Śmiesznie. Gra Scorn inspirowana dziełami Beksińskiego i Gigera była zapowiadana całymi latami. Wokół jej premiery było tyle szumu, co z wyborem nowego prezydenta w Stanach Zjednoczonych. Jak wyszła, okazała się strasznie toporną, powolną i beznadziejnie zaprojektowaną kupą (dla mnie - z wyjątkiem końcowego aktu, a...