Mogli by już nie przeciągać i dać jakieś, fajne sensowne zakończenie w trójce. Moim zdaniem 3 część będzie najprawdopodobniej tylko w teraźniejszości. A gdyb już robili tak pół na pół, to mogłabyć wiktoriańska anglia lub jakaś z wojen światowych. Główna fabuła i asssasyni w rzeczywistości to też było by coś. No i po za wszystkim trójka powinna być ostatnią częścią.
Nie wiem skąd taki wniosek, raczej mało prawdopodobne. Co z tego ze pojawiła się w Assassin's Creed Embers
Ubisoft strzeliłby sobie w stopę nie robiąc Desmonda głównym bohaterem trzeciej części gry ;]
Ja uważam, że grać będziemy laska chinką z Embers. Dlatego do animusa nie wejdzie desmond,, a może np ta informatyczka lub ktoś calkiem inny. Ewentualnie wejdzie Desmond, a grać będziemy córką Ezio.
To już bardziej możliwe chociaz ja gdzieś słyszałem, że Azja albo Ameryka Południowa.
http://gamezilla.komputerswiat.pl/newsy/2011/49/gdzie-zabierze-nas-seria-assassi ns-creed
http://www.gram.pl/news_8AfhGO25_Assassins_Creed_III_w_Starozytnym_Egipcie.html
z pierwszego linku który podałeś i tego "screena" http://www.gamevolt.pl/publikacja/nw/1379/ to wnioskuję, że będzie o Hiszpanach podbijających Amerykę północną (ten strój postaci naprowadza mnie na ten trop)
chociaż.... chwila, to fanart, to wycufuję... chociaż z tego co tam pisze, to najbardziej podoba mi się pomysł ze starozytnym egiptem albo rzemem (wiem, ze juz bylo, ale mi się podobaly europejskie klimaty w AC)
dobrze by bylo, gdyby grało sie podczas wojen światowych, a zakonczenie strasznie słabe, myslalem ze potem wroci do tej laski a tu lipa koniec słabo
Również :P Już czuje ten niesamowity klimat Paryża z czasów rewolucji. Ach... Aż się lezka w oku kręci ;). I jeszcze w dodatku gdybyśmy chodzili w tym paryżu przedstawicielką płci pięknej. Marzenie... :P
Nie bardzo takie coś pasuje na dotychczasową konstrukcję serii. O ile miasta okresu III Krucjaty czy miasta italskie z czasów rodziny Borgiów pasowały jako tako na choas panujący w miastach - tj. zabójstwa, walki gangów i td. to tyle wojna secesyjna nie pasuje zupełnie. W miastach Konfederacji i Unii panował względny porządek i co najwyżej pasowałyby naciągnięcia w postaci zamieszek w Nowym Jorku albo oblężenia takich miast jak Petersburg i td. Dla mnie zbyt naciągane. Współczesność też, bo to co się wyprawia w Assasynach to tak jakby seria podniesiona do entej potęgi pod względem rozruby:P.
O wiele bardziej do konstrukcji serii pasowałyby np. miasta w Indiach pod panowaniem brytyjskim czy czas Rewolucji Francuskiej przed przejęciem władzy przez Bonapartego - można nieszczególnie naginać historię żeby jako tako odzworować owe lokacje w tych czasach.
A już wogóle maży mi się prequel nie związany z assynami dziejący się w Rzymie i w Italii w I w. p.n.e tak gdzieś pomiędzy konfliktem Mariusza z Sullą aż po okres chaosu po śmierci Cezara. Wbrew pozorom w Rzymie panował wtedy choas nie gorszy od czasów Borgiów i doskonale by to pasowało na grę zabójcą wykonującym zadania dla poszczególnych rodów. Oj było by ciekawe.