Postanowiłam założyć nowy temat bo widze,że nie mamy gdzie sie wypowiadać ,nowych tematów brak i wszystko trafia do tematu ,,Wrażenia po pierwszym odcinku'' a to trochę nie na temat jak same pewnie widzicie :D
Tutaj będziemy pisać o odcinkach,bohaterach (oczywiście bez spoilerów :) ),naszych odczuciach , wpadkach w serialu o ile jakieś będą (czy coś przebije poród przez spodnie ? :D ) Jakieś ciekawostki na temat serialu oczywiście też mogą być :)
Wam też podobają się ostatnie odcinki ?
Ja popłakałam się jak Montse spotkała się z Jose Luisem :(
To była piękna scena.
I uwielbiam te sceny między Montserrat a Alejandrem .
Jej przysięga w kościele mnie rozwaliła .. a go jeszcze nie widziałam takiego wkurzonego ! Będzie sie działo :D
Dla mnie w sumie to nawet lepiej, bo od 16 pracuję dorywczo, ale niepotrzebnie godzinę zmieniali. Czyżby oglądalność taka słaba była?
Dla mnie ta godzina jest bez sensu, nie wiem po co to w ogóle zmieniają. :/ Nie mam pojęcia jaka jest oglądalność, czy to można jakoś sprawdzić?
Zostanie na pewno :). Inaczej telka byłaby bez sensu, bo masz rację, że Jose Luis nie pasuje do Montse, ale do Marii też nie. Maria jest złą osobą i zawistną. Innych uważa za gorszych od siebie. A Jose Luis z natury jest dobrym człowiekiem :), tylko niestety mnie też ostatnio wkurza. Chciałabym, żeby zostawił w końcu Montse w spokoju, żeby ona mogła w końcu na dobre zakochać się w Alejandro :D.
Też tak uważam, że Jose Luis raczej nie pasuje do Montserrat i powinna zostać z Alejandrem. Z tym też się zgadzam, że do Marii także by nie pasował. Tak sobie pomyślałem wcześniej, że Maria to chyba pasowałaby do Victora, ale zmieniłem zdanie, bo on zasługuje na kogoś lepszego od niej. Najlepszym partnerem dla Marii to byłby chyba Dimitrio, bo oboje są siebie warci i są tak samo wredni. Tak, ze idealnie by do siebie pasowali.
O tak dokladnie albo przydalby sie jej taki mąż Nadii zeby nie raz dostala w pysk za to swoje podle zachowanie! ;) wrr.. Sorry ale tak jej niecierpieeeeee hehe
Nadia by pasowała do Victora .Oboje są w porządku :)
I przyjaciółki zakochały by się w kumplach :D fajnie :D
Dokładnie. Jose Luis jest dobry chociaż ma swoje "odpały". Pasowałby mi do tej Angeliki.
Fajnie że jest coraz więcej przyjemnych scen między Monse a Alejandro, już się tak nie kłócą i ona jest milsza dla niego . Podoba mi się też postać Rosario, niby jest skromna ale widać że ma charakter, rozbawiła mnie ostatnio cena jak Monserrat kazała jej pakować ubrania bo myślała że Alejandro się wszystkiego dowie a Rosario chowała wszytsko do szafy,a potem jak Monse podbiegła do Rosario i kazała jej rozpakować że czyny, ogólnie Monse jest czasem taka pocieszna i myślę że ogólnie Boyer czyli aktorka ją grająca bardzo rozwineła się aktorsko
Mnie również podoba się, że Montse zaczyna się zbliżać do Alejandra i już się tak nie kłócą jak to był na początku. Dzisiaj to już o mało nie powiedziała mu, że go kocha, niewiele już brakowało. :) Ale w ostatniej chwili się powstrzymała, szkoda. Rosario to bardzo pozytywna postać i dobrze, że trafiła na tą hacjendę syna. Ciekawe kiedy się wreszcie zdobędzie na odwagę, żeby powiedzieć Alejandrowi, że jest jego matką. :) Tak, to była zabawna scenka, jak Montserrat kazała jej pakować swoje ubrania, a ona odłożyła wszystko z powrotem na miejsce przez co zdążyła już uprzedzić prośbę Montse, żeby znowu rozpakowała te ubrania. :)
Tez uwazam ze Boyer bardzo sie rozwinela aktorsko. Ogladalam otchlan namietnosci ze 2 razy i widze duza roznice. A przede wszystkim jest duzo szczuplejsza no i w tym blondzie piekna! Mam wrazenie ze wyciela sobie zebra hehe serio.. Kiedys wlaczylam ostatni odcinek ZGS bez lektora i szla w takiej czarnej sukni to normalnie moznaby ja jedna reka w pasie objac.. Cos przykombinowala ale i tak wyglada korzystnie!
