to aż super patrzeć jak bohater zły zmienia w dobrego. :) Gorzej kiedy dobry zamienia w złego. :( To super. :) Takie emocje w telenowelach kocham. :) Też oglądałam "Otchłań namiętności". :) Chociaż u mnie brak póki co zaległości, bo na bieżąco oglądam każdą telenowelę, która na horyzoncie i w TV. :D To prawda. :) To piękna aktorka i bardzo ją lubię. W postać Montserrat się wciela wspaniale, a wygląd Montserrat (te blond włosy są super) Moim zdaniem ten wizerunek ma pierwsze miejsce w kreacjach aktorskich Angie. :) To prawda. :) Poniedziałek już jutro, więc tyle doczekamy. :) Ta przerwa weekendowa zawsze wydaje się ciągnąć w nieskończoność. :) Jutro zaspokoimy ciekawość. :3 Właściwie dziś. XD
Rozumiem Cie doskonale, ja też wolę oglądać z lektorem xD ale czasem włączam sb bez i wsłuchuję się w piękno tego języka ;-D Będą ciekawie rozegrane przemiany, więc nie powinnaś być zawiedziona, chociaż niestety nie tylko te przemiany na dobre :-( Dawno tak się nie emocjonowałam przy telenowelach i przyznam szczerze, że mi tego brakowało :-) Aktorzy według mnie świetnie dobrani, nie mówiąc już o Angie, którą uwielbiam. Rzeczywiście ślicznie wygląda w tych blond włosach. Aż ja sama chodzę po domu i truje rodzinie, jak bym wyglądała przy takiej zmianie koloru bo sama mam ciemny brąz xD A już dziś, jak sama powiedziałaś, czeka nas seans telenowelowy xD Także dobrej nocki życzę i przyjemnego oglądania dla nas wszystkich :-)
Ja też wolę oglądać telenowele z lektorem, ale to prawda, oglądając w oryginale po hiszpańsku można się naprawdę wiele nauczyć. :)
Jestem bardzo ciekawy jakie tam pojawią się przemiany u bohaterów i którzy z nich tak się zmienią. :)
Ja również uwielbiam Angie szczególnie w tej telenoweli jako piękną blondynkę. :) Jest prześliczna, zachwycam się nią. :)
Dlatego też warto czasem pooglądać bez lektora ;-) Co do tych przemian u bohaterów to jest czego wyczekiwać ;-) Nie ma to jak zobaczyć wszystko w telewizji xD ale jeszcze trochę to potrwa niestety.
To super, że tak się dobrze rozumiemy. :) Ja tak samo wolę z lektorem, bo wtedy mam większą przyjemność, kiedy oglądam niż miałabym wsłuchiwać w ich rozmowy, a na pewno zrozumiałabym połowę powiedzianych zdań, więc za mało. :( Ja tak samo bardzo lubię oglądać sobie na necie odcinki po hiszpańsku i potem sobie sprawdzam ile zrozumiałam, ale Ci powiem nawet, nawet rozumiem dość sporo. :D To najpiękniejszy język na świecie i marzę, aby go opanować w takim perfekcyjnym stopniu. :D W takim razie można sobie wyobrazić, że wiele razy zaskoczę w sposób pozytywny, ale także czasem na pewno będzie na odwrót. :( Jednak, aby więcej było tych pozytywnych przemian, bo bardzo lubię kiedy w telenowelach są przemiany i w taki fajny sposób przedstawione, że naprawdę widać jak dana postać zaczyna w coraz bardziej radykalny sposób zmieniać na lepsze. :) Zawsze dobrze do telenowel powrócić. :D Ja też miałam przerwę w telenowelach przez pewien czas, ale teraz znowu je oglądam i muszę przyznać, że tego mi bardzo brakowało, haha. :D Ja tak samo uważam, że obsada jest bardzo obiecująca i dobra. :) Po tylu