Pierwsze 8 odcinków było super. Coś nowego, powiew świeżości, ciekawe pomysły.
Liczyłem jednak, że zakończy się na maksymalnie kilkunastu odcinkach. Twórcy jednak
zamiast w odpowiednim momencie zakończyć, woleli dalej zarabiać kasę, więc zrobili z
serialu telenowelę. Kolejne odcinki są wtórne i nieciekawe.
W tej serii zawsze ważni byli bohaterowie, ich problemy i przeżycia, ale telenowelą bym jej nie nazwała.
Trochę dziwi mnie zarzut braku pomysłów, bo akurat pomysłami z Zagubionych można by obdzielić kilka innych serii. Każdy sezon tego serialu był inny, nie wiem, gdzie widzisz tu wtórność.
No cóż, jeśli serial się nie podoba, nie ma sensu, żebyś oglądał go na siłę ;)
Pewnie, niech się skończy w 12 odcinku, spotkają się wszyscy z czarnym dymem, obrzucą go kamieniami, zabiją i uciekną z wyspy. Super fabuła. Wg mnie lost trwał zbyt krótko, a nie odwrotnie.
Taaa, bo scenarzyści akurat od początku mieli wszystko zaplanowane i wcale nie chodziło o to, żeby wyciągnąć więcej kasy. Tak sobie tłumaczcie.
Oczywiście, że nie mieli, ale z czasem rozwinęli fabułę wykazując się ogromną wyobraźnią. Lost to jeden z najbardziej złożonych, wielowątkowych i oryginalnych seriali w historii.
Twoje zarzuty o wtórność są po prostu śmieszne. Jeśli uważasz pomysły twórców za wtórne, wymień serie, w których występowały podobne motywy.
Taa na Losta mówicie że tasiemiec bo ma 6 sezonów, a na takiego choćby Housa, który ma już z 8 sezonów i do tego przez te 8 sezonów dzieję się jedno i to samo, już nie...
Po twoich argumentach widzę, że nie wiesz jak skrytykować,to piszesz jakieś absurdy. Każdy serial, film ma też na celu zarobek. Jakby Lost był robiony tylko i wyłącznie dla kasy to pewnie dalej byśmy go jeszcze oglądali.
A do argumentu, że Lost jest wtórny i nie ciekawy, już się nie odniosę bo takie zarzuty, kierowane wobec serialu w którym co odcinek się coś dzieję,są po prostu śmieszne.