Plusy:
+ bronie - niewątpliwie jeden z lepszych plusów tej gry, broni jest sporo, są fajne, przyjemnie się z nich strzela
+ tereny - są ciekawe, klimatyczne
+ fabuła - w sumie nietypowe zakończenie, ale ogólnie fabuła ciekawa, jak na fps'a
+ parę quicksave'ów wstecz - przydaję się nawet bardzo, dobre rozwiązanie
+ walczący między sobą przeciwnicy - zawsze to coś, można skorzystać trochę z zamieszania
+ klimat - no jest dobry
Minusy:
- drzwi zabijają - serio?! W pierwszym etapie, na stacji kosmicznej, zamykające się drzwi zabijają, nie sprawdzałem tego już później w innych etapach
-- misje bez broni - o jakie to było wkurzające
- wrogowie wyskakują z różnych zakamarków - i wydawało by się, że pewne miejsca obejrzałem dokładnie, a oni się pojawiają, jakby wyszli spod ziemi, ale i tak nie jest z tym aż tak źle jak w SOF'ie
- wskakiwanie - w wielu przypadkach jest niewystarczająco "wysokie", trzeba po wciśnięciu skoku wcisnąć jeszcze kucanie by wskoczyć na wyższe miejsca
- misja z pływaniem pod wodą - po co w ogóle takie urozmaicenia jak misje bez broni, pływanie pod wodą itp. bez tego byłoby lepiej
- nie wiadomo co zrobić, gdzie iść - w wielu miejscach jest taka sytuacja, że trzeba trochę naszukać się wyjścia z sytuacji, w tym fps'ie było tego za dużo
- postać blokuje się na elementach otoczenia - i tylko wczytać, dobrze, że jest quicksave
- błędy w wyświetlaniu grafiki - w jednym miejscu nie dało się przez to grać i musiałem wczytać wcześniejszy zapis, bo jak się poszło w jedno miejsce, to potem już tylko się zamazywał obraz, na szczęście to miejsce nie było potrzebne to przejścia gry
- labirynty terenowe - plus z terenu to jedna sprawa, ale to że niektóre etapy są jak labirynty, to już minus
- łażenie po drabinach - typowe, łatwo spaść
- misja z pociągiem - strasznie dłużyła się ta misja, tyle czasu jazdy pociągiem, można byłoby to skrócić, bo sztucznie wydłuża rozgrywkę
- niewidzialny przeciwnik - to pewnie błąd, ale raz trafił mi się taki przypadek, że nie wiadomo skąd leciały niewidzialne granaty i powodowały wybuchy, nikogo nie było, ale jak zbliżyłem się do pewnego miejsca, to przez chwilę zobaczyłem w miejscu stojącego przeciwnika, a po chwili znowu zniknął jak tylko nakierowałem się na wprost niego
- mało skuteczne granatniki - oj bardzo mało, ile razy musiałem napierdzielać z granatników w opancerzonych wrogów aby ich pozabijać, coś było nie tak, już lepiej było strzelać w nich z jakiejkolwiek broni, poza tym granatniki mają małe pole rażenia, co innego te same granatniki u wrogów
- poziom trudności - normal jest trudnym, o ile na początku jest miło i przyjemnie, o tyle pod koniec gry ginie się co chwila
Podsumowując, dosyć pozytywnie zaskoczyła mnie ta strzelanka, mimo tylu minusów, taka mało znana, niszowa, przyjemnie się grało, dobra fabuła, przyjemność strzelania z broni i klimatyczne tereny, ale mogło by być o wiele lepiej. Kiedyś jakoś nie narzekałem w grach na to, że nie wiadomo było co zrobić, gdzie iść, nie ma to jak znaczniki w nowszych fps'ach i mimo iż uwielbiany przeze mnie Turok należy do tych starych gier bez ułatwień, to jednak Turok to było coś, a tutaj jakoś mnie ta gra nie do końca porwała, chociaż miała zadatki na świetnego fps'a w starym stylu. W każdym razie warto zagrać, nie licząc niektórych minusów, to nie jest tak źle.