już odcinkach można stwierdzić, że jest bardzo dobra. :) Każdy wkłada w rolę to co ma w sobie najlepsze z talentu aktorskiego. :) Ja tak samo lubię Angie i uważam, że to bardzo dobra aktorka, a teraz nawet przyznam, że porównując jej rolę między "Abismo de Pasion", a "Lo Que La Vida Me Robó" widać, że gra w jeszcze lepszy sposób lub po prostu jako Montserrat, może nam więcej pokazać. xD W blond włosach naprawdę wygląda wspaniale, więc może skusisz się na ten kolor? :D Zawsze można spróbować zrobić sobie metamorfozę, a może akurat będziesz wyglądała tak samo jak Angie, bo jej ten kolor dodał uroku jeszcze bardziej. :) Co uważasz o obecnych odcinkach? :) Ja muszę przyznać, że z każdym kolejnym akcja coraz bardziej rozkręca i na razie jest poziom utrzymywany wysoki, bo zawsze coś się dzieje. :D Przez weekend na razie mamy odpoczynek od telenowel, ale w poniedziałek znowu będzie dziać, bo na pewno będą ciekawe odcinki. :) W końcu Jose Luis znajduje na hacjendzie, więc akcja na pewno będzie niezła, bo Montserrat ma przy sobie Alejandra i Jose Luisa. :D To gwarantuje na pewno dużą dawkę emocji. :) Pozdrawiam. :D
Cieszę się, że łączy nas miłość do hiszpańskiego, cudowny język, jedyny taki na świecie ;-) Co do tych zmian to może powiem tak: dużo osób przejdzie wewnętrzne zmiany, ale raczej nie można ich jednoznacznie ukierunkować :-) Coś zmienia się na lepsze i jednocześnie coś może zmienić się na gorsze xD potraktowali to bardzo ludzko. Nikt z bohaterów nie zmienia się w chodzącą doskonałość czy też nie jest nią od urodzenia, jak to niekiedy bywało w telenowelach. Dlatego ten serial tak bardzo przypadł mi do gustu, jest inny, lepszy, bohaterowie bardziej przyziemni :-) Podoba mi się to bardzo, a mój ulubiony bohater z całej telci jest najlepszym tego przykładem. To prawda, że w tej telenoweli aktorzy mieli o wiele więcej do pokazania grając postacie z krwi i kości tzn. takie, które posiadają zarówno wady jak i zalety, przechodzą wewnętrzne przemiany, ucząc się na własnych błędach czy też wręcz przeciwnie ulegając pokusom. Mnie zawsze bardziej zapada w pamięć porządnie odegrana rola czarnego charakteru bo zwyczajnie wtedy ma się o wiele więcej do pokazania ;-) Montserrat nie jest aniołkiem, więc Angie też miała spore pole do popisu i według mnie wypadła świetnie :-D Serialik coraz bardziej się rozkręca i jak powiedziałaś poziom jest wysoki. Oj nie będziemy się nudzić, nie będziemy ;-) Jutro już kolejny odcinek :-) Co do zmiany koloru włosów na a la Montserrat xD ... hmmm, rodzinka mi mówi, że blond mi kompletnie nie pasuje, ale kto wie ... może sobie zaszaleje ;-) Zmiany są potrzebne, tylko boję się niepotrzebnie niszczyć włosy rozjaśnianiem, zwłaszcza jeśli zmiana nie będzie korzystna ;-) Serdecznie pozdrawiam ;-D
Doskonale rozumiem, bo odczuwam to samo. Też mi go szkoda, a w dalszych odcinkach kiedy Montserrat będzie go odtrącała chyba będzie mi go szkoda jeszcze bardziej :(
Myślę że nie masz się o co martwić. Te sceny o których pisałą poprzedniczka to wcale nie był gwałt. Tylko mnie nie zlinczujcie jeśli uznacie że spamuje :).