wktorym odcinku byla ta przysiega? czy Alejandro mowil prawde ze ona robila mu nadzieje?
Mi chodziło o przysięgę w kościele ..ona tak w myśli przysiegała,że będzie go nienawidzić do końca życia ,nie będzie go szanować..podczas gdy on jej mówił takie piękne słowa..heh
obejrzalam sobie dzis wszystkie odcinki do wczorajszego i strasznie mi zal tego Alejandra
UWAGA SPOJLER!
Czy oglądał ktos odcinki w języku hizpańskim i orientuję się dlaczego Monserat wyjdzie za mąż za Jose Louisa? dziwne to, ponieważ widać, że kocha Alejandra (myślę, że ona będzie myślala, że Alejandro umarł, no ale mimo to nie podoba mi sie, że wyjdzie za Jose)
Dokłądnie, oznaczenie wypowiedzi jako spojler nic ne daje, bo chcąc nie chcąc rzuca się oczy...
Idź do tematu spojlerów i tam masz wszystko wyjaśnione.
O jak mnie cieszy ze Montse zobaczyłą jak JL całuje się z Angeliką.Teraz może łątwiej jej będzie zbliżyć się do A."Chciałam czuć do niego tylko nienawiść, zamknąć przed nim serce..." ten tekst Montse do Nadii strasznie mi utkwił w pamięci, piękny.
nie tylko widać tekst, ale zaraz zrobi się tutaj dyskusja pełna spojlerów i nie ma bata, żeby czegoś nie przeczytać.
Mi też się to podobało, dobra była też scena jak Monse rozmawiała z Esmeraldą i ta zauważyła że czuje on coś do Alejandro a Monse nie zaprzeczyła, widać też że była załamana tym że JL cały czas wiedział że A nie był niczemu winien i ona go bezpodstawnie oskarżała
Mnie również ta wypowiedź się podobała. Jestem w teamie Alejandra - świetny facet. Popełnił błąd idąc na układ z Gracielą ale żałował tego i już to odpokutował. On kocha Monserat a jak na nią patrzy... Świetna telka i piękna muzyka!
Mi się JL od pocątku nie podoba, straszne tłamsi Montse,.Też uwielbaim Alejandro. Lubię takie scenariusze, ze nie od początku jest wielka miłość, to mi się już przejadło.
Mnie Alejandra nie żal. To furiat i psychopata, a po tatusiu odziedziczył zapędy gwałcicielskie. Nie chciałabym takiego faceta, choćby był nie wiem jak przystojny.
Fajny był ten dzisiejszy odcinek, jaka chemia między Montse i Alejandro, jakie emocje - na to czekałam! W końcu zaczęła go lepiej traktować i nawet oddała mu pocałunki. :)
Ale nie wkurza was ,że namiętne chwile Montse i Jose Luisa były tak fajnie pokazane a jej zbliżenia z Alejandro to tylko chwila całowania i budzą sie rano.. ?
