Czy Wy także sądzicie, że ostatnie odcinki LQNPA są jakieś "dziwne"? A dzisiejsze dwa to
już wgl. Gustavo i Ana rzucają się na siebie, potem on robi jej wymówki, za chwilę Margarito
pyta się czy Gustavo wie, iż Ana ma męża ( a przecież G wie od jej ciotki). Wkurzający,
faitłapowaty Miguel, Efrain broniący Cynthii- tu już Rogelio powinien się zorientować o co
chodzi, a na koniec "obrońca" płaczący z bezsilności..... No i Rogelio niby taki twardy, a
jednak nie może sobie poradzić z miłością- wszystkich leje by za chwilę płakać do
poduszki.... Jednak z tego co wiem to tak będzie jeszcze tylko przez parę odcinków .... oby ;)
Ana się z nim przespała, a na wieść o tym, ze jej matka była w ciąży z innym powiedziała "przecież była mężatką". No cóż Ana jest cnotką jeśli chodzi o innych. Sama jest mężatką, niby tylko na papierze, ale według mnie nie powinna tak postępować.