Ale wyobraźcie sobie coś takiego-kłótnia, kiedy jż coś zaczynasz czuć do kogoś, powoli się wnim zakochujesz, myślisz o nim i pragniesz go, mimo że się tego wypierasz. No i w tej kłotni pod wpływem namietności to zerwanie ubranie, ale dalsza akcja za obopulną zgodą...
beda sie bzykac bo czytalam ale to raczej alechandro ja zmusi ale szczegulow nie znam
Mi sie wydaje ,że ona po prostu nie będzie sie upierać ..zmęczona tym wszystkim ,dla świętego spokoju ,podda sie z jakiegoś powodu ale wcale nie będzie tego chcieć.
mnie tez wkurza ta maria . ta sama aktorka o gra marię, grala w kiedy sie zakocham -matilde i tez mieszkala na hacjendzie i czekala na swojego pana i tak zrzedzila jak tutaj maria. a ten jej wuj oblesnicuh zgadzam sie tylko mi cisnienie podnosi tym ryjem swoim jak go gladam mam ochot przelaczyc mogli by pominac jego watek jakiegos obdarciucha w dodatku morderce brata i ciort wie kogo jeszcze. A co do alejandra i jose luisa to wole hose luisa jest prosty ale prawdziwy a alechandro jest tez dobry ale sobie kupil montsserrat zreszta nie lubie takich watkow jak jest para i ktos sie trzeci wpierdziela i na dodatek podl rodzinka robi wszystko zeby ja rozdzielic z hose luisem , nawet do pudla go wsadzili. Szkoda mi go tak jak zakazanym uczucu Gustavo. Jego rowniez rozdzielono z bohaterka i tez sie ozenila z innym pod przymusem i pozniej zaiskrzylo to tak samo jak w tej telce.
Mi sie podobała Jako Matilde ,tutaj też mi pasuje..choć musze przyznać ,że jej postac zaczyna mnie coraz bardziej denerwować.Czemu ona zawsze gra takie proste służące ? ;p
Widocznie do innych producenci uznaja ze sie nie nadaje . :D chyba ze lubi grac takie postaci :D
Tez by sie sprawdzila bo ona taka jest wredna i namolna :D Ale tez bym ja zobaczyla w jakiej glownej roli chociaz nie kojarze jej z innych filmow ;D
Jest nowa telenowela Lo imperdonable i tam gra właśnie bogaczkę i jest blondynką :)
To tak samo jak ja. :) Oglądałam na TVN-ie telenowele kiedy leciały i zawsze kiedy wracałam ze szkoły zasiadałam przed telewizorem, bo na tych kanałach leciały o 15:00 zazwyczaj telenowele. :D Mam na swoim koncie dużo telenowel, ale zawsze z przyjemnością sobie wzbogacam mój dorobek o kolejne seriale.
Tak. Czasem nam zrobią psikusa i mogą nas nim ucieszyć, lub zdenerwować. ;D W zależności o jaki psikus chodzi. :D Tak. :) Oglądałam telenowelę "Teresa". :) Leciała na TVN 7 i oglądałam telenowelę z przyjemnością, bo była bardzo fajna. :) Dlatego bardzo lubię duet Sebastian Rulli & Angelique Boyer, bo to sprawdzona para, którą bardzo lubię. :D Jeszcze Sebastiana widziałam w "Rubi", tam grał Hectora. :D "Rubi" i "Teresa" na pierwszy rzut oka są podobne, ale różnic jest bardzo dużo. :D Tak. :) Ten koleś to Aaron Diaz, a więc ten główny protagonista z telenoweli "Santa Diabla". :) Tej Gaby Espino, co ma grać główną rolę nie znam, ale w reklamie Aarona poznałam. :D Też myślałam, że na końcu będą razem, a tutaj szok, bo jednak na końcu Teresa wybrała Arturo. ;D Tak miała na imię postać Sebastiana? Pozapominałam już trochę imiona. :D Tak jest, gdy ogląda się wiele telenowel to potem imiona mylą. :D Zgadzam się, że mogą tutaj nam zrobić podobnego psikusa. :) Zobaczymy co nas czeka w kolejnych odcinkach, bo zapowiadają się super.
