było dobrze, pózniej twórcy zaczęli wiele rzeczy wprowadzać na siłę.... te wszystkie wymysły
po 3ci sezonie... ech
Oglądałem do końca już tylko z czystego sentymentu - finał do przewidzenia i tak naprawdę
nie mówiący za wiele na dobrą sprawę.
Do 3 sezonu 9/10
potem to już naciągane 5/10
od 3 sezonu serial zaczal sie dopiero rozkrecac...caly serial mega dobry po za koncowka ktora skopac chyba bardziej sie nie dalo:)
Zgadzam się z Tobą w pełni i popieram. Przez pierwszą swoją połowę serial jest po prostu arcygenialny - o ludziach, o przetrwaniu, a w tle cała wyspa ze swoimi tajemnicami. Czwarty sezon zaczyna się super - są nowi bohaterowie i kapitalny "The Constant", ale w połowie zaczyna się już psuć - proporcje się odwracają, dzieją się cuda [dosłownie], absurd goni absurd i da się wyczuć, że scenarzyści nie będą chcieli dużo wyjaśnić.
Pamiętam rozmowę w klasie w technikum z polonistką, kiedy serial dopiero co miał w Polsce premierę. Powiedziała, że to jest dramat, nie żadne science-fiction. Jestem ciekaw co takiego by powiedziała o LOST teraz.
Nie gadaj, 4 i 5 sezon były równie dobre jak pierwsze trzy, a to, że było w nich trochę więcej S-F to żaden argument na "nie" ! ;] Szósty, był faktycznie już słabszy, ale i tak wystarczająco dobry, żeby spędzić z serialem miło ostatni rok. Dla mnie duże znaczenie na gorszym odbiorze finałowej odegrał przede wszystkim kryzys ekonomiczny w USA i przez to zmniejszone nakłady ABC, co skutkowało, że technicznie ten sezon odstawał bardzo znacznie od poprzednich (mnie najbardziej w oczy rzucała się sztuczność świątyni oraz jeszcze kilku innych lokacji).
Jak dla mnie:
1-3 sezony - zajebiste
4, 5 - nie podobały mi się
6 - lepszy od 4 i 5, oprócz oczywiście zakończenia które było najgorszą wg. mnie rzeczą w tym serialu :)
Peace.
A tak z ciekawości zapytam bez żadnych złośliwości - (tych którym finał się nie podobał) jakie wg was zakończenie było by dobre, jakie by was usatysfakcjonowało ?
Jak dla mnie 1-2 BD, 3 - rewelacja po prostu, 4 - DB, 5- BDB, 6 ostatni - to już średniaczek, wprowadzanie nowych wątków - np. świątynia, i wskrzeszenie jednego z bohaterów, ciągle coś nowego, pozostawiając stare - świetne, tajemnicze zagadki ot tak... po prostu zostawione, a to właśnie dla liczb, bunkrów itp, oglądaliśmy ten serial, który trzymał w napięciu jak żaden inny. 6 sezon - nie oszukujmy się - ogląda się bez większych emocji... zakończenie ciekawe, choć niewiarków (np. mnie :)) odrzuca.
dokładnie panowie,1-3 świetne,początek 4 ok,dalej kaszana. Skopali to masakrycznie..