z cyklu:
nadawaj
do
mnie
w
pozytywnej
relacji,
niewidzialna wojna pete'a davidsona - ze stalkerką, z matką, z ketaminą - trwa.
przy okazji, ma gdzieś aktualności politycznej ulotności, doraźności, gazetowe szczątki pospolitej doczesności - trampy, obamy, bajdeny, kowidy - co czyni go ponadczasowym.
alleluja i do przodu, byle do majówki (będą ekstremalnie rozbrykane promki na półkach biedronki) (odsiewnego sortu niebiańskiego) (piwo grosz za złotówkę przy zakupie dziesięciu tysięcy puszek) ku chwale ogólnej i w służbie powszechnej
pa¹
ra²
no³
i⁴
za⁹
cji⁸
higienizacja mózgu i systemu very haraszo, znaczy po nastojaszczy tyle co
śmierć zegarkom!
ale jest też druga strona tego radosnego medalu, a brzmi ona - co cię zrodziło jest tym samym co cię pochłonie.
i to w zasadzie wszystko co powinniśmy wiedzieć.
weselmy się!