Zgadzam się. :) Widać ogromne iskierki pomiędzy nimi, a niebawem polecą takie iskry, że ogień gwarantowany. :) Nawet w ich wspólnych kłótniach dostrzegam tą namiętność, więc będzie dobra i para będzie ciekawa. :D Już ich wątek jest ciekawy. ;)
Wiesz, że super masz pomysł? :) Maria, by mi tak samo pasowała z Jose Luisem. Może się w sobie zakochają? Kto wie. Może akurat między nimi zaiskrzy. Pomogą sobie nawzajem zapomnieć o Montserrat i Alejandro. :D To prawda, mogą tworzyć bardzo fajną parkę. Maria wygląda na dobrą. Kocha Alejandra, ale wydaje mi się pozytywną postacią. Na razie na taką postać mi wygląda, bo wiadomo zawsze można zmienić zdanie. :D Co sądzisz? :) Też uważasz Marią za pozytywną postać, czy kroi się kolejny materiał na czarny charakter? :)
Tak? To jestem w szoku. :D Bardzo dobrze nawet, bo ten związek z Pedrem Mediną to jakiś horror. Współczuję Nadii. :( Taki on dziwny, że ja bym na miejscu Nadii uciekała gdzie pieprz rośnie, lub dalej. :D Z dala od tego burmistrza, bo prowadzi ciemne interesy to jedno, ale jaki wobec żony nieczuły i nawet odważył się podnieść rękę na Nadię to już drugie. :( Dlatego, gdyby się zakochała Nadia w Victorze, to będzie super. Muszę ich zobaczyć jako parkę, bo na razie wyobraźnia mi strajkuje, ale mogą tworzyć naprawdę fajną parkę. :)
To super. :) Zapraszam 8 lipca o 12:25 przed telewizor. :D Zobaczysz sobie z lektorem i będziesz mogła pouzupełniać braki, których nie zrozumiałaś po hiszpańsku. :D To prawda, widziałam w internecie brak nawet w angielskimi napisami, więc to dobra informacja, że puszczą "Santa Diabla". Na pewno skuszę na pierwszy odcinek, a potem zobaczymy. :) Chociaż słyszałam pozytywne opinie i Ty mi polecasz, więc na pewno będzie ciekawa. :) Godzina wczesna, ale są wakacje więc da się radę. :)
Wiesz co chyba powinnas jakas ksiazke napisac bo takie dlugie wypowiedzi piszesz ze przeczytam polowe potem sie zgubie i musze od poczatku czytac :D haha ale to nic to dobra rzecz bynajmniej umiesz wypowiadac sie pelnymi zdaniami haha chociaz smiesznie to wyglada bo dzisiejsza mlodziez ogranicza sie do jednego zdania a czasami nawet jednego slowa :D a co to telenoweli :D
Ja robilam tak samo wracalam obiad i przed telewizor :D a potem jak sie skonczyla to lekcje i na dwor :D
Tez ogladalam RUBI to byla moja ulubiona telenowela i jeszcze ta z tymi 3 bracmi i siostrami ale nie pamietam jak sie nazywala :D Podziwiam Cie ze pamietasz te wszystkie nazwy i imiona bohaterow ja bym za cholere nie zapamietala tego hahaha :D
Moim zdaniem Maria nie jest az taka swieta na jaka wyglada ,wydaje mi sie ze niby taka kochajaca i wogole ale kryje sie tez za tym wszystkim jakas zazdrosc i wogole wydaje mi sie ze jest taka wredna i namolna nie wiem nie lubie jej :D Mysle ze bardziej by sie nadawala na czarny charakter :D
Nadia bedzie miala romans z Victorem potajemnie pewnie bo ten debil jej rozwodu w zyciu chyba by nie dal ;d No tez bym musiala ich zobaczyc bo jakos tak nie pasuja mi do siebie na pierwszy rzut oka :D
No oczywiscie ze bede ogladac w miare jak mi czas na to pozwoli :D tyle czekalam zeby ja gdzies dorwac i nie przegapie okazji :D Moglaby leciec o 17 np ja ta telenowela sie skonczy to 2 za jednym zamachem bym ogladala :D Ale jakos wykombinuje czas :D
