Jak w 1 sezonie Sawyera prześladował dzik.
I ta scena też z 1 sezonu: plaża,ciemności a tu nagle zaczynają dochodzić dziwne odgłosy dochodzące z resztek samolotu. Wszyscy stoją w takiej ciszy, a Jack z przestraszoną miną mówi "Sawyer" i teraz głos Jamesa: "Stoję za tobą palancie" i taki najazd kamery na niego. Może mało śmieszne ale mnie rozwaliło. Na razie tyle pamiętam.