Kiedy na wernisażu swoich prac, Julia wychodzi na chwilę odpocząć od tłumu, poznaje Pawła (Paweł Małaszyński). Piorunujące pierwsze wrażenie sprawia, że tych dwoje – choć wie, że mogą głęboko zranić najbliższych - nie jest w stanie oprzeć się chemii i rodzącemu się gwałtownemu uczuciu. To niebezpieczne, nie tylko dlatego, że mogą zniszczyć swoje rodziny. Nie zdają sobie sprawy z łączących ich zależności.
Szkoda Małaszyńskiego bo to wyjątkowa szmira jest. Ewidentnie widać na każdym kroku, że to "adoptowany" serial. Dialogi drętwe