Naprawdę? W takim razie Cię posłucham i może napiszę jakąś książkę, ale najpierw to muszę zastanowić nad gatunkiem i fabułą żeby moja powieść miała jakieś wzięcie. xD Haha. :D Tak na serio to dzięki. :) Ja bym chyba oszalała, gdybym musiała coś zawrzeć w zdaniu lub słowie. :D Ja muszę mówić, dużo mówić, haha. :D Takie rozmowy bardzo lubię, a kiedy jeszcze mogę komentować jakieś fajne telenowele to już w ogóle. :D Miałam przerwę w telenowelach i od dwóch lat nadrabiam sobie i brakowało mi tego gatunku bardzo. :D Ja to od dziecka taka jestem, że dużo lubię mówić i jedni to uważają za zaletę, a inni za wadę. :D Wyrzucę swoje emocje w książce i powinno być już wtedy dobrze. xD :)
Ja tak samo. :) Po przyjeździe ze szkoły obiad i przed telewizor, a potem lekcje i na dwór. :D "Rubi" to była bardzo fajna telenowela, a ta z trzema siostrami i trzema braćmi to na pewno "Gorzka Zemsta". :D Sporo fajnych telenowel było, a "Gorzka Zemsta" to naprawdę super telenowela. :) Mam pamięć do takich imion, ale sama dziwię jak to zapamiętuję. :) Kiedy telenowela jest fajna i ją lubię to już w ogóle zapamiętuję i bardzo super, że też lubisz tak samo jak ja te telenowele "Rubi" i "Gorzka Zemsta". :D Mamy podobny gust. xD
Powiedziałaś to bardzo dobrze, bo w ostatnich odcinkach to bardzo mi na nerwy działa. :/ Uważa się za lepszą od Montserrat, jeszcze w dodatku namawia Alejandra do rozwodu cały czas i przypomina jaka to Montserrat jest okropna. :/ Bardzo działa mi na nerwy i mam nadzieję, że Montserrat jej jeszcze pokaże. xD Bardzo lubię matkę Alejandra, Rosario. Na razie pracuje tam jako służąca, ale wspiera Montserrat i daje dobre rady. :D Rada, aby Montse ubrała jak dama, z uśmiechem towarzyszyła mężowi przy posiłku idealna, bo tym by utarła nos Marii. :) To prawda to wredna, namolna i irytująca osoba. :/ Jeszcze może wiele razy dopiec Montserrat, ale wierzę, że Montse da jej odwet i sobą pomiatać nie da. :) Też tak uważam i to chyba czarny charakter jednak będzie. xD Wredny i denerwujący przede wszystkim. xD Jestem ciekawa jak się bedzie zachowywać, gdy Montserrat się do Alejandra przekona. :D To dopiero będzie wtedy wściekła. :D
Też tak uważam. To będzie romans potajemny, ale oby Nadia się od Pedra uwolniła, bo to dziwny ten burmistrz jest. xD Może po ich wspólnych scenkach nam przypadnie ta parka do gustu. :) xD Teraz mi ciężko ich sobie wyobrazić, bo on tak do Marii wzdycha bez wzajemności, a Nadia liczy na poprawę jej relacji z mężem, ale niebawem na pewno zaiskrzy. xD Każda osoba lepsza od Pedra Mediny, bo ten mąż Nadii to okropny pod każdym względem jest. Więc duża nadzieja, że ta parka może nam przypaść do gustu. :)
Pozwolę sobie zapytać. :D Czy udało Ci się obejrzeć pierwsze odcinki "Santa Diabla"? :) To prawda godz ciężka, bo pora taka za wczesna, ale zawsze można czas jakoś wykombinować. :D Chyba, że wyskoczy wyjazd lub inna ważna sprawa to wtedy jest problem, ale tak zazwyczaj jeszcze tym bardziej we wakacje można dać radę obejrzeć od tej 12:25 jak dobrze pamiętam te odcinki. xD To prawda po "Za głosem serca" by nawet dobra godzina była, ale u nich cudem, że ta telenowela jest o 16:00, więc raczej można o późniejszych godzinach pomarzyć, bo na wieczór mają bardzo nudne zawsze propozycje, które oni uważają za interesujące. xD
No serio :D Pewnie zwrocilas uwage ze wiekszosc tu ludzi nie pisze takich wielkich wypowiedzi a skoro tak lubisz pisac cos komentowac to kto wie moze wymyslisz jakas ksiazke i bedziesz milionerka jak ta co napisala greya haha :D