Wszystko w swoim czasie. :) scena kiedy Montse i Jose Luis kochali się na łonie natury była piękna (chociaż nadal sądzę, że nie ma pomiędzy nimi chemii), ale w tych nawet krótkich scenach Montse i Alejandro iskry aż lecą, chemia jest ogromna. myślę, że scenarzyści uraczą widzów fajniejszymi scenami tej dwójki w swoim czasie, gdy oboje będą pewni swojego uczucia. :)
Dla mnie wątek Victora i Nadi za bardzo naciągany jest. Tyle lat kochał Marię, a tu nagle ot tak tylko Nadia mu w głowie. Wolę jak uczucia z czasem się pojawiają, a tu za szybko poszło.
A ja uwielbiam ich wątek, jego miłość do Marii była tylko zauroczeniem, starał się ją zdobyć ale ona go ciągle olewała więc dał sobie spokój. Nic dziwnego, ze od razu coś poczuł do Nadi, spodobała mu się i zobaczył, że jest całkiem inna niż Maria przede wszystkim że jest warta jego uczucia.
Dokładnie, Nadia to kobieta z klasą i dobry człowiek, Maria się do niej "nie umywa".
A mi sie strasznie podoba ten wątek .Wydaje mi sie,że Maria podobała mu się z wyglądu i zauroczył sie nia ale ona zawsze go olewała ,nie dopuszczala go do siebie więc nie mógł tak naprawdę sie w niej zakochać.Poza tym zobaczył,że do miłych nie należy ;p Jak widać Nadia odpowiada mu pod względem wyglądu ale też charakteru :)
Ja wcale nie napisałam, że mi ich wątek się nie podoba :). Po prostu za szybko wszystko się między nimi potoczyło, ale oczywiście lubię ich i lubię na nich popatrzeć :).
Czy wy też uważacie, że Montse by nie zgodziła się na ucieczkę z Jose Luisem gdyby nie odwiedziny Dimitria i jego szantaż?
Też mnie to wkurza, szkoda mi go trochę bo okłamują go wszyscy równo, już się domyślam jak będzie szalał gdy się o wszystkim dowie
Dokładnie. Szkoda mi Alejandra, bo nie zasłużył na takie tratowanie. Strach Montse przed konfrontacją z mężem i "kochankiem" rozumiem, ale tak jak w którymś odcinku powiedział ksiądz - Jose Luis to tchórz a na dodatek egoista. Skoro tak kocha Montse to powinien odejść, dać jej święty spokój skoro widzi, że ona nie zamierza odchodzić od męża. Ciekawi mnie jak Alejandro zareaguje gdy dowie się prawdy. Na pewno się wkurzy (jest porywczy) a później będzie rozpaczał. Najgorsze jest to, że tak długo go będą okłamywali...
Mnie ogólnie już ten serial wkurza.Bardzo go lubię ale nie czaje tego co jest między głównymi bohaterami .Kłócą sie,godzą..są dla siebie milsi ,za chwile znowu oskarżenia jakieś ,zaczynam sie już w tym gubić .Na miejscu Alejandra pozwoliłabym Montse odejść bo tak tylko jedno drugiego wykańcza psychicznie az sama sie czasem czuje zmęczona jak na to patrze ..I jeszcze Jose Luis ..boi sie Alejandra ? Czemu nie wyzna mu prawdy jak prawdziwy facet..?
I w ogóle ostatnio zauważyłam,że piosenka w czołówce jakas taka zmieniona .Nie brzmi tak samo.
Alejandro kocha Monste, ale tak jak powiedział ksiądz - jej zachowanie wyzwala w Alejandrze negatywne emocje, porywczość, gwałtowność i gniew. Jego cierpliwość też ma swoje granice. Ona powoli się do niego przekonuje, zaczyna coś czuć i nie jest jej obojętny, ale z drugiej strony nie tak łatwo zapomnieć i przekreślić swoją pierwszą miłość. Do tego ten szantaż brata i prowokująca nieporozumienia na linii Montse Alejandro zazdrosna Maria.