Wlasnie Gorzka Zemsta boze jak ty to pamietasz haha :d ale nie wiem czy wiesz jest identyczna chyba telenowela nowa z tego roku u nas pewnie za 2 lata dopiero bedzie leciec albo rok, tylko ze inni aktorzy graja i gra tez wlasnie tam glowna role ten "Santiago" z Santa Diabla :D ale niepamietam jak sie nazywa .. :) Ja ogladalam chyba wszystkie telenowele z Telemundo maja najlepsze :D z innych pewnie tez ale te sa mega zawsze :D
Maria jest okropna ,jak ja widze zawsze to mam ochote wylaczyc telewizje haha :D
Wogole zaskoczona bylam ze Monse nie chciala wyjechac z Jose Luisem :O wydaje mi sie ze moze zaczyna cos czuc do Alejandra :D Bo watpie ze zostala tylko i wylacznie ze wzgledu na dlugi ktore Alejandro splacil itp bo wczesniej jakos nie miala oporow uciec z nim w dzien slubu .. ;p Ktos pisal gdzies nizej w komentarzach ze ma sie niby dziac miedzy Monse a Alejandrem po 30 odc takze zobaczymy :D
Oczywiscie ze obejrzalam pierwsze odc Santa Diabla :D Bardzo mi sie podoba ta telenowela jest taka mroczna juz od poczatku nie bylo chyba z takiego gatunku telenoweli jeszcze :D No godzina wczesna ale zawsze jak nie moge obejrzec to potem na drugi dzien ogladam powtorke a po niej odrazu jest nowy odc takze 2 naraz ogladam :D teraz troche pozmieniali godzine telenowel takze musisz na program patrzec :D Kiedys leciala tez jakas telenowela o 16 ;p
Pamiętam Gorzką Zemstę bardzo dobrze ;-) Na zawsze pozostanie moją ulubioną telenowelą ;-) Stare dobre czasy kiedy to jeszcze się chodziło do szkoły ;-) Ach, jak ja przeżywałam losy braci Reyes i sióstr Elizondo ;-D Uwielbiałam Jimenę i Oscara xD Tak samo było z Rubi ;-) Cena Marzeń to chyba była polska nazwa ;-) Chociaż Gorzkiej Zemście już nie dorównała ;-) Bardzo podobała mi się również Grzesznica ;-) Jedną z głównych ról grał tam Sergio Sendel czyli Pedro z naszej obecnej telki xD tak diametralnie różniące się postacie ;-)
Przyłączając się do dyskusji to też jestem maniaczką latynoskich seriali ;)
Montserrat mi się wydaje, może i jest zazdrosna, ale może i nie chce wyjść na gorszą, skoro jej męża podrywa zwykła służąca. W kwestii ślubu to chcę trochę obronić Alejandra, ponieważ on nie chciał od razu się z nią ożenić. Chciał, że Gracia dała mu "namiary" na córkę. Potem już tak wszystko wyszło. Myślę też, że Montserrat inaczej spojrzy na Alejandra kiedy dowie się, że był zwykłym stajennym. Wie, że ojciec go nie uznał, ale z pewnością nie wiedziała o jego poprzedniej robocie. Zdziwił ją fakt, że wszyscy mówią do niego po imieniu.
Smutno mi z powodu Esmeraldy i Refugio. Dziewczyna "blefem" chciała wyciągnąć od Dimitra potrzebne informacje, a ukochany myślał że ona się nim zabawiła. Jeszcze w ogóle sobie tego nie wytłumaczyli... No i sam fakt, że to ona była tą kobietą, która okłamała Montserrat. Jaki ten świat mały.
Serial oglądałam na internecie, nadrobiłam go w 2 dni :D Nie mogę się doczekać do poniedziałku :DD Skończyłam na odcinku kiedy już małżonkowie przyjechali do hacjendy Alejandra i z tego co kojarzę to Alejandro chciał się kochać z Montserrat i przedstawił ją wszystkim. Na dobrym odc skończyłam czy muszę jeszcze jakiś obejrzeć? ;D
Na zakończenie powiem, że mnie nie tylko relacja Dimitra i Josefiny śmieszy, ale i ciotka Montse. Te jej szczere komentarze. Kobieta rozwala swoją niezdarnością! Chodzi mi, ze nie pomyśli co powie i potem wszyscy się dziwnie na nią patrzą haha.
A czy was też nie zastanawiało po co mężowi Nadii ta ziemia, na której Alejandro chce postawić szkołę? I jakie on ciemne interesy kręci? /Sorry że taka długa wypowiedź heh/
Też tak myśle.Skończyło sie na tym,że Alejandro rozpiął koszulę,chcial sie kochać z Montse i powiedział,że musi dac mu dzieci czy coś takiego.Mnie ciotka Montse denerwuje a nie śmieszy..jest irytująca ;p
Zastanawia mnie czasem co ten mąż Nadii kombinuje ale mogłabym cały czas oglądać sceny między Alejandrem a Montse więc reszta mnie mniej obchodzi :D
Ja tak samo :D To znaczy mogłabym oglądać wszystko to co się dzieje w hacjendzie. Ciekawi mnie co będzie kombinowała Maria, ale ja uważam że ona jest niczym w porównaniu z Montse. Bez urazy dla aktorki, chodzi mi o postać. Nie mogłam się powstrzymać i przeczytałam relację z odc, które będą w tym tygodniu i... Jose dużo jeszcze namiesza ;D Jose, Montse, Alejandro, Maria, Juventino - sytuacja w hacjendzie nabierze rozpędu :D No ale i tak w szczególności sceny z dwójką naszych ulubieńców najlepsze <33 Powiem ci, że kocham scenę w noc poślubną kiedy Montse gadała o tym pieszczeniu, całowaniu... Achh kocham to i mogłabym oglądać godzinami! :D
Zgadzam sie .Ja też czytałam kilka odcinków naprzód ..no nie mogłam już wytrzymać !Będzie się działo !
Ja przy każdej nowej telenoweli obiecuję sobie , że nie, ani nie będę czytać nic w programie na przód, ani na spojlery nie wejdę, a tu kicha nawet ostatni odcinek na yt obejrzałam :P
Omg. ..ja bym ostatnich nigdy nie obejrzała jak już to max 5 do przodu ale Nie obejrzała ylko przeczytała.zepsułaś sobie całą przyjemność oglądania ;/
Ja tez tak nieraz robie bo nie moge juz wytrzymac :D ale potem zaluje bo odechciewa mi sie ogladac bo wiem co bedzie na koncu :D
Ja tez oglądam dalsze odcinki, jestem już prawie przy końcówce, ale nie żałuję mojej ciekawości :) Dzięki temu zmieniłam swoje nastawienie co do niektórych bohaterów telenoweli ;p
Ja także nie żałuje, że obejrzałam już sporą część odcinków. Dzięki temu wiem, że akcja bardzo się rozkręci, bohaterowie, którzy teraz mogą wydawać się płytcy i odrobinę bezbarwni nabiorą koloru xD nie mogę się aż doczekać kolejnych odcinków ;-)
Mnie zastanawia..czemu niektóre z was mają już oceniony ten serial ? przecież jeszcze sie nie skończył :)
Ja zwykle już po pierwszych odcinkach jestem w stanie stwierdzić czy serial będzie dobry czy kiepski.Ja początek jest słaby to nie ma się co spodziewać wielkich porywów.
Ale często zaczyna sie dobrze a potem telenowela staje sie nudna i wlecze jak flaki z olejem.Nigdy nie wiadomo :)
Ja to już mam chyba nosa do telenowel, oglądam je od 8 roku zycia a tu już 22 lata będzie :)
Troche przekolorowana ta telenowela, Monserat ciągle płacze za tym swoim alwaro, do znudzenia i taka chamska jest dla swego mężulka. Ten Jose Luis jest za stary dla niej, mogli dać młodszego. Już się nie mogę doczekać aż w końcu się rozkręci i coś będzie między Monserat i Alejandro (on jest boski! ).